Harlan Coben - W głębi lasu

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - W głębi lasu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

W głębi lasu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «W głębi lasu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Najnowsza powieść niekwestionowanego mistrza thrillera z fabułą stworzoną według sprawdzonej recepty Alfreda Hitchcocka – najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie musi wzrosnąć. Dwadzieścia lat temu czworo nastolatków wymknęło się do lasu z letniego obozu. Dwoje odnaleziono później z poderżniętymi gardłami. Pozostała dwójka jakby zapadła się pod ziemię, nie pozostawiając po sobie nawet najdrobniejszego śladu. Była wśród nich siostra Paula Copelanda, obecnie prokuratora i owdowiałego ojca sześcioletniej Cary. Paul ma ambicje polityczne, ale jego plany mogą lec w gruzach, gdy w zastrzelonym na Manhattanie mężczyźnie rozpoznaje ofiarę tamtej tragedii. Nie ma wyjścia, musi postawić sobie pytanie – czy jego siostra żyje? Jaką tajemnicę skrywa milczący las? Co naprawdę wydarzyło się owej pamiętnej nocy?

W głębi lasu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «W głębi lasu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Lowell wskazał atrakcyjną kobietę w gumowych rękawiczkach. Nie mogła mieć jeszcze trzydziestu lat i Muse myślała, że to studentka. Długie, kruczoczarne włosy miała idealnie gładko ściągnięte w koński ogon, niczym tancerka flamenco.

– To doktor O'Neill – powiedział Lowell.

– Jest waszym koronerem?

– Tak. Wie pani, że tutaj wybiera się koronera?

– Ma pan na myśli kampanię wyborczą i takie rzeczy? Na przykład: „Cześć, jestem doktor O'Neill i naprawdę dobrze sobie radzę z trupami"?

– Rzuciłbym jakąś zabawną uwagę – rzekł Lowell – ale wy, cwaniaki z miasta, jesteście zbyt sprytni dla nas, wsioków.

Gdy Muse podeszła bliżej, zobaczyła, że słowo „atrakcyjna" było co najmniej niedopowiedzeniem. Tara O'Neill była zjawiskowa. Muse zauważyła, że jej uroda wywiera spore wrażenie na wszystkich obecnych. Koroner nie prowadzi dochodzenia. Miejsce zbrodni należy do policji. Tu jednak wszyscy spoglądali na O’Neill. Muse podeszła do niej.

– Jestem Loren Muse, główny inspektor dochodzeniowy Essex County.

Tamta podała jej dłoń w rękawiczce.

– Tara O’Neill, koroner.

– Co może mi pani powiedzieć o tych zwłokach?

O’Neill czujnie zerknęła na szeryfa, ale Lowell skinął głową, że wszystko w porządku.

– To pani przysłała tu pana Barretta? – Zapytała O’Neill.

– Tak.

– Interesujący gość.

– Doskonale zdaję sobie z tego sprawę.

– Ta jego maszyna naprawdę działa. Nie wiem, jak, u licha, on znalazł te kości. Jest dobry. Zapewne pomogło to, że najpierw natrafili na czaszkę.

O’Neill zamrugała i odwróciła głowę.

– W czym problem? – Spytała Muse.

Koroner potrząsnęła głową.

– Wychowałam się tutaj. Bawiłam się tu, dokładnie w tym miejscu. Można by sądzić… Nie wiem, można by sądzić, że człowieka przejdzie dreszcz albo coś. Jednak nie, nic.

Muse postukała stopą o ziemię.

– Miałam dziesięć lat, kiedy znikli ci obozowicze. Przychodziłam tutaj z przyjaciółmi, wie pani? Paliliśmy ogniska. Wymyślaliśmy historie o tym, że ci dwoje, których nigdy nie odnaleziono, wciąż tu są, obserwują nas, że są zombie albo czymś takim i zamierzają nas zabić. Takie głupoty. Tylko po to, żeby chłopak okrył cię swoją kurtką i przytulił.

Tara O’Neill uśmiechnęła się i pokręciła głową.

– Doktor O’Neill?

– Tak?

– Proszę mi powiedzieć, co tu znaleziono.

– Jeszcze nad tym pracujemy, ale z tego, co widziałam, mamy tu prawie kompletny szkielet. Znaleziono go trzy stopy pod ziemią. Muszę przewieźć kości do laboratorium, żeby dokonać identyfikacji.

– A co może mi pani powiedzieć teraz?

– Proszę za mną.

Zaprowadziła Muse na drugą stronę wykopu. Kości były opatrzone karteczkami i ułożone na niebieskim brezencie.

– Nie było ubrania? – Zapytała Muse.

– Nie.

– Rozpadło się czy ciało zakopano nagie?

– Nie mam pewności. Ponieważ jednak nie ma monet, biżuterii, guzików, zamków błyskawicznych, a nawet obuwia, które zazwyczaj bardzo długo może przetrwać w ziemi, podejrzewam, że ciało zakopano nagie.

Muse spoglądała na zbrązowiałą czaszkę.

– Przyczyna śmierci?

– Za wcześnie, by coś powiedzieć. Jednak to i owo już wiemy.

– Na przykład?

