• Пожаловаться

Haruki Murakami: Wszystkie boże dzieci tańczą

Здесь есть возможность читать онлайн «Haruki Murakami: Wszystkie boże dzieci tańczą» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Haruki Murakami Wszystkie boże dzieci tańczą

Wszystkie boże dzieci tańczą: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wszystkie boże dzieci tańczą»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Murakami czuje się świetnie również w zwartej oszczędnej i precyzyjnej formie krótkiego opowiadania. Kilkoma słowami zarysowuje wyraziste, sugestywne światy, a każda z historii jest przekonująca, pełna i satysfakcjonująca. Każdy z bohaterów odbywa jakąś podróż czy to w rzeczywistym, geograficznym, czy jedynie wewnętrznym, duchowym wymiarze do której bodźcem staje się tytułowe trzęsienie ziemi każdy z nich odkrywa w sobie jakąś tajemnicę, którą próbuje przeniknąć albo po prostu pogodzić się z jej istnieniem każdy ma jakąś obsesję, która zatruwa mu życie każdy jest uwikłany bądź dopiero się wikła w skomplikowane relacje z innymi ludźmi, poprzez które następuje niejako wzajemna wymiana sekretnych duchowych labiryntów. Nieposkromiona wyobraźnia Murakamiego raz po raz rozsadza ramy realności, przenosząc czytelnika to w świat snów, to marzeń, to czystej surrealnej fantazji.

Haruki Murakami: другие книги автора


Кто написал Wszystkie boże dzieci tańczą? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Wszystkie boże dzieci tańczą — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wszystkie boże dzieci tańczą», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Lecz Jumpej rozumiał Takatsukiego. Sayoko została matką. Dla Jumpeja także było to szokiem. Zębate koło życia ze szczękiem przesunęło się o jeden ząbek i wiadomo już na pewno, że się nie cofnie. Jumpej nie wiedział jeszcze, jakiego rodzaju emocje budziło to w głębi jego serca.

– Teraz mogę ci powiedzieć, że moim zdaniem Sayoko wtedy wolała ciebie ode mnie – oznajmił Takatsuki. Był dość pijany, lecz oczy miał poważne jak nigdy.

– Żartujesz! – roześmiał się Jumpej.

– Wcale nie żartuję. Jestem tego pewien. Ty jeden nie wiedziałeś. Niewątpliwie potrafisz pisać piękne przemyślane zdania, ale o uczuciach kobiet wiesz mniej niż topielec. Tak czy inaczej ja ją kochałem i żadna inna nie mogła jej zastąpić. Dlatego musiałem ją zdobyć. Nawet teraz uważam, że jest najwspanialszą kobietą na świecie. I myślę, że miałem prawo ją zdobyć.

– Nikt nie zaprzecza – powiedział Jumpej.

Takatsuki skinął głową.

– Ale ty ciągle jeszcze nie rozumiesz. A to dlatego, że jesteś beznadziejnym idiotą. Ale możesz sobie być idiotą. Nie jesteś taki zły. Nadałeś imię mojej pierwszej córce.

– A mimo to nie rozumiem najważniejszych rzeczy.

– Tak jest. Mimo to zupełnie nie rozumiesz najważniejszych rzeczy. Ani w ząb. Dziwne, że udaje ci się pisać.

– Pewnie pisanie to co innego.

– Tak czy inaczej teraz jest nas czworo – powiedział Takatsuki z lekkim westchnieniem. – Ale ciekawe, czy cztery to właściwa liczba?

2

O rozpadzie związku Takatsukiego z Sayoko Jumpej dowiedział się niedługo przed drugimi urodzinami Sary. Sayoko wyjawiła mu to, jakby czuła się winna. Już podczas jej ciąży Takatsuki miał kochankę i ostatnio prawie nie wracał do domu. Była jego koleżanką z pracy. Sayoko tłumaczyła mu wszystko bardzo konkretnie, lecz Jumpej nie mógł tego przyjąć do wiadomości. Po co Takatsukiemu kochanka? Wieczorem w dniu urodzin Sary oświadczył, że Sayoko jest najwspanialszą kobietą na świecie. Te słowa płynęły prosto z serca. Poza tym uwielbiał córeczkę, Sarę. Więc dlaczego miałby porzucać rodzinę?

