• Пожаловаться

Haruki Murakami: Wszystkie boże dzieci tańczą

Здесь есть возможность читать онлайн «Haruki Murakami: Wszystkie boże dzieci tańczą» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Haruki Murakami Wszystkie boże dzieci tańczą

Wszystkie boże dzieci tańczą: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wszystkie boże dzieci tańczą»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Murakami czuje się świetnie również w zwartej oszczędnej i precyzyjnej formie krótkiego opowiadania. Kilkoma słowami zarysowuje wyraziste, sugestywne światy, a każda z historii jest przekonująca, pełna i satysfakcjonująca. Każdy z bohaterów odbywa jakąś podróż czy to w rzeczywistym, geograficznym, czy jedynie wewnętrznym, duchowym wymiarze do której bodźcem staje się tytułowe trzęsienie ziemi każdy z nich odkrywa w sobie jakąś tajemnicę, którą próbuje przeniknąć albo po prostu pogodzić się z jej istnieniem każdy ma jakąś obsesję, która zatruwa mu życie każdy jest uwikłany bądź dopiero się wikła w skomplikowane relacje z innymi ludźmi, poprzez które następuje niejako wzajemna wymiana sekretnych duchowych labiryntów. Nieposkromiona wyobraźnia Murakamiego raz po raz rozsadza ramy realności, przenosząc czytelnika to w świat snów, to marzeń, to czystej surrealnej fantazji.

Haruki Murakami: другие книги автора


Кто написал Wszystkie boże dzieci tańczą? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Wszystkie boże dzieci tańczą — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wszystkie boże dzieci tańczą», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Gdy tak opierała się o ramię pana Mitake, powoli ogarniała ją senność. To na pewno z powodu whisky. Większość drewna się rozpadła i obróciła w popiół, lecz najgrubsza kłoda ciągle jeszcze lśniła pomarańczowym światłem i Junko czuła na skórze jej spokojne ciepło. Minie jeszcze trochę czasu, zanim się dopali.

– Czy mogę się zdrzemnąć? – zapytała pana Mitake.

– Pewnie, że możesz.

– Obudzi mnie pan, gdy zgaśnie?

– Nie martw się. Gdy ogień zgaśnie, zrobi się zimno i sama się obudzisz, choćbyś nie chciała.

Junko powtórzyła w myślach te słowa. Gdy ogień zgaśnie, zrobi się zimno i obudzę się sama, choćbym nie chciała. Potem zwinęła się w kłębek i zapadła w krótki głęboki sen.

Wszystkie boże dzieci tańczą

Kami-no kodomotachi-wa mina odoru

Yoshiya obudził się z potwornym kacem. Ze wszystkich sił starał się otworzyć oczy, lecz otworzyło się tylko jedno. Lewa powieka go nie słuchała. Miał wrażenie, że w nocy głowa wypełniła mu się dziurawymi zębami, a z gnijących dziąseł sączy się ropa i od środka rozpuszcza szare komórki. Jeżeli jakoś tego nie powstrzyma, wkrótce przestaną istnieć. Ale zdawało mu się, że nie będzie mógł nic na to poradzić. W miarę możliwości chciałby się jeszcze odrobinę przespać. Jednak wiedział, że już nie uśnie. Zbyt źle się czuł.

Odwrócił się w stronę zegarka przy łóżku, ale z jakiegoś powodu zegarka tam nie było. Nie było go tam, gdzie powinien być. Nie było też okularów. Pewnie nieświadomie gdzieś je rzucił. Już przedtem mu się to zdarzało.

Pomyślał, że musi wstać, lecz kiedy usiadł na łóżku, poczuł zamęt w głowie i znów opadł twarzą na poduszkę. Po okolicy krążył ciężarówką sprzedawca prętów do suszenia bielizny. Jeżeli kupiło się nowy, zabierał stary. Cena nie zmieniła się od dwudziestu lat. Z głośników dobiegał nagrany na taśmę monotonny głos mężczyzny w średnim wieku, który mówił, rozwlekając słowa. Gdy Yoshiya to słyszał, kręciło mu się w głowie jak podczas morskiej choroby. Męczyły go mdłości, lecz nie mógł zwymiotować.

Jeden z jego przyjaciół mówił, że kiedy ma kaca, zawsze ogląda poranny program w telewizji. Gdy słucha irytujących głosów nieustępliwych reporterek mówiących o skandalach w świecie artystycznym, od razu udaje mu się zwymiotować.

Lecz tego poranka Yoshiya nie miał siły wstać, żeby włączyć telewizor. Nie chciało mu się nawet oddychać. Przed oczami chaotycznie, lecz uparcie mieszały się przezroczyste światło i biała mgła. Wszystko widział dziwnie dwuwymiarowe. Nagle zastanowił się, czy tak się czuje człowiek w chwili śmierci. W każdym razie nigdy więcej nie chciałby tego przeżywać. Mogę teraz umrzeć. Proszę cię, panie Boże, już nigdy więcej nie karz mnie w ten sposób.

Pan Bóg przywiódł mu na myśl matkę. Chciał się napić wody, więc zaczął ją wołać, lecz wtedy przypomniał sobie, że jest w domu sam. Trzy dni temu matka wyjechała do Kansai z innymi wiernymi. Są różni ludzie, pomyślał. Matka jest ochotniczką i służebnicą pańską, a syn cierpi na kaca kategorii superciężkiej. Nie może wstać. Lewe oko nawet mu się nie otwiera. Z kim on się tak upił? Zupełnie nie pamięta. Kiedy próbuje sobie przypomnieć, mózg zmienia się w kamień. Potem sobie przypomni, powoli.

