• Пожаловаться

Waldemar Łysiak: Kolebka

Здесь есть возможность читать онлайн «Waldemar Łysiak: Kolebka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Историческая проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Waldemar Łysiak Kolebka

Kolebka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kolebka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Debiut ksiżkowy Waldemara Łysiaka, młodego wówczas 26-letniego pisarza. Jest to ksiżka szczególna – powieć historyczna z epoki napoleońskiej, przedstawiajca losy dwóch braci. Jest tu i epopeja wojenna, dramat wielkiej miłoci i dzieje spisku uknutego na życie Napoleona, a także galeria wielkich postaci historycznych Rok

Waldemar Łysiak: другие книги автора


Кто написал Kolebka? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Kolebka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kolebka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Drzwi rozwarły się. Weszli. Chłopicki siedział za biurkiem, lecz gdy stanęli w świetle ościeży, wstał na moment i poprosił o zajęcie foteli. Spytał, czego chcą.

Usiedli z wyjątkiem Karśnickiego. On stał przez chwilę nieruchomo, jakby słów szukał i wreszcie zaczął, spokojnie, rzeczowo, później coraz żywiej i goręcej. Przedkładał, iż Wielkopolska stanie u boku Warszawy, że o jedną Polskę będą walczyć. Prosił o wskazówki.

Chłopicki milczał i cisza wydawała się już zanadto długa, denerwująca. Gdy odpowiedział, tamci czterej zerwali się na nogi.

– Moi panowie! Mam do czynienia z jednym cesarzem, z drugim nie myślę zadzierać! Z sąsiadem Polski, Wielkim Księstwem Poznańskim – wymówił to tak dobitnie, że aż obraźliwie – żył będę w spokoju. Zachowam wobec Księstwa taką politykę, jak Francja względem Belgów!

Sczaniecki wyprzedził innych:

– Generale! Belgijczycy nie są Francuzami, a my przecież jako i ty Polacy! Takiej krzywdy, by nas za Polaków nie uważać, nie wyrządzisz nam, na miłosierdzie boskie!

– Bez egzaltacji, moi panowie! Jesteście pruscy poddani z Wielkiego Księstwa Poznańskiego. I nie unoście się! Tu nie karczma!

Chcieli się rzucić z perswazjami, lecz Karśnicki jednym gestem zatrzymał ich w miejscu. Tak to uczynił, iż pojęli, że nic tu nie wskórają. Rękę opuścił powoli, postąpił dwa kroki do przodu, dłonie oparł na blacie biurka i patrząc w twarz siedzącemu dyktatorowi, rzucał słowa ciche, jakby intymne, miarowe jak kroki uderzające o posadzkę.

– Za Naczelnika, za Dąbrowskiego, za Napoleona wielkopolska ziemia budziła do walki naród cały, kolebką krwawą wolności była! Cesarz rękę nam Poznaniakom podał, niepodległość przyniósł, a ja głupi przez lata całe filozofowałem, bo mi się nazwy i granice nie podobały! Teraz przejrzałem! On Francuz był, a serca nam swego część oddał i wiary dochował, a ty, gadzie, Polakiem się mienisz i nas… nas chcesz w Prusaków przekabacić, bo ci się portki trzęsą wobec cara, bo nie wiesz, co czynić!

Chłopicki zerwał się siny i za dzwonek chciał chwycić, lecz siła wzroku Karśnickiego przykuła go na powrót do fotela.

– Mówisz: nie karczma tu. Prawda! Nie karczma, jeno targ, na którym przedajesz polskie serca i czucia, i narodem frymarczysz, by się za to migać przed carem! Przez takich jak ty upadnie ta insurekcja, ale ta nasza ziemia, wbrew tobie i tobie podobnym, polska jest, słysz: polska! I do Polski powróci!!!

Dopadł go brat, a za nim inni i odciągnęli go w tył. Chłopicki, ośmielony tym widać, ryknął na całe gardło:

– Precz z miasta! Spróbujcie zostać, to was Berlinowi wydam! Precz mi z oczu!

Zbiegli po schodach, po dywanie głuszącym kroki. Na ulicy Karśnicki wyrwał się towarzyszom i zniknął w tłumie.

Nie wrócił już nigdy.

Dominik Rezler i jego dwaj synowie wzięli udział w powstaniu, służąc w szwadronie poznaniaków. Chłopicki, udobruchany przez Chłapowskiego, pozwolił w końcu uformować taki oddział, z zastrzeżeniem, że szwadron będzie należał do stacjonującego w Warszawie pułku strzelców konnych i że nie będzie się nazywał formalnie “poznańskim”. O powstaniu w Wielkopolsce nie było mowy, nawet wówczas, gdy Chłopicki odszedł. Jego następcy woleli angażować się na Litwie.

Na wiosnę roku 1831, gdy powstaniem dyrygowali Skrzynecki i Prądzyński, Rezler, który poszukiwał brata na wszelkie możliwe sposoby i dowiedział się tyle tylko, że ostatni raz widziano podobnego człeka pod kościołem sakramentek na Nowym Rynku, otrzymał wiadomość o trupie w cywilnych łachach, wyrzuconym przez ruszające lody na wiślaną płyciznę. Pobiegł tam zaraz. Ciało było nierozpoznawalne, musiało długo moczyć się w wodzie, napuchnięte, fioletowo-przeźroczyste, w brudnych strzępach nijakiego koloru i z twarzą zmiażdżoną przez krę.

Rybak, który znalazł trupa, wyciągnął do Rezlera dłoń. Leżały na niej dwa przedmioty: egzotyczny nóż o szerokiej klindze i przedziwny, szczególnej roboty łańcuszek z nanizanymi miedziakami.

Obdarzony sakiewką ze złotem rybak, który widział łzy na twarzy Rezlera, rzekł później do swej żony:

– On go kochał.

– Pies z nim! – odrzekła rybaczka. – Czarcie nasienie! Ja znam ten diabli różaniec z krajcarów.

– Znasz?

– Widziałam go u tej starej cyganichy, żebraczki spod sakramentek. Nosiła go na łbie.

– Trzeba mu to powiedzieć!

– Ba! Ona nie żyje… Zdechła z zimna zeszłego roku. Ludzie znaleźli ją rano i mówili, że wieczorem rozmawiała z jakimś jegomościem o diabelskich oczach… Mówią, że to był czart i że zabrał ją ze sobą.

– Głupia! – rybak odwrócił się do pieca i wyciągnął zmarznięte dłonie w kierunku buzującego ognia.

Warszawa, grudzień 1970.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kolebka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kolebka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Waldemar Łysiak: Lider
Lider
Waldemar Łysiak
Colleen McCullough: Ptaki Ciernistych Krzewów
Ptaki Ciernistych Krzewów
Colleen McCullough
Steven Saylor: Rubikon
Rubikon
Steven Saylor
Edigey Jerzy: Król Babilonu
Król Babilonu
Edigey Jerzy
Margit Sandemo: Gdzie Jest Turbinella?
Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Kolebka»

Обсуждение, отзывы о книге «Kolebka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.