• Пожаловаться

Boris Akunin: Dekorator

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin: Dekorator» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Детектив / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Boris Akunin Dekorator

Dekorator: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dekorator»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Czytając "Dekoratora" – kolejną kryminalną powieść Akunina, ktora wpadła mi w łapki, cały czas zadawałem sobie jedno pytanie. Czyżby prawdą byłoby twierdzenie, że, jak mówią niektórzy, w literaturze, tak jak w muzyce, było już wszystko i od jakiegoś czasu autorzy eksploatują znane wzorce, zestawiając je jedynie po swojemu (vide "czarne" wersje znanych piosenek)? "Dekorator" to nic innego, jak dopisanie nowego rozdziału do znanej na całym świecie historii mordercy z White Chappel, czyli Kuby Rozpruwacza. Akunin napisał sprawną opowiastkę, flancując Jacka Rippera na rosyjską ziemię, rozpruwając kilka brzuchów i popisując się przenikliwością swego prywatnego Sherlocka, czyli carskiego urzędnika Erasta Fandorina. Dobre to, łatwe i przyjemne, ale nic poza tym. Moim zdaniem, tylko dla miłośników gatunku.

Boris Akunin: другие книги автора


Кто написал Dekorator? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Dekorator — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dekorator», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nervus maternus - poprawił Eraścik. – To w doktorskim języku znaczy „znamię”.

Oj, taki mądry, wszystko wie.

– Eraścik, idziemy już, co? – Ineska pociągnęła ukochanego za rękaw. – Koniaczek czeka.

– Co będziecie iść? – zaćwierkała bezczelna kurwa Głaszka. – Siedźcie już, jak przyszliście. U mnie też znajdzie się koniaczek dla takiego gościa, prawdziwy, od Szu – stowa, specjalnie na święta trzymałam. No, to jak panu na imię, piękny kawalerze?

* * *

Masahiro Sibata siedział w swoim pokoju, palił aromatyczne kadzidełka i czytał żałobne sutry po przedwcześnie zmarłym urzędniku Anisiju Tulipanowie, jego siostrze Sońka-san i pokojówce Pałaszce; tę ostatnią opłakiwał szczególnie serdecznie, po czemu miał osobiste powody.

Masa urządził pokój sam; poświęcił na to sporo czasu i pieniędzy. Słomiane tatami, rozesłane teraz na podłodze, sprowadzono statkiem aż z Japonii. Ale dzięki temu pokój zaraz zrobił się złocisty, słoneczny, a podłoga wesoło sprężynowała pod stopami, nie to co zimny, martwy parkiet z głupiej dębowej klepki. Mebli nie było wcale, za to w jedną ze ścian wbudowano obszerną szafę z przesuwnymi drzwiami – mieściły się w niej kołdry i poduszki, a także cała garderoba Masy: bawełniana jukata, szerokie białe spodnie i takaż kurtka do rensiu, dwa trzyczęściowe garnitury, zimowy i letni, i piękna zielona liberia, którą Japończyk wyjątkowo lubił i którą wkładał tylko na bardzo uroczyste okazje. Na ścianach cieszyły oko kolorowe litografie, portrety cara Aleksandra i cesarza Mutsuhito. A w kącie, pod półką – ołtarzykiem, wisiał zwitek papieru ze starożytną maksymą: „Żyj przyzwoicie i niczego nie żałuj”. Dzisiaj na ołtarzyku stała fotografia – Masa i Anisij Tulipanow w ogrodzie zoologicznym – zrobiona w zeszłym roku latem. Masa w letnim piaskowym garniturze i meloniku, poważny, Anisij z uśmiechem od ucha do ucha i sterczącymi spod kaszkietu uszami, a za nimi słoń, z takimiż uszami, tylko sporo większymi.

Od gorzkich rozmyślań i jałowych poszukiwań harmonii i stałości świata oderwał Masę dzwonek telefonu.

Lokaj Fandorina przeszedł przez ciemne, puste mieszkanie do przedpokoju – gospodarz wyszedł, szuka mordercy, szuka zemsty, pani domu poszła do cerkwi i wróci nieprędko, przecież właśnie zaczyna się nocne nabożeństwo wielkanocne.

– Haro – powiedział do okrągłej tuby Masa. – Tu numer pana Fandorina. Ś kim rozmawiam?

– Panie Fandorin, to pan? – dobiegł metaliczny, zdeformowany wyciem przewodów elektrycznych głos. – Erast Pietrowicz?

– Nie, pan Fandorin nie ma! – ryknął Masa, żeby przekrzyczeć wycie. W gazecie pisali, że pojawił się nowy, udoskonalony model aparatów, przekazujący głos „bez najmniejszych strat, doskonale głośno i wyraźnie”. Trzeba by taki kupić. – Prosię zadzwonić później. Mam coś przekazać?

– Dziękuję. – Wycie zmieniło się w szelest. – To poufna sprawa. Zatelefonuję później.

– Cara przyjemność po mojej stronie – powiedział uprzejmie Masa i odwiesił słuchawkę.

Niedobrze, bardzo niedobrze. Pan nie śpi już trzecią noc, pani też, ciągle tylko się modli – albo w cerkwi, albo w domu, przed ikoną. Zawsze dużo się modliła, ale nigdy aż tyle. Wszystko to źle się skończy, chociaż zdawałoby się, że gorzej już być nie może.

