• Пожаловаться

Charles Stross: Accelerando

Здесь есть возможность читать онлайн «Charles Stross: Accelerando» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 2009, ISBN: 978-83-7480-115-7, издательство: MAG, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Charles Stross Accelerando

Accelerando: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Accelerando»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W „Accelerando” Stross przedstawił wizję przyszłości człowieka wygenerowaną w oparciu o ekstrapolację nie tylko poziomu nauki, ale przede wszystkim rozwoju ekonomii, co dotychczas pomijano w klasycznej fantastyce naukowej. Stross mocno opiera się na prawach ekonomii, czyniąc z głównego bohatera międzynarodowego przedsiębiorcę. Ewolucja ekonomiczna w ujęciu Strossa doprowadza w przyszłości do uzyskania świadomości przez korporacje. „Accelerando” Charlesa Strossa jest doskonałym przykładem poważnej spekulacji na temat przyszłości człowieka i cywilizacji, co dawno porzuciła polska fantastyka.

Charles Stross: другие книги автора


Кто написал Accelerando? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Accelerando — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Accelerando», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Manfred wlecze się z powrotem do hotelu, wyczerpany do szpiku kości i dobity zmianą stref czasowych; okulary wciąż się zacinają, przygniecione efektem slashdota przez sieciowych maniaków pasożytujących na jego gadce o rozmontowywaniu Księżyca. Jąkając się, szeptem podsuwają mu wskazówki w peryferyjnym polu widzenia. Na powierzchni Księżyca majaczą fraktalne płanetniki, gdy nad głową z hukiem przetaczają się ostatnie tej nocy wielkie airbusy. Mrowi go skóra, w ubraniu osadził się brud z trzech dni.

Wraca do pokoju; Aineko wita go miauknięciem i ociera mu się głową o kostkę. To najnowszy model Sony, wszystko daje się w nim aktualizować; Manfred pracował nad nim w wolnych chwilach, przy użyciu open-source’owych narzędzi programistycznych, rozbudowując zestaw sieci neuronowych Aineko. Nachyla się, głaszcze ją, potem zrzuca ubranie i zmierza do łazienki. Odziany wyłącznie w okulary wchodzi pod prysznic i nastawia gorący, parujący strumień. Prysznic próbuje nawiązać przyjacielską pogawędkę o piłce, lecz Manfred jest na tyle śpiący, że nawet nie chce mu się bawić z głupawą siecią asocjacyjną. Męczy go myśl o czymś, co się tego dnia wydarzyło, jednak niezupełnie potrafi określić, co to takiego.

Wycierając się, ziewa. Syndrom zmiany stref dopada go, jak uderzenie aksamitnym młotem między oczy. Sięga po stojącą przy łóżku fiolkę, łyka na sucho dwie tabletki melatoniny, kapsułkę pełną przeciwutleniaczy i bombę multiwitaminową. Potem kładzie się na wznak, z nogami razem i lekko rozłożonymi rękoma. Apartament przygasza światła na polecenie tysiąca petaflopów rozproszonej mocy przetwarzania, na których chodzą sieci neuronowe sprzęgające się z jego białkowym mózgiem przez okulary.

Manfred wpada w głęboki ocean nieświadomości, zamieszkany przez ciche głosy. Nie wie, że gada przez sen — ten bezładny bełkot nie znaczyłby nic dla drugiego człowieka, ale dla kryjącej się za okularami metakory jest wszystkim. Młoda postludzka inteligencja, której kartezjańskim teatrem dyryguje, wyśpiewuje mu natarczywie, kiedy Manfred śpi.

* * *

Zawsze po przebudzeniu jest najwrażliwszy. Z wrzaskiem wypada w jawę, gdy pokój zalewa sztuczne światło; przez chwilę nie jest pewien, czy w ogóle spał. Zapomniał okryć się kołdrą i teraz ma stopy jak bryły zamarzniętej tektury. Dygocąc od niewytłumaczalnego napięcia, wyciąga z małego neseserka komplet czystej bielizny, potem wkłada brudne dżinsy i podkoszulek. Będzie musiał poświęcić dziś trochę czasu na polowanie na dzikiego T-shirta wśród amsterdamskich targowisk, albo znaleźć Renfielda [5] Renfield — posłaniec Drakuli w powieści Brama Stokera. i posłać go po ubrania do sklepu. Właściwie powinien jeszcze znaleźć siłownię i trochę poćwiczyć, ale nie ma czasu — okulary przypominają mu, że jest sześć godzin do tyłu za teraźniejszością i musi to nadrobić. Bolą go korzenie zębów, a język przypomina runo leśne spryskane środkiem Agent Orange. Ma wrażenie, że coś wczoraj poszło nie tak; żeby tylko pamiętał co.

Myjąc zęby, ekspresowo czyta nową popfilozoficzną książkę, potem wtyka na publiczny serwer blogonotkę o paśmie zeżartym przez wczorajsze wizyty na jego stronie. Wciąż jest zbyt podenerwowany, by podyktować poranną tyradę na swój blog-kronikę. Mózg ma wciąż nieostry, jak oblepione zbyt dużą ilością krwi ostrze skalpela — potrzebuje bodźców, ekscytacji, ukłucia nowości. Cokolwiek to będzie, poczeka, najpierw śniadanie. Otwiera drzwi sypialni i prawie wdeptuje w leżące na dywanie małe, wilgotne, kartonowe pudełko.

