Mary Clark - Udawaj, Że Jej Nie Widzisz

Здесь есть возможность читать онлайн «Mary Clark - Udawaj, Że Jej Nie Widzisz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Udawaj, Że Jej Nie Widzisz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Co się dzieję, gdy młoda kobieta zostaje uwikłana w niebezpieczne śledztwo w sprawie zabójstwa, tylko dlatego, że znalazła się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwej chwili? Co się dzieje, kiedy musi korzystać z ochrony policyjnej, zerwać wszystkie nici wiążące ją z dotychczasowym życiem i przeprowadzić się w nowe miejsce do czasu aż sprawca zabójstwa zostanie wykryty i ujęty? Co się dzieje kiedy w nowym wcieleniu spotyka idealnego mężczyznę, ale boi się w nim zakochać, ponieważ nikt nie może wiedzieć, kim dziewczyna jest naprawdę.

Udawaj, Że Jej Nie Widzisz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Dziękuję. Miło jest być obsługiwaną przez samego dziedzica.

– Drobiazg. Świetnie wyglądasz, Lacey.

Lacey wolała nie zwracać uwagi na minę Ricka. Zawsze czuła się tak, jakby rozbierał ją wzrokiem. Rozpuszczony, przystojny i obdarzony złudnym wdziękiem, którego świadomie używał, onieśmielał ją. Lacey była szczerze zmartwiona tym, że ojciec Parkera przeniósł go tu z biura na West Side. Nie chciała stracić pracy, a ostatnio coraz trudniej jej przychodziło utrzymać Ricka na dystans. Kiedy odezwał się telefon, z ulgą sięgnęła po słuchawkę. Uratował mnie dzwonek – pomyślała.

– Lacey Farrell – odezwała się.

– Panna Farrell? Mówi Izabella Waring. Poznałyśmy się wiosną, kiedy sprzedawała pani mieszkanie w moim bloku.

Kolejna oferta – pomyślała Lacey. Instynktownie wyczuwała, że pani Waring chce wystawić swoje mieszkanie na sprzedaż.

Umysł Lacey działał jak komputer. W maju sprzedała dwa mieszkania na Siedemdziesiątej Wschodniej: jedno w osiedlu, ale rozmawiała tam tylko z zarządcą budynku, a drugie, spółdzielcze, w bloku należącym do Norstruma, niedaleko Pięćdziesiątej Alei. Przypomniała sobie, że rozmawiała wtedy w windzie z atrakcyjną, rudowłosą kobietą, która poprosiła ją o wizytówkę.

Ściskając kciuki na szczęście, Lacey spytała:

– Dwupoziomowe mieszkania u Norstruma? Poznałyśmy się w windzie?

Pani Waring była zadowolona.

– Właśnie! Zamierzam sprzedać mieszkanie mojej córki. Jeśli to pani odpowiada, chciałabym zlecić pani znalezienie kupca.

– Bardzo się cieszę, pani Waring.

Lacey umówiła się na następny dzień, odłożyła słuchawkę i spojrzała na Ricka.

– Mam szczęście! Siedemdziesiąta Wschodnia numer trzy. To dobry blok – powiedziała.

– Siedemdziesiąta Wschodnia numer trzy? Które mieszkanie? – spytał szybko Rick.

– Dziesięć B. Czyżbyś je znał?

– Skąd miałbym je znać?! – odburknął. – Przecież mój ojciec, w swojej wielkiej mądrości, przez pięć lat trzymał mnie na West Side.

Lacey odniosła wrażenie, że Rick starał się być miły, kiedy dodał:

– Domyślam się, że ktoś cię kiedyś spotkał, spodobałaś mu się i teraz chce ci zlecić sprzedaż mieszkania. Stale ci powtarzam, co o tym fachu mówił mój dziadek: to prawdziwe błogosławieństwo, jeśli ludzie cię pamiętają.

– Być może, chociaż wcale nie jestem pewna, czy rzeczywiście jest to błogosławieństwem – odparła Lacey z nadzieją, że jej nieco dwuznaczna odpowiedź zakończy tę rozmowę. Czekała na dzień, kiedy Rick zacznie w niej widzieć tylko jedną z wielu koleżanek z pracy.

Rick wzruszył ramionami i poszedł do swojego gabinetu z oknami wychodzącymi na Sześćdziesiątą Drugą Wschodnią. Okna pokoju Lacey wychodziły na aleję Madison. Cieszył ją nieustanny ruch na ulicy, widok grupek turystów i eleganckich kobiet w butach na wysokich obcasach, wychodzących z drogich sklepów z ubraniami.

– Tylko niektórzy z naszych pracowników urodzili się w Nowym Jorku – musiała czasem dodawać otuchy onieśmielonym żonom urzędników z różnych firm, których właśnie przenoszono na Manhattan. – Inni przyjechali tu z lękiem, zanim się jednak spostrzegli, przekonali się, że mimo wielu problemów, jest to najlepsze miejsce na świecie. Jeśli ktoś ją wypytywał, odpowiadała szczerze:

– Wychowałam się na Manhattanie i z wyjątkiem kilkuletniej przerwy na studia zawsze tu mieszkałam. To mój dom, moje rodzinne miasto.

Takie same uczucia wobec miasta żywił jej ojciec, Jack Farrell. Była jeszcze bardzo mała, kiedy z jego pomocą poznawała Nowy Jork.

