• Пожаловаться

Emma Darcy: Punkt Krytyczny

Здесь есть возможность читать онлайн «Emma Darcy: Punkt Krytyczny» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современные любовные романы / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Emma Darcy Punkt Krytyczny

Punkt Krytyczny: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Punkt Krytyczny»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W ich małżeństwie nie brakowało miłości, a jednak Tania poczuła wokół siebie pustkę. Nie chciała być dłużej jedynie luksusową laleczką. Zaryzykowała podjęcie pracy. Czy Raf zrozumie potrzeby żony? Czy uratują swój związek?

Emma Darcy: другие книги автора


Кто написал Punkt Krytyczny? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Punkt Krytyczny — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Punkt Krytyczny», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nika Sandstrom nie znalazłaby się nigdy w podobnym położeniu, pomyślała, usiłując przygładzić włosy. Przede wszystkim zaplanowałaby swój odwrót w najdrobniejszych szczegółach. Tania nie potrafiła wyobrazić sobie sytuacji, w której ulubienica Rafa zapomniałaby o szczotce. Spontaniczność nie leżała w charakterze panny Sandstrom. Ciekawe, czy w łóżku zachowuje się z równie zimną precyzją.

Czy Raf wrócił wczoraj do domu? A może niezastąpiona asystentka skłoniła go do szukania ukojenia w jej ramionach? Chociaż nie, gdyby został z nią na noc, zrobiłby to z własnej potrzeby. Był przecież panem sytuacji.

Tak czy inaczej, w tej chwili nie ma go w domu, uspokajała samą siebie. Wychodził do biura punktualnie z wybiciem godziny ósmej. No, może nie zawsze, ale dzisiaj nie było tam nikogo, kto opóźniłby jego wyjście.

Zebrała całą odwagę i opuściła pokój. Pięć minut później siedziała już w taksówce. Podała kierowcy adres w Potts Point i opadła na poduszki z westchnieniem ulgi. I wtedy uświadomiła sobie, że jedzie tam po raz ostatni. Gdziekolwiek uda się potem, jej życie będzie beznadziejnie puste. Straciła Rafa.

Chyba zwariowałam! Chcę od niego odejść?! pomyślała ogarnięta nagłą paniką, ale z wolna wróciło jej poczucie rzeczywistości. Nie miała wyboru. Jeżeli zostanie, przez resztę życia będzie kukiełką w sprawnych dłoniach męża. Musiała pójść własną drogą, choćby miało ją to zabić.

Była tak pochłonięta własnymi myślami, że nie zauważyła, kiedy samochód zatrzymał się przed bramą willi. Aston martina nie było na podjeździe. Zamknięte drzwi garażu też nie zaniepokoiły jej w najmniejszym stopniu, było już przecież wpół do dziewiątej. Zapłaciła taksówkarzowi i pobiegła ku frontowym drzwiom.

Nie obdarzyła domu ani jednym spojrzeniem. Nie interesowała jej ani harmonia, ani wyjątkowa lekkość budowli. Ominęła wzrokiem artystycznie wystrzyżony trawnik. Wszystko to już od dawna straciło dla niej jakikolwiek urok. Dowodziło jedynie materialnych sukcesów Rafa.

Zatrzymała się tylko po to, by z doniczki przy schodach wyjąć zapasowy klucz. Ręce drżały jej z niecierpliwości, gdy wsuwała go w zamek.

Nie mogła doczekać się chwili, gdy dostanie się do środka i zejdzie ludziom z oczu. Z ulgą zatrzasnęła za sobą drzwi. Była sama, mogła teraz rozpaczać, rwać włosy z głowy i rozdrapywać rany.

Jednak najpierw musiała pozbyć się tej strasznej sukni.

Ruszyła w stronę schodów, stukając obcasami po marmurowej posadzce. Sięgnęła już ręką do poręczy, kiedy zatrzymał ją głos Rafa.

– A więc zdecydowałaś się wrócić do domu!

Szyderczy ton jego głosu smagnął ją jak uderzenie w twarz.

Wstrząs był zbyt silny, by mogła nad nim zapanować. Zadrżała od stóp do głów i instynktownie zacisnęła dłoń na poręczy. Raf stał w drzwiach salonu oparty niedbale o futrynę, z rękoma w kieszeniach. Nadal miał na sobie spodnie od wyjściowego garnituru, ale był bez marynarki. Koszulę miał rozpiętą na piersiach, rękawy podwinięte do łokci. Był nie ogolony i wyglądał na kompletnie wykończonego. Głębokie cienie pod oczami świadczyły o nie przespanej nocy, źrenice płonęły gorączkowym blaskiem.

Patrzył na Tanię z natężeniem, które paraliżowało jej ruchy.

Rozleniwienie Rafa było pozorne. Przypominał dzikie zwierzę, które czai się do skoku. Tym razem nie chodziło mu jedynie o zademonstrowanie pazurów, miał ochotę rozszarpać ją na strzępy. Widziała żyłkę, pulsującą dzikim rytmem na jego szyi, napiętą linię ramion.

Unosiła się wokół niego atmosfera powściąganej przemocy.

