Nancy Kress - Hiszpańscy żebracy

Здесь есть возможность читать онлайн «Nancy Kress - Hiszpańscy żebracy» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1996, ISBN: 1996, Издательство: Prószyński i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Hiszpańscy żebracy: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Hiszpańscy żebracy»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Leisha Camden, urodzona w 2008 roku córka miliardera, jest nie tylko piękna i niezwykle inteligentna, ale należy do wciąż nielicznej grupy genetycznie uniezależnionych od snu. Początkowo ona i jej podobni są tylko sensacją i ciekawostką, szybko jednak stają się obiektem politycznych represji i ataków tłuszczy, które mają doprowadzić do zepchnięcia Bezsennych na margines ludzkiego społeczeństwa, a ostatecznie i poza samą Ziemię. Lisha postanawia jednak pozostać w świecie, który zazdrości i boi się jej daru, w świecie zagrożonym przez spisek Bezsennych, zawiązany w imię wolności i zemsty.
Opowieść nominovana do nagrody Nebula w 1993, do nagrody Hugo w 1994.

Hiszpańscy żebracy — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Hiszpańscy żebracy», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Raptem wszystko okryła ciemność.

* * *

Przez trzy dni Miri pozostawała w narkotycznym uśpieniu. Kiedy w końcu odzyskała przytomność, przy jej łóżku siedział ojciec. Powiedział, że Tony zmarł na skutek poniesionych obrażeń. Miri wpatrzyła się w niego bez słowa, a po chwili odwróciła się twarzą do ściany. Ściana z porowatego kamienia była stara, upstrzona czarnymi plamkami, które mogły być plamami brudu albo wilgoci, albo negatywami maleńkich gwiazd w jakiejś dwuwymiarowej galaktyce, płaskiej i nieżywej.

* * *

Miri nie opuszczała wcale swej pracowni, nawet na posiłki. Zamknęła się w niej i przez dwa dni zupełnie nic nie jadła. Wiedziała, że dorośli nie potrafią złamać kodu zabezpieczeń, które projektował Tony; nawet nie próbowali. W każdym razie Miri zdawało się, że nie próbowali, choć w gruncie rzeczy było jej wszystko jedno.

Matka jeden jedyny raz próbowała się z nią połączyć przez wideotelefon. Miri bez słowa zaciemniła ekran, więc matka więcej nie próbowała. Ojciec próbował wielokrotnie. Miri wysłuchiwała, nieruchoma jak kamień, tego, co miał jej do powiedzenia, w taki sposób, żeby on nie mógł jej ani widzieć, ani słyszeć. Babka w ogóle nie próbowała skontaktować się z Miri.

A ona siedziała na podłodze w kącie pracowni, z kolanami podciągniętymi pod brodę, z ramionami oplecionymi ciasno wokół kolan. Wewnątrz niej szalał gniew, prawdziwe huragany gniewu, które szarpały w strzępy wszystkie sznury, każdą myśl. Rwące rzeki prymitywnej wściekłości zmywały bez śladu wszystko, co uporządkowane i złożone, a jej wcale to nie przerażało. Nie było tu miejsca na przerażenie. Gniew nie pozostawił w niej miejsca na nic z wyjątkiem samotnej myśli, która kołatała się gdzieś przy krańcach jej poprzedniego ja: „Hipermodyfikacje w równym stopniu odnoszą się tak do emocji, jak i do procesów neurochemicznych w korze mózgowej”. Myśl ta nie wydała się jej zbyt interesująca. Nie interesowało jej nic z wyjątkiem własnej wściekłości i śmierci Tony’ego.

Zabójstwa Tony’ego.

Trzeciego dnia jakiś nadrzędny kod ożywił wszystkie ekrany w jej pracowni, nawet te, które nie odbierały wewnętrznych transmisji. Miri podniosła głowę i zacisnęła pięści. Dorośli są lepsi niż myślała, skoro udało im się zrobić coś takiego z jej systemem komputerowym, jeśli udało im się przebić przez oprogramowanie Tony’ego… Ale przecież tego nie potrafią, nikt tu nie był tak dobry w systemach jak Tony, nikt… Tony…

— M-Miri — odezwała się z ekranu Christina Demetrios — w-wpuść nas. Pro…proszę. — A kiedy Miri nie odpowiedziała, dorzuciła: — J-ja też g-go ko…kochałam!

Miri podpełzła do drzwi, w których Tony zainstalował skomplikowany zamek, łączący w sobie zarówno operacje manualne, jak i pole Y. Pełznąc omal nie zemdlała — nie zdawała sobie sprawy, że aż tak bardzo osłabia. Przyśpieszony metabolizm zwykle pochłaniał ogromne ilości jedzenia.

Otworzyła drzwi. Do pokoju weszła Christina, niosąc ogromną miskę pełną sojgroszku. Za nią wsunął się Nikos Demetrios, a potem Allen Sheffield, Sara Cerelli, Jonathan Markowitz, Mark Meyer, Diane Clarke i jeszcze ze dwudziestu innych. Każdy Super w Azylu, który miał więcej niż dziesięć lat. Wypełnili całą pracownię, trzęsąc się i podrygując, a ich szerokie twarze zalane były łzami lub stężałe od gniewu.