– Jesteśmy dobrymi kumplami. Lace – mówił. – Jesteś mieszczuchem, tak jak ja. Twoja matka, niech jej Bóg błogosławi, chciałaby za przykładem wielu innych rodzin uciec gdzieś za miasto. Należą się jej słowa uznania za to, że tu wytrzymuje. Dobrze wie, że ja bez miasta usechłbym jak odcięta gałąź.

Lacey odziedziczyła po ojcu nie tylko miłość do Nowego Jorku, ale też typowo irlandzką urodę: jasną skórę, niebieskozielone oczy i ciemnobrązowe włosy. Jej siostra. Kit, jest bardziej podobna do matki, z pochodzenia Angielki. Ma błękitne oczy i włosy w kolorze żyta.

Jack Farrell, muzyk, pracował w teatrze, gdzie grał w orkiestrze, ale czasem występował też w klubach i na koncertach. Lacey umiała zaśpiewać z nim w duecie dowolną piosenkę z każdego musicalu wystawianego na Broadwayu. Nigdy nie pogodziła się z nagłą śmiercią ojca. Odszedł, kiedy kończyła studia. Lacey do dziś nie potrafiła się z tego otrząsnąć. Czasem, przechodząc koło teatru, łapała się na tym, że spodziewa się lada chwila spotkać Jacka Farrella.

Po pogrzebie matka powiedziała ze smutkiem:

– Twój tata słusznie przypuszczał, że nie zostanę w mieście.

Matka Lacey była pielęgniarką. Kupiła sobie mieszkanie w New Jersey. Chciała być blisko drugiej córki, Kit, i jej rodziny. Znalazła pracę w tamtejszym szpitalu.

Kiedy Lacey skończyła studia, kupiła sobie niewielkie mieszkanko w alei East Side i podjęła pracę w „Parker i Parker – Nieruchomości”. Osiem lat później była jedną z najlepszych agentek w firmie.

Podśpiewując pod nosem, wyjęła dokumentację domu przy Siedemdziesiątej Wschodniej numer 3 i zaczęła ją przeglądać. Sprzedałam dwupoziomowe mieszkanie na trzecim piętrze – myślała. – Duże pokoje, wysokie sufity, kuchnia wymagała modernizacji. Muszę zebrać informacje dotyczące mieszkania pani Waring.

Lacey zawsze starała się wcześniej przygotować na przyjęcie nowego mieszkania. Doświadczenie nauczyło ją, że pomocne są w tym dobre stosunki z ludźmi pracującymi w budynkach, którymi interesuje się „Parker i Parker”. Tak się szczęśliwie złożyło, że z Timem Powersem, zarządcą domu przy Siedemdziesiątej Wschodniej numer 3, była w dobrej komitywie. Zadzwoniła do niego i przez dobrych dwadzieścia minut słuchała opowieści o wakacjach. Za późno przypomniała sobie, że Tim zawsze dużo mówił. Dopiero po dłuższym czasie udało się jej skierować rozmowę na temat mieszkania pani Waring.

Tim powiedział, że Izabella Waring jest matką Heather Landi, młodej piosenkarki i aktorki, która odnosiła pierwsze sukcesy w nowojorskich w teatrach. Jej ojcem był znany restaurator Jim Landi. Heather zginęła w wypadku ostatniej zimy. Jej samochód spadł z nasypu, kiedy dziewczyna, po kilkudniowym pobycie na nartach, wracała z Vermont do domu. Mieszkanie było własnością Heather. Matka Heather postanowiła je sprzedać.

– Pani Waring nie chce uwierzyć, że śmierć Heather była przypadkowa – powiedział Tim.

Lacey odłożyła słuchawkę i długą chwilę siedziała bez ruchu. Przypomniała sobie, że widziała Heather Landi w zeszłym roku w bardzo udanym musicalu wystawionym przez teatr spoza Broadwayu. Dobrze zapamiętała zdolną młodą aktorkę.

Miała wszystko – myślała Lacey. – Urodę, doskonałą figurę i piękny głos. Nic dziwnego, że matka nie potrafi się pogodzić z jej śmiercią.

Lacey zadrżała i wstała, żeby wyregulować klimatyzację.

We wtorek rano Izabella Waring przechadzała się po mieszkaniu córki, przyglądając mu się krytycznym okiem, jakby to ona była pośrednikiem handlu nieruchomościami. Dobrze, że zatrzymała sobie wizytówkę Lacey Farrell. Jim, były mąż Izabelli i ojciec Heather, zażądał, żeby Izabella sprzedała mieszkanie i – uczciwie mówiąc – dał jej na to dużo czasu.

Izabella spotkała Lacey w windzie i natychmiast poczuła do niej sympatię. Dziewczyna przypominała jej Heather.

Co prawda była w zupełnie innym typie urody. Heather miała krótkie, kręcone, jasnobrązowe włosy, wśród których pobłyskiwały złote kosmyki, i piwne oczy. Dość niska, mierzyła nieco ponad metr pięćdziesiąt, miała miękkie, zaokrąglone kształty. Nazywała siebie domowym skrzatem. Lacey była wyższa, szczuplejsza, miała niebieskozielone oczy i ciemne, długie, proste włosy opadające na ramiona, ale w jej uśmiechu i sposobie bycia było coś, co przypominało Heather.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz»

Обсуждение, отзывы о книге «Udawaj, Że Jej Nie Widzisz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x