Poul Anderson - Inny świat
Здесь есть возможность читать онлайн «Poul Anderson - Inny świat» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Gdańsk, Год выпуска: 1993, ISBN: 1993, Издательство: Phantom Press Internationa, Жанр: Альтернативная история, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Inny świat
- Автор:
- Издательство:Phantom Press Internationa
- Жанр:
- Год:1993
- Город:Gdańsk
- ISBN:83-7075-403-1
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Inny świat: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Inny świat»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Inny świat — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Inny świat», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
— Czy mogę zapytać, jaką wyznajesz religię?
Dziewczyna zamrugała oczami. Pytanie to wydało się jej pozbawione sensu.
— Ludzie wykształceni sądzą, że istnieje Baal, który stworzył pomniejszych bogów — powiedziała powoli. — Oczywiście nadal zachowujemy dawne kulty i oddajemy cześć potężnym obcym bogom, takim jak Perkunas i Czernebog z Littornu, Wotan Ammon z Cimberlandu, Brahma… Lepiej nie narażać się na ich gniew.
— Rozumiem.
Ap Ceorn zaproponował im cygara. Van Sarawak zaciągnął się dymem i powiedział zaczepnym tonem:
— Do diabła, ale mam szczęście! Że też musi to być świat, gdzie nie mówi się żadnym znanym mi językiem. — Ożywił się. — Nauczę się nawet bez hipnozy. Poproszę Deirdre, żeby została moją nauczycielką.
— Naszą — dodał szybko Everard. — Posłuchaj, Piet…
Zrelacjonował mu wszystko, czego się dowiedział.
— Hmm. — Młodszy mężczyzna potarł podbródek. — To niezbyt zachęcające, prawda? Oczywiście, gdyby tylko pozwolili nam się zbliżyć do chronocykla, zaraz byśmy uciekli. Dlaczego nie udać, że się zgadzamy?
— Nie są tacy głupi. Może wierzą w czary, lecz nie w czysty altruizm.
— To dziwne, że są tak intelektualnie zapóźnieni. Przecież mają maszyny parowe.
— Nie, to całkiem zrozumiałe. Dlatego zapytałem ich o religię. Zawsze byli poganami. Wydaje się, że tutaj zupełnie zaniknął judaizm, a buddyzm nigdy nie miał wielkich wpływów. Jak to wykazał Whitehead, średniowieczna idea jednego, wszechmocnego Boga przyczyniła się do rozwoju nauki, ponieważ zakładała istnienie porządku w naturze. A Lewis Mumford dodał, że zegar mechaniczny — niezwykle ważny wynalazek — skonstruowano prawdopodobnie w jednym z pierwszych klasztorów, ponieważ mnisi musieli odmawiać modlitwy o stałych porach. Wydaje mi się, że w tym świecie zegary pojawiły się znacznie później. — Everard uśmiechnął się, żeby ukryć smutek. — Dziwnie się czuję. Przecież Whitehead i Mumford nigdy nie istnieli.
— Mimo to…
— Chwileczkę. — Manse zwrócił się do Deirdre: — Kiedy został odkryty Afallon?
— Przez białych ludzi? W roku 4827.
— A… odkąd liczycie czas?
Młoda Afallonka była już przyzwyczajona do zaskakujących pytań.
— Od stworzenia świata — powiedziała — albo raczej od daty ustalonej przez filozofów — a został on stworzony 5964 lata temu.
Odpowiadało to słynnemu ustaleniu biskupa Usshera — 4004 r. p.n.e., choć może była to przypadkowa zbieżność. W tej kulturze wyraźnie zaznaczał się pierwiastek semicki. Historia o stworzeniu świata zawarta w Biblii również wywodziła się z Babilonu.
— A kiedy zaczęto używać pary (pneuma) do napędzania maszyn?
— Około tysiąca lat temu. Wielki druid Boroihme O’Fiona…
— Nieważne. — Everard palił cygaro i rozmyślał jakiś czas w milczeniu. Później zwrócił się do van Sarawaka:
— Zaczynam rozwiązywać tę łamigłówkę — powiedział. — Gallowie wcale nie byli barbarzyńcami, za jakich się ich uważa. Wręcz przeciwnie, odznaczali się energią i przedsiębiorczością. Dlatego wiele się nauczyli od fenickich kupców i greckich kolonistów, podobnie jak od Etrusków z Galii Przedalpejskiej. Tymczasem Rzymianie byli ludźmi przyziemnymi, bez szczególnych zainteresowań intelektualnych. Właściwie nie można mówić o postępie technicznym w naszym świecie przed rozpadem ich imperium i początkami średniowiecza.