Tania gapiła się na niego jak zahipnotyzowana.

Przecież miało go tu nie być!

W jej głowie kołatała się tylko jedna myśl: Raf jeszcze z nią nie skończył. Myliła się sądząc, że wymazał ją ze swego życia. Jeszcze nie. Wymaże ją dopiero wtedy, gdy ją zniszczy.

– Nie masz mi nic do powiedzenia? – zapytał drwiąco. – Żadnych wyjaśnień, przeprosin? Ani słowa na powitanie?

Nogi miała jak z waty. Zacisnęła mocniej dłoń na poręczy, szukając oparcia. Żołądek podszedł jej do gardła, serce waliło jak oszalałe, jakby chciało zatłuc się w niej na śmierć. Ale umysł pracował gorączkowo, szukając drogi wyjścia z pułapki. Niczego jednak nie wymyśliła.

Zapytała o to, co w chaosie przytłaczających ją pytań wydawało jej się najważniejsze.

– Co ty tu robisz? Jej głos był tak słaby, że ledwie sama go słyszała.

– Czekam na ciebie. Zabrzmiało to jak groźba. Nigdy przedtem na nią nie czekał. To musiało być dla niego duże przeżycie.

– Myślałam, że poszedłeś do pracy – powiedziała przepraszająco, chociaż nie wiedziała, dlaczego czuje się winna. – A ty jesteś tutaj – dodała słabo.

– Tak, jestem tutaj. Jestem tu od dziewięciu godzin i dwudziestu trzech minut – stwierdził z naciskiem.

– Dobrze się bawiłaś? Z kim się przespałaś?

– Nie bądź idiotą! – niemal krzyknęła, czerwieniąc się na wspomnienie ostatniego wieczoru. Powiedziała mu, że nie chce w ogóle wychodzić z łóżka, ale Raf nie pragnął jej już wtedy.

– Przecież tego właśnie chciałaś. – Zacisnął wargi.

– Żeby cię ktoś przeleciał. Patrzyła na niego z niedowierzaniem. Był przekonany, że spędziła noc z kimś innym, a przecież sam wsadził ją do taksówki!

– Na litość boską, Raf! To absurd…

– Doprawdy? Więc dlaczego nie wróciłaś do domu? Uniosła wysoko podbródek. Ona też miała swoją dumę.

– Sposób, w jaki pocałowałeś mnie na pożegnanie…

– Ach! Więc to przez ten pocałunek!

– Nie tylko! Raf oderwał się od drzwi. Szedł ku niej wolno, z ramionami opuszczonymi swobodnie wzdłuż ciała. Z każdego jego ruchu emanowała niezachwiana pewność siebie.

– Więc twoja wierność i lojalność zależą od sposobu, w jaki całuję cię na oczach tłumu ludzi – wolno cedził słowa, by każdy dźwięk zapadł głęboko w jej serce, umysł i duszę.

– Gdybym wiedział, że zależy ci na publicznym przedstawieniu, dałbym z siebie więcej. Szkoda, że mnie nie uprzedziłaś.

– Wiesz dobrze, że nie o to mi chodzi. – Oczy jej płonęły. – Mam dość przedstawień. Moje potrzeby w tej dziedzinie zostały zaspokojone.

– Więc kto dał ci to, czego nie dostałaś ode mnie?

– Wracał do interesującego go tematu z nieubłaganą konsekwencją. – Nasz przyjaciel Jorgansson? A może Graham? Prawda, zapomniałem, że jestem szczęśliwym posiadaczem brylantu bez skazy. I ten brylant przyciąga każdego mężczyznę w promieniu stu mil. Więc kto to był, Taniu? Czy mogłabyś zaspokoić moją ciekawość?

– Jesteś szalony – wyszeptała.

– Nie sądzę – wycedził przez zęby. Potrząsnęła głową z przerażeniem. Jak mógł pomyśleć, że ona… Jorgansson był dla niej obcym człowiekiem. Harry… Co za absurd! Ofiarowała Rafowi cząstkę samej siebie, nie mogłaby obdarzyć tym samym żadnego innego mężczyzny. Wiedział o tym, chyba że była dla niego wyłącznie obiektem seksualnym.

Stał tuż przy niej. Jedną ręką nakrył dłoń spoczywającą na balustradzie, drugą przesunął delikatnie po jej policzku. W jego oczach płonęło wyzwanie.

– Chcę, żebyś mi powiedziała… czy teraz jesteś zaspokojona?

– Raf… – Spojrzała na niego z rozpaczą. – Ja nigdy nie myślę w ten sposób.

– Jaka szkoda! – Uśmiechnął się z przymusem.

– A ja jestem taki wyrozumiały. Potrafię okazać mojej małej żoneczce tyle zrozumienia. Gorzej będzie z przebaczeniem. Nie mam wprawy, ale kto wie, może z czasem… – Wsunął palce w rozcięcie jej sukni.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Punkt Krytyczny»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Punkt Krytyczny» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Punkt Krytyczny»

Обсуждение, отзывы о книге «Punkt Krytyczny» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.