Boris Akunin - Śmierć Achillesa

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin - Śmierć Achillesa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Исторический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Śmierć Achillesa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Śmierć Achillesa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

12.01.2024 Борис Акунин внесён Минюстом России в реестр СМИ и физлиц, выполняющих функции иностранного агента. Борис Акунин состоит в организации «Настоящая Россия»* (*организация включена Минюстом в реестр иностранных агентов).
*НАСТОЯЩИЙ МАТЕРИАЛ (ИНФОРМАЦИЯ) ПРОИЗВЕДЕН, РАСПРОСТРАНЕН И (ИЛИ) НАПРАВЛЕН ИНОСТРАННЫМ АГЕНТОМ ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЕМ ШАЛВОВИЧЕМ, ЛИБО КАСАЕТСЯ ДЕЯТЕЛЬНОСТИ ИНОСТРАННОГО АГЕНТА ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЯ ШАЛВОВИЧА.


Rok 1882. Po sześcioletnim pobycie w Japonii Fandorin powraca do Moskwy i od razu musi się zająć podejrzaną sprawą. Dowiaduje się, że generał Sobolew, bohater narodowy, zmarł jakoby na atak serca, jednak okoliczności tragedii wydają się podejrzane – śmierć nastąpiła w buduarze damy, która ma kontakty z niemieckim wywiadem. Czyżby zabójstwo polityczne? Wkrótce na horyzoncie pojawia się niemiecki szpieg, po nim nieuchwytny zawodowy morderca Achimas, a wszystko zaczyna otaczać aura spisku politycznego… Uparty Fandorin natrafia na ślad najemnika. Władze jednak ostrzegają Achimasa i, chcąc go aresztować, detektyw idzie na pewną śmierć. Na szczęście lata spędzone w Japonii na nauce wschodnich sztuk walki nie poszły na marne…

Śmierć Achillesa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Śmierć Achillesa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– A, to ty wczoraj tak się wpatrywałeś, kiedy siedziałam z Knabem – powiedziała nieoczekiwanie.

Spostrzegawcza – pomyślał Achimas, nie wiedząc jeszcze, czy to dobrze, czy źle. I to, że zaczęła rozmawiać z nim per „ty”, też wymagało przemyślenia. Co będzie lepsze – poufałość czy dystans?

– A jak możesz mnie od niego uwolnić? – spytała chciwie Wanda. – Przecież nawet nie wiesz, kim jest… – przerwała sama sobie, jakby widząc, że się zagalopowała. – A skąd ci w ogóle przyszło do głowy, że chcę się od niego uwolnić?

– Decyzja należy do pani, mademoiselle. – Achimas wzruszył ramionami, uznając, że dystans przyniesie tutaj więcej pożytku. – No, to jak, zgadza się pani?

– Zgadzam – westchnęła. – Coś mi podpowiada: tak czy owak, od ciebie się nie uwolnię.

Achimas kiwnął głową.

– Jest pani bardzo mądrą kobietą. Jutro proszę tu nie przychodzić. Wieczorem, od piątej, niech pani będzie u siebie. Odwiedzę panią w „Anglii”; wszystko ostatecznie ustalimy. I niech się pani postara być sama.

– Będę sama. – Patrzyła na niego jakoś dziwnie; nie rozumiał, co oznacza to spojrzenie.

Nagle spytała:

– Kola, a nie oszukasz mnie?

Nawet nie same słowa – tylko intonacja, z jaką zostały wypowiedziane, wydała się nagle Achimasowi znajoma aż do bólu serca.

Wtedy sobie przypomniał. Rzeczywiście – déj? vu. To już było.

To samo powiedziała kiedyś Jewgienia, dwadzieścia lat temu, przed napadem na żelazny pokój. I o przezroczystych oczach – to też ona, Żenia, w skirowskim sierocińcu.

Achimas rozpiął krochmalony kołnierzyk – jakoś trudno mu było oddychać.

