• Пожаловаться

Bohdan Petecki: Królowa Kosmosu

Здесь есть возможность читать онлайн «Bohdan Petecki: Królowa Kosmosu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1979, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Bohdan Petecki Królowa Kosmosu

Królowa Kosmosu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Królowa Kosmosu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Bohdan Petecki: другие книги автора


Кто написал Królowa Kosmosu? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Królowa Kosmosu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Królowa Kosmosu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ominęli właśnie łagodne wzniesienie i ponownie znaleźli się nad równiną. Jej powierzchnia odbijała lśnienie gwiazd i przypominała trochę olbrzymie lodowisko. Ale. tafla tego lodowiska była nierówna, miejscami wypiętrzała się w nieregularne garby i nie miała nic wspólnego z poczciwą, zamarzniętą wodą. Niebo, — pełne miliardów maleńkich, złotych iskier — otulało ów niegościnny ląd jakby zbyt obszernym pokrowcem uszytym z czarnogranatowego aksamitu.

Wypada wreszcie opowiedzieć spokojnie i po kolei o czasie, miejscu, a także okolicznościach, w jakich znajdowali się Radek i Baś oraz ich ojciec, astrofizyk doktor Michał Olcha, i szalenie poważny Nik Zadra.

Czas:

Minęło dokładnie trzysta lat od założenia na Marsie pierwszej ziemskiej osady i dziesięć lat od zakończenia Operacji P, czyli programu zasiedlenia Układu Słonecznego. Na pamiątkę dnia, w którym człowiek pierwszy raz zamieszkał poza swoim macierzystym globem, obchodzono co roku Święta Starej Ziemi, zwane także „Błękitnymi Igrzyskami”. Właśnie wczoraj rozpoczęły się uroczystości rocznicowe we wszystkich ośmiuset trzydziestu wielkich kosmicznych miastach, osiedlach oraz małych bazach orbitalnych w całym Układzie Słonecznym. Także i załoga stacji K-1 miała zamiar godnie uczcić Błękitne Igrzyska, przygotowała już nawet wspaniałą dekorację, jednak, jak wiemy, na skutek pewnych nieprzewidzianych wypadków uczeni i piloci — zamiast świętować — musieli beż zwłoki przystąpić do nowej pracy. Miejsce:

„K-1” — była to nazwa nie tylko stacji badawczej, lecz także komety, na której tę stację zbudowano.

Każdemu, kto kiedykolwiek oglądał z Ziemi płonący na niebie ognik z imponującym złotym warkoczem lub chociażby tylko fotografię komety, mogłoby się zdawać, że Radek lecąc teraz tuż nad powierzchnią K-1 powinien tonąć w oślepiającym blasku bijącym od owego warkocza, a nie spoglądać na mroczną, lodowatą pustynię. W rzeczywistości jednak sprawa z kometami ma się trochę inaczej. Są ich miliardy miliardów, a tylko bardzo rzadko któraś z nich ukazuje się ludzkim oczom jako ogoniasta gwiazda. Obiegają one Słońce, podobnie jak Ziemia, ale nie w czasie jednego roku, tylko w ciągu tysięcy, nawet setek tysięcy lat. Najczęściej przebywają więc daleko w kosmosie, gdzie poruszając się w żółwim tempie, przybierają postać skurczonych, lodowych globików. Dopiero kiedy docierają w okolice wielkich planet, nabierają nieco życia. Pod wpływem bliskości Słońca przyśpieszają, zaczynają się powoli topić i wtedy to uciekające z nich gazy tworzą owe wspaniałe ogony, które można by porównać do roziskrzonego dymu wyrzucanego przez pędzący, przedpotopowy parowóz.

W chwili gdy na K-1 znaleźli się Radek i Baś, kometa wracała już ku Słońcu po tysiącletnim pobycie w czeluściach kosmosu. Niedługo i ona miała rozwinąć za sobą piękny, ognisty warkocz. Na razie jednak była zamrożoną grudką o średnicy zaledwie dwudziestu ośmiu kilometrów. Na takiej to lodowej okruszynie ludzie zbudowali niespełna rok temu pierwszą w dziejach stację badawczą poza obszarem własnego układu planetarnego.

Okoliczności:

Dziesięć lat temu, o czym już była mowa, zakończono zasiedlanie Układu Słonecznego. A ponieważ człowiek w swojej historii nigdy nie mógł i nie chciał poprzestać na tym, czego już dokonał, więc teraz myśli wszystkich skierowały się z kolei ku gwiazdom.

