Robert Ludlum - Krucjata Bourne’a

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Ludlum - Krucjata Bourne’a» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Krucjata Bourne’a: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Krucjata Bourne’a»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jest to drugi tom powesci o agencie Jasonie Bournie. "Miedzynarodowy spisek oplata siecia intrygi caly swiat. Jej macki siegaja z Hongkongu do Waszyngtonu i Pekinu. Wplatany wbrew swojej woli w zagadkowa i bezwzgledna gre superagent Jason Bourne znow musi walczyc i zabijac. W miare jak zrywa kolejne zaslony falszu, przekonuje sie, ze stawka jest zycie ukochanej kobiety i utrzymanie niepewnej rownowagi miedzy mocarstwami…"

Krucjata Bourne’a — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Krucjata Bourne’a», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Dobrze. Ty możesz być kurierem. Spędziłem z Amerykanami prawie trzy godziny, wciskając im najlepszą historyjkę, jaką udało mi się kiedykolwiek wymyślić. Wypytywali mnie szczegółowo i odpowiadałem im bez ogródek – nie muszę ci mówić, że mam na całym terytorium swoich ludzi, zarówno mężczyzn, jak i kobiety, którzy przysięgną, że jestem przedstawicielem handlowym i że przebywałem z nimi w określonym czasie, niezależnie od tego, kto będzie dzwonił…

– Nie musisz mi tego wszystkiego mówić – przerwał mu Su. – Podaj mi tylko wiadomość, którą mam przekazać. Rozmawiałeś z Amerykanami – i co?

– Również słuchałem. Ci kolonialiści mają głupi zwyczaj prowadzenia swobodnej rozmowy w obecności obcych.

– Tak jakbym słyszał teraz głos Brytyjczyka. Głos pełen wyższości. Wszyscy to znamy.

– Cholera, masz rację. Arabowie tego nie robią i Bóg świadkiem, że wy, skośnoocy, też nie.

– Proszę mówić dalej.

– Człowiek, który mnie porwał, ten, który został zabity przez Amerykanów, sam był Amerykaninem.

– Tak?

– Podpisuję się pod swoimi morderstwami pewnym nazwiskiem. Nazwisko to ma długą historię. Brzmi ono Jason Bourne.

– Wiemy o tym. I co?

– On był tym prawdziwym! Tym Amerykaninem, którego oni poszukiwali przez blisko dwa lata.

– No i?

– Oni uważają, że to Pekin go odnalazł i wynajął. Ktoś z Pekinu, dla kogo najważniejszą rzeczą w życiu stało się zabójstwo pewnego człowieka z tamtego domu. Bourne jest do wynajęcia i każdy ma takie same szansę go kupić, jak mawiają Amerykanie.

– Twój język jest wykrętny. Proszę, mów jaśniej!

– W tamtym pokoju razem z Amerykanami było jeszcze kilku innych ludzi. Chińczycy z Tajwanu, którzy powiedzieli otwarcie, że są przeciwnikami większości przywódców tajnych ugrupowań z Kuomin-tangu. Byli wściekli i myślę, że również wystraszeni. – Bourne przerwał. Zapanowała cisza.

– Tak? – naciskał zaniepokojony pułkownik.

– Mówili też wiele innych rzeczy. Ciągle wspominali o kimś, kto nazywa się Sheng.

– Aiya!

– To jest ta wiadomość, którą przekażesz, a ja będę czekał na odpowiedź w kasynie w ciągu trzech godzin. Wyślę kogoś, żeby ją odebrał i nie próbuj żadnych głupstw. Mam tam ludzi, którzy mogą wszcząć burdę równie łatwo, jak pociągnąć za spust. Jakikolwiek podejrzany ruch, a twoi ludzie zginą.

– Pamiętamy Tsimshatsui parę tygodni temu – powiedział Su Jiang. – Pięciu z naszych wrogów zostało zabitych w gabinecie na zapleczu, podczas gdy w kabarecie rozpętała się bijatyka. Nie będzie żadnych podejrzanych ruchów; nie jesteśmy głupcami, kiedy mamy do czynienia z tobą. Często zastanawialiśmy się, czy ten prawdziwy Jason Bourne był takim fachowcem jak jego następca.

– Nie był. – Wspomnij o burdzie w kasynie, gdyby ludzie Shenga próbowali zastawić na ciebie pułapkę. Powiedz, że zostaną zabici. Nie musisz wdawać się w szczegóły. Oni zrozumieją… Analityk dobrze wiedział, o czym mówi. – Jedno pytanie – dodał Jason z niekłamanym zainteresowaniem. – Kiedy doszliście do tego, że ja nie jestem prawdziwym Jasonem Bourne'em?

– Zorientowaliśmy się na pierwszy rzut oka – odparł pułkownik. – Lata robią swoje, czyż nie? Ciało może pozostać sprawne, dzięki ćwiczeniom można nawet poprawić swoją formę, ale na twarzy odciska się piętno czasu; to nieuniknione. Twoja twarz nie mogłaby być twarzą człowieka z „Meduzy”. To było ponad piętnaście lat temu, a ty masz teraz niewiele ponad trzydzieści. Do „Meduzy” nie werbowano dzieci. Ciebie stworzył Francuz.

