• Пожаловаться

Arthur Clarke: Koniec dzieciństwa

Здесь есть возможность читать онлайн «Arthur Clarke: Koniec dzieciństwa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. год выпуска: 1993, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Arthur Clarke Koniec dzieciństwa

Koniec dzieciństwa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Koniec dzieciństwa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Szczyt zimnej wojny. Oba supermocarstwa — USA i ZSRR — wkraczają w decydującą fazę przygotowań do wysłania człowieka w Kosmos, gdy niespodziewanie na niebie pojawiają się ogromne statki Obcych… Zwierzchnicy — bo tak zostają nazwani przybysze — przejmują całkowitą kontrolę nad światem, narzucając mu własny porządek. Nie używają przy tym siły — środek perswazji stanowi regularna manifestacja przytłaczającej potęgi technologicznej. W krótkim czasie Ziemia wkracza na drogę pokoju, dobrobytu i ogólnego szczęścia. Nie eliminuje to jednak podstawowych pytań, jakie zadaje sobie ludzkość: kim są Obcy? Skąd i po co przybyli? Kto lub co nimi kieruje? Jakie są ich zamiary wobec Ziemi i jej mieszkańców? I dlaczego cały czas pozostają w ukryciu?

Arthur Clarke: другие книги автора


Кто написал Koniec dzieciństwa? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Koniec dzieciństwa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Koniec dzieciństwa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Pokaz trwał trzydzieści minut. Wystarczyło; następnego dnia rząd Południowej Afryki ogłosił, że białej mniejszości zostają przywrócone pełne prawa obywatelskie.

Mirno takich pojedynczych wypadków, rodzaj lucbki zaakceptował Zwierzchników jako część naturalnego porządku rzeczy. W zaskakująco krótkim czasie początkowy szok poszedł w niepamięć i świat ponównie zajął się swoimi sprawami. Największą zmianą, jaką mógłby zauważyć obudzony ponownie Rip van Winkle było przyciszone oczekiwanie, rodzaj wewnętrznego oglądania się przez ramię, z jakim ludzkość czekała, aż Zwierzchnicy wyjdą ze swych lśniących statków i pokażą się publicznie.

Minęło pięć lat i nadal czekano. „Oto — pomyślał Stormgren — przyczyna wszystkich kłopotów”.

Kiedy samochód Stormgrena podjechał do pasa startowego, czekało na niego zwykłe kółko gapiów i przygotowanych kamer. Sekretarz generalny zamienił jeszcze kilka słów ze swoim zastępcą, wziął dyplomatkę i ruszył przez pierścień widzów.

Karellen nigdy nie kazał mu zbyt długo czekać. Tłum wydał nagły okrzyk i na niebie, ponad głowami, z zapierającą dech w piersi szybkością pojawił się srebrny bąbel. Podmuch powietrza szarpnął ubraniem Stormgrena, gdy niewielki stateczek zawisł kilka centymetrów nad ziemią, pięćdziesiąt metrów dalej, jakby obawiał się zetknięcia z nieczystą planetą. Idący wolno przed siebie Stormgren dostrzegł znajome wybrzuszenie powłoki statku wykonanej bez jednego spawu i po chwili ukazał się przed nim otwór, który tak intrygował najlepsze naukowe umysły Ziemi. Sekretarz wszedł do jedynej, oświetlonej miękkim światłem kabiny promu. Wejście zasklepiło się, jakby nigdy nie istniało, odcinając obraz i dźwięk.

Otworzyło się po pięciu minutach. Mimo że Stormgren nawet nie poczuł, że leci. wiedział, iż znajduje się już na wysokości pięćdziesięciu kilometrów, wewnątrz statku Karellena. Przebywał w świecie Zwierzchników; wszystko wokół tętniło ich tajemniczymi sprawami. Zbliżył się do nich bardziej niż jakikolwiek człowiek na świecie, ale wiedział o nich nie więcej niż te miliony ludzi na dole.

Mały pokój konferencyjny na końcu korytarza nie był umeblowany, jeśli nie liczyć pojedynczego fotela i stolika pod ekranem wizyjnym. Zgodnie z zamierzeniami projektantów, wnętrze nie mówiło nic o ich naturze. Ekran wizyjny, jak zawsze, był pusty. W snach Stormgren czasem widział, jak ekran ożywa, ujawniając mu tajemnicę dręczącą cały świat. Jednak ten sen nigdy się nie ziścił; ciemny prostokąt krył całkowitą zagadkę. Jednak była tam jeszcze potęga i mądrość, ogromne, tolerancyjne zrozumienie ludzkiej psychiki i najbardziej ze wszystkiego nieoczekiwane i nie pozbawione ciepłego humoru uczucie do tych małych stworzeń kłębiących się na planecie pod nimi.

Z ukrytego głośnika przemówił dobrze znany, spokojny, niespieszny głos, który Ziemia słyszała tylko raz. Jego barwa i ton mówiły coś o fizycznym wyglądzie Karellena; sprawiały wrażenie czegoś przytłaczająco wielkiego. Karollen musiał być okazałym osobnikiem — może dużo większym od człowieka. Jednak prawdą było też to, że niektórzy naukowcy po przeanalizowaniu nagrań jego jedynego przemówienia sugerowali, iż mógł to być głos maszyny. Jednak w coś takiego Stormgren absolutnie nie wierzył.

— Tak, Rikki, przysłuchiwałem się waszemu spotkaniu. I cóż poczniesz z panem Wainwrightem?

— To człowiek uczciwy, nawet jeśli wielu jego zwolenników nie można tak nazwać. A co z nim zrobimy? Liga jako taka nie jest niebezpieczna, ale niektórzy ekstremiści w jej szeregach otwarcie opowiadają się za użyciem siły. Zastanawiałem się, czy nie powinienem postawić przed swoim domem straży. Jednak mam nadzieję, że obejdzie się bez tego.