Obojętnym głosem powiedział:

– Słowo uczciwego kupca. W takim razie, mademoiselle, do jutra.

7

W hotelu czekał na Achimasa umyślny z depeszą z Petersburga. Wziął miesięczny urlop i wyjechał pociągiem do Moskwy. Przyjeżdża jutro o piątej po południu. Zatrzyma się w hotelu «Dussault», Pasaż Teatralny, pokój numer 47. Będzie siedmiu oficerów i kamerdyner. Pańskie wynagrodzenie w brązowej teczce. Pierwsze spotkanie z dowódcą okręgu petersburskiego, Ganieckim, wyznaczone na piątek, dziesiąta przed południem. Przypominam, że to niepożądane spotkanie. NN”.

We czwartek, dwudziestego czwartego czerwca, Achimas, ubrany w prążkowany surdut wizytowy, z wybrylantowanym przedziałkiem i w słomkowym canotier, od samego rana kręcił się w hallu „Dussault”. Zdążył nawiązać stosunki handlowe z portierem, szwajcarem i człowiekiem, który sprzątał skrzydło przeznaczone dla dostojnego gościa. Dobrym układom sprzyjały dwie okoliczności: po pierwsze, wizytówka korespondenta „Moskowskich Gubiernskich Wiedomosti” otrzymana od pana Nemo, a po drugie, szczodrość (portier dostał dwadzieścia pięć rubli, szwajcar dziesiątkę, sprzątacz trojaka). Najpożyteczniejszy okazał się akurat trojak – sprzątacz potajemnie wprowadził reportera do numeru czterdziestego siódmego.

Achimas pozachwycał się wspaniałym umeblowaniem, popatrzył, na co wychodzą okna (na podwórze, w stronę Rożdiestwienki, bardzo dobrze), zwrócił uwagę na szafę ogniotrwałą, wbudowaną w ścianę sypialni. To także szczęśliwy traf – nie trzeba przewracać wszystkiego do góry nogami w poszukiwaniu pieniędzy. Teczka, oczywiście, będzie leżała w sejfie, a zamek jest najzwyczajniejszy w świecie, belgijski „Van Lippen”, pięć minut roboty. Z wdzięczności za przysługę dał sprzątaczowi jeszcze półrublówkę, ale tak niezdarnie, że moneta upadła i potoczyła się pod kanapę. Kiedy obdarowany pełzał na czworakach, Achimas zajął się zasuwką w oknie: przesunął ją prawie do końca. Wystarczy tylko popchnąć z zewnątrz, żeby boczne skrzydło się otworzyło.

Wpół do szóstej Achimas, z reporterskim notesem w ręku, stał przed wejściem w tłumie korespondentów i gapiów, obserwujących przyjazd wielkiego człowieka. Kiedy Sobolew w białym mundurze wyszedł z karety, tłum chciał zakrzyknąć „hura”, ale bohater spojrzał na mieszkańców stolicy tak srogo, adiutanci zaś machali rękami tak energicznie, że owacja spełzła na niczym, zanim się jeszcze rozpoczęła.

Biały Generał wydał się Achimasowi zadziwiająco podobny do suma: zmarszczki na czole, oczy lekko wypuczone, długie wąsy i szerokie bokobrody, trochę przypominające skrzela. Ale nie, sum jest leniwy i dobroduszny, a ten powiódł dokoła takim stalowym wzrokiem, że Achimas niezwłocznie przesunął obiekt do gromady morskich drapieżników. Ryba młot, co najmniej.

Na przedzie płynęła ryba pilot, dziarski esauł, wymierzając bezlitosne ciosy białymi rękawiczkami, żeby tłum się rozstąpił. Generałowi asystowało po trzech oficerów z każdej strony. Pochód zamykał kamerdyner; ten jednak od drzwi zawrócił do powozu i zaczął dyrygować rozładowywaniem bagażu.

