• Пожаловаться

Ursula Le Guin: Słowo „las” znaczy „świat”

Здесь есть возможность читать онлайн «Ursula Le Guin: Słowo „las” znaczy „świat”» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. год выпуска: 1991, ISBN: 83-9-00-214-0-4, издательство: CIA-Books-Svaro, Fenix Publications, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Ursula Le Guin Słowo „las” znaczy „świat”

Słowo „las” znaczy „świat”: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Słowo „las” znaczy „świat”»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ziemscy kolonizatorzy zasiedlają kolejną planetę, tym razem pokrytą lasami, które są całym światem tubylczego rozumnego gatunku. Gatunek ten ewoluował podobnie do homo sapiens, jego przedstawiciele są jednak niżsi i pokryci zielonym futrem, przez co traktowani są przez ludzi jako coś pośredniego między zwierzętami a dziećmi. Widok istoty mniejszej, więc w założeniu słabszej, może wywoływać, oprócz obojętności, skrajnie różne postawy: opiekuńczą bądź dominującą — i te dwa sposoby traktowania małych ludzi zetrą się w powieści tworząc mieszankę wybuchową.

Ursula Le Guin: другие книги автора


Кто написал Słowo „las” znaczy „świat”? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Słowo „las” znaczy „świat” — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Słowo „las” znaczy „świat”», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Co za różnica, Benton — powiedział w końcu stary pułkownik, wściekły i roztrzęsiony — nie widzisz, że nie możemy użyć tej cholernej broni? Są trzy miliony tych nie-Ziemców porozrzucanych po wszystkich cholernych wyspach, całych pokrytych drzewami i poszyciem, bez miast, bez żadnej ważnej sieci, bez scentralizowanej kontroli. Nie można zniszczyć struktury typu partyzanckiego bombami, udowodniono to; w gruncie rzeczy mój własny kraj, gdzie się urodziłem, udowadniał to około trzydziestu lat broniąc się przed wielkimi mocarstwami jedno po drugim w dwudziestym wieku. Niech duża broń idzie, jeśli możemy zatrzymać boczną do polowania i samoobrony!

On był ich Starym Mężczyzną i w końcu jego zdanie przeważyło, jakby to był Szałas Mężczyzn. Benton stał nachmurzony. Gosse zaczai mówić o tym, co by się zdarzyło, gdyby rozejm został zerwany, ale Selver przerwał mu.

— To są możliwości, nie skończyliśmy jeszcze z rzeczami pewnymi. Wasz Wielki Statek ma wrócić za trzy lata, to jest za trzy i pół roku według waszej rachuby. Do tego czasu jesteście tu wolni. Nie będzie wam zbyt ciężko. Nic więcej nie zostanie zabrane z Centralu oprócz części pracy Ljubowa, którą chcę zatrzymać. Ciągle macie większość waszych narzędzi do wycinania drzew i uprawy ziemi; jeśli potrzebujecie więcej narzędzi, kopalnie żelaza Peldel są na waszym terenie. Myślę, że wszystko jest jasne. Pozostaje dowiedzieć się jednego — kiedy przybędzie ten statek, co zechcą zrobić z wami i z nami?

— Nie wiem — rzekł Gosse. Dongh dodał:

— Gdybyście nie zniszczyli ansibla od razu na początku, moglibyśmy otrzymywać aktualne informacje w tych sprawach, a nasze meldunki oczywiście miałyby wpływ na podjęcie ostatecznej decyzji co do statusu tej planety, decyzji, która, jak moglibyśmy wtedy oczekiwać, zacznie być wprowadzana w życie, zanim statek wróci z Prestno. Ale z powodu bezmyślnego niszczenia, w wyniku nieświadomości waszego własnego interesu, nie mamy nawet radia, które działałoby w zasięgu ponad paruset kilometrów.

— Co to jest ansibl? — To słowo pojawiło się w rozmowie; było nowe dla Selvera.

