• Пожаловаться

Dean Koontz: Maska

Здесь есть возможность читать онлайн «Dean Koontz: Maska» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Ужасы и Мистика / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Dean Koontz Maska

Maska: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Maska»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Carol i Paul Tracy są ludźmi sukcesu: ona jest cenionym specjalistą w dziedzinie psychiatrii dziecięcej, on robi karierę jako nauczyciel akademicki i pisarz. Do pełni małżeńskiego szczęścia brakuje im tylko dziecka, a ponieważ Carol jest bezpłodna, decydują się na adopcję. Realizację ich planów utrudnia cały szereg pozornie przypadkowych wypadków i katastrof. Pewnego dnia Carol niechcący potrąca samochodem nieznajomą nastolatkę. Chociaż dziewczynka nie odnosi poważniejszej szkody, okazuje się, że kompletnie nic o sobie nie wie i niczego nie pamięta. W trakcie seansu hipnotycznego, jakiemu poddana zostaje Jane, wychodzi na jaw przerażająca prawda. Jej ciało zamieszkuje nie jedna, ale kilka różnych osobowości. Wszystkie one należały do żyjących przed laty dziewcząt, które zmarły tragicznie w przeddzień swoich szesnastych urodzin. Najbardziej przerażający jest jednak fakt, że przed śmiercią każda z nich zdradzała objawy morderczej furii skierowanej przeciwko najbliższym.

Dean Koontz: другие книги автора


Кто написал Maska? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Maska — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Maska», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Oczywiście, że tak, jeśli udowodnimy, że dajemy sobie radę z pierwszym. A tak właściwie – naigrawał się z siebie – czyż nie jestem bohaterem, który ocalił życie poczciwemu staremu Alowi O’Brianowi?

W drodze do kuchni, w połowie schodów, Carol zatrzymała się, odwróciła i objęła go.

– Naprawdę będziemy mieć rodzinę.

– Na to wygląda.

– Och, Paul, nie pamiętam już, kiedy byłam taka szczęśliwa. Powiedz, że to uczucie będzie trwało wiecznie.

Przytulił ją; bardzo lubił trzymać ją w ramionach. Gdy się już w coś takiego zabrnie, uczucie może być nawet lepsze niż seks – bycie potrzebnym i kochanym to lepsze niż uprawianie miłości.

– Powiedz, że wszystko pójdzie dobrze – prosiła.

– Wszystko pójdzie dobrze, a twój nastrój będzie trwał wiecznie, i cieszę się, że jesteś taka szczęśliwa.

Pocałowała go w podbródek i kąciki ust, a on ucałował jej nos.

– Czy możemy przejść wreszcie do fettuccine, zanim zacznę żuć własny język?

– I to mówi romantyk.

– Nawet romantycy odczuwają głód.

Kiedy zeszli ze schodów, przestraszył ich niespodziewany hałas. Jakieś powtarzające się, lecz nierytmiczne walenie: Łup, łup, łup-łup-łup, łup-łup…

– A cóż to, do diabła? – spytała Carol.

– Dochodzi z zewnątrz… jakby sponad nas.

Stali na ostatnim schodku, patrząc w górę, za siebie, na drugie piętro.

Łup, łup-łup, łup, łup…

– Cholera – powiedział Paul. – Założę się, że wiatr obluzował jedną z okiennic. – Nasłuchiwali przez chwilę, potem westchnął. – Muszę wyjść i ją naprawić.

– Teraz? W deszczu?

– Jeśli tego nie zrobię, wiatr może ją całkiem urwać. Co gorsza, może tak wisieć i trzaskać przez całą noc. Nie zmrużymy oka, my i połowa ludzi w sąsiedztwie.

Zmarszczyła brwi.

– Ale pioruny… Paul, po tym wszystkim, co się wydarzyło, nie powinieneś ryzykować wspinaczki po drabinie w środku burzy.

Jemu też nie podobał się ten pomysł.

– Nie chcę, żebyś wychodził, jeśli…

Walenie ustało.

Czekali.

Wiatr. Bębnienie deszczu. Gałęzie drzew uderzające o ściany domu.

– Za późno. Jeśli to okiennica, już się urwała – powiedział Paul.

– Nie słyszałam, żeby upadła.

– Nie musiała zrobić wiele hałasu, jeśli upadła na trawę lub krzaki.

– A więc nie musisz wychodzić na deszcz – stwierdziła, idąc przez hol do przedpokoju prowadzącego do kuchni.

Ruszył za nią.

– Tak, czeka mnie poważna naprawa.

Weszli do kuchni, a ich kroki rozbrzmiewały pustym echem na podłodze z kamiennych płytek.

– Nie musisz się tym martwić aż do jutra lub pojutrza. Teraz masz się martwić tylko o sos do fettuccine. Nie pozwól mu zakrzepnąć – odezwała się.

Zdejmując miedziany rondel z wieszaka, udawał, że jest wielce urażony jej uwagą…

– Czy kiedykolwiek mi się to przytrafiło?

– Wydaje mi się, że ostatnim razem…

– Nigdy!

– Owszem – drażniła go. – Owszem, czegoś takiego jeszcze nie jadłam. – Wyjęła grzyby z plastikowej torby. – Jest mi ogromnie przykro, że ci to mówię, ale ostatnim razem, kiedy robiłeś fettuccine Alfredo, sos był tak skawalony jak materace w najparszywszym motelu.

– Cóż za podłe oskarżenie! A odkąd to jesteś takim znawcą parszywych moteli? Prowadzisz podwójne życie, o którym nie wiem?