Achimas zdążył zauważyć, że Sobolew niesie w ręku wielką i zdaje się dosyć ciężką teczkę z cielęcej skóry. Śmieszna sprawa: obiekt dźwigał honorarium za likwidację samego siebie.

Korespondenci rzucili się za bohaterem do hallu, mając nadzieję coś uszczknąć i dla siebie – zadać pytanko, odnotować jakiś szczególik. Achimas postąpił inaczej. Powoli zbliżył się do kamerdynera i z szacunkiem zakaszlał, zdając się oznajmiać o swojej obecności. Ale nie spieszył się z pytaniami, czekał, kiedy na niego zwrócą uwagę.

Kamerdyner – stary, nalany, z surowymi siwymi brwiami (Achimas znał cały jego życiorys, przyzwyczajenia i słabostki, włączając w to zgubną skłonność do picia rankiem „na klina”) – zerknął z niezadowoleniem na franta w słomkowym kapeluszu, ale docenił delikatność i raczył się ku niemu nieco odwrócić.

– Korespondent „Moskowskich Gubiernskich Wiedomosti”. – Achimas niezwłocznie wykorzystał okazję. – Nie śmiejąc naprzykrzać się jego ekscelencji z dokuczliwymi pytaniami, chciałbym wszakże w imieniu mieszkańców Moskwy zapytać o plany Białego Generała na czas odwiedzin w pierwszej stolicy. Któż mógłby je znać lepiej niż pan, Antonie Łukiczu?

– Znać znam, ale nie każdemu powiadam – odrzekł surowo kamerdyner, ale było widać, że mu pochlebiło.

Achimas otworzył notes i dał do zrozumienia, że gotów jest z nabożeństwem zapisać każde drogocenne słowo. Łukicz wyprostował się i przeszedł na styl podniosły.

– Dzisiaj w planach mamy odpocznienie. Po podróży koleją żelazną generał jest zmęczony. Żadnych wizyt, żadnych proszonych wieczorów nie będzie, a już waszego bractwa, broń Boże, nie kazano do niego dopuszczać. Adresów też żadnych ani innych delegacji. Kolację kazano w hotelowej restauracji zamówić na wpół do dziewiątej. Jeżeli chce pan popatrzeć, niech pan stolik zamówi, póki nie za późno. Tylko żeby się nie gapić z bliska ani z pytaniami się nie pchać.

Achimas przyłożył modlitewnie rękę do piersi i słodkim głosem zasięgnął informacji:

– A jakież są plany jego ekscelencji na wieczór?

Kamerdyner się nasrożył.

– To już do mnie nie należy, a do pana tym bardziej.

Znakomicie – pomyślał Achimas. Spotkania zasadnicze obiekt rozpocznie jutro, a dzisiejszy wieczór, zdaje się, rzeczywiście poświęcony będzie „odpocznieniu”. Nasze interesy są zatem zbieżne.

Teraz należało przygotować Wandę.

Nie zawiodła, czekała u siebie w pokoju i była sama. Na Achimasa popatrzyła jakoś dziwnie, jak gdyby czegoś się po nim spodziewała, ale kiedy zaczął mówić o sprawie, spojrzenie panny stało się znudzone.

– Umówiliśmy się przecież – rzuciła niedbale. – Czemuż się nad tym rozwodzić? Ja, Kola, znam swój zawód.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Śmierć Achillesa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Śmierć Achillesa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Fandorin
Boris Akunin
libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Turkish Gambit
Boris Akunin
Boris Akunin - Gambit turecki
Boris Akunin
Boris Akunin - Kochanek Śmierci
Boris Akunin
Boris Akunin - Skrzynia na złoto
Boris Akunin
Boris Akunin - Walet Pikowy
Boris Akunin
Boris Akunin - Dekorator
Boris Akunin
Отзывы о книге «Śmierć Achillesa»

Обсуждение, отзывы о книге «Śmierć Achillesa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x