— Urządzenie momentalnej łączności — mruknął ponuro pułkownik.

— Rodzaj radia — rzucił arogancko Gosse. — Kontaktowało nas błyskawicznie z naszym światem macierzystym.

— Bez dwudziestosiedmioletniego czekania? Gosse popatrzył się z góry na Selvera.

— Tak. Właśnie tak. Dużo się nauczyłeś od Ljubowa, prawda?

— Dużo się nauczył, aha — rzekł Benton. — Był małym zielonym kumplem Ljubowa. Wychwycił wszystko, co było warto wiedzieć, i jeszcze trochę więcej. Jak wszystkie ważne miejsca do sabotażu i gdzie mieli być wartownicy, i jak dostać się do magazynu broni. Musieli być w kontakcie aż do momentu rozpoczęcia masakry.

Gosse wydawał się skrępowany.

— Raj nie żyje. Wszystko to teraz nie ma znaczenia, Benton. Musimy ustalić…

— Czy próbuje pan insynuować, że kapitan Ljubow był zamieszany w działalność, którą można by określić jako zdradę wobec kolonii, Benton? — rzekł Dongh ostro, przyciskając ręce do brzucha. — Wśród mojego personelu nie było żadnych szpiegów czy zdrajców; został on absolutnie starannie dobrany, zanim opuściliśmy Ziemię, a ja znam ludzi, z którymi mam mieć do czynienia.

— Niczego nie insynuuję, panie pułkowniku. Mówię wprost, że to Ljubow podburzył stworzątka i że gdyby nie zmieniono naszych rozkazów po wylądowaniu statku Floty, nigdy by się to nie zdarzyło.

Gosse i Dongh zaczęli mówić jednocześnie.

— Wszyscy jesteście bardzo chorzy — zauważył Selver wstając i otrzepując się z wilgotnych brązowych liści dębu, które przyczepiły się do jego krótkiego futra jak do jedwabiu. — Przykro mi, że musieliśmy trzymać was w zagrodzie dla stworzątek, nie jest to dobre miejsce dla umysłu. Proszę posłać po waszych ludzi z obozów. Kiedy wszyscy tu będą, duża broń zostanie zniszczona i wszyscy z nas złożą obietnicę, wtedy was zostawimy. Bramy obozu zostaną otworzone, kiedy stąd dzisiaj odejdę. Czy jest coś jeszcze do dodania?

Nikt z nich nic nie powiedział. Patrzyli na niego z góry. Siedmiu dużych ludzi, o opalonej lub brązowej, pozbawionej włosów skórze, okrytych materiałami, ciemnookich, o ponurych twarzach; dwunastu małych ludzi, zielonych lub brązowozielonych, pokrytych futrem, o dużych oczach nocnego stworzenia, o marzycielskich twarzach; pomiędzy tymi dwiema grupami Selver, tłumacz, wątły, zniekształcony, trzymający ich przeznaczenie w pustych dłoniach. Na brązową ziemię wokół nich cicho padał deszcz.

— Żegnajcie więc — rzekł Selver i odszedł na czele swych ludzi.

— Oni nie są tacy głupi — odezwała się przywódczyni z Berre, towarzysząc Selverowi w drodze do Endtoru. — Myślałam, że takie olbrzymy muszą być głupie, ale zobaczyli, że jesteś bogiem, ujrzałam to w ich twarzach pod koniec rozmowy. Jak dobrze posługujesz się tym ich bełkotem. Są brzydcy, czy myślisz, że nawet ich dzieci są bezwłose?

— Mam nadzieję, że nigdy się tego nie dowiemy.

— Fuj, pomyśl o karmieniu dziecka nie pokrytego futrem. Jakbyś próbował przystawić do piersi rybę.

