Nadto trzeba tu zaznaczyć, że niesłychanie podniosły obraz Sokratesa, jaki przebija z pism Platona, jest tylko idealnym portretem tego zagadkowego człowieka: jest stanowczo poetycznie przerysowany, bo przecież, mówmy otwarcie, Platon jest poetą , stokroć więcej poetą niż filozofem. Inny jest Sokrates Ksenofonta 42 42 Ksenofont (ok. 430–ok. 355 p.n.e.) – pisarz, historyk i żołnierz grecki. [przypis edytorski]
, tego żołnierza, zapatrzonego w dwa bożyszcza: Spartę i Sokratesa; obraz to więcej naturalny i do prawdy zbliżony. Trzeci obraz, na który za mało zwrócono uwagi, jako na obraz (widziano tam tylko karykaturę), to Sokrates Chmur Arystofanesa; jeżeli umiejętnie odrzucimy to, co jest w istocie karykaturą, pozostanie potężna wizja tego tajemniczego, zagadkowego, człowieka, który sam nie pozostawił nam od siebie literalnie nic, ani litery, bo nigdy nic nie pisał: wizja, oświecona jaskrawo słońcem najpiękniejszego z ginących światów, geniuszem Arystofanesa, który dwu ludzi swej epoki, Sokratesa i Eurypidesa, stale chwytał na arkan 43 43 arkan – sznur z petlą na końcu, podobny do lassa. [przypis edytorski]
szyderstwa i wlókł przed pręgierz. Że Arystofanes nie zmienił przekonań swych o Sokratesie, świadczy wspomniana już komedia Żaby , wystawiona w 18 lat po Chmurach , zawierająca bardzo ostry sąd na Sokratesa i te same zarzuty. Komedia ta, jak z dat widzimy, napisana była w 11 lat po owej uczcie u Agatona, gdzie to niby sprawę „ zapito ”.
Oto, co mu wytyka poeta:
w. 1491 i n
Jakże pięknie, że młodziki.
Wyrwawszy się raz z pazurów,
Sokratesa nie obsiędą,
Żeby paplać, a muzyki
Lub tragicznych niechać chórów !
. . . . . . . . . . . . .
Wżdy 44 44 wżdy (daw.) – przecież, jednak. [przypis edytorski]
kto harde słowa miota —
O włos kozi – durno ścisły
Spór wywodząc, bając wszędzie,
Próżnująca to robota
Męża, co postradał zmysły.
Zresztą to wielkie poety serce, bijące tylko dla sztuki i ojczyzny, miało do potępienia Sokratesa jeszcze jeden powód niesłychanie ważny, na który nikt dotąd nie zwrócił uwagi. „Po owocach ich poznacie je”: uczniowie Sokratesa wybitniejsi byli, jak wiadomo, wszyscy przyjaciółmi i zwolennikami Sparty; nie w tym znaczeniu, jak poeta, który nie chciał z nią wojny i nawoływał do zgody, bo czuł, bo obawiał się, że Ateny w końcu ulegną, lecz Sokratycy byli z zasady Spartofilami i zwolennikami oligarchii oraz urządzeń społecznych spartańskich i to w czasie, kiedy trwał śmiertelny bój: wymienię tu przede wszystkim Krytyasa, Platona i Ksenofonta, który poszedł najdalej w tym kierunku; popełnił najnikczemniejszą zdradę, przeszedł na stronę Sparty, a nawet stał w szeregach wroga w krwawej bitwie pod Koroneją 394 przeciw własnym rodakom 45 45 Ksenofont (…) nawet stał w szeregach wroga w krwawej bitwie (…) przeciw własnym rodakom – zupełnie słusznie nazwał go Niebuhr ( Kleine Schriften , I. B. str. 467) „najnędzniejszym wyrodkiem , jakiego kiedykolwiek jakie państwo wydało”, gdyż zdradę popełnił bez powodu. Alkibiadesa tłumaczy po części krzywda, jaka go spotkała ze strony rządu; tego nic ! [przypis tłumacza]
. Czy mógł się rys, wspólny wszystkim Sokratykom wytworzyć bez wpływu mistrza? 46 46 Czy mógł się rys, wspólny wszystkim Sokratykom wytworzyć bez wpływu mistrza? – Arystofanes Ptaki w. 1282 powiada wyraźnie, że kto tylko w Atenach był Spartofilem, ten „sokratesował”. [przypis tłumacza]
Czy ulubieniec największy mistrza, Alkibiades 47 47 Alkibiades a. Alcybiades (450–404 p.n.e.) – ateński polityk i wódz, w młodości uczeń Sokratesa; przed wyruszeniem na wyprawę na Sycylię obwiniony o świętokradztwo; po niepowodzeniu wyprawy w obawie przed procesem zbiegł do Sparty, której oddał znaczne usługi w wojnie przeciw Atenom. [przypis edytorski]
, nie był zdrajcą? Czy ta filozofia nie była podszyta kosmopolityczno-dialektyczną podszewką? Czy nie rozluźniała najwidoczniej sumień?
