- Wehikuł Wyobraźni

Здесь есть возможность читать онлайн «  - Wehikuł Wyobraźni» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 1978, Издательство: Wydawnictwo Poznańskie, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wehikuł Wyobraźni: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wehikuł Wyobraźni»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Antologia opowiadań fantastycznonaukowych polskich pisarzy współczesnych.

Wehikuł Wyobraźni — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wehikuł Wyobraźni», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Po zmianie metodyki, wyniki eksperymentu pogorszyły się jednak, a moi koledzy zniechęcili się i zabrali do innych tematów badań… Ja natomiast rozpocząłem to, czego w tej chwili nie mogę doprowadzić do końca przez tę głupią historię sprzed czterech dni…

Pomyślałem sobie wtedy, po tych doświadczeniach z wypławkami, że popularne powiedzonka: „tyle wie, co zje” albo „zjadł wszystkie rozumy”, stracą wkrótce, być może, swój sens przenośny.

Możliwość przejęcia wiedzy przez spożycie tkanki” mózgowej oznacza wszak, że owa wiedza jest czymś materialnym, być może tkwi ona po prostu w cząsteczkach specyficznych.związków, zawartych w mózgu.

Moje wnioski potwierdziły się wkrótce. Znalazłem publikację jakichś naukowców — rumuńskich czy jugosłowiańskich, nie pamiętam — którzy wykazali, że uczenie się, zapamiętywanie informacji jest równoznaczne z syntezą pewnych struktur białkowych w centralnym układzie nerwowym.

Od tego czasu zająłem się poważnie, choć nieoficjalnie, próbami wyodrębnienia tych cząsteczek z mózgów różnych organizmów zwierzęcych…………………………………………

Niech pan pomyśli, jakie oszałamiające perspektywy otworzą się przed nauką, w chwili gdy można będzie w ten sposób przekazywać ludzką wiedzę!

Genialność i tępota, zdolności i ich brak zależeć będą od czysto biochemicznych i fizjologicznych predyspozycji danego osobnika! Człowiek, któremu trudność sprawia nauczenie się, przyswojenie pewnych wiadomości, po ich bezpośrednim „wszczepieniu” w mózg — prawdopodobnie mógłby korzystać z nich bez przeszikód. Niezdolność organizmu do dokonywania syntezy informin, tych informacjonośnych struktur białkowych, zwana dotąd brakiem zdolności, imoże być zrekompensowana przez podanie gotowych preparatów, sporządzonych z materiału pobranego od osobników zdolnych! Można sobie wyobrazić na przykład honorowych informinodawców, specjalistów z różnych dziedzin wiedzy, którzy wciąż na nowo wchłaniając pewne informacje, przekształcaliby je na informiny dla innych, nie mogących syntezować ich we własnych organizmach!

Upośledzenie syntezy insuliny przez trzustkę, powodujące cukrzycę, wyrównać można przez podanie insuliny w zastrzykach, niewydolność układu krwiotwórczego można niwelować przez transfuzję krwi od osoby zdrowej… Czy nie byłoby prawdziwym dobrodziejstwem dla ludzkości podobne ratowanie zbyt mało chłonnych umysłów, szczególnie dziś, w dobie specjalizacji i przytłaczającego ogromu wiedzy, jaką musi wchłonąć pojedynczy człowiek?

A poza tym — wszak to rewolucja w metodyce nauczania! Biodydaktyka, wiedza w zastrzykach, w pigułkach nawet! Zamiast zamęczać dzieci ślęczeniem po kilka godzin dziennie w szkole i tyleż w domu, można by im po prostu dawać cukierki nadziewane informinami i zwrócić większą uwagę na rozwój fizyczny i zdrowie, tak ważne w czasach dewastacji naturalnego środowiska biologicznego! Czy teraz rozumie pan, jak doniosłe znaczenie………………………

…Pomyślałem wtedy, że można to odnieść do różnych gatunków, nawet odległych ewolucyjnie.