Pudełko — widział już parę podobnych. To jednak nie ma żadnych stempli ani adresu — tylko jego imię i nazwisko, wypisane wielkimi, dziecinnymi gryzmołami. Klęka i delikatnie je podnosi. Waga się mniej więcej zgadza. Gdy je przechyla, coś przesuwa się w środku. I śmierdzi. Ostrożnie, mimo złości, wnosi je do pokoju, potem otwiera, potwierdzając najgorsze podejrzenia. Ten został odmóżdżony chirurgicznie, wydłubano mu mózg, jak jajko na twardo.

— Kurwa!

Ten wariat pierwszy raz dostał się aż pod drzwi sypialni. Perspektywy są bardzo niepokojące.

Manfred waha się przez chwilę, wypuszczając agenty, żeby poszukały miejscowych statystyk aresztowań, stosunków z policją, informacji o corpus iuris, o holenderskich przepisach dotyczących znęcania się nad zwierzętami. Nie jest pewien: wykręcić 2-1-1 na archaicznym głosowym telefonie czy dać sobie spokój? Aineko wyczuwa jego lęk i chowa się pod komodą, miaucząc żałośnie. Zwykle poświęciłby chwilę, żeby ją uspokoić, ale nie teraz: sama jej obecność wydaje się mocno kłopotliwa, stanowi przyznanie się do kompletnej nieudolności. Jest zbyt realistyczna, jakby mapy neuronowe tych martwych kociaków — na pewno wykradzione do jakiegoś podejrzanego eksperymentu z transferem — wylądowały w środku jej plastikowej czaszki. Klnie jeszcze raz, rozgląda się i wybiera najprostszą z opcji: zbiega po schodach po dwa stopnie na raz, potyka się na półpiętrze, wpada do jadalni na parterze, gdzie odprawi codzienny poranny obrzęd.

Śniadanie jest niezmiennikiem, wyspą geologicznej przeszłości z głębin, nieruchomą pośród wypiętrzeń całych kontynentów nowych technologii. Czytając pracę o steganografii z kluczem publicznym oraz pasożytniczym podszywaniu się pod cudzą tożsamość w sieci, mechanicznie przyswaja miskę płatków z chudym mlekiem, potem przynosi półmisek pełnoziarnistego chleba i plastry dziwnie upstrzonego pestkami holenderskiego sera. Przed nakryciem stoi filiżanka mocnej czarnej kawy, sięga więc po nią i wysiorbuje połowę, po czym uświadamia sobie, że nie jest przy stole sam. Ktoś siedzi naprzeciwko. Manfred unosi obojętny wzrok i nagle zamiera.

— Dzień dobry, Manfred. Powiedz, jak to jest: wisieć własnemu państwu dwanaście milionów trzysta sześćdziesiąt dwa tysiące dziewięćset szesnaście dolarów i pięćdziesiąt jeden centów? — Uśmiecha się doń jak Gioconda, jednocześnie czule i wyzywająco.

Manfred zawiesza do odwołania wszystko w swoim sensorium i wpatruje się w nią. Ma na sobie nieskazitelny szary służbowy kostium, kasztanowe włosy ciasno spięte z tyłu, kpiące błękitne oczy. I jest piękna jak zawsze: wysoka, włosy — srebrzystoszary blond — figura i rysy sugerujące niewykorzystaną szansę jako modelka. Przypięta do klapy plakietka-przyzwoitka — gwarantująca biznesową należytą staranność — jest wyłączona. Po incydencie ze zdechłym kotem, walcząc jeszcze ze zmianą czasu, czuje się sponiewierany, a do tego jest brudniejszy niż zwykle, więc warczy na nią:

— Ta kwota jest wyssana z palca! Wysłali cię tutaj, bo pomyśleli, że ciebie posłucham? — Odgryza i przełyka kęs chleba z grubym plastrem sera. — A może sama postanowiłaś powiedzieć mi to osobiście, żeby mieć okazję zepsuć mi śniadanie?

— Manny. — Marszczy brwi, zraniona. — Jeśli masz być taki konfrontacyjny, to lepiej sobie pójdę. — Zawiesza głos, a po chwili kiwa głową. — Nie przejechałam takiego kawału drogi tylko przez twoją zaległość podatkową.

— Aha. — Manfred odstawia ostrożnie kawę i zastanawia się, usiłując maskować skrępowanie i zdenerwowanie. — No to, co cię sprowadza? Częstuj się kawą. Nie mów, że przyleciałaś aż tutaj, żeby mi powiedzieć, że nie możesz beze mnie żyć.

Smaga go wzrokiem jak szpicrutą.

— Nie łudź się. W lesie jest wiele liści, a na czatach dziesięć tysięcy chętnych facetów, i tak dalej. Ale kiedy będę wybierać kogoś do udziału w tworzeniu mojego drzewa genealogicznego, możesz być pewien, że to nie będzie ktoś, kto żałuje na utrzymanie dzieci.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Accelerando»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Accelerando» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Charles Stross: The Hidden Family
The Hidden Family
Charles Stross
Charles Stross: The Atrocity Archives
The Atrocity Archives
Charles Stross
Charles Stross: Singularity Sky
Singularity Sky
Charles Stross
Charles Stross: Equoid
Equoid
Charles Stross
Charles Stross: Glasshouse
Glasshouse
Charles Stross
Отзывы о книге «Accelerando»

Обсуждение, отзывы о книге «Accelerando» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.