Jane Austen - Duma I Uprzedzenie

Здесь есть возможность читать онлайн «Jane Austen - Duma I Uprzedzenie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Классическая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Duma I Uprzedzenie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Duma I Uprzedzenie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Na początku zeszłego stulecia niezbyt zamożny ojciec pięciu córek nader często musiał zadawać sobie pytanie: kiedyż to w sąsiedztwie pojawi się jakiś odpowiedni kawaler? A kiedy już się pojawił, następowały dalsze perypetie, które Jane Austen z upodobaniem opisywała.
"Duma i uprzedzenie" uważana jest za arcydzieło w dorobku tej angielskiej pisarki, głównie dzięki zabawnym, zgoła dickensowskim opisom postaci głupich i niesympatycznych. Znajdujemy tu także melancholijną refleksję nad władzą pieniądza i znaczeniem pozycji społecznej, decydujących o życiu młodej panny; a przede wszystkim znakomity, powściągliwy styl, doskonale oddający harmonię opisywanego świata…

Duma I Uprzedzenie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Duma I Uprzedzenie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– W ten sposób dowiodłeś pan tylko – zawołała Elżbieta – iż pan Bingley raczej siebie nie docenia, niż przecenia. Wywołałeś pan więcej dlań uznania, niż on tego pragnął.

– Doprawdy, jestem ci, pani, niezwykle zobowiązany – rzekł Bingley. – Wykręciłaś słowa mego przyjaciela na opak i zrobiłaś z nich komplement pod adresem mego czarującego usposobienia. Obawiam się jednak, że ten młody człowiek chciał powiedzieć coś zupełnie innego. Z pewnością miałby lepsze o mnie zdanie, gdybym w podobnych okolicznościach stanowczo przyjacielowi odmówił, po czym jak najszybciej odjechał.

– Wobec tego, czy pan Darcy nie uważa, iż nagłość pańskich postanowień wyrównuje konsekwencja, z jaką trwasz przy nich?

– Prawdę rzekłszy, trudno mi odpowiedzieć, jak należy, na tak zadane pytanie. Niech Darcy sam mówi za siebie.

– Każesz mi tłumaczyć się ze słów, które zechciałeś nazwać moimi, a których ja nigdy nie wypowiedziałem. Pozwalając jednak, by sprawy wyglądały tak, jak ty je przedstawiłeś, muszę prosić, by panna Bennet nie zapomniała, iż ów przyjaciel, który pragnie rzekomo jego powrotu do domu i opóźnienia pierwotnych jego planów, po prostu chce tego i prosi, lecz nie podaje ani jednego argumentu, którym by uzasadniał swą prośbę.

– Czy nie uważa pan, że cnotą jest ustępstwo, i to chętne, natychmiastowe ustępstwo wobec namowy przyjaciela?

– Ustępstwo bez przekonania o jego słuszności nie świadczy chwalebnie o rozsądku namawiającego czy namawianego.

– Wydaje mi się, iż pan, panie Darcy, nie uznaje najmniejszego wpływu przyjaźni czy uczucia. Proszony często ustępuje chętnie ze względu na osobę proszącego nie czekając na argumenty, które by go przekonały o słuszności sprawy. Nie mówię specjalnie o przypadku, jaki pan dałeś, ilustrując usposobienie pana Bingleya. Możemy jednak zaczekać na podobną sytuację i dopiero wtedy dyskutować nad rozwiązaniem, jakie pan Bingley wybierze. Ale w zwykłych, codziennych przypadkach, kiedy jeden z przyjaciół pragnie, by drugi zmienił postanowienie w sprawie niewielkiej wagi, czy doprawdy miałbyś pan złe pojęcie o człowieku, który uległby tej prośbie nie czekając na argumenty?

– Czy nie byłoby raczej słuszne, nim będziemy mówić dalej, byśmy dokładniej określili zarówno wagę tej prośby, jak i stopień zażyłości pomiędzy owymi ludźmi?

– Oczywiście – zgodził się Bingley. – Ustalmy najpierw wszystkie szczegóły, nie zapominając o ich rozmiarach i proporcjach, to bowiem może mieć o wiele większe znaczenie w naszym rozumowaniu, niż pani się wydaje. Zapewniam cię, że gdyby Darcy nie był w porównaniu ze mną taki wielki i rosły, to nie okazywałbym mu nawet w połowie takiego szacunku. Stwierdzam bowiem, że nie znam nikogo bardziej okropnego niż on w pewnych okolicznościach i w pewnych miejscach, a już specjalnie w jego własnym domu w niedzielne wieczory, kiedy nie ma nic do roboty.

Darcy uśmiechnął się, Elżbieta jednak zauważyła, iż jest lekko urażony, powstrzymała więc wybuch śmiechu. Panna Bingley wystąpiła z pretensją do brata za obrażanie gościa podobnymi niedorzecznościami.

– Rozumiem twoje motywy – rzekł do przyjaciela Darcy. – Nie lubisz wywodów logicznych i dlatego chcesz je przerwać.

– Może to i prawda. Wszelka argumentacja zbyt mi przypomina uczone dysputy. Będę bardzo wdzięczny, jeśli się z nią wstrzymacie do mego wyjścia z pokoju, a wtedy będziecie mogli mówić o mnie, co się wam żywnie podoba.

