Clive Cussler - Podwodny Zabójca

Здесь есть возможность читать онлайн «Clive Cussler - Podwodny Zabójca» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Podwodny Zabójca: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Podwodny Zabójca»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kolejne przygody Kurta Austina z NUMA. Próba wyjaśnienia zagadkowej kolizji statku ekologów i duńskiego krążownika prowadzi do odkrycia tajnej bazy międzynarodowej korporacji i szokującego projektu, który może oznaczać zagładę oceanów…

Podwodny Zabójca — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Podwodny Zabójca», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Razem prędko oswobodzili pozostałych. Ryan powitał Austina promiennym uśmiechem i zaczął zasypywać pochwałami. Kurt miał dosyć tego egoistycznego aktywisty. Był na niego wściekły za wtrącanie się do akcji ratowniczej i narażanie na niebezpieczeństwo Therri. Chętnie wyrzuciłby go za burtę.

– Zamknij się – powiedział.

Ryan zamilkł, ponieważ zrozumiał, że Austin nie jest w dobrym nastroju.

Uwalniano ostatnich więźniów, gdy Austin usłyszał silnik łodzi. Chwycił bowena i razem z Zavalą przykucnęli za burtą. Silnik ucichł i łódź stuknęła w kadłub barki. Austin wstał i zapalił latarkę. Snop światła padł na przestraszoną twarz Bena Nighthawka.

– Właź – zawołał Austin. – Wszyscy są żywi.

Ben odetchnął z ulgą. Wdrapał się na pokład katamarana, bracia Aguirrez za nim. Pablo poruszał się z pewnym trudem. Miał zakrwawiony rękaw powyżej łokcia.

– Co się stało? – zapytał Austin.

Diego uśmiechnął się.

– Kiedy byliście tutaj, kilku ochroniarzy zauważyło, że bierzemy ich łódź i chcieli nas skasować. Pablo oberwał, ale oni poszli do piachu. – Rozejrzał się po barce i zobaczył trzy trupy. – Widzę, że wy też nie próżnowaliście.

Austin zerknął w kierunku przystani, gdzie poruszały się liczne światła.

– Wygląda na to, że potrąciliście gniazdo szerszeni.

– Bardzo duże gniazdo – odparł Pablo. Na odgłos helikoptera spojrzał w górę. – Ale my też mamy żądła.

Austin zauważył ruchomy cień na granatowoczarnym tle nocnego nieba. Sea cobra zbliżyła się w ułamku sekundy. Leciała jak strzała w kierunku lądu. Nad kompleksem Barkera zwolniła i zatoczyła krąg. Szukała celu, nie mogąc go znaleźć. Włączono kamuflaż kopuły i ogromny budynek wtopił się w otaczający go las.

Chwila niezdecydowania miała fatalne skutki. Reflektory oświetliły helikopter jak niemiecki bombowiec w czasie nalotów na Londyn. Załoga śmigłowca odpaliła rakietę, celując w plac. Za późno. Eksplozja zabiła garstkę ludzi Barkera, ale w tym samym momencie w górę wystrzelił pióropusz ognia. Naprowadzany ciepłem pocisk ziemia-powietrze nie mógł chybić z takiej małej odległości. Trafił w rurę wydechową sea cobry. Nastąpił żółtoczerwony błysk i płonące szczątki maszyny opadły do jeziora.

Wszystko stało się tak szybko, że ludzie na katamaranie ledwo mogli uwierzyć własnym oczom. Nawet Austin, który wiedział, że losy bitwy mogą się zmienić w mgnieniu oka, był zaszokowany. Jednak prędko się otrząsnął. Nie było chwili do stracenia. Ludzie Barkera mogli zaatakować lada moment. Austin zawołał Bena. Kazał mu odstawić uratowanych na ląd i ukryć w lesie.

Podszedł Ryan.

– Posłuchaj, przepraszam za to wszystko i dziękuję, że znów mnie uratowałeś.

– Kiedy następnym razem wpadniesz w tarapaty, będziesz zdany na siebie.

– Może mógłbym ci się jakoś odwdzięczyć?

– Najlepiej się odwdzięczysz, jak ruszysz się stąd. Dopilnuj, żeby Therri i inni dotarli bezpiecznie do brzegu.

Zza pleców Ryana wyłoniła się Therri.

– A ty? – zapytała.

– Zamierzam zamienić kilka słów z doktorem Barkerem, czy raczej Toonookiem.

Therri popatrzyła na Austina z niedowierzaniem.

– Przecież mówiłeś, że nie można niepotrzebne narażać się na niebezpieczeństwo. Barker i jego ludzie zabiją cię.

– Nie wykręcisz się tak łatwo od randki ze mną.

– Randki? Jak możesz myśleć o czymś takim? Jesteś stuknięty!

– Jestem całkiem normalny i zdecydowany zjeść wreszcie romantyczną kolację tylko we dwoje.

Therri uśmiechnęła się lekko.

– Też bym chciała. Bądź ostrożny.

Austin pocałował ją delikatnie w usta. Potem razem z Zavalą zepchnął skuter na wodę. Pojazd miał kilka wgnieceń i dziur od pocisków po ataku na katamaran, ale silnik nie ucierpiał i Zavala uruchomił go bez problemu. Austin skierował skuter w stronę lądu. Nie wiedział, co zrobi, kiedy wreszcie spotka się z Barkerem. Ale był pewien, że coś wymyśli.