— Za-za-zabili g-go dla…dlatego, że był je…jednym z nas — powiedział Nikos.

Miri z wolna obróciła ku niemu twarz.

— T-Tony b…b…

Słowo nie chciało jednak wyjść. Nikos podskoczył do terminala Miri i wywołał program Tony’ego, który konstruował sznury zgodne z wzorcami jego myśli, a potem program konwersji na wzorce Miri. Wpisał kluczowe słowa, przyjrzał się rezultatom, przemieścił kilka zasadniczych punktów, jeszcze raz się przyjrzał i jeszcze raz coś zmienił. Christa bez słowa wręczyła Miri miskę sojgroszku. Miri odepchnęła miskę, potem spojrzała w twarz Christy i zjadła łyżeczkę. Nikos przycisnął klawisz, który skonwersował całą konstrukcję do programu Miri. Przyjrzała się jej uważnie.

Było tam wszystko: udokumentowane podejrzenia Superbystrych, że przypadek Tony’ego różnił się od przypadku Tabithy Selenski. U Tabithy dowiedziono całkowitego zniszczenia kory mózgowej, analizy i raporty zaś z autopsji Tony’ego wykazywały tylko nieznaczny stopień uszkodzeń; odczyty nie mówiły wyraźnie, na ile jego osobowość mogła pozostać niezmieniona. Mówiły za to bardzo wyraźnie o tym, że zniszczone zostały pewne struktury w pniu mózgowym, które regulowały wytwarzanie genomodyfikowanych enzymów. Tony mógł pozostać Tonym lub nie, jego możliwości umysłowe mogły pozostać bez zmian lub nie — nie było dość czasu na to, by się tego dowiedzieć.

Ale tak czy inaczej jedno było pewne: Tony musiałby przez pewną, nieokreśloną część dnia pozostawać w uśpieniu.

Na hologramie znajdowały się nie tylko dowody medyczne, wyciągnięte z komputerowej kartoteki szpitalnej Azylu. Wiązały się one ze sznurami i pętlami pełnymi koncepcji społeczności, dynamiki socjalnej, przedłużonej izolacji organizacyjnej, ksenofobii, zajść, jakie miały miejsce między Superdziećmi a Normalnymi w szkole, w pracowniach, na placu zabaw, a które Miri sama świetnie pamiętała. Matematyczne równania z socjodynamiki i psychiczna samoobrona przed poczuciem niższości wiązały się z historycznymi wzorami z Ziemi: z asymilacją, z gorliwością religijną skierowaną przeciw heretykom, z walką klas. Z poddaństwem i niewolnictwem. Z Karolem Marksem, Johnem Knoxem i Lordem Actonem.

Była to najbardziej skomplikowana struktura myślowa, jaką Miri w życiu widziała. Choć nikt jej nie mówił, wiedziała, że Nikos spędził nad nią cały dzień po autopsji Tony’ego, że zawiera ona także wkład myślowy innych Superbystrych i że to najważniejsza myśl, jaką zdarzyło jej się studiować — przemyśliwać czy czuć — w całym jej życiu. I że czegoś w niej -jak zawsze! — brakuje.

— T-tony mnie t-tego na…nauczył — powiedział Nikos.

Miri nie odpowiedziała. Rozumiała, że Nikos powiedział tę oczywistość tylko po to, by nie powiedzieć tego, co biło z każdego elementu jego struktury myślowej: „Normalni myślą, że my, Super, jesteśmy od nich tak różni, że tworzymy odrębną społeczność, stworzoną przez nich do zaspokajania ich własnych potrzeb. Sami nie wiedzą, że tak myślą i pewnie by temu zaprzeczyli, ale w istocie tak właśnie jest”.

Potoczyła spojrzeniem po twarzach innych dzieci. Wszystkie to rozumiały. Już nie były dziećmi — nawet jedenastolatki, nawet w tym sensie, w jakim Miri była dzieckiem w wieku jedenastu lat. Każda kolejna genomodyfikacja otwierała potencjał kolejnych ścieżek w mózgu. Każda kolejna modyfikacja genetyczna poszerzała wykorzystanie struktur w korze mózgowej, które kiedyś bywały dostępne tylko w chwilach najwyższego napięcia lub najgłębszego skupienia. Każda kolejna genomodyfikacja pogłębiała różnicę między nimi a normalnymi dorosłymi, którzy je tworzyli. Superdzieci — a szczególnie te najmłodsze — przypominały swoich rodziców tylko w najbardziej ogólnym biologicznym sensie.

A ona, sama Miri, na ile była dzieckiem Hermione Wells Keller, która nie mogła nawet patrzeć na nią bez obrzydzenia? Córką Richarda Anthony’ego Kellera, człowieka z inteligencją ujarzmioną przez matkę? Wnuczką Jennifer Fatimy Sharifi, która zabiła Tony’ego w imię społeczności?

— J-jedz, M-Miri — poprosiła miękko Christina.

— N-nie m-możemy po-po-pozwolić, żeby t-to po…powtórzyli — rzucił Nikos.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Hiszpańscy żebracy»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Hiszpańscy żebracy» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Hiszpańscy żebracy»

Обсуждение, отзывы о книге «Hiszpańscy żebracy» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x