– Kości są w bardzo złym stanie. Nie były zakopane głęboko i leżały tu przez jakiś czas.

– Jak długo?

– Trudno powiedzieć. W ubiegłym roku byłam na seminarium poświęconym pobieraniu próbek gleby z miejsc zbrodni. Po sposobie ułożenia ziemi można wywnioskować, kiedy wykopano dół. Aczkolwiek jedynie szacunkowo.

– Jeszcze coś? Choćby domysły?

– Kości leżały tu jakiś czas. Moim zdaniem co najmniej piętnaście lat. Krótko mówiąc – i uprzedzając pani pytanie – czas zgadzałby się z czasem tamtych morderstw sprzed lat.

Muse przełknęła ślinę i zadała pytanie, które chciała zadać od samego początku:

– Czy może pani określić płeć? Może pani stwierdzić, czy to kości kobiety, czy mężczyzny?

– Hej, doktorze? – Przerwał im basowy głos.

Głos należał do jednego z techników pracujących w laboratorium kryminalistyki i noszącego obowiązkową kamizelkę z informującym o tym napisem. Facet był postawny, z imponującą brodą i jeszcze bardziej imponującym brzuchem. W ręku trzymał łopatkę i sapał z wysiłku, co świadczyło o braku formy.

– Co jest, Terry? – Zapytała O’Neill.

– Chyba mamy już wszystko.

– Chcecie się spakować?

– Myślę, że na dzisiaj tak. Może przyjedziemy tu jutro i sprawdzimy, czy nie ma jeszcze czegoś. Teraz jednak chcielibyśmy przewieźć kości, jeśli nie masz nic przeciwko temu.

– Dajcie mi jeszcze dwie minuty – poprosiła O’Neill.

Terry skinął głową i zostawił je same. Tara O’Neill nie odrywała oczu od kości.

– Czy pani wie coś o ludzkim szkielecie, pani inspektor Muse?

– Trochę.

– Bez dokładnych badań bardzo trudno odróżnić szkielet kobiety od szkieletu mężczyzny. Między innymi opieramy się na rozmiarach i gęstości kości. Oczywiście, męskie są przeważnie cięższe i większe. Czasem pomaga nam wzrost ofiary – mężczyźni są zwykle wyżsi. Często jednak te cechy nic nam nie mówią.

– Chce pani powiedzieć, że nie wiecie?

O’Neill uśmiechnęła się.

– Nic podobnego. Pozwoli pani, że pokażę.

Tara O’Neill przykucnęła. Muse również. O’Neill trzymała w ręku małą latarkę, jedną z tych rzucających wąski, lecz silny strumień światła.

– Jak powiedziałam, to bardzo trudne, ale nie niemożliwe. Proszę spojrzeć.

Oświetliła czaszkę.

– Czy pani wie, na co patrzeć?

– Nie – odparła Muse.

– Po pierwsze, kości są nieco cieńsze. Po drugie, proszę spojrzeć na tę część, gdzie znajdowały się brwi.

– Patrzę.

– Fachowo nazywa się to wałem nadoczodołowym. U mężczyzn jest wyraźniej uwydatniony. Kobiety mają gładsze czoła. Wprawdzie ta czaszka jest w kiepskim stanie, ale widać, że nie ma wydatnego wału nadoczodołowego. Jednak kluczem do tego, co chce pani wiedzieć, jest miednica, a konkretnie jej jama.

Przesunęła strumień światła.

– Widzi ją pani?

– Tak, chyba tak. I co?

– Jest dość szeroka.

– A to oznacza?

Tara O’Neill zgasiła latarkę.

– To oznacza – powiedziała, prostując się – że pani ofiara była biała, miała metr sześćdziesiąt dwa wzrostu – nawiasem mówiąc, tyle samo co Camille Copeland – i była kobietą.

♦ ♦ ♦

– Nie uwierzysz – powiedział Dillon.

York podniósł głowę.

– W co?

– Komputer odnalazł mi tego volkswagena. W trzech stanach jest tylko czternaście takich, które pasują do opisu. Jednak to jeszcze nie wszystko. Jeden z nich jest zarejestrowany na niejakiego Irę Silversteina. Czy to ci coś mówi?

– Czy to nie ten facet, który prowadził obóz?

– Właśnie.

– Chcesz mi powiedzieć, że Copeland miał jednak rację?

– Mam adres miejsca pobytu Iry Silversteina – dodał Dillon. – To jakiś dom opieki.

– No to na co czekamy? – Rzekł York. – Ruszmy tyłki.

35

Kiedy Lucy wsiadła do samochodu, wcisnąłem przycisk odtwarzacza płyt kompaktowych. Rozległy się dźwięki Back In Your Arms Bruce'a. Uśmiechnęła się.

– Już wypaliłeś?

– Tak.

– Podoba ci się?

– Bardzo. Dodałem kilka innych. Bootlegowe wydanie jednego z solowych koncertów Springsteena. Drive All Night.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «W głębi lasu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «W głębi lasu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - Muerte en el hoyo 18
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - The Innocent
Harlan Coben
Harlan Coben - Just One Look
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «W głębi lasu»

Обсуждение, отзывы о книге «W głębi lasu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x