– Hasłem jest „Kryzys”. Masz trzy godziny – powiedział Bourne odwieszając słuchawkę.

To szaleństwo! – Jason wyszedł z oszklonej kabiny w czynnym przez całą dobę centrum telefonicznym i spojrzał ze złością na McAllistera.

– Bardzo dobrze ci poszło – pochwalił go analityk zapisując coś w małym notesiku. – Ja zapłacę rachunek. – Podsekretarz ruszył w kierunku podwyższenia, gdzie telefonistki przyjmowały opłaty za rozmowy międzynarodowe.

– Ty nie rozumiesz, w czym rzecz – ciągnął Bourne idąc obok McAllistera, mówiąc ściszonym, chrapliwym głosem. – To nie może się udać. Jest za bardzo wymyślne, zbyt oczywiste, by ktoś mógł się na to nabrać.

– Gdybyś nalegał na spotkanie – to owszem, ale ty przecież nie nalegasz. Chodzi ci tylko o rozmowę telefoniczną.

– Chcę, aby potwierdził swój udział w tym całym cholernym szwindlu. Żeby się przyznał, że to on za tym wszystkim stoi!

– Przytaczając znowu twoje słowa – powiedział analityk, biorąc z lady rachunek i wyjmując pieniądze – on nie może nie odpowiedzieć. Musi to zrobić.

– Stawiając takie warunki wstępne, które rozwalą cały twój plan.

– W takich sprawach będę oczywiście potrzebował twojej pomocy. – McAllister wziął resztę dziękując skinieniem głowy znużonej telefonistce i ruszył ku drzwiom. Jason szedł obok.

– Może ja nie będę mógł ci pomóc.

– W tych okolicznościach, chcesz powiedzieć – rzekł analityk, gdy wyszli na zatłoczony chodnik.

– Co?

– To nie ta strategia tak cię niepokoi, Bourne, ponieważ zasadniczo jest to twój własny plan. Doprowadza cię do wściekłości to, że to ja wprowadzam go w czyn, a nie ty. Podobnie jak Havilland uważasz, że się do tego nie nadaję.

– Nie wydaje mi się, aby teraz był odpowiedni czas i okazja, żebyś udowadniał, że jesteś nieustraszonym rewolwerowcem z westernu! Jeśli ci się nie powiedzie, twoje życie będzie ostatnią rzeczą, jaką będę się przejmował. Dla mnie ważniejszy jest Daleki Wschód, ważniejszy jest świat.

– Nie ma takiej możliwości, żeby mi się nie udało. Powiedziałem ci, że nawet doznając porażki nie przegram. To Sheng przegra, niezależnie od tego, czy będzie żył, czy nie, konsulat w Hongkongu zapewni to w ciągu siedemdziesięciu dwóch godzin.

– Nie pochwalam takiego poświęcania się z całą premedytacją – powiedział Jason, gdy szli ulicą. – Złudne bohaterskie wyczyny zawsze wszystko utrudniają i komplikują. Poza tym twoja tak zwana strategia śmierdzi pułapką. Oni to poczują! •

– Poczuliby, gdybyś to ty pertraktował z Shengiem, a nie ja. Mówisz, że to jest zbyt wymyślne, zbyt oczywiste, że są to posunięcia amatora. Wspaniale. Gdy Sheng usłyszy mój głos przez telefon, wszystko stanie się dla niego jasne. Rzeczywiście jestem zgorzkniałym amatorem, człowiekiem, który nigdy nie brał udziału w żadnej bezpośredniej akcji, biurokratą czystej wody, który został odrzucony przez system, któremu tak dobrze służył. Wiem, co robię, Bourne. Daj mi tylko broń.

Prośba nie była trudna do spełnienia. Niedaleko w Porto Interior, na Rua das Lorchas, znajdowało się mieszkanie d'Anjou, które stanowiło niewielki arsenał broni i sprzętu używanego w zawodzie Francuza. Pozostawała jedynie kwestia dostania się do środka i wybrania takiej broni, którą najłatwiej będzie rozłożyć, aby przekroczyć stosunkowo słabo strzeżoną granicę w Guangdongu z paszportami dyplomatycznymi. Zajęło im to jednak ponad dwie godziny, gdyż sposób, w jaki dokonywali wyboru, okazał się bardzo czasochłonny; Jason wręczał McAllisterowi pistolet po pistolecie, zwracając za każdym razem uwagę na prawidłowy chwyt i na wyraz twarzy analityka. Ostatecznie zdecydowali się na najmniejszy pistolet, jaki znajdował się w arsenale d'Anjou, charter arms kalibru 0.22 z tłumikiem.

– Celuj w głowę, co najmniej trzy kule w czaszkę. Inaczej będzie to tylko ukłucie pszczoły.

McAllister przełknął ślinę patrząc na swój pistolet, a Jason tymczasem oglądał pozostałe, chcąc wybrać broń o największej sile rażenia i jednocześnie jak najmniejszych rozmiarach. Wybrał dla siebie trzy pistolety maszynowe typu KG-9, które wyposażone były w większe niż normalnie magazynki mieszczące po trzydzieści naboi.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Krucjata Bourne’a»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Krucjata Bourne’a» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Krucjata Bourne’a»

Обсуждение, отзывы о книге «Krucjata Bourne’a» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x