– Czy mecenas Rogers wyraził zgodę? – spytał Lawrence.
– Nie całkiem – odparła Sydney. – Prawnik powołał dwuosobowy zarząd, który składał się z jego żony Marii oraz społecznego aktywisty, a równocześnie własnego detektywa, Juana Barrigi. – Zdjęcie Barrigi pojawiło się obok fotografii Rogersa w rzędzie piramidy POMOCNICY. Mężczyźni i kobiety wokół stołu pokiwali głowami. Wszyscy wiedzieli, że detektywi pracujący dla adwokatów, którzy specjalizują się w sprawach o odszkodowanie, aż nazbyt często ulegali pokusie popełniania oszustw ubezpieczeniowych. Ich życie i kariera kręciły się wszak wokół wywiadów z ofiarami sfingowanych wypadków na budowach i w miejscach pracy, ekspertami od przygotowanych uprzednio kolizji drogowych, naganiaczy, oszustów z kręgu zajmujących się biedotą przedstawicieli służb pomocy medycznej, gangów ulicznych, nieetycznych lekarzy, ofiar symulujących uszkodzenie kręgosłupa i wszelkiego rodzaju innych oszustów ubezpieczeniowych. Co ważniejsze, detektywi ci niezmiennie widzieli, że większość firm ubezpieczeniowych ze strachu przed kosztownym procesem sądowym zazwyczaj niezwykle szybko zawiera ugodę z osobami zgłaszającymi roszczenie. – Barriga spędził ostatnie trzy lata na tworzeniu prawdziwej sieci składającej się z adwokatów i lekarzy, skłonnych zajmować się ludźmi przysyłanymi przez Pomocników Bezbronnych. Ochotników na Pomocników osobiście testują Bill i Maria Rogers, a kierują tam swoich obywateli same konsulaty: meksykański, kolumbijski, salwadorski, kostarykański, panamski i inne. No i parafie z całego stanu, zarówno katolickie, jak i różnych Kościołów protestanckich.
Zdjęcia kilku spośród tych adwokatów i lekarzy ukazały w odpowiednim rzędzie schematu. Niektóre nazwiska prawników brzmiały znajomo, na przykład Esposito i Abraham Willis, inne natomiast kojarzyły się z osobami ogromnie szanowanymi. Choćby Robert Armann, były zastępca prokuratora okręgowego, obecnie znany jako jeden z najskuteczniejszych i najpopularniejszych członków rady miejskiej Beverly Hills. Albo Hanop Semerdjian, zasłużony adwokat, działacz praw obywatelskich i rzecznik społeczności ormiańskiej w południowej Kalifornii. A także Harry Elmore, początkowo słynny gracz futbolowy Uniwersytetu Południowokalifornijskiego, niemal sportowy bohater narodowy, który po ukończeniu studiów medycznych otwierał darmowe kliniki w najgorszych dzielnicach San Diego i Los Angeles. Twarze tych osób mocno skonsternowały i zaszokowały uczestników zebrania. Przez chwilę panowała pełna napięcia cisza.
– Czy pani ekipa dochodzeniowa nie posunęła się za daleko w swoich podejrzeniach, śledcza Olson? – spytał otwarcie kapitan Tom Sutton z CHP. – Bardziej mi się to kojarzy z haczykiem dla mediów niż z poważnym śledztwem.
Syd odwróciła się od ekranu i spokojnie, bez cienia urazy w oczach wytrzymała spojrzenie rosłego kapitana stanowej policji drogowej.
– Tak to może wyglądać na pierwszy rzut oka, prawda, Tom? Niestety wszystkie nasze dane zostały sprawdzone. Sprawa toczy się od trzech miesięcy i prawdopodobnie niedługo przedstawimy oficjalne akty oskarżenia… wszystkim, łącznie z mecenasem Dallasem Trace’em.
– Dlaczego zatem teraz o tym rozmawiamy? – spytał Frank Hernandez.
Sydney wyłączyła projektor i niespodziewanie włączyła górne światła. Nadal stała.
– Ponieważ nasze śledztwo nabrało obecnie znaczącego przyspieszenia i wchodzimy na panów teren. Potrzebujemy zatem panów pomocy. Ta informacja jest poufna…
– Toczy się kilka śledztw i to nie tylko w Departamencie Policji Los Angeles – wtrącił porucznik Barr z Wydziału Wewnętrznego. – Każdy przeciek tej informacji byłby… bardzo niekorzystny.
Wszyscy przedstawiciele organów ścigania przez moment przeszywali porucznika wzrokiem pełnym nienawiści.
– To… Przymierze – ciągnęła tymczasem Syd – wspierane przez Yaponchika, Zukera i innych zabójców z rosyjskiej Organizaciji… szybko stworzyło oparty na oszustwach biznes, potężny niczym kolumbijska mafia narkotykowa, rosnąca w naszym kraju w siłę od ponad dwudziestu lat. Ten biznes to potężna organizacja, ogromne dochody i prawie nieprawdopodobny poziom przemocy.