Karellen zmienił temat, co niekiedy czynił, irytując nieco rozmówcę.

— Za miesiąc zostaną przekazane opinii publicznej szczegóły dotyczące Federacji Światowej. Czy można spodziewać się istotnego wzrostu siedmioprocentowej grupy tych, którzy się ze mną nie zgadzają lub dwunastoprocentowej tych, którzy „nie wiedzą”?

— Na razie nie. Jednak nie to jest ważne: niepokoi mnie powszechne uczucie, i to żywione nawet przez pańskich zwolenników, że nadszedł czas, by się pan ujawnił.

Westchnienie Karellena było doskonałe technicznie, chociaż zdawało się, że brakuje mu wewnętrznego przekonania.

— Czy pan podziela to uczucie? Ponieważ pytanie było w zasadzie retoryczne, Stormgren nie trudził się odpowiedzią.

— Zastanawiałem się — kontynuował z powagą — czy pan naprawdę rozumie, jak bardzo obecny stan rzeczy utrudnia mi pracę.

— Nie ułatwia to również mojej pracy — odparł żywo Karellen. — Chciałbym, aby ludzkość przestała o mnie myśleć jako o dyktatorze i pamiętała o tym, że jestem jedynie urzędnikiem próbującym dobrze zarządzać kolonią, ale nie mającym żadnego wpływu na kształtowanie polityki kolonialnej.

Stormgren pomyślał, że to odpowiednie porównanie. Zastanawiał się, ile było w nim prawdy.

— Czy nie może pan w końcu podać jakiegoś powodu, dla którego pan się ukrywa? Nie możemy tego zrozumieć, więc to nas irytuje i jest źródłem nie kończących się plotek i spekulacji.

Karellen wybuchnął głębokim, basowym śmiechem, nieco zbyt dźwięcznym jak na ludzki głos.

— A więc, czym według nich jestem? Czy teoria o robocie wciąż jeszcze ma zwolenników? Wolałbym już raczej być kupą lamp elektronowych niż czymś podobnym do stonogi… O, właśnie widziałem ten komiks we wczorajszej „Chicago Times”. Myślę, że chciałbym mieć jeden egzemplarz.

Stormgren zacisnął usta. „Chwilami — pomyślał — Karellen traktuje sprawy zbyt lekko”.

— To poważna sprawa — powiedział z naganą w głosie.

— Mój drogi Rikki — odparł Karellen — udaje mi się zachować resztki mojego, niegdyś całkiem znośnego zdrowego rozsądku tylko dlatego, że nie traktuję ludzi zbyt poważnie.

Sekretarz nie zdołał powstrzymać uśmiechu.

— Jednak nie jest to nastawienie, które pomaga mi w pracy, nieprawdaż? Muszę wrócić tam, na dół. i przekonać moich braci, że chociaż im się pan nie pokaże, nie ma pan nic do ukrycia. Nie jest to łatwe zadanie. Ciekawość jest jedną z największych ludzkich wad. Nie może jej pan ignorować w nieskończoność.

— Ten problem jest najpoważniejszy ze wszystkich, jakie napotkaliśmy tu, na Ziemi — przyznał Karellen. — Zaufałeś naszej mądrości w wielu sprawach, zaufaj nam i teraz.

— Ja wam ufam — odparł Stormgren — ale Wainwright nie, i jego zwolennicy również. Nie może ich pan winić za to, że błędnie interpretują waszą niechęć do pokazania się nam.

Na chwilę zapadła cisza. I wtedy Stormgren usłyszał niewyraźny dźwięk (jakby trzask?), który mógł zostać wywołany lekkim poruszeniem się Zwierzchnika.

— Pan wie, dlaczego Wainwright i jemu podobni obawiają się mnie, prawda? — zapytał Karellen. Jego głos, głęboki i mroczny, przypominał odgłos wielkich organów, przetaczający się echem pod sklepieniem wysokiej katedry. — Takich jak on znajdzie pan wśród zwolenników każdej religii na świecie. Oni wiedzą, że my reprezentujemy naukę i wiedzę i jakkolwiek pewni są swojej wiary, boją się, iż obalimy ich bogów. Niekoniecznie nawet celowo, ale w sposób znacznie subtelniejszy. Nauka może zniweczyć religię, po prostu ignorując jaj takie działanie może być równie skuteczne, jak obalanie religijnych dogmatów. O ile dobrze wiem, że nikt nie udowadniał, że nie istnieje Zeus czy Thor, a mają oni teraz niewielu wyznawców. Tacy jak Wainwright lękają się i tego, że możemy znać prawdę o korzeniach ich religii. Zastanawiają się, od jak dawna obserwujemy ludzkość. Czy byliśmy świadkami tego, jak Mahomet rozpoczynał Hegirę albo czy widzieliśmy Mojżesza wręczającego Żydom przykazania? Czy wiemy, ile też fałszu kryje się w historiach, w które wierzą?

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Koniec dzieciństwa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Koniec dzieciństwa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Arthur Clarke: Świetlani Posłańcy
Świetlani Posłańcy
Arthur Clarke
Arthur Clarke: Kowboje oceanu
Kowboje oceanu
Arthur Clarke
Stanisław Lem: Pokój na Ziemi
Pokój na Ziemi
Stanisław Lem
Arthur Clarke: Burza słoneczna
Burza słoneczna
Arthur Clarke
Arthur Clarke: Pierworodni
Pierworodni
Arthur Clarke
Отзывы о книге «Koniec dzieciństwa»

Обсуждение, отзывы о книге «Koniec dzieciństwa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.