Janusz Wiśniewski - Los Powtórzony (powieść)

Здесь есть возможность читать онлайн «Janusz Wiśniewski - Los Powtórzony (powieść)» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Los Powtórzony (powieść): краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Los Powtórzony (powieść)»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ludzki los to nie tylko prosta suma wydarzeń w życiu człowieka. To przede wszystkim zapis stanów emocjonalnych – buntu wobec przeznaczenia, pogodzenia się z losem, rozpaczy wobec nieuchronności tego, co przed nami, ale także walki, aby się nie poddać.
Ukazując galerię losów współczesnych Polaków, Janusz Wiśniewski stara się przedstawić i uzasadnić ich postawy wobec spraw najważniejszych: miłości, rodziny, cierpienia, nadziei, wierności, pożądania, uczciwości, przyjaźni, honoru i śmierci. Z typową dla siebie wrażliwością snuje niezwykłą historię dwojga ludzi, która tym razem jest opowieścią o poświęceniu i jego granicach w obliczu wyboru między miłością i samotnością. Tworząc współczesną sagę rodzinną, Wiśniewski pozostaje wierny znanej z "S@motności w Sieci" fascynacji wiedzą i mądrością – podgląda i analizuje świat z różnych perspektyw w poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze jego zdaniem pytanie: Jak dobrze przeżyć raz dane nam życie?

Los Powtórzony (powieść) — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Los Powtórzony (powieść)», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Gdyby Mozart żył w dzisiejszych czasach, byłby jet – setowym playboyem karmiącym swoimi skandalami pierwsze strony bulwarowej prasy, nagradzanym Oscarami musicalowym gigantem. Krytycy muzyczni by dyskutowali, nie rozumiejąc do końca jego awangardowych kompozycji, wydawano by w milionowych nakładach płyty kompaktowe z jego nagraniami, pokazywano by jego koncerty na DVD, plakaty z jego fotografiami wisiałyby w pokojach nastolatek.

Wiedeńskie brukowce by się interesowały, co robi ze swoimi pieniędzmi, a trwonił je tak samo szybko, jak szybko komponował koncerty i opery, które mu te pieniądze zapewniały. Dochodziło do tego, że pożyczał pieniądze od swojej służby, aby zimą kupić drewno i ogrzać dom. Potrafił w jeden wieczór przegrać całe honorarium za operę. Materialna egzystencja była tym, co interesowało go najmniej. Gdy miał pieniądze, wydawał je natychmiast. Gdy ich nie miał, żebrał u arystokratycznych kochanek, wielbicielek swojej muzyki lub ich mężów. W okresach największej biedy komponował największe arcydzieła. Tak jak gdyby pośpiech i dotkliwe ubóstwo jeszcze bardziej stymulowały jego talent. W 1788 roku, w ciągu sześciu tygodni, w dzień pisząc żebracze listy, wieczorami skomponował Eine kleine Nachtmusik, symfonię Es-dur, symfonię g-moll oraz symfonię C-dur Jowiszową, bez których historia muzyki byłaby niepełna.

W Wiedniu jest „oficjalny” grób Mozarta. Pusty. Ten grób w Wiedniu to tylko symboliczne miejsce, które ma służyć jako miejsce pielgrzymek i zaspokajać próżność Austriaków. Śmierć Mozarta to do dzisiaj niewyjaśniona tajemnica. Tak naprawdę nikogo ważnego nie było przy jego śmierci. Niektórzy twierdzą, że został otruty. Przeczuwając swoją śmierć, w ostatnich dniach życia komponował własne Requiem, które było formą medytacji i rozrachunkiem z kończącym się życiem.

Nie dokończył go. Umarł w swoim domu w Wiedniu w zupełnym osamotnieniu 5 grudnia 1791 roku. Żona Konstancja była w tym czasie w sanatorium i nawet nie wróciła na pogrzeb. Jego ciało owinięte w lniany worek grabarz przewiózł na cmentarz za murami miasta i wrzucił do zbiorowej mogiły. Za wozem z ciałem nie szedł żaden człowiek.

*

Przerwał czytanie. Po ostatnim zdaniu załączona była szczegółowa tabela z życiorysem Mozarta. Rok po roku. Od urodzenia aż do śmierci. Dziwne, że to, co z Mozartem kojarzy się najbardziej, jego muzyka, w tej chronologii grała drugorzędną rolę. Istotniejsze były fakty z jego osobistego życia. Nigdzie nie były cytowane żadne źródła. Mimo to miał wrażenie, że wszystko to jest prawda, jak gdyby autorka naprawdę podsłuchiwała rozmowę o życiu Mozarta i spisywała to pośpiesznie w swoim notatniku.

Jemu także Mozart kojarzył się nie tylko z muzyką. Pamiętał swoją fascynację jego osobą po słynnym filmie Miloša Formana. Był to jeden z nielicznych filmów, który w tamtym czasie oglądał wielokrotnie, i za każdym razem odnajdywał w nim coś nowego. Mozart jawił mu się po tym filmie jako niezrozumiały geniusz, który zjawił się jak kometa, uderzył w Ziemię i zniknął, pozostawiając po sobie ukryte diamenty. To, co przeczytał, było jak powrót do jego myśli sprzed wielu lat. Do tych samych myśli. Zastanawiał się, dlaczego ta dziewczyna napisała ten tekst. Zastanawiał się także nad zbieżnością ich myśli. Być może tajemnica geniuszu pociąga wszystkich zawsze jednakowo. Niezależnie od płci i wieku…

Wstał i przeszedł do pokoju. Znalazł płytę ze składanką kompozycji Mozarta, przeniósł radio z odtwarzaczem do kuchni, postawił na podłodze przy krześle, na którym siedział, zaparzył herbatę. Włączył muzykę. Sinfonia Concertante…

Wrócił na krzesło i przerzucił kilka stron. Zatrzymał się na fotografii kobiety w sali wykładowej. Wśród osób na sali rozpoznał Aśkę.

