• Пожаловаться

Ryszard Kapuściński: Imperium

Здесь есть возможность читать онлайн «Ryszard Kapuściński: Imperium» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Ryszard Kapuściński Imperium

Imperium: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Imperium»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Bestseller 1993 roku, tłumaczony na całym świecie. Imperium to bodaj najwybitniejsze dokonanie indywidualnego, pełnego inwencji stylu reportażu Kapuścińskiego, niemożliwego do naśladowania, a będącego niedościgłym wzorem dla największych dziennikarzy dzisiejszych czasów. Uchwycony na gorąco, w pełnych znaczeń przybliżeniach i detalu proces rozpadu Związku Radzieckiego – ostatniego imperium kończącego się stulecia

Ryszard Kapuściński: другие книги автора


Кто написал Imperium? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Imperium — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Imperium», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

No, słowem, zasieki dają ci lekcję przez cały czas, kiedy wagony toczą się w kierunku stacji, kładą ci w głowę wszystko, o czym powinieneś odtąd pamiętać, natarczywie, ale to przecież dla twojego dobra, wbijają ci w pamięć długą litanię ograniczeń, zakazów i instrukcji.

Potem są psy. Psy wilczury, rozeźlone, rozdygotane, rozszalałe, kiedy pociąg ledwie stanie, rzucają się pod wagony, szczekają, ujadają, ale kto może pod takim wagonem, przy czterdziestostopniowym mrozie, jechać? Żeby nie wiem ile miał kożuchów, zamarznie po godzinie, a my już jedziemy bez przerwy cały dzień. Widok myszkujących psów jest tak przyciągający, że dopiero po chwili zwraca uwagę następny obraz, a mianowicie: jakby spod ziemi wyrośli żołnierze, którzy momentalnie ustawili się rzędem po obu stronach pociągu. Stoją tak, że między nimi istnieje łączność wzrokowa, że więc wzdłuż wagonów ciągnie się nieprzerwana linia widzenia i gdyby np. jakiś pasażer-wariat (ale może też agent, dywersant, szpieg) postanowił wyskoczyć z wagonu i rzucić się w nieobjętą śnieżnomroźną przestrzeń – zostanie natychmiast dostrzeżony i zastrzelony.

Kto by go jednak mógł tak od razu, od ręki, zastrzelić? Otóż bez sekundy zwłoki mogliby to zrobić wartownicy, którzy stoją na wyżkach i mają karabiny wycelowane w drzwi i okna wagonów (ponieważ właśnie wyglądam przez okno, jeden z karabinów jest wycelowany we mnie, tak – dokładnie we mnie!). Z drugiej jednak strony żaden wariat (czy agent, dywersant lub szpieg) nie mógłby wyskoczyć i rzucić się w śnieżnomroźną przestrzeń, gdyż wszystkie drzwi i okna wagonów są szczelnie, dokładnie zamknięte.

Słowem, nieprzerwana linia widzenia spełnia najwyraźniej tę samą perswazyjną rolę, co owe piętrowe, gęste kłęby zasieków, to po prostu milczące, ale dosadne ostrzeżenie, aby przypadkiem nie przyszedł ci do głowy jakiś niedorzeczny pomysł!

Ale nie koniec na tym. Bo ledwie pod torami przeciągnęła zgraja znerwicowanych i być może głodnych wilczurów, ledwie wzdłuż torów rozstawili się czujnie żołnierze, a wartownicy na wyżkach wycelowali w nas lufy karabinów, do wagonów weszły patrole (w jednym ręku latarka, w drugim długi, stalowy szpikulec) wyrzucając wszystkich pasażerów na korytarz. Zaczyna się przeszukiwanie przedziałów, grzebanie na półkach, pod siedzeniami, w schowkach, w popielniczkach. Zaczyna się opukiwanie ścian, sufitu, podłogi. Badanie, oglądanie, dotykanie, wąchanie.

Teraz pasażerowie zabierają wszystko, co mają – walizki, torby, paczki, tobołki – i niosą to do budynku stacji, w którym stoją długie, obite blachą stoły. Wszędzie czerwone transparenty witające nas radośnie w Związku Radzieckim. Pod transparentami rzędem celniczki i celnicy bez wyjątku groźni, surowi i nawet z jakąś pretensją, tak, najwyraźniej – z pretensją. Szukam wśród nich twarzy o rysach choć trochę złagodzonych, odprężonych, otwartych, bo sam już chciałbym nieco się odprężyć, na chwilę zapomnieć, że otaczają mnie zasieki i wyżki, wściekłe psy, skamieniali wartownicy, bo chciałbym nawiązać jakiś kontakt, wymienić grzeczności, porozmawiać, zawsze jest mi to ogromnie potrzebne.

– A ty czego śmiejesz się? – pyta ostro i podejrzliwie celnik. Zmroziło mnie. Władza jest powagą: w zetknięciu z władzą uśmiech jest nietaktem, dowodzi braku szacunku. Podobnie nie należy długo wpatrywać się w kogoś, kto ma władzę. Ale o tym wiedziałem już z wojska. Nasz kapral Jan Pokiywka karał każdego, kto mu się długo przyglądał. – Chodźcie tu do mnie! – wołał. – Czego wy się tak we mnie wpatrujecie? I za karę wysyłał do czyszczenia latryn.

