• Пожаловаться

Poul Anderson: Pomocna dłoń

Здесь есть возможность читать онлайн «Poul Anderson: Pomocna dłoń» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1977, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Poul Anderson Pomocna dłoń

Pomocna dłoń: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pomocna dłoń»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Pomocna dłoń” Poula Andersona to najmądrzejszy utwór w antologii. Wypływający z niego polityczno-kulturowy morał wydaje się oczywisty, ale jednocześnie zastanawiamy się, dlaczego sami nigdy o tym wcześniej w ten sposób nie pomyśleliśmy. Daleko mu do speculative-fiction — od razu do głowy przychodzi konkretny przykład ze współczesnego, jak najbardziej rzeczywistego świata.

Poul Anderson: другие книги автора


Кто написал Pomocna dłoń? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Pomocna dłoń — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pomocna dłoń», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Thordin ze zdumieniem potrząsał głową wsłuchując się w rozgwar. — Nie rozumiem! — zawołał do Skorrogana usiłując przekrzyczeć wrzawę. — Znam przecież cundaloński, zarówno laui jak i muara, a jednak… — Nic dziwnego — odparł Skorrogan — prawie wszyscy mówią tu po solarsku. Języki miejscowe szybko obumierają.

Tłusty Solarianin, w krzykliwym sportowym ubraniu, wrzeszczał na niewzruszonego miejscowego kramarza, który stał przed sklepikiem: — Ej, chłopa, dać tutejcza pamiotek, hophop… — “Sto słów po solarsku” — skrzywił się Skorrogan. — Co prawda i to się kończy, bo młodzi Cundalończycy już od dziecka się uczą poprawnego języka. Ale turyści są zawsze jednacy. — Żachnął się i mimo woli sięgnął po rozsadzacz.

Lecz zmieniły się czasy. Nie rozwalało się dzisiaj kogoś dlatego tylko, że był antypatyczny. Nawet na Skontarze wyszło to z mody.

Turysta odwrócił się i wpadł na nich. — Przepraszam! — zawołał dość uprzejmie — powinienem uważać.

— Nie szkodzi — wzruszył ramionami Skorrogan.

Solarianin przeszedł teraz na twardo akcentowany naarhaymski: — Naprawdę, bardzo mi przykro. Czy mogę postawić wam coś do wypicia?

— Chyba nie — odparł Skorrogan i z lekka się zmarszczył.

— Co za planeta! Zacofana jak… jak Pluton. Jadą stąd na Skontar. Spodziewam się ubić tam parę interesów… bo wy, Skontarianie, znacie się na tym.

Skorrogan warknął wściekle i odskoczył ciągnąc Thordina za sobą. Odpłynęli motilatorem kilkaset metrów, gdy Valtam zapytał: — Gdzie podziały się twoje dobre maniery? Przecież on chciał być dla nas jak najbardziej uprzejmy. Chyba, że masz wrodzoną nienawiść do ludzi?

— Przeważnie ich lubię — rzekł Skorrogan — tylko nie ich turystów. Dziękujmy losom, że ten gatunek rzadko się pokazuje na Skontarze. Ich przedsiębiorcy, inżynierowie, uczeni są wszyscy bardzo mili. Cieszę się bardzo, że dzięki zacieśnieniu stosunków bada częściej do nas przyjeżdżać. Ale precz z turystami.

— Dlaczego?

Skorrogan gwałtownym gestem wskazał płonący neon, — Oto dlaczego! — rzekł tłumacząc solarskie napisy:

ZWIEDZAJCIE STAROŻYTNOŚCI CUNDALOA!

ORYGINALNE ANTYCZNE OBRZĘDY

PIERWOTNYCH KULTÓW MAUIROA!

BAJECZNIE KOLOROWY CZAR DAWNYCH OBYCZAJÓW!

ZWIEDZAJCIE ŚWIĄTYNIĘ NAJWYŻSZEGO BOSTWAI CENA WSTĘPU ZNIŻONA! DLA WYCIECZEK ULGI!

— Religia Mauiroa dawniej coś stanowiła — mówi? cichym głosem Skorrogan. — Była to wiara piękna i szlachetna, choć zawierała pierwiastki nienaukowe. Zresztą, można je było zmienić. Ale teraz na to za późno. Większość tubylców to neopanteiści albo niewierzący, a dawne obrzędy wykonują dla zysku. Robią z nich przedstawienie.

Skrzywił się. — Cundaloa zachowała stare, malownicze zabytki, folklor, melodie ludowe i resztę dawnej kultury. Ale uświadomiła sobie ich malowniczość, a to gorsze, niż gdyby je zniszczyła.

— Nie bardzo rozumiem, na co się tak oburzasz — rzekł Thordin. — Zmieniły się czasy. Na Skontarze też się zmieniły.

— Ale nie w ten sposób. Popatrz dokoła siebie: Nie byłeś nigdy w Systemie Solarnym, ale zdjęcia musiałeś oglądać. Więc chyba widzisz, że to jest typowe miasto solarskie. Trochę zacofane, być może, ale typowe. I w całym Systemie Avaiki nie znajdziesz miasta, które w swej istocie nie byłoby… ludzkie.