––
Ale zwycięstwo w tym pojedynku pozostało przy Sokratesie, pomimo, że zarzuty, wypowiedziane w Chmurach Arystofanesa, a powtórzone w lat dwadzieścia kilka przez Meletosa, Anytosa i Likona, sprowadziły nań śmierć.
W tym straszliwym zmaganiu się dwu światów i dwu poglądów jest jedna rzecz niezwykła, mianowicie wyrok, wydany przez wielki sąd ateński: wszak jedyną formą skazania mogło tu być tylko wygnanie z ojczyzny, co byłoby Ateńczyków uchroniło od haniebnego i okrutnego czynu, a potomność wszystkich czasów od zgorszenia i oburzenia. Że jednak skazali go rodacy nie na wygnanie, lecz na śmierć, to zrobił sam Sokrates, dobrowolnie i świadomie, niesłychanie podrażniwszy łyków 48 48 łyk (pogardl.) – mieszczanin. [przypis edytorski]
ateńskich, nie czując owej przyrodzonej, naturalnej bojaźni przed śmiercią, na którą szedł z takim spokojem, z jakim wychodził, jak powiada Platon, z owej uczty nad samym ranem, jako ostatni biesiadnik – na trzeźwo, aby rozpocząć, jak zwykle, czynności dziennej nowy dzień , gdy tam w godowej komnacie pozostali oszołomieni winem, śpiący na ławach i na ziemi towarzysze, marząc zasłyszane w półśnie magnetyczne 49 49 magnetyczne dialogi Sokratesa – o tej demonicznej, magnetyzującej sile Sokratesa, którą Nietzsche nazywa „ fascinierend ”, przytacza Burckhardt w tomie III str. 382. uw. 1 taki np. szczegół, że uczeń Sokratesa Menon przyrównywał działanie wymowy Sokratesa do owego bezwładu skutkiem uderzenia drętwy elektrycznej ( Menon ). [przypis tłumacza]
dialogi Sokratesa, prawiącego o Erosie, co płodzi w głowach pięknych efebów 50 50 efeb (gr.) – pot. piękny młodzieniec; w staroż. Grecji młodzieniec u progu dorosłości, 18–20 letni, przechodzący obowiązkowe szkolenie wojskowe (efebię), które poprzedzało uzyskanie pełnego obywatelstwa. [przypis edytorski]
miłość mądrości – filozofię.
Konający w więzieniu Sokrates stał się nowym, dotychczas nigdy i nigdzie nie widzianym ideałem szlachetnej młodzieży greckiej: przede wszystkim ugina kolana przed tym nowym bóstwem typ efeba helleńskiego, Platon, czyniąc z płomiennego serca i duszy swej marzycielskiej ogromny, nieśmiertelny, wieczysty poemat dialogów, włożonych w usta mistrza.
Drugi ideał, poszukiwanie wiedzy i prawdy przedmiotowej , to sztandar nowego pokolenia, a nieśmiertelną zasługą Sokratesa jest właśnie to, że pierwszy dźwignął ten sztandar, chociaż co prawda zbyt jednostronnie.
Zwyciężył w tym boju Sokrates: kultura tragiczna upadła, a z nią i wielkość Aten; duch zyskał despotyczną przewagę nad ciałem, potomność wpływy te utrwaliła, zniszczywszy kult ciała zbyt jednostronnie, a jednak czy na zawsze?
Czy wróci Kalokagatia, sprawiedliwa równowaga tragicznej Hellady, prowadząca ludzkość w kult piękna, którego kwiatem i koroną jest wedle Goethego sztuka tragiczna, jako causa finalis 51 51 causa finalis (łac.) – ostateczna przyczyna. [przypis edytorski]
świata?
To też kończę te uwagi słowami największego myśliciela: „ Ich habe es oft gesagt und werde noch oft wiederholen, die causa finalis der Welt – u. Menschenhändel ist die dramatische Dichtkunst” 52 52 Ich habe es oft gesagt und werde noch oft wiederholen, die causa finalis der Welt – u. Menschenhändel ist die dramatische Dichtkunst (niem.) – Często mówiłem i równie często będę jeszcze powtarzał, że ostateczna przyczyna świata i ludzkości – to poezja tragiczna. [przypis edytorski]
.
Читать дальше