— Oni wszyscy są szaleni — rzekł stary Tubab, który wyglądał na głęboko strapionego. — Ljubow nie był taki, kiedy przychodził do Tuntar. Był nieświadomy, ale rozsądny. Ale ci tutaj, oni sprzeczają się, drwią ze starego człowieka i nienawidzą się nawzajem, o, tak — wykrzywił pokrytą szarym futrem twarz naśladując wyraz twarzy Ziemian, których słów oczywiście nie rozumiał. — Co takiego powiedziałeś im, Selverze, że się wściekli?

— Powiedziałem im, że są chorzy. Ale zostali pokonani, urażeni i zamknięci w tej kamiennej klatce. Po czymś takim każdy mógłby się rozchorować i potrzebować leczenia.

— Kto ma ich leczyć? — odezwała się przywódczyni z Berre. — Ich wszystkie kobiety nie żyją. Biedne brzydactwa — wielkie nagie pająki, fuj!

— To ludzie, ludzie jak my, ludzie — rzekł Selver głosem cienkim i ostrym jak nóż.

— Och, mój drogi panie boże, wiem o tym, chciałam tylko powiedzieć, że wyglądają jak pająki — mówiła stara kobieta głaszcząc go po policzku. — Słuchajcie, ludzie, Selver jest wycieńczony tym chodzeniem pomiędzy Endtorem i Eshsenem, usiądźmy i odpocznijmy trochę.

— Nie tutaj — rzekł Selver. Ciągle byli na Wyciętych Ziemiach, wśród pniaków i trawiastych zboczy, pod gołym niebem. — Kiedy wejdziemy pod drzewa… — Potknął się, a ci, co nie byli bogami, pomogli mu iść drogą.

7.

Davidson znalazł dobre zastosowanie dla magnetofonu majora Muhameda. Ktoś musiał zarejestrować wydarzenia na Nowej Tahiti, historię ukrzyżowania ziemskiej kolonii. Żeby statki, kiedy przybędą z Matki Ziemi, mogły się dowiedzieć, do jakiej zdrady, tchórzostwa i szaleństwa są zdolni ludzie, i do jakiej odwagi wbrew wszystkiemu. W wolnych chwilach — niewiele więcej niż chwilach od czasu, kiedy przejął dowództwo — nagrywał całą historię Masakry w Obozie Smitha i w miarę możliwości uaktualniał zapis dla Nowej Jawy, a także dla Królewskiej i Centralnej, korzystając z histerycznego bełkotu, jaki otrzymywał w charakterze wiadomości z Dowództwa Centralu.

Co się tam dokładnie wydarzyło, nikt nigdy nie będzie wiedział z wyjątkiem stworzątek, bo ludzie próbowali zatuszować własną zdradę i błędy. Choć ogólne zarysy były jasne. Zorganizowana grupa stworzątek prowadzona przez Selvera została wpuszczona do Arsenału i Hangarów i rozbiegła się z dynamitem, granatami, bronią i miotaczami ognia, aby całkowicie zniszczyć miasto i wyrżnąć ludzi. Była to robota kierowana od środka, potwierdził to fakt, że Dowództwo pierwsze wyleciało w powietrze. Ljubow oczywiście maczał w tym palce, a jego mali zieloni kumple okazali się tak wdzięczni, jak można się było spodziewać, i poderżnęli mu gardło jak innym. Przynajmniej Gosse i Benton twierdzili, że widzieli go nieżywego rano po masakrze. Ale czy można było wierzyć komukolwiek z nich? Należało przyjąć, że każdy człowiek pozostały przy życiu w Centralu po tej nocy był mniej więcej zdrajcą. Zdrajcą swej rasy.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Słowo „las” znaczy „świat”»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Słowo „las” znaczy „świat”» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Ursula Le Guin: Miasto złudzeń
Miasto złudzeń
Ursula Le Guin
Robert Sawyer: Hybrydy
Hybrydy
Robert Sawyer
Iwan Jefremow: Godzina Byka
Godzina Byka
Iwan Jefremow
Отзывы о книге «Słowo „las” znaczy „świat”»

Обсуждение, отзывы о книге «Słowo „las” znaczy „świat”» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.