Aby jednak utorować drogę statkom, które miały ponieść ludzi do innych słońc i Galaktyk, trzeba było jeszcze dokładniej niż dotychczas zbadać warunki panujące w głębinach wszechświata. Powołano więc Instytut Galaktyczny, który następnie uruchomił dwie placówki badawcze: bazę na orbicie Neptuna i… maleńką stację K-1. Uczeni doszli bowiem do wniosku, że kometa — wędrująca z dala od układu planetarnego — świetnie się nadaje, aby z niej właśnie prowadzić obserwacje i studia konieczne do przygotowania przyszłych wypraw. Doktor Michał Olcha, wraz z czworgiem innych pracowników Instytutu Galaktycznego, znalazł się więc tam wtedy, kiedy K-1 była jeszcze bardzo oddalona od Słońca i kiedy w związku z tym grupka budowniczych, a potem mieszkańców stacji mogła prowadzić swoje badania w warunkach prawdziwej międzygwiezdnej pustki. Praca ich przyniosła wiele bardzo ciekawych wyników, a przebiegała' na ogół spokojnie. Gdy K-1, stale przybliżając się do Słońca, przekroczyła granicę układu planetarnego, w bazie na orbicie Neptuna zaczęto przygotowywać do startu dwa potężne bezzałogowe statki. Miały zawieźć uczonym niesłychanie dla nich ważny, dodatkowy sprzęt — bez którego nie mogli ukończyć pewnych badań — i powrócić już z całą załogą stacji, która nie mogła przecież czekać, aż kometa, po przekroczeniu rejonu wielkich planet, zacznie się topić.

Wtedy to, po dramatycznych radiowych rozmowach, doktor Michał Olcha zgodził się, aby tymi statkami przyjechali na kilkudniową wycieczkę Radek i Baś. Zaczęły się świąteczne ferie, podróż wielkimi rakietami bazy zapewniała całkowite bezpieczeństwo, a dla doktora Olchy była to ostatnia okazja pokazania synom stacji, na której spędził tyle czasu. Poza tym… no cóż, astrofizyk po prostu bardzo stęsknił się już za swoimi pociechami.

Radek i Baś wylądowali wczoraj. Drugim statkiem — prowadzonym zdalnie z pierwszego — miała przybyć córka kolegi doktora Olchy, Piotra Jardin, ale statek ten spóźnił się, bo napotkał po drodze potok meteorów, który trzeba było ominąć. Za to zupełnie niespodziewanie, zaraz po Radku i Basiu, zameldowali się na komecie Zadrowie. I jedni, i drudzy przybyli, jak już wiemy, nie w porę. Tego dnia rano zaszło bowiem coś, co postawiło uczonych w stan ostrego alarmu.

Na K-1 było jedno miejsce szczególne. W otoczeniu niskich, łagodnych wzniesień otwierał się nagle równy jak stół placyk, pośrodku którego leżała pryzma dziwnych kamyków, jakby pozostałość po bardzo starej, wykruszonej piramidzie. Kamyki te przypominały do złudzenia dorodne, ziemskie purchawki, tyle że były twarde i, oczywiście, zimne jak lód. Uczeni zbadali je przeszło pół roku temu i wtedy nie znaleźli w nich nic godnego uwagi. Poza osobliwością kształtów — „purchawki” nie różniły się pod żadnym innym względem od pierwszego lepszego kawałka zmarzniętego gruntu wyrąbanego w dowolnym punkcie komety;

Dopiero kiedy K-1 przekroczyła granicę Układu Słonecznego i zaczęła przyśpieszać, czemu towarzyszył nieznaczny wzrost temperatury…

Dyżur w dyspozytorni pełnił wtedy profesor Sean O'Claha. Ku swojemu zdumieniu, a potem przerażeniu zauważył, że na ekranie przenoszącym monotonny obraz szarawego lądu przytłoczonego czernią nieba ukazują się ni stąd, ni zowąd jakieś przedziwne kolorowe esy-floresy, że cała kabina, w której przebywał, jest już jedną przestrzenną areną pełną płonących wszystkimi barwami kropek, tasiemek, figur geometrycznych i cudacznych postaci miotanych czarodziejskim tańcem. A zaraz potem usłyszał muzykę. Brzmiała potężnie i groźnie.

Profesor O’Claha, znakomity matematyk, słynął z tego, że zawsze mówi bardzo dużo, bardzo szybko i bardzo głośno. Ale tym razem przeszedł samego siebie. Trudno się więc dziwić, że przebudzony jego wołaniem szef K-1, poważny Stanko Yaic, zaczął biegać na oślep po korytarzu i krzyczeć: — Zderzenie! Zderzenie! — a Patt, która niedawno skończyła dyżur i właśnie posilała się porcją syntetycznego indyka, połknęła od razu wielkie udko wraz z całą długą kością. Na szczęście syntetyczne kości trawi się równie łatwo, jak mięso, bo inaczej biedna Patt ani chybi powędrowałaby prosto do sali operacyjnej.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Królowa Kosmosu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Królowa Kosmosu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Bohdan Petecki: Strefy zerowe
Strefy zerowe
Bohdan Petecki
Bohdan Petecki: Messier 13
Messier 13
Bohdan Petecki
Bohdan Petecki: Operacja Wieczność
Operacja Wieczność
Bohdan Petecki
Bohdan Petecki: Pierwszy Ziemianin
Pierwszy Ziemianin
Bohdan Petecki
Отзывы о книге «Królowa Kosmosu»

Обсуждение, отзывы о книге «Królowa Kosmosu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.