• Пожаловаться

Dean Koontz: Łzy Smoka

Здесь есть возможность читать онлайн «Dean Koontz: Łzy Smoka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Ужасы и Мистика / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Dean Koontz Łzy Smoka

Łzy Smoka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Łzy Smoka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wydawałoby się, że nie może istnieć żaden związek pomiędzy parą szanowanych detektywów z policji w Laguna Beach i trójką bezdomnych włóczęgów. A jednak tajemnicza, przerażająca istota przepowiedziała, że wszyscy umrą jeszcze tej nocy. Po ogłoszeniu wyroku cały świat otaczający bohaterów nagle się zmienia, przestają obowiązywać nawet prawa fizyki i wszędzie czyhają niebezpieczeństwa. Skazani nie poddadzą się jednak; będą działać wspólnie, by przed świtem dotrzeć do sanktuarium nowego, straszliwego boga…

Dean Koontz: другие книги автора


Кто написал Łzy Smoka? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Łzy Smoka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Łzy Smoka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Kiedy wyszła na korytarz i zniknęła mu z oczu, spojrzał znów na kubek po j e g o stronie pokoju. Popchnął go stopą przez niewidzialną linię, która dzieliła biuro na pół.

Ruszył do drzwi, lecz na progu przystanął. Obejrzał się na kartonowy kubek.

Connie dotarła pewnie do końca korytarza, może nawet schodziła już po schodach.

Harry wrócił i wrzucił zmięty kubek do kosza. Przy okazji sprzątnął jeszcze dwa, poniewierające się tam od wczoraj.

Dogonił Connie na parkingu. Szarpnęła drzwiczki po stronie kierowcy w ich nie oznakowanym służbowym sedanie. Kiedy wsiadł z drugiej strony, przekręciła kluczyk w stacyjce tak gwałtownie, że o mało go nie złamała.

– Źle spałaś? – spytał.

Wrzuciła z furią bieg.

– Boli cię głowa? – pytał dalej.

Z zawrotną prędkością wyjechała tyłem z parkingu.

– Jakaś zadra za paznokciem?

Wóz wypadł na ulicę jak wystrzelony z procy.

Harry zebrał się w sobie, choć nie bał się zbytnio o swą skórę. Connie umiała radzić sobie z samochodami dużo lepiej niż z ludźmi.

– Nie chcesz porozmawiać o tym, co cię gryzie?

– Nie.

Jak na kogoś, kto w niebezpiecznych sytuacjach okazywał wręcz szaloną odwagę, a w wolnym czasie uprawiał skoki spadochronowe i terenową jazdę na rowerze, Connie Gulliver była beznadziejnie, purytańsko powściągliwa, gdy przychodziło do wyznań natury osobistej. Pracowali razem od pół roku i chociaż Harry sporo o niej wiedział, chwilami zdawało mu się, że z rzeczy naprawdę ważnych nie wie o Connie nic.

– Może ci ulży, jak się wygadasz.

– Nie.

Harry obserwował ją ukradkiem i zastanawiał się, czy ten napad złego humoru nie jest związany z jakimś mężczyzną. W ciągu piętnastu lat pracy w policji widział dosyć ludzkiej podłości i nieszczęścia, by się przekonać, że przyczyną strapień kobiet byli zazwyczaj mężczyźni. Nie miał jednak zielonego pojęcia o osobistym życiu Connie, nie wiedział nawet, czy w ogóle miała jakieś życie osobiste.

– Czy to ma związek z naszą ostatnią sprawą?

– Nie.

Uwierzył. Connie zawsze starała się, na pozór z powodzeniem, by plugastwo, z którym musiała się stykać w swojej pracy, nie brukało jej duszy.

– Chociaż chciałabym przyskrzynić tego skurwysyna Durnera. Chyba niedługo go dopadniemy.

Doyle Durner, niebieski ptak, obijający się po tutejszych plażach, był poszukiwany w związku z serią gwałtów, które w każdym kolejnym przypadku stawały się coraz bardziej brutalne. Ostatnią ofiarę zabił. Miała szesnaście lat.

Durner stał się głównym podejrzanym, ponieważ wiadomo było, że przeszedł operację powiększenia penisa. Chirurg plastyczny w Newport Beach wyciągnął trochę tkanki tłuszczowej z okolic pasa Durnera i wstrzyknął ją do penisa. Zabieg ten zdecydowanie nie cieszył się poparciem Stowarzyszenia Lekarzy, ale jeśli chirurg miał duży dług hipoteczny do spłacenia, a pacjent kręćka na punkcie rozmiarów swojego członka, siły rynkowe przeważały nad skrupułami co do ewentualnych komplikacji pooperacyjnych. Penis Durnera zwiększył się w obwodzie o połowę. Tak drastyczna zmiana musiała przysporzyć facetowi dolegliwości, lecz według wszystkich uzyskanych informacji Durner był wielce zadowolony z rezultatu, nie dlatego, że wywierał większe wrażenie na kobietach, lecz dlatego, że mógł zadawać im ból, a o to właśnie mu chodziło. Podany przez ofiary opis anormalnych atrybutów, jakimi wyróżniał się napastnik, pomógł zogniskować podejrzenia na Durnerze. Trzy z ofiar zauważyły ponadto na wewnętrznej stronie uda gwałciciela wytatuowanego węża. Wzmianka o takim tatuażu znajdowała się w aktach policyjnych, dotyczących dwóch przypadków gwałtu, które miały miejsce w Santa Barbara osiem lat temu i których sprawcą okazał się Durner.