Austin i Zavala przybili do brzegu kilkaset metrów od przystani i ruszyli w kierunku placu, gdzie wcześniej Barker przemawiał do swoich ludzi. Plac był teraz pusty. Podczas ataku helikoptera wszyscy uciekli do lasu. Austin i Zavala ominęli krater i kilka trupów.

Przy włączonym kamuflażu elektronicznym kopuła była niewidoczna, ale z wąskiego, prostokątnego otworu, gdzie pozostawiono otwarte wejście, sączyło się światło. Nikt nie zagrodził im drogi, gdy weszli do środka. Zobaczyli ogromną srebrzystą torpedę, wypełniającą większą część hangaru. Ten widok zapierał dech. W lśniącym, aluminiowym poszyciu zeppelina odbijało się światło mocnych reflektorów, reszta pomieszczenia była ciemna. Ukryli się w mroku za rusztowaniem, skąd mieli dobry widok na sterowiec.

Wokół statku powietrznego krzątali się ludzie. Najwyraźniej kończyli przygotowania do startu. Przy zeppelinie wyglądali jak karzełki.

Obsługa naziemna trzymała napięte cumy, jak na zawodach w przeciąganiu liny. Wysoko w górze rozchylało się wolno sklepienie kopuły. Przez otwór widać było gwiazdy. Austin przyglądał się sterowcowi, od tępego dziobu do zwężonego ogona, chłonąc każdy szczegół. Na moment zatrzymał wzrok na trójkątnym górnym stateczniku i napisie “Nietzsche”. Statek powietrzny był pięknym przykładem połączenia formy z funkcjonalnością, ale Austina nie interesowała estetyka.

Kabinę sterowniczą, znajdującą się tuż nad podłogą, otaczali strażnicy. Austin znów przyjrzał się zeppelinowi i znalazł to, czego szukał. Wskazał Zavali obudowę najbliższego silnika i szybko wyłożył mu swój plan. Joe skinął głową, że zrozumiał. Zawiadomił przez radio Diego, że wchodzą na pokład sterowca. Dach hangaru był już całkiem odsłonięty i za kilka sekund obsługa naziemna mogła zacząć luzować liny kotwiczne.

Zeppelin spoczywał na stożkowych podporach, przypominających dawne wieże wiertnicze. Przy kadłubie stały rusztowania. Austin zaczął się skradać od jednego do drugiego, Zavala szedł tuż za nim. W końcu dotarli do dwóch stojaków, podtrzymujących obudowę prawego tylnego silnika. Austin rozejrzał się. Obsługa wciąż była zajęta przytrzymywaniem lin kotwicznych, które napinał sterowiec. Korzystając z tego, że nikt ich nie zauważył, Austin wspiął się na szczyt stojaka.

Jajowata obudowa silnika wisiała na metalowych wysięgnikach, wystających z kadłuba. Wirujące śmigło miało wysokość dwóch ludzi. Austin podciągnął się do góry. Poczuł pod stopami wibracje potężnego silnika. Kiedy śmigło nabrało szybkości, musiał się mocno trzymać, żeby nie zdmuchnął go wsteczny strumień powietrza. Sięgnął w dół, by pomóc Zavali wdrapać się na górę. W tym momencie obsługa naziemna zluzowała liny i zeppelin zaczął się wznosić. Trzymając się jedną ręką, Austin napiął mięśnie ramion i wciągnął Zavalę.

Sterowiec był w połowie drogi do dachu. Obudowa silnika zasłaniała Austina i Zavalę przed wzrokiem ludzi na dole. Jednak strumień powietrza od śmigła przybierał na sile i utrzymanie się na gładkiej, zaokrąglonej powierzchni było coraz trudniejsze. Austin spojrzał w górę i zobaczył prostokątny otwór w miejscu, gdzie wysięgniki znikały w kadłubie. Zawołał do Zavali, ale jego słowa porwał wiatr, więc pokazał na migi, o co mu chodzi. Joe coś odkrzyknął.

– Ty pierwszy.

Austin zaczął się wspinać. Wysięgnik miał konstrukcję drabiny, żeby mechanik mógł się dostać do silnika podczas lotu. Przy wirującym śmigle przebycie kilku szczebli było prawdziwym wyczynem. Austin wdrapywał się wolno, aż w końcu dobrnął do prostokątnego otworu w podbrzuszu sterowca. Zavala był tuż za nim. Ludzie w dole wyglądali jak mrówki. Zanim Zavala dotarł do kadłuba, zamknęło się sklepienie kopuły. Gdy raz zdecydowali się na lot, nie mieli wyboru. Zaczęli wspinać się w ciemność.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Podwodny Zabójca»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Podwodny Zabójca» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Clive Cussler - Atlantis Found
Clive Cussler
Clive Cussler - The Mayan Secrets
Clive Cussler
Clive Cussler - Plague Ship
Clive Cussler
Clive Cussler - Serpent
Clive Cussler
Clive Cussler - Golden Buddha
Clive Cussler
Clive Cussler - Crescent Dawn
Clive Cussler
Clive Cussler - Arctic Drift
Clive Cussler
Clive Cussler - Czarny Wiatr
Clive Cussler
Robert Sheckley - Jeśli czerwony zabójca
Robert Sheckley
Clive Cussler - Blue Gold
Clive Cussler
Daniel Silva - Angielski Zabójca
Daniel Silva
Krzysztof Kochański - Zabójca Czarownic
Krzysztof Kochański
Отзывы о книге «Podwodny Zabójca»

Обсуждение, отзывы о книге «Podwodny Zabójca» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x