Judith McNaught - Doskonałość

Здесь есть возможность читать онлайн «Judith McNaught - Doskonałość» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Doskonałość: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Doskonałość»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Porzucona przez matkę Julia znajduje oparcie w domu przybranych rodziców, gdzie w atmosferze miłości rozkwita, wyrastając na piękną i pełną wdzięku młodą kobietę. Zostawszy nauczycielką, powszechnie lubianą i szanowaną przez mieszkańców rodzinnego miasteczka w Teksasie, stara się postępować zgodne z przyjętymi przez siebie zasadami i przekazywać dalej dobro, którego sama doświadczyła. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się Zachary Benedict, wysoki, przystojny mężczyzna o surowych rysach. Ten aktor i reżyser filmowy, którego tocząca się od jednego do drugiego oscarowego sukcesu kariera zawaliła się w gruzy w momencie, gdy uznano go winnym morderstwa żony, po ucieczce z teksaskiego więzienia terroryzuje Julię i zmusza ją, by go zawiozła w góry Kolorado. Miłość spada na nich jak grom, ale na drodze do szczęścia i spokoju będą jeszcze musieli pokonać wiele przeszkód…

Doskonałość — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Doskonałość», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zack pochylił się i objął dziecko ramieniem.

– Nie wątpię – powiedział z przekąsem.

Julie stała w drzwiach i obserwowała, co się wydarzy. Usłyszała głos Zacka.

– Halo, Elizabeth!

Wzruszona patrzyła, jak siostra wbiega po schodach i rzuca mu się w ramiona. Brat Zacka stał z niepewną miną.

– Nie będę miał ci za złe, jeżeli nie podasz mi ręki – powiedział. -Na twoim miejscu tak bym postąpił.

Zack jednym ramieniem objął siostrzeńca i płaczącą siostrę, drugą rękę wyciągnął do brata. Alex jakby się zawahał, ale zaraz uścisnął ją serdecznie.

Jamie popatrzył kolejno na matkę, prababkę, potem na Julie.

– Czemu one wszystkie płaczą? – zapytał zdziwiony Zacka.

– Uczulenie – skłamał z uśmiechem jego wujek. – Ile masz lat?

Późnym wieczorem siedzieli we dwoje na schodach werandy przed domem Julie, patrzyli w gwiazdy migoczące na czarnym, aksamitnym niebie i przysłuchiwali się serenadzie świerszczy. Julie wsparła się o pierś Zacka.

– Będzie mi brakowało tego miejsca – powiedziała cicho.

– Wiem, mnie także. – W ciągu ostatnich dwóch tygodni dwukrotnie wyjeżdżał w interesach do Kalifornii i za każdym razem odliczał godziny do powrotu do Keaton, do Julie. Jutro rano musi polecieć do Austin na spotkanie z Teksańską Radą Penitencjarną, która wszczęła postępowanie przeciwko Wayne'owi Hadleyowi. Dzień później żeni się.

– Wolałabym, żebyś jutro nie musiał jechać do Austin.

– Mnie też się nie chce. – Musnął ustami jej włosy, objął w pasie.

– Nie zapomnij wrócić jak najwcześniej.

– Dlaczego? Planujesz następne spotkanie ze skłóconymi krewnymi? – zażartował.

Popatrzyła mu w oczy.

– A masz jeszcze takich?

– Nie! – odpowiedział stanowczo. Na jej twarzy ujrzał niepewny uśmiech. Ujął ją pod brodę. – Co się stało?

– Nie znoszę, jak masz znaleźć się blisko czegoś, co ma jakikolwiek związek z więzieniem.

Zack uśmiechnął się uspokajająco.

– Tę sprawę muszę załatwić do końca – rzekł stanowczym tonem. I zaraz żartobliwie dodał: – Jeżeli spróbują mnie zamknąć, wiem, że wyciągniesz mnie w sam raz na ślub.

– Żebyś wiedział! – powiedziała z taką żarliwością, że roześmiał się.

– Będę u ciebie w szkole jutro o siódmej – obiecał.

ROZDZIAŁ 85

Budzący wspomnienia zapach farby i pasty uderzył w nozdrza Zacka, gdy powoli szedł pustym korytarzem w kierunku jedynej klasy, w której paliło się światło. Zza drzwi słyszał kobiecy śmiech. Już w środku, przez nikogo niezauważony, rozglądał się po niskich pulpitach, za którymi, z przodu klasy, siedziało siedem kobiet. Na ścianach wokół wisiały rysunki wykonane przez dzieci kredkami, a także tablice z olbrzymich rozmiarów literami.

Julie stała wsparta biodrem o biurko. Była już ubrana do planowanej po wieczornej próbie ślubu kolacji, włosy upięte w miękki kok przydawały jej twarzy zaskakująco wyrafinowanej elegancji. Zack napawał wzrok widokiem jej figury w obcisłej, brzoskwiniowego koloru sukience. Wtedy go zobaczyła.

– Jesteś bardzo punktualny. – Z uśmiechem wyprostowała się. -Skończyłyśmy lekcję i teraz wspominamy rozmaite zabawne historyjki. Urządziłyśmy sobie takie małe, pożegnalne party. – Wskazała głową na biurko, na ciasto i papierowe kubki. Wyciągnęła do Zacka rękę. Stanęli obok siebie i spletli dłonie. – Zack przyszedł tu, bo bardzo chciał was poznać, zanim jutro wyjedziemy – wyjaśniła uczennicom. Siedem par oczu wpatrywało się w niego, twarze wyrażały całą gamę uczuć, od zażenowania do bezgranicznego podziwu. – Pauline – ciągnęła Julie – chcę, byś poznała mojego narzeczonego. – Zack, to Pauline Perkins…

Przy kolejnych prezentacjach Zack zrozumiał: Julie stara się poprowadzić spotkanie w taki sposób, jakby to on dostępował wyjątkowego zaszczytu, poznając jej uczennice; o każdej mówiła coś szczególnego. Widział, jak kobiety stopniowo rozluźniają się, zaczynają uśmiechać.