– Spełnienie pańskich pragnień – odparła z uśmiechem Elżbieta – nie będzie dla mnie najmniejszym poświęceniem, a pan Darcy również powinien chyba powrócić do listu.

Pan Darcy poszedł za jej radą. Kiedy skończył, zwrócił się do panny Bingley i Elżbiety z prośbą o muzykę. Panna Bingley błyskawicznie rzuciła się do klawikordu, a usadowiwszy się przy nim, zaproponowała grzecznie Elżbiecie pierwszeństwo, na co ona równie grzecznie i z wielką powagą odmówiła.

Pani Hurst śpiewała razem z siostrą. Podczas gdy obie panie zajęte były muzyką, Elżbieta, przeglądając leżące na klawikordzie nuty, zauważyła, iż oczy pana Darcy’ego niezwykle często zwracają się ku niej. Trudno jej było przypuścić, by stała się przedmiotem admiracji tak wielkiego człowieka, a jednak byłoby przecież jeszcze dziwniejsze, gdyby przyglądał jej się dlatego, że mu się nie podoba. Wreszcie doszła jednak do wniosku, że przyciąga uwagę pana Darcy’ego, ponieważ młody człowiek ma jej, w swoim pojęciu, więcej do zarzucenia niż komukolwiek z obecnych. To przypuszczenie jednak nie było dla niej bolesne. Zbyt małą przywiązywała wagę do osoby pana Darcy’ego, by dbać o jego uznanie. Po kilku piosenkach włoskich panna Bingley zmieniła charakter muzyki i zagrała żywą, szkocką melodię. W chwilę potem pan Darcy, przysuwając się do Elżbiety, spytał:

– Czy masz, pani, ochotę wykorzystać taką świetną sposobność i zatańczyć reela?

Uśmiechnęła się, lecz nie odpowiedziała. Powtórzył pytanie, trochę zdziwiony jej milczeniem.

– Och – odrzekła – słyszałam, jak pytał pan po raz pierwszy, nie mogłam jednak zdecydować się natychmiast, co odpowiedzieć. Wiem dobrze, iż chciał pan, bym odpowiedziała: „ogromną”. Mógłbyś wtedy z satysfakcją wzgardzić moim gustem, ja jednak bardzo lubię obalać podobne plany i wyszydzać taką zamierzoną wzgardę. Postanowiłam wobec tego powiedzieć panu, iż nie mam ochoty na taniec. Niechże się pan teraz ośmieli spojrzeć na mnie lekceważąco.

– Nigdy bym się na to nie ośmielił, łaskawa pani.

Elżbietę zdumiała jego galanteria, bo wydawało jej się, że go obraziła. Nie zdawała sobie sprawy, że jej zachowanie jest tak wdzięcznym połączeniem słodyczy i łobuzerstwa, iż nie sposób nim obrazić kogokolwiek. Nigdy jeszcze Darcy nie poddał się tak bardzo urokowi kobiety. Zaczął zdawać sobie sprawę, iż gdyby nie pospolitość jej koneksji i pochodzenia, znajdowałby się rzeczywiście w pewnym niebezpieczeństwie.

Panna Bingley spostrzegła lub domyśliła się wystarczająco wiele, by poczuć wzbierającą zazdrość, a troska o powrót do zdrowia drogiej przyjaciółki, Jane, została spotęgowana pragnieniem, by się wreszcie pozbyć Elżbiety.

Starała się wzbudzić w Darcym antypatię do młodej damy, mówiąc ciągle o ich przypuszczalnym małżeństwie i rojąc obrazy jego przyszłego szczęścia w tym związku.

– Przypuszczam – mówiła, gdy następnego dnia spacerowali razem pomiędzy krzewami – że udzielisz pan swojej teściowej kilku uwag, oczywiście, kiedy już minie ta upragniona chwila, co do korzyści, jakie przynosi milczenie, i jeśli ci się uda, oduczysz młodsze siostry swej pani od biegania za oficerami. I pewno spróbujesz – jeśli wolno mi w ogóle poruszać przedmiot tak delikatny – ukrócić tę drobną manierę stojącą na pograniczu zarozumialstwa i zuchwałości, jaka cechuje damę pańskiego serca.

– Czy ma pani jeszcze inne propozycje tyczące mego szczęścia rodzinnego?

– Oczywiście! Powieś pan koniecznie w galerii obrazów w Pemberley portrety wujaszka i cioteczki Philipsów. Powieś je pan obok portretu swego ciotecznego dziada, sędziego. Przecież obaj ci panowie są przedstawicielami tego samego zawodu, tylko że każdy innej jego linii. Jeżeli zaś chodzi o portret pańskiej Elżbiety, to musisz pan z niego zrezygnować. Jakiż bowiem malarz potrafiłby oddać te piękne oczy w całym ich blasku?

– Nie byłoby łatwym zadaniem oddać ich wyraz, ale można by przecież odmalować przynajmniej ich kolor, kształt i te długie, przepiękne rzęsy.

W tej właśnie chwili spotkali idące inną ścieżką panią Hurst i Elżbietę we własnej osobie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Duma I Uprzedzenie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Duma I Uprzedzenie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Duma I Uprzedzenie»

Обсуждение, отзывы о книге «Duma I Uprzedzenie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x