– Przecież ciągle u was bywałem na kolacjach. Prawda? I nic na to nie wskazywało. Wydawaliście się szczęśliwi, w moich oczach byliście nieomal idealną rodziną.

– To prawda – Sayoko uśmiechnęła się łagodnie. – Nie kłamaliśmy ani nie udawaliśmy. Ale mimo to ma kochankę i nie da się tego zmienić. Dlatego zamierzamy się rozstać. Nie przejmuj się tak bardzo. Na pewno tak będzie lepiej. Pod różnymi względami.

Pod różnymi względami – powtórzył w myślach Jumpej. Świat jest pełen niezrozumiałych wyrażeń.

Kilka miesięcy później oficjalnie się rozwiedli. Musieli konkretnie uzgodnić kilka spraw, lecz nie doszło do żadnego konfliktu. Nie było wymówek ani wzajemnych żądań. Takatsuki wyprowadził się z domu i zamieszkał z kochanką, Sara została z matką. Raz w tygodniu Takatsuki przyjeżdżał do Kōenji spotkać się z córką. Zgodzili się z Jumpejem, że w miarę możliwości będzie obecny przy tych spotkaniach.

– Będziemy się czuli swobodniej – powiedziała mu Sayoko.

Będą się czuli swobodniej? Jumpej miał wrażenie, że strasznie się postarzał. A mam dopiero trzydzieści trzy lata, pomyślał.

Sara mówiła do ojca „papa”, a do Jumpeja po imieniu. We czwórkę stworzyli dziwną pseudorodzinę. Kiedy się spotykali, Takatsuki jak zawsze perorował w dobrym humorze, a Sayoko zachowywała się naturalnie, jakby nic się nie stało. Jumpejowi zdawało się wręcz, że zachowuje się naturalniej niż przedtem. Sara jeszcze nie rozumiała, że rodzice się rozwiedli. Jumpej nie miał specjalnych obiekcji, aby skrupulatnie odgrywać rolę, jaka mu przypadła. Jak dawniej żartowali we troje i wspominali. Jedno, co Jumpej rozumiał, to fakt, że było im to wszystkim potrzebne.

– Słuchaj, Jumpej – zaczął Takatsuki, kiedy wyszli kiedyś od Sayoko. Był styczniowy wieczór, w powietrzu unosiły się chmurki oddechu. – Masz jakieś plany małżeńskie?

– Na razie nie mam.

– A masz jakąś stałą dziewczynę?

– Chyba nie.

– A nie miałbyś ochoty związać się z Sayoko? Jumpej gapił się na niego zaskoczony, jakby coś poraziło go w oczy. – Dlaczego?

– Dlaczego? – Takatsuki zdawał się bardziej zdziwiony niż Jumpej. – Dlaczego? To chyba oczywiste? Po pierwsze, nie chciałbym, żeby ktoś inny był ojcem Sary.

– I tylko dlatego mielibyśmy się z Sayoko pobrać?

Takatsuki westchnął i otoczył Jumpeja potężnym ramieniem.

– Nie masz ochoty się żenić z Sayoko? Nie chcesz dojadać resztek po mnie?

– Nie o to chodzi. Mnie zastanawia, czy można się tak zamieniać, jakby to była jakaś transakcja. Tu chodzi o przyzwoitość.

– To nie jest żadna transakcja – odparł Takatsuki. – I przyzwoitość nie ma z tym nic wspólnego. Kochasz Sayoko, prawda? Przecież Sarę też kochasz. Nie mam racji? Czy nie to jest najważniejsze? Patrzysz na to pewnie w swój pokręcony sposób, ale z mojego punktu widzenia sięgasz po prostu lewą ręką do prawego ucha.

