• Пожаловаться

Orson Card: Uczeń Alvin

Здесь есть возможность читать онлайн «Orson Card: Uczeń Alvin» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1995, ISBN: 83-7255-275-4, издательство: Prószyński i S-ka, категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Orson Card Uczeń Alvin
  • Название:
    Uczeń Alvin
  • Автор:
  • Издательство:
    Prószyński i S-ka
  • Жанр:
  • Год:
    1995
  • Город:
    Warszawa
  • Язык:
    Польский
  • ISBN:
    83-7255-275-4
  • Рейтинг книги:
    3 / 5
  • Избранное:
    Добавить книгу в избранное
  • Ваша оценка:
    • 60
    • 1
    • 2
    • 3
    • 4
    • 5

Uczeń Alvin: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Uczeń Alvin»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Alvin powraca do miejsca swych narodzin, aby podjąć naukę u kowala. Nie wszystko dobrze się układa w Hatrack River. Alvin wie, że musi nauczyć się wykorzystywać magiczne umiejętności, którymi został obdarzony. Niszczyciel czeka tylko na okazję, aby go zabić. Ale jest tam też ktoś, kto czuwa nad Alvinem z daleka — Żagiew.

Orson Card: другие книги автора


Кто написал Uczeń Alvin? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Uczeń Alvin — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Uczeń Alvin», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Alvin wrócił na drogę. Nadchodzili ludzie, ale nie zwracał na nich uwagi. Tylko Mock Berry rozumiał chyba, co się dzieje. Zabrał Alvina do domu. Anga go umyła, a Mock dał własne ubranie. Zbliżał się świt, kiedy Alvin wrócił do kuźni.

Makepeace siedział na stołku we wrotach i przyglądał się złotemu lemieszowi — leżał na ziemi, całkiem nieruchomo, na samym progu.

— Niezłe to twoje czeladnicze dzieło — oświadczył.

— No chyba.

Alvin podszedł do lemiesza i sięgnął po niego, a lemiesz niemal wskoczył mu do rąk. Teraz wcale nie był ciężki. Jeśli jednak Makepeace zauważył, że pług sam się poruszył, to nie powiedział ani słowa.

— Mam sporo żelaznego złomu — stwierdził tylko. — Nie proszę nawet, żebyś się ze mną dzielił po połowie. Pozwól mi tylko zachować parę kawałków, kiedy już zmienisz je w złoto.

— Nie będę więcej zmieniał żelaza w złoto.

Makepeace rozzłościł się.

— To przecież złoto, durniu! Ten twój pług to zawsze jedzenie do syta, nigdy więcej pracy, życie w luksusie zamiast w tej krzywej chałupie! To nowe sukienki dla Gertie i może garnitur dla mnie! Ludzie będą mi się kłaniać, jakbym był dżentelmenem. To bryczka, taka jak doktora, to wyjazdy do Dekane albo Carthage czy gdziekolwiek przyjdzie mi ochota, bez liczenia, ile to kosztuje. A ty mi mówisz, że nie chcesz robić więcej złota?

Alvin wiedział, że nie warto nawet tłumaczyć. Spróbował jednak.

— To nie jest zwykłe złoto. To żywy lemiesz… Nie pozwoli, żeby ktokolwiek go przetopił na monety. Moim zdaniem, nikt nie potrafi go przetopić, choćby nie wiem jak bardzo się starał. Dlatego odsuńcie się i pozwólcie mi odejść.

— I co zrobisz? Będziesz nim orał? Ty głupcze, razem moglibyśmy zdobyć świat!

Ale kiedy Alvin wyminął go i chciał wyjść z kuźni, Makepeace przestał prosić i przeszedł do pogróżek.

— To z mojego żelaza zrobiłeś ten lemiesz! Złoto należy do mnie! Dzieło czeladnicze zawsze należy do mistrza, chyba że on sam podaruje je czeladnikowi, a ja ci nie podaruję! Złodziej! Okradasz mnie!

— To wy okradliście mnie z pięciu lat życia, bo dawno już mogłem zostać czeladnikiem. A ten pług… Robiąc go nie korzystałem z waszych nauk. On żyje, Makepeasie Smith. Nie należy do was ani do mnie. Należy do siebie. Położę go teraz na ziemi i zobaczymy, do kogo trafi.

Ustawił pług na trawie między nimi. Potem odstąpił na kilka kroków. Makepeace zbliżył się, ale wtedy pług osiadł i rozcinając ziemię przesunął się w stronę Alvina. Kiedy Alvin go podniósł, ostrze było ciepłe. Wiedział, co to oznacza.

— Dobra ziemia — stwierdził.

Pług drżał mu w rękach.

Makepeace stał bez ruchu i wytrzeszczał przerażone oczy. — Wielki Boże — wykrztusił. — Ten pług się rusza!

— Wiem — odparł Alvin.

— Kim ty jesteś? Diabłem?

— Chyba nie. Ale spotkałem go raz czy dwa.

— Wynoś się stąd! Zabierz to i wynoś się! Nie chcę cię tu więcej oglądać!

— Macie mój patent czeladnika — przypomniał Alvin. — Chcę go dostać.

Makepeace sięgnął do kieszeni, wyjął złożony papier i rzucił na trawę. Potem zatrzasnął wrota kuźni, czego nie robił prawie nigdy, nawet zimą. Zamknął je i zaryglował od środka. Biedny głupiec. Przecież gdyby tylko Alvin chciał się tam dostać, w ciągu sekundy rozbiłby te ściany.