— Ale w tej historii Rzymianie wcześnie zniknęli ze sceny dziejów, podobnie jak, jestem tego pewny, Żydzi. Przypuszczam, że gdyby nie było równowagi sił między Rzymem a państwem Seleucydów, ci ostatni pokonaliby Machabeuszy. Przecież niemal to im się udało. W każdym razie po wyeliminowaniu Rzymu Gallowie zdobyli przewagę w basenie Morza Śródziemnego. Zaczęli organizować wyprawy, budowali coraz lepsze statki i w IX wieku naszej ery odkryli Amerykę. Nie górowali jednak nad Indianami tak bardzo, żeby ci nie mogli im dorównać… stworzyli nawet własne imperia, takie jak Huy Braseal. W XI wieku Celtowie zbudowali maszyny parowe. Zdaje się, że przejęli też proch strzelniczy od Chińczyków i sami wynaleźli kilka rzeczy, lecz dokonali tego metodą prób i błędów, bez prawdziwie naukowych podstaw.
Van Sarawak skinął głową i rzekł:
— Przypuszczam, że masz rację. Ale co się stało z Rzymem?
Everard ponownie zwrócił się do Deirdre:
— Może cię to zaskoczy — powiedział gładko — ale nasi ludzie odwiedzili wasz świat dwa i pół tysiąca lat temu. Dlatego właśnie znam grecki, lecz nie wiem, co się później wydarzyło. Chciałbym, żebyś mi o tym opowiedziała… jeśli dobrze rozumiem, jesteś prawdziwą erudytką.
Młoda Afallonka zaczerwieniła się i opuściła powieki ozdobione długimi ciemnymi rzęsami, jakimi mogłoby się poszczycić niewiele rudowłosych dziewcząt.
— Z radością pomogę wam w miarę swoich możliwości — oświadczyła i dodała błagalnie: — Ale czy i wy nam pomożecie?
— Nie wiem — odparł z troską w głosie Manse. — Chciałbym, lecz nie wiem, czy będziemy mogli.
„Ponieważ moim prawdziwym celem jest unicestwienie ciebie i twojego świata”.
5
Kiedy Manse znalazł się w swoim pokoju, przekonał się, że Afallończycy serdecznie podejmują gości. Był jednak zbyt zmęczony i przygnębiony, by skorzystać z ich gościnności… Na chwilę przed zaśnięciem pomyślał, że przynajmniej piękna niewolnica ofiarowana van Sarawakowi na pewno się na nim nie zawiedzie.
Mieszkańcy tego świata wstawali wcześnie. Z okna swego pokoju na piętrze Everard zobaczył wartowników przechadzających się po plaży, ale ten widok nie zepsuł mu humoru. Zszedł razem z Wenusjaninem na śniadanie. Odniósł wrażenie, że szynka, jaja, tosty i kawa należą jeszcze do snu. Deirdre powiedziała im, że ap Ceorn pojechał do miasta na posiedzenie Rady Suffetów. Zapomniawszy na chwilę o zmartwieniach, rozmawiała wesoło o banalnych sprawach. Manse dowiedział się, że należy do amatorskiego zespołu, który od czasu do czasu wystawia klasyczne greckie sztuki w języku oryginałów — stąd tak dobrze znała grekę. Lubiła jeździć konno, pływać.
— Czy pójdziemy? — zapytała.
— Po co?
— Oczywiście popływać! — Zerwała się z fotela stojącego na trawniku pod drzewami i całkiem niewinnie rozebrała się do naga.
Van Sarawakowi opadła szczęka.
— Chodźcie! — zawołała, śmiejąc się, dziewczyna. — Ostatni będzie Sassenachem.
Już pluskała się w zimnych szarych falach, kiedy zmarznięci agenci Patrolu weszli na plażę. Wenusjanin jęknął:
— Pochodzę z ciepłej planety. Moi przodkowie byli Indonezyjczykami… tropikalnymi ptakami.
— Ale znalazło się wśród nich również kilku Holendrów, czyż nie? — zapytał ze śmiechem Manse.
— Mieli dość rozsądku, by osiedlić się w Indonezji! — odparował jego towarzysz.
— W porządku, zostań na brzegu.
— Do diabła! Jeśli ona może, to i ja potrafię!
Wenusjanin dotknął wody końcem stopy i znów jęknął. Everard zmobilizował się i wbiegł do morza. Deirdre ochlapała go lodowatą wodą. Zanurkował, chwycił ją za nogę i wciągnął pod wielką falę. Dokazywali tak przez kilka minut, zanim pobiegli z powrotem do domu pod gorący prysznic. Van Sarawak powlókł się za nimi.
— I co tu mówić o mękach Tantala — wymamrotał ponuro. — Jestem gościem najpiękniejszej dziewczyny w całym kontinuum i nie tylko nie mogę nic do niej powiedzieć, ale ona w dodatku zachowuje się tak, jak gdyby jednym z jej rodziców był niedźwiedź polarny.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Inny świat»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Inny świat» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Inny świat» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.