Erica Spindler - Pętla

Здесь есть возможность читать онлайн «Erica Spindler - Pętla» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pętla: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pętla»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wypadek zmienił całe jej życie. Jane potrzebowała aż szesnastu lat, by po serii bolesnych operacji plastycznych odzyskać dawny wygląd. Cierpienia rozwinęły ją duchowo: stała się wziętą artystką, tworzącą piękne i niepokojące dzieła. Z miłości poślubiła znanego chirurga plastycznego, Iana Westbrooka. Kiedy zaszła w ciążę, wydawało się, że nic już nie zakłóci idylli. Jednak szczęście nie trwało długo. Ian został oskarżony o zamordowanie swej dawnej kochanki, Jane zaś zaczęła dostawać anonimy od nieznanego prześladowcy. W pierwszym z nich przeczytała: "Zrobiłem to specjalnie. Żeby usłyszeć, jak krzyczysz." Niegdyś Jane podejrzewała, że to, co stało się na jeziorze, to nie był wypadek. Teraz jest tego pewna.

Pętla — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pętla», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Co to takiego? – spytał, wskazując kopertę, która wystawała z kieszeni kurtki.

– Nie wiem. Ktoś musiał ją wrzucić przez otwór na listy. Natknęłam się na to na dole.

– Nie otworzysz?

– Zrób to za mnie. – Sięgnęła po kopertę i podała ją Tedowi. – Nie mam na to siły.

Raz jeszcze podparła głowę rękami. Wydała jej się tak ciężka, jakby była z ołowiu. Usłyszała, jak Ted rozrywa kopertę, szelest kartki, a potem przekleństwo, które zmełł w ustach.

Spojrzała na niego. Wyraźnie pobladł.

– Co to takiego?

Potrząsnął głową i włożył kartkę do koperty.

– Nic ważnego. Jakieś śmieci.

– Bzdura. – Wyciągnęła drżącą rękę. – Daj mi to.

– To nie ma sensu, Jane. Nie chcesz przecież… Pokręciła głową.

– Daj.

Podał jej niechętnie kopertę. Jane wyciągnęła z niej białą kartkę. Kiedy ją rozłożyła, zobaczyła zdjęcie z gazety z trzynastego marca 1987 roku. Jej zdjęcie.

Pod zdjęciem znajdowała się wypisana wielkimi literami wiadomość:

Zrobiłem to specjalnie, żeby usłyszeć, jak krzyczysz.

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY CZWARTY

Czwartek, 23 października 2003 r. 00. 05

Telefon wyrwał Stacy z głębokiego snu. Szybko jednak oprzytomniała i sięgnęła po słuchawkę.

– Porucznik Killian – powiedziała, przekonana, że to ktoś z pracy.

– Stacy? Tu Ted Jackman. Asystent Jane. Usiadła na łóżku, opuszczając stopy na podłogę.

– Cos’ się jej stało?

Przez chwilę się wahał, jakby się zastanawiał nad odpowiedzią.

– Fizycznie nie – mruknął w końcu. – Ale ktoś podrzucił jej bardzo niepokojący list. Dobrze by było, gdybyś przyjechała.

Wstała i przeszła do komody.

Przyciskając aparat ramieniem do ucha, otworzyła górną szufladę, z której wyjęła sweter, a następnie zamknęła ją biodrem. Otworzyła kolejną i wzięła dżinsy.

– Czy ten list ma coś wspólnego z Ianem albo morderstwami? – spytała.

– Nie. Przynajmniej tak mi się wydaje. Był w nim Wycinek z 1987 roku. Stacy zamarła.

– To wszystko?

– Nie, ktoś dopisał, że zrobił to specjalnie. Żeby usłyszeć jej krzyk.

– Już jadę.

Zakończyła rozmowę i natychmiast wybrała numer Maca.

– Tu Stacy – powiedziała, kiedy wreszcie się odezwał. – Możesz się ze mną spotkać u mojej siostry? Najszybciej, jak to tylko możliwe.

Niecały kwadrans później oboje zjawili się pod domem Jane. Mac zaparkował z piskiem opon i wyskoczył z wozu.

– Co się stało? – spytał, podchodząc do Stacy.

– Dzwonił do mnie asystent Jane. Ktoś wrzucił jej przez otwór na listy stary wycinek z prasy na temat jej wypadku. Do tego informację, że zrobił to specjalnie.

– Zatknęła kosmyk włosów za ucho. – Pomyślałam, że ty też powinieneś być przy oględzinach. Tak na wszelki wypadek.

Drzwi się otworzyły. Zobaczyli ciemną sylwetkę na ich tle. Ted wyszedł do nich i zaczął opowiadać, jak dowiedział się z wiadomości o aresztowaniu Iana i przyjechał do Jane.

– Koperta leżała w przedpokoju na dole, o tutaj – dodał. – Jane na nią nadepnęła. – Zamknął drzwi na zasuwę i skierował się w stronę schodów. – Uważajcie, nie ma światła.

Jane siedziała na kanapie w salonie, przykryta kocem, z kolanami przy brodzie.

– Zawsze wiedziałam – szepnęła. – Zawsze wiedziałam, że zrobił to specjalnie.

Stacy spojrzała na Maca, a potem podeszła do siostry. przykucnęła przy niej.

– Gdzie jest ten wycinek, Jane?

Wskazała głową na stolik. Wzrok Stacy spoczął na złożonej kartce papieru.

Zerknęła jeszcze raz na Maca, a on skinął lekko, dając jej znak, że może działać. Nie mając lateksowych rękawiczek, sięgnęła po ligninową chusteczkę i rozłożyła kartkę. Przeczytała dwa razy to, co było napisane, i podała list Macowi. Przeczytał go i zwrócił bez komentarza.