Teraz zaczyna się. Zaczyna się otwieranie, odpinanie, rozsupływanie, wybebeszanie. Gmeranie, zanurzanie, wyciąganie, potrząsanie. A co to? A co tamto? A do czego to? A do czego tamto? A to? A sio? A owo? A ten? A tamten? A którędy? A po co? Najgorzej z książkami. Co za przekleństwo wieźć jakąś książkę! Można wieźć walizkę kokainy, a na wierzchu trzymać książkę. Kokaina nie wzbudzi żadnego zainteresowania, wszyscy celnicy rzucają się na książkę. A już – nie daj Boże! – wieźć książkę po angielsku. Dopiero zacznie się bieganie, sprawdzanie, kartkowanie, czytanie.

A jednak, mimo że wiozę kilka książek po angielsku (są to głównie podręczniki nauki chińskiego i japońskiego), nie ja jestem tym najgorszym. Najgorszych postawiono przy osobnym stole, stole jak gdyby drugiej klasy. To miejscowi, obywatele Związku Radzieckiego, chudzi i drobni ludzie, w podartych chałatach i dziurawych walonkach, smagłolicy, skośnoocy Buriaci i Kamczadale, Tunguzi i Ainowie, Oroczanie i Korijacy. Jak puścili ich do Chin – nie wiem. W każdym razie wracają, a wracając wiozą ze sobą jedzenie. Widzę kątem oka, że mają pełno woreczków kaszy.

I tu właśnie o tę kaszę będzie teraz chodzić. Bo najwyraźniej kasza należy, obok książek, do produktów najbardziej podejrzanych. Coś w kaszy widocznie jest, jakaś dwuznaczność, jakaś przewrotna, podstępna właściwość, jakaś zwodniczość, jakaś złudność, bo owszem, niby to kasza, ale przecież może okazać się, że to niezupełnie kasza, że to kasza, ale nie aż na sto procent. Dlatego celnicy wysypują całą kaszę na stół. Stół zaczyna się złocić i bainatnieć, wygląda jak rozpostarta przed nami makieta Sahary. Zaczyna się przesiewanie kaszy. Uważne, drobiazgowe przesiewanie w palcach. Palce celników przepuszczają wąziutkie strumyki kaszy, przepuszczają, przepuszczają, ale nagle – stop! Palce zatrzymują się i nieruchomieją. Palce wyczuły dziwne ziarenko. Wyczuły, dały sygnał do mózgu celnika, mózg odpowiedział – stop! Palce stanęły i czekają. Mózg mówi – spróbujcie jeszcze raz, ostrożnie i uważnie. Palce delikatnie i nieznacznie, delikatnie i nieznacznie, ale bardzo uważnie, bardzo czujnie obracają ziarenkiem. Badają. Doświadczone palce celnika radzieckiego. Wprawne, gotowe natychmiast przydusić ziarenko, złapać je w potrzask, uwięzić. Ale ziarenko jest tylko tym, czym jest – to znaczy zwykłym ziarenkiem zwykłej kaszy i co je wyróżniło z miliona innych ziarenek rozsypanych na stole stacji granicznej w Zabajkalsku, to niecodzienny, dziwaczny kształt, wynik jakiejś chropowatości koła młyńskiego, które okazało się zwichrowane, nierówne. Więc żaden przemyt, żaden podstęp, dochodzi do wniosku mózg celnika, ale nie daje za wygraną. Przeciwnie, nakazuje dalej przesiewać, dalej badać, dalej wyczuwać i nawet przy cieniu wątpliwości zrobić momentalnie – stop!

Zważmy jednak, że są to lata pięćdziesiąte i że młyny w Chinach są już bardzo stare i niesprawne. Zważmy, jakie to stwarza problemy celnikom z Zabajkalska. Nieskończona ilość ziarenek ma nietypowy, podejrzany kształt. Palce co sekunda wysyłają do mózgu sygnał. Mózg co chwila alarmuje – stop! Ziarnko po ziarnku, garstka po garstce, woreczek po woreczku, Buriat po Buriacie.

Nie mogłem od tego widowiska oderwać wzroku. Patrzyłem zafascynowany, zapomniałem o zasiekach i wyżkach, zapomniałem o psach. Przecież to są palce, które powinny rzeźbić w złocie, szlifować diamenty! Ich mikroskopijne ruchy, ich czułe drżenia, ich wrażliwość, ich celnicza wirtuozeria!

Wracaliśmy do wagonów po ciemku, padał śnieg, mróz skrzypiał pod butami. W Zabajkalsku odebrałem kolejną lekcję, jako że granica nie jest tu punktem na mapie, ale szkołą. Uczniowie, którzy wyjdą z tej szkoły, będą dzielić się na trzy grupy. Grupa pierwsza – głucho wściekli. Najbardziej nieszczęśliwi, bo wszystko wokół będzie powodować w nich stres, będzie doprowadzać ich do stanu furii, do obłędu. Denerwować, drażnić, męczyć. Jeszcze nim zdadzą sobie sprawę, że w otaczającej rzeczywistości niczego nie zmienią, nic nie poprawią, powali ich zawał serca albo wylew krwi.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Imperium»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Imperium» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Ryszard Kapuściński: Heban
Heban
Ryszard Kapuściński
Александр Айзенберг: Imperium
Imperium
Александр Айзенберг
Ryszard Kapuściński: Cesarz
Cesarz
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuscinski: Imperium
Imperium
Ryszard Kapuscinski
Robert Silverberg: Bohater Imperium
Bohater Imperium
Robert Silverberg
Robert Silverberg: Przyczółek Imperium
Przyczółek Imperium
Robert Silverberg
Отзывы о книге «Imperium»

Обсуждение, отзывы о книге «Imperium» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.