Array Gobuss - Desiderium Intimum
Здесь есть возможность читать онлайн «Array Gobuss - Desiderium Intimum» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: fanfiction, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Desiderium Intimum
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:3 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 60
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Desiderium Intimum: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Desiderium Intimum»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Desiderium Intimum — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Desiderium Intimum», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Severusie!
Próbował je rozewrzeć, krzyczał, krzyczał z całych sił, ale one wciskały mu się do ust i mógł tylko jęczeć i szarpać się.
Severusie
Słyszał w uszach bicie własnego serca. Przekręcił głowę na bok, walcząc z białymi plamami, które zaczęły wykwitać mu przed oczami z braku powietrza i wtedy... zobaczył go.
Stał tuż obok, otulony swoją czarną peleryną. Jego twarz ukryta była w cieniu włosów i Harry nie mógł jej dostrzec. Ale w tym samym momencie Severus pochylił się nad nim i Harry był pewien, że wystarczy wyciągnąć rękę, a uda mu się go dosięgnąć...
Kręciło mu się w głowie, płuca piekły boleśnie, błagając o upragnione powietrze, którego ich pozbawiono. Jego wycieńczone walką ciało znieruchomiało i Harry przestał się szarpać, wpatrując się spod wpółprzymkniętych powiek w twarz Severusa.
Widział... widział na niej coś tak pięknego... tylko Severus tak na niego patrzył... tylko on.
Chciał wyciągnąć do niego rękę. Dotknąć... chociaż skrawka jego szaty. Był tak blisko...
Ale ręce przytrzymywały go mocno. Zbyt mocno.
- Nie boję się - wyszeptał z największym trudem, poświęcając na te słowa resztkę swojego tchu.
Severus uśmiechnął się w odpowiedzi.
I Harry nie zobaczył już nic więcej. Ogarnęła go nieprzenikniona, gęsta ciemność.
68. The world is in your eyes
The yearning to be near you
I do what I have to do
Deep within I'm shaken by the violence
Of existing for only you*
Pochwycony w kleszcze rozpaczy umysł poszukuje wszystkiego, co mogłoby ulżyć cierpieniu, przeobrażając to, z czym sobie nie radzi, w uczucie, które jest równie silne, ale pozwala... odreagować. Uwolnić się od ciężaru, chociaż na krótką chwilę. Zawsze ktoś musi być... winny.
- To ty ją zabiłeś, skurwielu! Jesteś po ich stronie! - wycharczał Ron, przeszywając Severusa spojrzeniem, które już dawno wykroczyło poza ramy niepoczytalności i niebezpiecznie szybko zbliżało się do szaleństwa.
George, Fred i Greg wpatrywali się w Rona wstrząśnięci. Ginny zamarła, patrząc na brata tak, jakby nagle zaczął mówić w innym języku. Wyglądali niczym rozstawieni na scenie aktorzy, którzy nagle zrozumieli, że jeden z nich postanowił całkowicie zmienić scenariusz. I jeżeli szybko nie zareagują, to cała sztuka legnie w gruzach. A Severus przyglądał się ze spokojem wpatrzonym w niego, płonącym nienawiścią oczom, mając wrażenie, że ogląda przedstawienie wyreżyserowane przez szaleńca.
Ron potoczył przekrwionymi oczami po ziemi i zanim ktokolwiek zdążył go powstrzymać, rzucił się ku swojej różdżce, odwracając się w stronę Severusa i ciskając w niego zaklęciem porażenia ciała.
Ale Severus nie miał żadnego problemu z odbiciem zaklęcia, które zrykoszetowało i świsnęło tuż obok Weasleyówny. Dziewczyna krzyknęła i natychmiast przykucnęła, osłaniając głowę rękami. Fred i George rzucili się ku bratu, łapiąc go wpół i próbując odebrać mu różdżkę.
- Co ty wyprawiasz, Ron?
Ale chłopak wydawał się być całkowicie zaślepiony. Wyrwał się im, uderzając łokciem w brzuch jednego z braci, a pięścią trafiając w twarz drugiego i ponownie wycelował w Severusa, wykrzykując rozpaczliwie:
- Reducto!
Mężczyzna błyskawicznie odbił zaklęcie, posyłając w kierunku rozwścieczonego chłopaka zaklęcie rozbrajające, które trafiło go prosto w pierś i odrzuciło na kilka metrów do tyłu. Weasley upadł na plecy, a z jego ust wyrwał się głośny jęk.
Fred i George niemal natychmiast rzucili się ku niemu, łapiąc go za ręce i przyciskając do ziemi, aby nie mógł się już podnieść.
- Ron, przestań. Odwaliło ci? - zapytał jeden z nich, wycierając rękawem krew płynącą ze swojego rozbitego nosa.