— Nie znajdziesz tu — ciągnął — kwitnącej niegdyś sztuki, literatury, muzyki. Same tanie naśladownictwa wyrobów solarskich lub nędzne podrabianie zamarłych rodzimych tradycji, fałszowaną romantykę przeszłości. Nie znajdziesz nauki, która w swej istocie nie byłaby solarska, maszyn innych aniżeli solarskie; coraz mniej domów, które można odróżnić od szablonowego mieszkania ludzkiego. Rozpadły się związki rodowe, podstawa miejscowej kultury, a stosunki małżeńskie są równie przypadkowe jak na samej Ziemi. Znikło dawne przywiązanie do wsi, nie ma już prawie wcale gospodarstw plemiennych. Młodzież pcha się do miast, aby zarobić milion abstrakcyjnych kredytek. Jedzą wyroby fabryk żywnościowych typu solarskiego i krajowe dania można dostać tylko w nielicznych drogich restauracjach.

— Nie ma już — mówił dalej — ręcznie lepionych naczyń, ręcznie wyrobionych tkanin. Wszyscy noszą to, co produkują fabryki. Nie ma dawnych poetów i bardów, nikt zresztą by ich nie słuchał. Wszyscy siedzą przy telewizorach. Nie ma filozofów ze szkoły araklejskiej czy vranamauskiej, są tylko podrzędni komentatorzy Russela i Korzybskiego…

Skorrogan umilkł. Thordin długo się nie odzywał, a potem rzekł z namysłem: — Rozumiem do czego zmierzasz. Cundaloa zrobiła z siebie odbitkę solarskich wzorów.

— Tak jest. Nieuniknione to było już od chwili, kiedy przyjęli pomoc Solarian. Musieli tym samym przyjąć solarska naukę, solarska ekonomikę, a wreszcie całą kulturę solarska. Gdyż to był jedyny wzór zrozumiały dla ludzi, a oni kierowali całą odbudową. Ich kultura dawała bardzo pomyślne wyniki, więc Cundaloa przyjęła ją z łatwością. A teraz już za późno. Nie mogą tego odrobić. I nawet nie chcą odrabiać.

— Czy wiesz — dodał — że raz się tak już zdarzyło? Znam historie Solarnego Systemu i historię Ziemi. Kiedyś, zanim ludzie dosięgli innych planet w swoim układzie, istniały na Ziemi liczne kultury, czasem bardzo odmienne. Lecz w końcu jedna z nich, tak zwana społeczność zachodnia, uzyskała tak miażdżącą przewagę technologiczną, że… że nikt z nią nie mógł współistnieć. Chcąc skutecznie rywalizować, musiano przejmować samą postawę życiową Zachodu. A kiedy Zachód komu pomagał, sprowadzało się to do pomocy w naśladowaniu Zachodu. W rezultacie, mimo najlepszych intencji, zniszczył wszelką inną postać kultury i życia.

— I to przed tym chciałeś nas ocalić? — spytał Thordin. — Rozumiem twój punkt widzenia. Zastanawiam się jednak, czy wartość uczuciowa dawnych instytucji była dość wielka, by poświęcić dla nich miliony straconych istnień oraz dziesięć co najmniej łat cierpień i wyrzeczeń.

— To nie tylko wartość uczuciowa! — rzekł z przejęciem Skorrogan. — Czy tego nie widzisz? Przyszłość leży w nauce. Chcąc dojść do czegoś musieliśmy zastosować metody naukowe. Ale czy nauka Solarian ma być jedyną drogą? Czy aby wyżyć, trzeba się stać jakimiś ludźmi drugiej kategorii? Czy też można znaleźć inną jeszcze drogę, wolną od przytłaczającej pomocy wysoko rozwiniętej, lecz obcej nam rasy, i z gruntu obcej nam obyczajowości? Uważałem, że można. Uważałem, że trzeba.

— Bo żadna — ciągnął — pozaludzka rasa nie stanie się nigdy prawdziwie udanymi ludźmi. Zbyt odmienne są same podstawy psychiki: tryb przemiany materii, instynkty, wzory myślowe, wszystko. Jedna rasa może rozumować w kategoriach drugiej, ale nigdy zbyt dobrze. Wiesz, jak trudną rzeczą jest przekład z jakiegoś obcego języka. A wszelka myśl zawiera się w mowie. Mowa i język są odbiciem podstawowych wzorów myślowych. Najbardziej ścisła, dokładna i precyzyjna filozofia i nauka jakiegoś gatunku nigdy nie będzie miała swego pełnego sensu dla odmiennej rasy. Dlatego że każda buduje nieco inne uogólnienia na podłożu tej samej zasadniczej rzeczywistości. — Chciałem — tu głos mu zadrżał — uchronić nas od zostania duchowymi satelitami Solaniego Układu. Skang był zacofany. Musiał zmienić swoją modłę życia. Ale — dlaczego ją zmieniać na całkiem obcy wzór? Dlaczego nie wymusić stworzenia w przyspieszonym tempie wzoru własnego, w zgodzie z naturalną drogą naszego rozwoju?

Wzruszył ramionami. — Zrobiłem to — dokończył spokojnie. — Ryzyko było straszne. Ale się udało. Ocaliliśmy swoją kulturę. Jest nasza. Zmuszeni przez konieczność do budowy o własnych siłach naukowej kultury, wytworzyliśmy własne metody.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pomocna dłoń»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pomocna dłoń» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Poul Anderson: Eutopía
Eutopía
Poul Anderson
Poul Anderson: Idő-őrjárat
Idő-őrjárat
Poul Anderson
Poul Anderson: Delenda est
Delenda est
Poul Anderson
Margit Sandemo: Magiczne księgi
Magiczne księgi
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Pomocna dłoń»

Обсуждение, отзывы о книге «Pomocna dłoń» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.