Jumpej nie odpowiadał. Takatsuki też umilkł. Rzadko zdarzało mu się tak długo milczeć. Wydmuchując białe chmurki oddechu, szli ramię przy ramieniu w kierunku stacji.

– Tak czy inaczej jesteś beznadziejnym idiotą – powiedział w końcu Jumpej.

– Nie da się ukryć. Naprawdę tak jest. Nie zaprzeczam. Rujnuję sobie życie. Ale nie było rady. Nie dało się tego odwrócić. Sam nie wiem, jak do tego doszło. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Ale co się stało, to się nie odstanie. Nawet gdyby teraz do tego nie doszło, kiedyś pewnie by doszło.

Już to słyszałem, pomyślał Jumpej.

– Wieczorem w dniu urodzin Sary powiedziałeś wyraźnie, że Sayoko jest najwspanialszą kobietą na świecie, prawda? Pamiętasz? Że żadna nie mogłaby jej zastąpić.

– Teraz też tak myślę. Nic się nie zmieniło. Ale przecież zdarza się, że właśnie dlatego się między ludźmi nie układa.

– Nie rozumiem, o co ci chodzi.

– Ty nigdy nie zrozumiesz – powiedział Takatsuki i pokręcił głową. Zawsze musiał mieć ostatnie słowo.

Minęły dwa lata od ich rozwodu. Sayoko nie wróciła na uniwersytet. Na prośbę Jumpeja znajomy redaktor dał jej coś do tłumaczenia. Wykonała pracę bardzo dobrze. Nie tylko miała talent językowy, potrafiła też pisać. Pracowała szybko, starannie i wydajnie. Pełen podziwu redaktor w następnym miesiącu zamówił u niej pokaźne tłumaczenie literackie. Płaca nie była wysoka, ale w połączeniu z alimentami od Takatsukiego wystarczała na dostatnie życie dla niej i córki.

Takatsuki, Sayoko i Jumpej nadal spotykali się raz w tygodniu i jedli kolację z Sarą. Zdarzało się, że Takatsukiemu coś wypadało i nie mógł przyjść. Wtedy Jumpej jadł kolację z Sayoko i Sarą. Bez Takatsukiego przy stole robiło się ciszej i zadziwiająco zwyczajnie. Ktoś obcy na pewno pomyślałby, że są prawdziwą rodziną. Jumpej metodycznie pisał opowiadania, w wieku trzydziestu pięciu lat wydał czwarty zbiór zatytułowany Milczący księżyc. Książka otrzymała nagrodę literacką dla pisarzy średniego pokolenia. Na podstawie tytułowego opowiadania miał powstać film. W przerwach między opowiadaniami wydał kilka zbiorów esejów o muzyce, napisał książkę o zasadach tworzenia ogrodów i przetłumaczył tom opowiadań Johna Updike’a. Wszystko zostało dobrze przyjęte. Posiadał swój własny styl i potrafił zmienić głębokie brzmienie muzyki i delikatne odcienie światła w ogrodach w spoisty, przekonujący tekst. Zdobył grono wiernych czytelników, dzięki czemu jego dochody się ustabilizowały. Powoli, lecz niewątpliwie, umacniał swą pozycję pisarza.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wszystkie boże dzieci tańczą»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wszystkie boże dzieci tańczą» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Dorota Terakowska: Ono
Ono
Dorota Terakowska
Jan Brzechwa: Tryumf Pana Kleksa
Tryumf Pana Kleksa
Jan Brzechwa
Colleen McCullough: Czas Miłości
Czas Miłości
Colleen McCullough
Marina Diaczenko: Rytuał
Rytuał
Marina Diaczenko
Отзывы о книге «Wszystkie boże dzieci tańczą»

Обсуждение, отзывы о книге «Wszystkie boże dzieci tańczą» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.