Przygotowywali kolację, gawędząc o tym i owym, przekomarzając się, starając się wzajemnie rozbawić i co jakiś czas wybuchając śmiechem. Paul miał uczucie, jakby świat się skurczył i był zamieszkany tylko przez dwoje ludzi. Wszechświat to ta ciepła, przyjazna kuchnia.

Błysnęła błyskawica i miły nastrój prysnął. Nie była tak oślepiająca jak te kilka godzin wcześniej, niemniej Paul przerwał w pół zdania. Podążył spojrzeniem za rozświetlonym zygzakiem i utkwił je w tym, co było za oknem. Miał wrażenie, że drzewa wiją się, błyszczą i falują w migającym świetle burzy, a ich obraz, zamazany przez deszcz, był jak odbicie na powierzchni jeziora.

Nagle jakiś inny ruch przyciągnął jego wzrok, chociaż nie był pewien jego źródła. Popołudnie, szare i mroczne, stopniowo przechodziło we wczesną noc. Unosiła się lekka mgła. Wszędzie kładły się cienie. Słabe światło dnia było złudne, mętne. Raczej zniekształcało, niż oświetlało przedmioty. W tym pogrążonym w półmroku pejzażu coś wyskoczyło zza grubego pnia dębu, przecięło obszar nagiej trawy i szybko zniknęło za krzakiem bzu.

– Paul? Coś nie tak? – spytała Carol.

– Ktoś jest na trawniku.

– W taki deszcz? Kto?

– Nie wiem.

Stanęła obok niego przy oknie.

– Nikogo nie widzę.

– Ktoś przebiegł od dębu do krzaka bzu. Był skulony i poruszał się dość szybko.

– Jak wyglądał?

– Nie potrafię powiedzieć. Nie jestem nawet pewien, czy to mężczyzna. Równie dobrze mogła to być kobieta.

– Może pies.

– Za duży.

– Może to Jasper.

Jasper był dogiem należącym do Hanrahanów, mieszkających trzy domy dalej. Duże, przyjazne zwierzę o przenikliwych oczach i zadziwiającej tolerancji dla małych dzieci lubiących ciasteczka.

– Nie wypuściliby Jaspera na taką pogodę – rzekł Paul.

Znowu błyskawica, nagły poryw wiatru poruszył gałęziami, a deszcz zaczął padać z większą mocą – i w tej scenerii coś wybiegło zza krzaka bzu.

– Tam. – Paul pokazał.

Intruz, pochylony nisko, zasłonięty przez deszcz i mgłę, wyglądał jak cień pośród cieni. Pobiegł susami w stronę ceglanego muru wytyczającego granicę posiadłości, przez chwilę skrył się w gęstej mgle, aby pojawić się na nowo jako bezkształtna czarna postać. Potem zmienił kierunek i posuwając się równolegle z murem, skierował się do bramy w północno-zachodnim rogu trawnika. Kiedy ciemniejące niebo cisnęło następną błyskawicę, intruz umknął przez otwartą bramę na ulicę i zniknął.

– To tylko pies – odezwała się Carol.

Paul zmarszczył brwi.

– Myślałem, że widzę…

– Co?

– Twarz. Kobiety oglądającej się za siebie… Przez sekundę, kiedy mijała bramę.

– Nie – odparła Carol. – To był Jasper.

– Widziałaś go?

– Tak.

– Wyraźnie?

– Cóż, niewyraźnie, ale wystarczająco, by stwierdzić, że to pies o rozmiarach małego kucyka, a Jasper jest jedynym psiskiem w okolicy pasującym do tego opisu.

– A więc Jasper jest sprytniejszy, niż myśleliśmy.

Carol zmrużyła oczy.

– Co masz na myśli?

– Hm, musiał nacisnąć klamkę bramy, żeby dostać się na podwórko. Nigdy nie udawała mu się ta sztuczka.

– Och, oczywiście, że nie. Pewnie zostawiliśmy ją otwartą.

Paul potrząsnął głową.

– Jestem pewny, że była zamknięta, kiedy tamtędy przejeżdżaliśmy.

– Może tylko przymknięta. Wiatr ją otworzył i wystarczyło, że Jasper pchnął.

Paul gapił się na deszcz zacinający w szyby.

– Chyba masz rację – powiedział, chociaż nie był do końca przekonany. – Lepiej pójdę zamknąć bramę.

– Nie, nie – szybko odrzekła Carol. – Nie podczas burzy.

– Zastanów się, ślicznotko. Nie zamierzam wskakiwać do łóżka i naciągać koca na głowę za każdym razem, gdy usłyszę choćby najmniejszy piorun, tylko dlatego że dziś po południu przytrafiło nam się coś groźnego.

– Wcale tego nie oczekuję – odparła. – Zanim jednak zaczniesz tańczyć w deszczu jak Gene Kelly, musisz dać mi trochę czasu na ochłonięcie po dzisiejszych przeżyciach. To wszystko jest jeszcze zbyt świeże, żebym obojętnie patrzyła, jak zasuwasz po trawniku w świetle błyskawic.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Maska»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Maska» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Liz Fielding: Ocalić marzenia
Ocalić marzenia
Liz Fielding
Carol Marinelli: Żona Sycylijczyka
Żona Sycylijczyka
Carol Marinelli
Danielle Steel: Rytm Serca
Rytm Serca
Danielle Steel
Dean Koontz: Łzy Smoka
Łzy Smoka
Dean Koontz
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Dean Koontz
Отзывы о книге «Maska»

Обсуждение, отзывы о книге «Maska» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.