Pewnie jeszcze nie minęło południe. Po rażącym świetle wpadającym do pokoju przez szparę między zasłonami ocenił, że musi być po jedenastej. Pracował w wydawnictwie, gdzie przez palce patrzono na spóźnienia, nawet w przypadku młodego pracownika jak on. W takich razach nadrabiał, pracując po godzinach. Gdy jednak pojawiał się dopiero po południu, szef rugał go bezlitośnie. Ruganie spływało po nim jak woda po kaczce, lecz wolał nie sprawiać kłopotu wiernemu, z którego polecenia dostał tę pracę.

W końcu wyszedł z domu przed pierwszą. Zwykle pod jakimś pretekstem nie poszedłby w taki dzień w ogóle do pracy, ale miał na dyskietce pewien tekst, który musiał dziś ostatecznie zredagować i wydrukować, a nie mógł o to poprosić nikogo innego.

Z mieszkania, które wynajmowali z matką w Asagaya, pojechał pociągiem linii Chūōsen do Yotsuya, tam przesiadł się w metro linii Marunouchi. Z Kasumigaseki linią Hibiya dotarł do Kamiyachō. Niepewnym krokiem wszedł i zszedł po wielu schodach. Wydawnictwo znajdowało się blisko stacji. Była to niewielka firma specjalizująca się w przewodnikach turystycznych po różnych krajach świata.

Tego wieczoru koło dziesiątej, gdy w drodze do domu przesiadał się na stacji Kasumigaseki, zobaczył mężczyznę, któremu brakowało kawałka ucha. Mógł mieć pięćdziesiąt parę lat, włosy miał gęsto przyprószone siwizną. Był wysoki, nie nosił okularów, ubrany był w niemodny tweedowy płaszcz, w prawej ręce niósł skórzaną teczkę. Wolnym krokiem człowieka głęboko zamyślonego szedł z peronu linii Hibiya w kierunku linii Chiyoda. Yoshiya bez wahania ruszył za nim. Poczuł, że zaschło mu w gardle, jakby było pokryte starą popękaną skórą.

Matka Yoshiyi miała czterdzieści trzy lata, lecz wyglądała na trzydzieści parę. Miała regularne rysy, zdawała się bardzo schludna i zadbana. Dzięki zdrowemu odżywianiu i energicznej gimnastyce rano i wieczorem zachowała dobrą figurę i miała piękną gładką cerę. Do tego była tylko o osiemnaście lat starsza od Yoshiyi, więc bez przerwy brano ją za jego siostrę.

Z natury miała także dość słabo rozwinięty instynkt macierzyński. A może była po prostu ekscentryczna? Gdy Yoshiya poszedł do gimnazjum i zainteresowały go sprawy seksu, spokojnie nadal chodziła po domu w bieliźnie, a czasem nawet zupełnie nago. Spali oczywiście w oddzielnych pokojach, ale kiedy w nocy czuła się samotna, przychodziła do pokoju syna i wślizgiwała się pod kołdrę, nie mając prawie nic na sobie. Zasypiała, otaczając go ramionami jak suka albo kotka. Wiedział, że matka nie robi tego, żeby mu dokuczyć, lecz w takich chwilach czuł się bardzo nieswojo. Musiał przybierać strasznie nienaturalną pozycję, żeby nie zorientowała się, że ma erekcję.

Yoshiya bał się wplątać w jakiś zgubny związek z matką, więc desperacko szukał dziewczyn, które chętnie poszłyby z nim do łóżka. W okresach, kiedy nie miał żadnej pod ręką, specjalnie regularnie się onanizował. Od czasów licealnych za zarobione pracą dorywczą pieniądze chodził do agencji towarzyskich. Robił to wszystko raczej ze strachu, a nie dlatego, że musiał sobie radzić z nadmiernym popędem seksualnym.

Powinien był pewnie w odpowiednim momencie wyprowadzić się z domu i zacząć samodzielne życie. Wielokrotnie bił się z myślami. Rozważał przeprowadzkę, kiedy dostał się na studia, a później powtórnie, kiedy zaczął pracę. Ale w końcu aż do tej pory mieszkał z matką, choć miał już dwadzieścia pięć lat. Jednym z powodów był fakt, że nie wiedział, do czego matka może się posunąć, jeżeli zostawi ją samą. Do tej pory już wiele razy z wielkim trudem powstrzymywał ją przed wprowadzeniem w życie nieoczekiwanych, czasami katastrofalnych (choć dyktowanych dobrą wolą) pomysłów.

Poza tym gdyby nagle powiedział, że się wyprowadza, matka prawdopodobnie zrobiłaby straszne piekło. Chyba nigdy nie przyszło jej do głowy, że kiedyś będą musieli zamieszkać oddzielnie. Ciągle jeszcze dobrze pamiętał, w jakim żalu się pogrążyła, jaka była zdenerwowana, kiedy mając trzynaście lat, oświadczył, że wyrzeka się wiary. Przez dwa tygodnie prawie nic nie jadła, nie odzywała się, nie myła, nie czesała, nie zmieniała bielizny. Nawet kiedy dostała miesiączki, nie zachowywała odpowiedniej higieny. Nigdy przedtem nie widział matki tak brudnej, cuchnącej. Serce mu się ściskało na myśl, że znów mogłoby do tego dojść.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wszystkie boże dzieci tańczą»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wszystkie boże dzieci tańczą» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Dorota Terakowska: Ono
Ono
Dorota Terakowska
Jan Brzechwa: Tryumf Pana Kleksa
Tryumf Pana Kleksa
Jan Brzechwa
Colleen McCullough: Czas Miłości
Czas Miłości
Colleen McCullough
Marina Diaczenko: Rytuał
Rytuał
Marina Diaczenko
Отзывы о книге «Wszystkie boże dzieci tańczą»

Обсуждение, отзывы о книге «Wszystkie boże dzieci tańczą» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.