Gdyby tak Fandorin znalazł tego, kto zabił Turi-sana, kto zarżnął Sońka-san i Pałaszę. Znalazł i zrobił wiernemu słudze prezent, powierzył łajdaka Masie. Na jakieś pół godzinki, wystarczy. A jeszcze lepiej na godzinkę…

Czas szybko płynął na miłych rozmyślaniach. Zegar wybił jedenastą. Zazwyczaj sąsiedzi dawno już o tej porze spali, ale dzisiaj we wszystkich oknach paliło się światło. Świąteczna noc. Niedługo w całym mieście zaczną bić dzwony, potem w niebo wystrzelą fajerwerki, na ulicach zaczną się śpiewy i krzyki, a jutro będzie pełno pijanych. Wielkanoc.

A może tak pójść do cerkwi, postać razem ze wszystkimi, posłuchać przeciągłego, basowego śpiewu chrześcijańskich bonzów. Zawsze to lepiej niż siedzieć tak samemu i czekać, czekać, czekać.

Ale nie czekał już długo. Trzasnęły drzwi i rozległy się mocne, pewne kroki. Pan wrócił!

– Co, sam tu siedzisz i rozpaczasz? – zapytał i leciutko dotknął ramienia Masy.

Masa nie był przyzwyczajony do takich poufałości, więc zaskoczony nie wytrzymał, chlipnął, a potem wybuchnął płaczem. Nie ocierał łez – niech sobie płyną. Mężczyzna nie musi wstydzić się łez, jeśli tylko nie płacze z bólu albo ze strachu.

Pan miał oczy suche, błyszczące.

– Nie zdobyłem wszystkiego, czego chciałem – powiedział. – Myślałem, że złapię go na gorącym uczynku. Ale nie mogę dłużej czekać. Nie mamy już czasu. Teraz morderca jest jeszcze w Moskwie, potem będziemy szukać po całym świecie. Mam poszlaki i świadka, który może go zidentyfikować. Wystarczy. Już się nie wywinie.

– Bierze mnie pan ze sobą? – Masa nie wierzył we własne szczęście. – Naprawdę?

– Tak. – Pan skinął głową. – Przeciwnik jest niebezpieczny, nie mogę ryzykować. Twoja pomoc może mi się przydać.

Znowu zadzwonił telefon.

– Dzwonił jakiś człowiek. W poufnej sprawie. Nie przedstawił się. Powiedział, że zadzwoni później.

– Weź no drugą słuchawkę i spróbuj rozpoznać, czy to ten sam.

Masa przystawił do ucha metalową trąbkę i cały zamienił się w słuch.

– Halo. Numer Erasta Pietrowicza Fandorina. Przy aparacie.

– Eraście Pietrewiczu, to pan? – zaskrzypiał głos, może ten sam, a może inny. Masa tylko wzruszył ramionami.

– Tak. Z kim mam przyjemność?

– To ja, Zacharow.

– Pan?! – Mocne palce wolnej dłoni pana zacisnęły się w pięść.

– Eraście Pietrowiczu, muszę z panem porozmawiać. Wiem, że wszystko świadczy przeciwko mnie, ale nikogo nie zabiłem, przysięgam!

– Więc kto?

– Wszystko panu wyjaśnię. Tylko proszę mi obiecać, że przyjdzie pan sam, bez policji. Inaczej zniknę z miasta i więcej mnie pan nie zobaczy, a morderca pozostanie na wolności. Daje pan słowo?

– Słowo – odpowiedział bez wahania pan.

– Wierzę panu, wiem, że jest pan człowiekiem honoru. Może się pan nie obawiać, nie jestem dla pana groźny, zresztą nie mam przy sobie broni. Chcę tylko porozmawiać… Jeśli jednak ma pan jakieś wątpliwości, proszę zabrać swojego Japończyka. Byle nie było policji.

– Skąd pan wie o Japończyku?

– Dużo o panu wiem, Eraście Pietrowiczu. Dlatego tylko do pana mam zaufanie… A teraz niech pan niezwłocznie jedzie na rogatki Pokrowskie. Znajdzie pan tam na wale Rogożskim hotel „Cargrad”, taką szarą, dwupiętrową kamienicę. Powinien pan być za godzinę, nie później. Proszę iść do pokoju numer pięćdziesiąt dwa i zaczekać tam na mnie. Muszę się upewnić, że przyszedł pan tylko z Japończykiem. Potem wyjawię panu całą prawdę, a pan sam postanowi, jak ze mną postąpić. Podporządkuję się każdej pańskiej decyzji.

– Policji nie będzie, ma pan moje słowo – powiedział pan i odwiesił słuchawkę. – Koniec, Masa. Teraz to już koniec. – Jego twarz jakby ożyła. – Mamy go w garści. Zrób mi zielonej herbaty, przede mną kolejna nieprzespana noc.

– Jaką broń przygotować? – zapytał Masa.

– Wezmę rewolwer, reszta nie będzie mi potrzebna. A ty jak uważasz. Tylko pamiętaj, że ten człowiek to bestia. Silna, szybka, nieprzewidywalna. – I cicho dodał: – Naprawdę muszę obejść się bez policji.

Masa przytaknął ze zrozumieniem. Tak, to nie jest sprawa dla policjantów.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dekorator»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dekorator» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Dekorator»

Обсуждение, отзывы о книге «Dekorator» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.