Był pod głębokim wrażeniem taktu Julie. Po uściśnięciu dłoni ostatniej z kobiet stanął za biurkiem, obok narzeczonej. Niezgrabną chwilę ciszy przerwała Rosalie Silmet, młoda, dwudziestoletnia kobieta, z maleńkim dzieckiem w nosidełku, które postawiła przed sobą na pulpicie.

– Ma pan ochotę na… ciasto? – spytała zarumieniona.

– Tego nigdy nie odmawiam! – skłamał z uśmiechem, chcąc, by poczuła się swobodnie. Odwrócił się do biurka i ukroił kawałek.

– Sama upiekłam – pochwaliła się nieśmiało Rosalie.

Z czekoladowym ciastem w ręce stanął twarzą do Julie, a wtedy zobaczył, jak jej usta bezgłośnie układają się w słowo „jak”.

– Ja… – Dziewczyna wyprostowała chude ramiona. – Przeczytałam przepis! – oświadczyła z taką dumą, że Zack poczuł w sercu dziwny ucisk. – Przyjechałyśmy razem z Peggy – wskazała głową Peggy Lindstrom – a ona czytała na głos napisy na tablicach, jakie mijałyśmy po drodze!

– Co go to może obchodzić! – Peggy zaczerwieniła się gwałtownie. – Każdy potrafi odczytać drogowskazy.

– Nie każdy. – Zack usłyszał własny głos. Patrzył na te kobiety, widział w ich oczach nadzieję i wiedział: uczyniłby wszystko, by opuszczając tę klasę, czuły się kimś wyjątkowym. – Julie przyznała mi się, że bardzo długo nie umiała czytać.

– Przyznała się? – zdumiała się któraś, zaskoczona, że Julie mogła coś takiego wyznać narzeczonemu.

Skinął głową.

– Bardzo ją podziwiam, bo potrafiła to zmienić. – Popatrzył na Peggy Lindstrom i dodał z uśmiechem: – A jak już nauczysz się odczytywać oznaczenia na mapie, pomożesz mi przez to przebrnąć? Gdy tylko rozwinę jakąś mapę, jestem kompletnie zagubiony.

Zack usłyszał chichot.

– Która przyniosła poncz? – zapytał.

– Ja. – Ręka powędrowała w górę.

– Przeczytałaś przepis?

Kobieta potrząsnęła głową z taką dumą, że Zack z zainteresowaniem czekał na dalszy ciąg.

– Jest z puszki, potrafię odczytać napisy na etykietkach. Kupiłam w sklepie spożywczym. Kosztowała pół dolara i sześćdziesiąt dziewięć centów, cenę też przeczytałam.

– Mogę dostać trochę?

Skinęła głową. Gdy nalewał czerwony płyn do papierowego kubka, poczuł to samo, co poprzednio, dziwne uczucie w piersi. Był tak przejęty, że poplamił mankiet koszuli. Rosalie Silmet zerwała się z miejsca.

– Pokażę ci, gdzie jest łazienka, plamę trzeba szybko polać zimną wodą.

– Dziękuję. – By jej nie urazić, nie zbagatelizował sprawy. – To pewnie trema z powodu spotkania z uczennicami Julie – zażartował. – Boję się, że jeżeli nie zostanę przez was zaakceptowany, odłoży ślub – dodał, wychodząc z sali za Rosalie Silmet. Eksplozja śmiechu za plecami przekonała go o słuszności postępowania.

Gdy wrócił, party dobiegało końca – kobiety nie chciały, by Julie spóźniła się na próbę w kościele.

– Wciąż mamy dość czasu – uspokajała. Zack, który na boku popijał poncz, spostrzegł, jak Rosalie Silmet pochyla się do Debby Sue Cassidy i gorączkowo szepce jej do ucha, a ta kręci przecząco głową. Jak dotąd, protegowana Julie, młoda kobieta o zaczesanych za uszy brązowych włosach, przytrzymywanych na czubku głowy przepaską, wypowiedziała niewiele słów. Zack zastanawiał się, co w niej tak bardzo interesuje Julie; postawa pozostałych rzeczywiście robiła wrażenie.

– Julie… – zaczęła Rosalie -…Debby Sue napisała dla ciebie pożegnalny wiersz, a teraz wstydzi się przeczytać.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Doskonałość»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Doskonałość» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Judith Hermann - Where Love Begins
Judith Hermann
Judith McNaught - Raj
Judith McNaught
Judith Gilbert - The Mistletoe Affair
Judith Gilbert
Robert Sheckley - Kobieta doskonała
Robert Sheckley
Judith McNaught - Remember When
Judith McNaught
Judith McNaught - A Kingdom of Dreams
Judith McNaught
Judith McNaugth - Tobula
Judith McNaugth
Judith Mcwilliams - Dr. Charming
Judith Mcwilliams
Judith McWilliams - Anything's Possible!
Judith McWilliams
Judith Gautier - Le livre de Jade
Judith Gautier
Отзывы о книге «Doskonałość»

Обсуждение, отзывы о книге «Doskonałość» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x