Sięgnął po herbatę. Otworzył na pierwszej stronie zapisanej czerwonym atramentem. Zaczął czytać.

*

Pan jest mężczyzną…

To musi być mężczyzna. Kobieta tylko udawałaby, że rozumie. Kobieta by tego nie rozumiała. Ona by tego nie czuła. Co najwyżej współczuła, skrywając odrazę.

A ja nienawidzę współczucia. Ja chcę zrozumienia. Nawet jeśli jestem do bólu inna. Wyklęta, pogardzana, szokująca, perwersyjna i pierwsza w kolejce do spalenia na stosie.

Jeszcze nie wiem, po co piszę ten list…

Nawet nie wiem do kogo. Ale to nieważne. Nawet jeśli piszę do siebie samej, to wiem, że chcę go napisać. Muszę. Może po to, aby pozbyć się kolejnego fragmentu tego ciężaru, który od tylu miesięcy dźwigam na swoim sercu i sumieniu? Może po to, aby ta historia została jeszcze raz opłakana? Może po to, aby tylko mieć pewność, że nie przeminie, nawet jeżeli ja przeminę? Może po to, aby się usprawiedliwić i rozgrzeszyć? A może ze wszystkich tych powodów naraz?

Podobno gdy nie wiadomo, od czego zacząć, najlepiej zacząć od początku. Zacznę więc najbanalniej – od przedstawienia się. Na imię mam Joanna, dla przyjaciół – Aśka, dla najważniejszej kobiety mojego życia – Ashia. Od urodzenia mieszkam w Nowym Sączu, mam niebieskie oczy, nie wierzę w Boga, mój ojciec bardziej kocha alkohol niż moją matkę, moja matka stara się udawać, że jest odwrotnie, mam dwadzieścia trzy lata, trzy lata temu zdałam maturę, tego samego roku poznałam miłość swojego życia, półtora roku później ją utraciłam, gdzieś pomiędzy jednym a drugim dostałam się na swoją wymarzoną polonistykę, której dyplom uzyskam – jak wszystko dobrze pójdzie – za cztery miesiące, trzynaście miesięcy temu zaprzyjaźniłam się z Dominiką, która najprawdopodobniej uratowała mi życie.

Opowiem to Panu.

Na imię miała Victoria. Ja miałam dwadzieścia lat. Poznałyśmy się na kursie angielskiego; trafiłyśmy do tego samego ośrodka, do tej samej grupy i w tym samym czasie, tyle że w różnych rolach: ona – lektorki, native speakera, ja – słuchaczki…

Nasza historia to najbardziej klasyczny, najbardziej banalny i najbardziej tragiczny przykład zbiorowej amnezji: ja zapomniałam, że jestem od niej młodsza o piętnaście lat, ona zapomniała, że zostawiła swój świat w Londynie…

Już po naszym trzecim spotkaniu napisałam w pamiętniku na całą stronę „Kocham Victorię!”. Potem nadszedł czas półrocznych „podchodów”; ukradkowe muśnięcia dłoni, gęste jak bita śmietana spojrzenia, nieśmiałe flirty, rumieńce…

To wynosiło mnie na same szczyty euforii i jednocześnie było najtrudniejszą do zniesienia torturą – przez sześć miesięcy nie mieć pewności, czy to szaleństwo jest wyłącznie moim udziałem, czy jednak nas obydwu, nie wiedzieć, czy ona rzeczywiście odwzajemnia moje uczucia, czy tylko wyobrażam sobie, że tak jest, nie spać nocami i śnić w ciągu dnia. Czasami nie mogłam pozbyć się wrażenia, że coś rozdziera mnie od środka. Być tak blisko niej, a jednocześnie tak daleko…

Gdy człowiek zmaga się całe życie ze swoją niezawinioną przecież innością, ze szczelną jak łódź podwodna nietolerancją małego miasteczka, z niepojętą samotnością, którą ta inność powoduje, gdy walczy o każdą oznakę akceptacji tej odrębności i znajduje nagle kogoś, kto czuje dokładnie tak samo i jest na dodatek uosobieniem wszystkich marzeń i fantazji, to ma się przekonanie, że dotknęło się wieczności.

A wieczności można dotknąć przecież tylko jeden jedyny raz.

Ale potem nadszedł ten majowy wieczór, kiedy umówiliśmy się na wyjście do pubu całą grupą, a przyszłyśmy tylko my dwie.

Bez względu na to, co stało się później, do dziś uważam ten wieczór za najszczęśliwszy i najbardziej magiczny w moim życiu; to wtedy okazało się, że jednak obie oszalałyśmy. Powietrze nigdy nie pachniało tak słodko jak wtedy, księżyc nigdy nie był taki okrągły, gwiazdy – nigdy tak blisko, a ja nigdy nie czułam się taka piękna, taka kobieca, taka wyjątkowa.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Los Powtórzony (powieść)»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Los Powtórzony (powieść)» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Los Powtórzony (powieść)»

Обсуждение, отзывы о книге «Los Powtórzony (powieść)» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x