- NIE! Puśćcie mnie! Nic nie wiecie! - wrzeszczał Ron, szamocząc się i próbując wyrwać. - On zabijał aurorów! Widziałem to! Jestem pewien, że to on ją zabił! Jest zdrajcą! Zwykłym mordercą!
Fred i George znieruchomieli i odwrócili głowy. Severus poczuł na sobie kilka par zdumionych spojrzeń.
Świetnie, tylko tego mu brakowało...
- To prawda? - zapytał Fred Weasley, puszczając brata, podnosząc się z ziemi i wpatrując się w Snape'a podejrzliwym spojrzeniem.
Severus rozejrzał się. Ujrzał unoszące się różdżki. Wszyscy trzej Weasleyowie oraz chłopak z Ravenclawu stali obok siebie, celując w niego.
Cóż za niewdzięczni, bezrozumni gówniarze! Powinien ulotnić się stąd od razu, kiedy tylko się pojawili. Weasleyowie zawsze sprowadzali jedynie kłopoty. Nie zamierzał im się tłumaczyć. Ani tracić czasu na bezsensowne potyczki.
- Ginny, chodź tu - wyszeptał ostrożnie Greg i kiedy tylko spojrzenie Snape'a padło na podnoszącą się powoli z ziemi i wpatrującą w niego z niedowierzaniem, rudowłosą dziewczynę, jego wyćwiczona przez lata szybkość drapieżnika zaprocentowała. Doskoczył do niej, błyskawicznie łapiąc ją za gardło, przystawiając różdżkę do jej głowy i osłaniając się nią przed wycelowanymi w siebie różdżkami.
- Zostaw ją! - krzyknął Greg, jeszcze mocniej zaciskając drżącą dłoń na swojej broni.
- Na waszym miejscu opuściłbym te nieprzydatne patyczki, chyba, że chcecie narazić swoją siostrę na niebezpieczeństwo - wysyczał, tocząc bezwzględnym spojrzeniem po zaskoczonych twarzach.
- Mówiłem, że jest zdrajcą! Obłąkany, pieprzony bydlak! - ryknął Ron, celując w Snape'a z taką zawziętością, jakby pragnął go spopielić samym tylko spojrzeniem.
Fred i George wydawali się być rozdarci pomiędzy pragnieniem rzucenia się na Snape'a nawet z gołymi pięściami, jeżeli zaszłaby taka potrzeba, a pomiędzy koniecznością zapewnienia siostrze bezpieczeństwa.
- Puść ją, już je odkładamy - powiedział Fred, podnosząc lewą dłoń w geście poddania się i jednocześnie opuszczając różdżkę.
- Nie, on i tak ją zabije! Tak jak zabił Hermionę! - wykrzyknął Ron, podchodząc o krok bliżej.
- Ron, uspokój się i odłóż tę cholerną różdżkę! - warknął George, ruszając w stronę brata, ale w tej samej chwili do ich uszu dotarło kilka wykrzyczanych w pobliżu zaklęć i powietrze rozświetliły ostre rozbłyski, a po dwóch urwanych wrzaskach z mgły wynurzyli się Molly i Arthur Weasleyowie.
- Fred, George! Mieliście się nie oddalać! - wykrzyknęła Molly, podbiegając do synów. Jej suknia była ubłocona i podarta, tak jakby właśnie przedarła się przez pole kolczastych krzewów. - Wiesz, ile czasu was szukaliśmy? Ron! Merlinowi niech będą dzięki, że cię odnaleźli! Gdzie wasza sios...? - Jej rozbiegane spojrzenie padło na cofającego się powoli Severusa. - Severusie, co ty wyprawiasz? - zapytała głosem nasączonym zdumieniem, w tej samej chwili, w której jej mąż wycelował w Snape'a różdżką. Najwyraźniej o wiele szybciej kojarzył fakty.
- Puść naszą córkę, Severusie - powiedział ostro.
Severus jeszcze mocniej zacisnął dłoń na szyi swojego zakładnika, szarpiąc ją do tyłu i robiąc kolejny krok. Dziewczyna jęknęła z bólu.
- Twoje szczeniaki mnie zaatakowały. Na przyszłość radzę ci je trzymać na smyczach, albo wszystkie je powybijam.
- Nie będziesz groził moim dzieciom - wycedziła Molly Weasley, stając obok swojego męża i podnosząc różdżkę.
Severusie...
W pierwszej chwili Severus chciał odwrócić głowę w poszukiwaniu źródła tego jakże znajomego, ciepłego głosu, ale bardzo szybko się zreflektował. Nie może stracić czujności. Nawet na chwilę. To tylko il...
Severusie...
Merlinie, jak bardzo chciałby mu odpowiedzieć. Żeby wytrzymał. Że jest już blisko, coraz bliżej...
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Desiderium Intimum»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Desiderium Intimum» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Desiderium Intimum» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.