– Czego zatem oczekuje pani od nas? – spytał Hernandez. – Posiada pani wsparcie agencji stanowych i państwowych… takich jak Narodowe Biuro do Spraw Przestępstw Ubezpieczeniowych czy Federalne Biuro Śledcze. Co my, zwyczajni gliniarze, możemy zaoferować?
– Współpracę – odparła Sydney. – Kontakt, w razie potrzeby. Dostęp do laboratoriów, pomoc poszczególnych funkcjonariuszy i przedstawicieli personelu technicznego, ilekroć ze względu na miejsce i konieczność szybkiej reakcji będziemy potrzebować pomocy miejscowych organów ścigania. Zrozumienia i współpracy, dzięki której nie zaczniemy działać przeciwko sobie nawzajem… albo strzelać do siebie.
Hernandez wyjął papierosa z paczki w kieszeni sportowej marynarki, zerknął z niechęcią na wszechobecny ostatnio napis ZAKAZ PALENIA, umieszczony w pobliżu drzwi, i wsunął w usta nie zapalonego papierosa.
– No dobrze. Jaki jest pani plan?
– Ja znów zacznę działać jako tajniak – wtrącił Tom Santana. – Stworzę sobie nową przykrywkę przestępcy lub oszusta i wcisnę się do fundacji poprzez jeden z ośrodków zdrowia. Sprawdzę tych Pomocników Bezbronnych od środka.
Darwin spytał, nieco wbrew sobie:
– Czy to mądre posunięcie, Tom? Po rozgłosie wokół dokonanych przez ciebie aresztowań tego azjatyckiego gangu kilka lat temu…
Tamten tylko się uśmiechnął.
– Dokładnie to samo mu powiedziałem, doktorze Minor – oświadczył szef Santany, Bob Gauss. – Tom jednak zdaje się sądzi, że kryminaliści mają krótką pamięć. Niestety, ponieważ jest dowódcą oddziału specjalnego, nie mogę mu zabronić takiej akcji.
Dar chciał coś odpowiedzieć, ale się powstrzymał. Zerknął na Sydney. Kobieta popatrywała na Santanę i wyglądała na zmartwioną tym niemniej ten fakt nie powstrzymał jej przed stwierdzeniem:
– Tom przeniknie zatem do Pomocników. Spróbujemy też pójść śladem rosyjskim, czyli za zamachami na życie Dara Minora. Tymczasem doktor Minor oraz państwo Stewartowie użyczą nam swojej wiedzy specjalistycznej, dzięki czemu udowodnimy, że kilka spośród tych śmiertelnych wypadków zostało wcześniej ukartowanych i przygotowanych, a w innych doszło wręcz do morderstwa. Otrzymamy od tej trójki informacje, analizy, raporty z przeprowadzonych inwigilacji oraz rekonstrukcje niektórych wypadków drogowych. Wszelkie dowody przekażemy Narodowemu Biuru do Spraw Przestępstw Ubezpieczeniowych, a następnie prokuraturze i sędziom przysięgłym. – Na stojącej w rogu przenośnej szafce ze sprzętem audio-wideo znajdowały się między innymi odbiornik telewizyjny i magnetowid. Sydney wzięła ze stołu drugiego pilota, uruchomiła nim najpierw telewizor, potem odtwarzacz wideo. Dźwięk pozostał wyłączony. Kaseta pokazywała ostatni z cotygodniowych programów Dallasa Trace’a nadawanych na CNN. Program nazywał się „Sprzeciw podtrzymany”. – Czasami Trace nagrywa w Nowym Jorku – oznajmiła Sydney Olson – zazwyczaj jednak dogodniej jest mu kręcić w jego biurze w Los Angeles. Przed końcem tego roku chciałabym, żeby nasi ludzie na oczach kamer aresztowali tego wyniosłego sukinsyna. Moim marzeniem jest zakończenie jego telewizyjnej serii pokazem wyprowadzania faceta w kajdankach. – Sięgnęła po poprzedni pilot i na ekranie komputera pojawiły się twarze nieżyjących dzieci Gomeza. A w telewizorze wciąż milcząco śmiał się Dallas Trace.
***
Po zebraniu Dar pragnął porozmawiać z Syd, lecz mu się nie udało. Śledcza zaplanowała już wcześniej spotkanie z Poulsen i Warrenem. Niepocieszony wszedł więc wraz z Lawrence’em i Trudy do starej części Centrum Sprawiedliwości. Stewart nadal zeznawał w jakimś procesie o wymuszenie odszkodowania, którego kolejna sesja zaczynała się za kilka minut, Trudy natomiast musiała wrócić do biura w Escondido.
Читать дальше