Jeśli bowiem na przykład królik nie osiąga nigdy zdolności przyjmowania informacji takich, jakie przyswaja sobie pies, znaczy to po prostu, że nie może syntetyzować pewnych typów informin. Co jednak nie oznacza, że gdyby mu podać je w formie gotowej, nie mógłby z nich korzystać. Zaręczam słowem honoru — mój królik szczekał na widok kota! To był dla mnie dowód, że……………………………………………………………………………………………

…po tych osiągnięciach problem „wiedzy w pigułkach” stał się moją obsesją. Niestety! Próby wprowadzenia informacji przez przewód pokarmowy nie dawały pożądanych rezultatów — kończyły się zawsze rozkładem białek przez enzymy układu trawiennego lub — w najlepszym razie — zmianami strukturalnymi, co oczywiście przekreślało pożądany rezultat. Pomyślałem wtedy, że widocznie zbyt wielka różnica dzieli ssaki od płazińców… Lecz kiedy wróciłem myślą do tych ostatnich i przejrzałem raz jeszcze protokoły pierwszych eksperymentów, zrozumiałem nagle ………………………………………..………………………………………………………

…pojmuje pan? Te inhibitory, katalizatory ujemne, stanowią osłonę dla informin wprowadzanych do obcego immunologicznie organizmu! Dopóki wypławki pożerały swych towarzyszy w całości, eksperyment udawała się znakomicie, a w przypadku wypreparowania samej tkanki nerwowej……………………………………………………………………………

…wówczas informiny rozkładają się bardzo szybko! Nawet kilkuminutowy okres między pobraniem ich z żywego organizmu dawcy a wchłonięciem przez biorcę — w praktyce wyklucza pozytywny wynik. Jednym słowem, materiał musi być świeży, zupełnie świeży, a poza tym podany łącznie z inhibitorem. Moim obiektom doświadczalnym podawałem tkankę mózgową wraz z niektórymi innymi organami. Wyniki były dobre, ostatnio nawet bardzo dobre! Rozumie pan co to oznacza! Stąd już tylko krok……………………………………………………………

…znane są ze swej inteligencji i zmyślności. Eksperyment przeobrażał je w sposób zdumiewający! Pan zdaje sobie sprawę, że mózg człowieka jest wykorzystywany zaledwie w niewielkim stopniu. To samo dotyczy innych kręgowców.

Używam oczywiście dzikich egzemplarzy, te są najlepsze. Co za sprytne bestie! Otrzaskane ze współczesną cywilizacją wielkomiejską, o wspaniale wyostrzonych zmysłach. Zgromadziłem ich — nie bez trudu — około trzystu sztuk. Znakomity, wdzięczny materiał do doświadczeń.

Lecz kiedy wszystko już było na najlepszej drodze, odszedł mój laborant. Pracował u mnie od lat. Nie spodziewałem się tego po nim: po prostu zniknął pewnego dnia… Zalegałem z wypłatą jego pensji, to prawda. Ale przecież wiedział, jaka jest sytuacja. Mieszkał ze mną, znał wszystkie moje kłopoty. Od tej chwili musiałem wszystko robić sam, przez co tempo doświadczeń znacznie osłabło. W ciągu ostatniego tygodnia musiałem obsługiwać zwierzętarnię, sporządzać preparaty, robić codzienne obserwacje ………………………………………………………………………

…i widocznie nie zamknąłem zbyt dokładnie, bo gdy następnego dnia rano zszedłem na dół, zostałem zaatakowany. Tak, ponad wszelką wątpliwość to był atak. Stwierdziłem to, gdy po pierwszej ucieczce, ochłonąwszy nieco, wróciłem i próbowałem wejść …………………………

… ot, i wszystko.

Borel milczał długo, wreszcie odezwał się znowu:

— Nadużywam pańskiej uprzejmości — powiedział pokornie. — Ale jeśliby mi pan nie odmówił, byłbym panu zobowiązany nade wszystko…

Dobierał słów przez kilka minut, zanim poprosił mnie wreszcie, abym z nim tam pojechał. Zgodziłem się.

— To tutaj, drzwi są zatrzaśnięte, ale klucz na szczęście miałem przy sobie, gdy… wychodziłem — powiedział, kiedy stanęliśmy przed niewielką willą przy bocznej, prawie nie zabudowanej uliczce na przedmieściu. — Chodźmy na dół, powinny być tam…

Zeszliśmy po kilku schodkach. Borel ostrożnie uchylił jakieś drzwi, za którymi paliła się słaba żarówka. Zajrzał przez szparę.

— Dziwne — powiedział. — Wygląda na to, że… — zmieszał się wyraźnie. — Czyżbym był aż tak przemęczony? Halucynacje?

Spojrzałem przez jego ramię do wnętrza piwnicznego pomieszczenia.

— Wszystko pozamykane… — mamrotał w osłupieniu.

— Widocznie to jednak zmęczenie, profesorze — powiedziałem prowadząc go na górę. Po chwili zasnął w fotelu, więc przeniosłem go na tapczan i zdjąłem mu buty …………………………………………………………………………….

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wehikuł Wyobraźni»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wehikuł Wyobraźni» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Wehikuł Wyobraźni»

Обсуждение, отзывы о книге «Wehikuł Wyobraźni» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x