Harry i Connie spędzili przedpołudnie na rozmowach z pracownikami i klientami w trzech miejscach, popularnych wśród plażowych bywalców w Laguna: magazynie z deskami surfingowymi i uzupełniającym wyposażeniem, sklepie spożywczym z jogurtami i zdrową żywnością oraz słabo oświetlonym barze, w którym o jedenastej rano około tuzina osób popijało meksykańskie piwo. Gdyby dać wiarę ich słowom, co nie wchodziło w grę, nigdy w życiu nie słyszeli o Doyle’u Durnerze. Nie rozpoznali go też na zademonstrowanej fotografii.

Podczas jazdy z jednego miejsca w drugie Connie raczyła Harry’ego najświeższymi doniesieniami ze swojej kroniki zbrodni.

– Słyszałeś o tej kobiecie w Filadelfii, u której znaleźli w domu dwoje zmarłych z wycieńczenia niemowląt i dziesiątki porozrzucanych fiolek po kokainie? Była tak naćpana, że zamorzyła dzieci głodem, i wiesz, o co mogli ją oskarżyć? O poważne zaniedbanie obowiązków rodzicielskich!

Harry tylko westchnął. Kiedy Connie zaczynała mówić o tym, co nazywała “postępującym rozkładem cywilizacji” lub “Babilonem schyłku tysiąclecia”, a w chwilach szczególnie posępnego nastroju “nowym średniowieczem”, nie oczekiwała z jego strony żadnych odpowiedzi. Wystarczał jej własny monolog.

Ciągnęła dalej:

– Jeden facet w Nowym Jorku zakatował na śmierć córeczkę swojej kochanki. Bił dwuletnie dziecko pięściami i kopał za to, że tańczyło przed telewizorem i zasłaniało mu ekran. Pewnie oglądał “Koło fortuny” i nie chciał przegapić widoku wystrzałowych nóg Vanny White.

Connie jak większość glin miała silnie wykształcone poczucie czarnego humoru. Był to mechanizm obronny. Bez niego człowiek mógł oszaleć lub popaść w głęboką depresję, stykając się nieustannie ze zbrodnią. Ludziom, którzy swoje wiadomości o życiu policjantów czerpali z głupkowatych seriali telewizyjnych, poczucie humoru prawdziwych gliniarzy wydałoby się nieokrzesane i gruboskórne – choć co prawda prawdziwych gliniarzy gówno obchodziło, co myślą o nich inni z wyjątkiem kolegów po fachu.

– W Sacramento jest poradnia dla samobójców – powiedziała Connie, hamując na czerwonym świetle. – Jeden z tych, którzy udzielają tam porad, miał wyżej uszu telefonów od jakiegoś upierdliwego starszego gościa, więc zapytał o adres, poszedł tam z przyjacielem, przytrzymali staruszka i podcięli mu żyły i gardło.

Czasem w posępnych humoreskach Connie Harry dostrzegał gorycz, która z reguły nie cechowała typowych gliniarzy. Może było to coś więcej niż gorycz. Może nawet rozpacz. Connie była tak zamknięta w sobie, że trudno było odgadnąć, co naprawdę myśli.

A Harry był optymistą. Żeby jednak nim pozostać, uważał za konieczne nie rozwodzić się bez potrzeby nad ludzką głupotą i okrucieństwem.

Chciał zmienić temat, więc zaproponował:

– Zjedzmy lunch. Znam świetną małą włoską trattorię, gdzie są ceratowe obrusy i świece zatknięte w butelki po winie. Podają tam smaczne kopytka i fantastyczne manicotti.

– E tam! – skrzywiła się Connie. – Kupmy sobie po tortilli z mięsem i sałatą w barze samochodowym, zjemy po drodze.

W końcu stanęło na restauracji niedaleko głównej autostrady, Pacific Coast Highway. Zastali tam raptem kilku klientów. Stoły z bielonego drewna, powleczone grubą warstwą akrylu, krzesła z pastelową tapicerką w deseń języków ognia, doniczkowe kaktusy i litografie Gormana i Parkisona składały się na typowo południowy wystrój. Zamiast hamburgerów i frytek powinni tu podawać zupę z czarnej fasoli i wołowinę z grilla.

Harry i Connie jedli przy małym stoliku pod ścianą – on kanapkę z kurczakiem, a ona cienkie, chrupkie frytki i soczystego cheeseburgera – fcedydo środka wszedł wysoki mężczyzna. Zabłysło słońce odbite od szklanych drzwi. Facet stanął przy kontuarze i rozejrzał się wokół.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Łzy Smoka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Łzy Smoka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Dean Koontz: Odwieczny Wróg
Odwieczny Wróg
Dean Koontz
Dean Koontz: Głos Nocy
Głos Nocy
Dean Koontz
Dean Koontz: Groza
Groza
Dean Koontz
Dean Koontz: Ziarno demona
Ziarno demona
Dean Koontz
Dean Koontz: Maska
Maska
Dean Koontz
Dean Koontz: Grom
Grom
Dean Koontz
Отзывы о книге «Łzy Smoka»

Обсуждение, отзывы о книге «Łzy Smoka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.