– To tak, jak w moim koszmarze – cicho powiedziała Jane… – Wrócił, żeby skończyć to, co zaczął.

Stacy poczuła, że robi jej się sucho w ustach.

– To raczej jakiś upiorny żart.

– Nie. – Jane potrząsnęła głową. – To on. Czuję go. Stacy przesunęła się w stronę siostry i przyklękła przy niej. Wzięła ją za ręce, a kiedy poczuła, że są niczym dwa sople lodu, zaczęła je rozcierać.

– Zastanów się nad tym. To prawda, że nie mógł wybrać lepszego momentu, ale prawdopodobieństwo, że to ten sam facet, jest prawie zerowe. Jakiś psychol musiał wypatrzyć ten artykuł w,, Texas Monthly”. Zresztą wiele osób w Dallas zna twoją historię. Ktoś postanowił w ten sposób zażartować.

Jane cofnęła dłonie i zacisnęła je w pięści.

– Być może rzeczywiście widział ten artykuł, ale wiem, że to on.

Stacy spojrzała na siostrę, a potem na obu mężczyzn. Mac wyglądał na poważnie zaniepokojonego. Ted marszczył brwi i wpatrywał się w Jane. Dopiero teraz zrozumiała, jak bardzo mu na niej zależy.

– Zbadamy z Makiem tę sprawę. Sprawdzimy też odciski palców i inne ślady. Dotykaliście tego oboje?

– Tak, przepraszam – rzekł z westchnieniem Ted. Stacy wyprostowała się.

– Obiecaj, że zadzwonisz do mnie, jak tylko dostaniesz cos’ podobnego. – Potrząsnęła listem.

Jane skinęła głową. Stacy skierowała się do drzwi. Zatrzymała się w nich jeszcze, walcząc z chęcią, by zaproponować siostrze, że zostanie.

Nie, Jane wciąż uważa ją za wroga. Powiedziała jej to, kiedy Stacy ostatnio proponowała pomoc.

Jane powiodła po nich niewidzącym wzrokiem.

– Tylko ja uważałam, że zrobił to specjalnie – niemal szepnęła. – Ale to ja byłam w wodzie. Nikt inny.

Stacy spojrzała na nią z bólem. Czuła się winna. Tak, to Jane była w wodzie. A ona, jej starsza siostra, zachęcała ją do tego, żeby pokazała im, co umie. To było podłe. Naprawdę podłe.

– Dzwoń, gdybyś czegoś potrzebowała. O każdej porze.

Słowa trafiły w pustkę. Jane jej nie usłyszała albo nie chciała usłyszeć. A może uznała to za zwykłą uprzejmość. Pusty gest bez znaczenia…

Wyszli z Makiem, który odprowadził ją aż do jej samochodu.

– Może powinnaś z nią zostać?

Stacy spojrzała w górę, na okna mieszkania Jane.

– Ona tego nie chce. Mac pokręcił głową.

– Nie byłbym tego taki pewny. Przecież jesteś jej najbliższą rodziną.

– Nie teraz. Teraz jestem gliną.

Powiew wiatru rozwiał jej włosy. Mac wyciągnął rękę i odgarnął kosmyki za jej ucho.

– Chcę ci coś opowiedzieć…

Zupełnie zaskoczyła ją głęboka intymność tego gestu. Nagle zdała sobie sprawę, że Mac stoi bardzo blisko. Za blisko jak na kolegę z pracy.

Poczuła mrowienie na plecach i natychmiast się cofnęła.

– Co takiego?

– Myślę, że powinienem ci powtórzyć pewną historie, którą słyszałem w policji obyczajowej.

– Prawdziwą czy nie?

– Sama musisz zdecydować. Opowiedział mi ją nasz informator, facet o ksywce Doobie. Wiesz, tak jak Scoobie-Doobie. – Mac spojrzał w bok. – Chodziło o to, że bez przerwy się bał i jęczał. Ciągle narzekał, że to czy tamto. I że to wszystko czyjaś wina.

– To był jakiś sutener czy bukmacher?

– Jedno i drugie po trochu. Robił, co mu się opłacało, między innymi współpracował z policją, ale i tak był strasznym frajerem. A kiedy mu coś nie wychodziło, zwalał to na ciężkie doświadczenia z przeszłości. Podobno kiedyś dali z kumplem nogę ze szkoły, kupili skrzynkę piwa i wsiedli na łódź, która należała do ojca tego kumpla. – Mac wciągnął powietrze do płuc. – Sporo już wypili, kiedy natrafili na samotną dziewczynę na jeziorze. Zupełnie jej się tam nie spodziewali.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pętla»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pętla» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Erica Spindler - Ukarać Zbrodnię
Erica Spindler
Erica Spindler - W milczeniu
Erica Spindler
Erica Spindler - Tylko Chłód
Erica Spindler
Erica Spindler - Todo para el asesino
Erica Spindler
Erica Spindler - Blood Vines
Erica Spindler
Erica Spindler - Cause for Alarm
Erica Spindler
Erica Spindler - Dead Run
Erica Spindler
Erica Spindler - Last Known Victim
Erica Spindler
Erica Spindler - Killer Takes All
Erica Spindler
Erica Spindler - In Silence
Erica Spindler
Erica Spindler - Shocking Pink
Erica Spindler
Erica Spindler - Copycat
Erica Spindler
Отзывы о книге «Pętla»

Обсуждение, отзывы о книге «Pętla» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x