Alvin podszedł i podniósł papier. Rozłożył go i przeczytał. Wszystko było jak należy. Zgodnie z prawem został czeladnikiem.

Słońce miało się właśnie pokazać, kiedy Alvin stanął przed drzwiami źródlanej szopy. Były zamknięte, naturalnie, ale zamki i heksy nie mogły mu przeszkodzić, zwłaszcza że sam je zrobił. Otworzył więc i wszedł do środka. Arthur Stuart poruszył się przez sen. Alvin dotknął jego ramienia, a gdy chłopiec się zbudził, uklęknął przy nim i opowiedział, co się wydarzyło w nocy. Pokazał mu złoty pług i jak się porusza. Arthur zaśmiał się zachwycony. Potem Alvin powiedział mu, że kobieta, którą przez całe życie nazywał matką, zginęła zabita przez odszukiwaczy. Arthur zapłakał.

Ale płakał niedługo. Był za mały, żeby długo rozpaczać.

— Mówisz, że zabiła jednego przed śmiercią?

— Ze strzelby twojego ojca.

— Dobrze mu tak! — krzyknął chłopiec tak bojowo, że Alvin niemal wybuchnął śmiechem.

— Ja zabiłem tego drugiego. Tego, który ją zastrzelił.

Arthur ujął prawą dłoń Alvina i rozprostował mu palce.

— Zabiłeś go tą ręką?

Alvin kiwnął głową.

Arthur pocałował go w otwartą dłoń.

— Uratowałbym ją, gdybym mógł — powiedział Alvin. — Ale za szybko umarła. Gdybym nawet stał przy niej w sekundę po strzale, też bym nie zdążył.

Arthur Stuart objął go za szyję i zapłakał znowu.

Przed wieczorem złożyli Peg w ziemi, na wzgórzu obok jej córek, brata Alvina, Vigora i mamy Arthura, która umarła tak młodo.

— To miejsce dla ludzi odważnych — powiedział doktor Physicker.

Alvin wiedział, że ma rację, chociaż nie ma pojęcia o zbiegłej czarnej niewolnicy.

Zmył plamy krwi z podłogi i schodów w zajeździe. Wykorzystał swój dar, by usunąć tę krew, której nie dały rady soda i piasek. To był ostatni prezent, jaki mógł ofiarować Horacemu i Peggy. Margaret. Pannie Larner.

— Teraz muszę stąd odejść — powiedział im.

Siedzieli w izbie gościnnej zajazdu i przez cały dzień przyjmowali ludzi z kondolencjami. — Zabieram Arthura Stuarta do moich rodziców w Vigor Kościele. Tam będzie bezpieczny. A potem wyruszę dalej.

— Dziękuję ci za wszystko — odezwał się Horacy. — Byłeś nam przyjacielem. Peg cię kochała.

I załkał znowu.

Alvin poklepał go po ramieniu, po czym stanął przed Peggy. — Wszystko, czym jestem, panno Larner, zawdzięczam pani. Pokręciła głową.

— To była prawda, co pani powiedziałem. I nadal jest.

I znów pokręciła głową. Nie był zaskoczony. Jej matka zginęła, nie wiedząc nawet, że córka wróciła do domu. Cóż, trudno się spodziewać, żeby w takiej chwili wstała i odeszła. Ktoś musi pomóc Horacemu prowadzić zajazd. To wszystko bardzo rozsądne. Ale serce go bolało, ponieważ wyraźniej niż kiedykolwiek uświadamiał sobie, że to prawda: kochał ją. Ale cóż, ona nie była dla niego. To jasne. Nigdy. Taka kobieta, wykształcona, obyta i piękna… Może być jego nauczycielką, ale nie może go kochać tak, jak on ją kocha.

— No, to… chyba się pożegnam — westchnął.

Wyciągnął rękę, chociaż zdawał sobie sprawę, że to niezbyt mądrze ściskać dłoń komuś tak zrozpaczonemu. Ale bardzo pragnął objąć ją i przytulić mocno, jak tulił zapłakanego Arthura Stuarta. Uścisk ręki był temu najbliższy.

Ujęła jego dłoń. Nie po to, żeby uścisnąć, ale żeby przytrzymać. Mocno. To go zdziwiło. W miesiącach i latach, które miały nadejść, często będzie myślał o tym, jak trzymała go za rękę, jak nie chciała go puścić. Może to znaczyło, że go kocha. A może tylko tyle, że dba o swojego ucznia albo że dziękuje za pomszczenie śmierci matki. Skąd mógł wiedzieć, o czym świadczy taki gest? Ale zapamiętał go na wszelki wypadek. A nuż oznaczał, że Peggy go kocha.

Wtedy też — kiedy ona trzymała mocno jego dłoń — złożył jej obietnicę. Złożył, chociaż nie wiedział nawet, czy chciałaby, żeby jej dotrzymał.

— Wrócę — oświadczył. — A to, co powiedziałem w nocy, zawsze pozostanie prawdą. — Całej odwagi wymagało nazwanie jej imieniem, którego wczoraj w nocy pozwoliła mu używać. — Bóg z tobą, Margaret.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Uczeń Alvin»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Uczeń Alvin» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Uczeń Alvin»

Обсуждение, отзывы о книге «Uczeń Alvin» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.