Robert Ludlum - Krucjata Bourne’a

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Ludlum - Krucjata Bourne’a» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Krucjata Bourne’a: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Krucjata Bourne’a»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jest to drugi tom powesci o agencie Jasonie Bournie. "Miedzynarodowy spisek oplata siecia intrygi caly swiat. Jej macki siegaja z Hongkongu do Waszyngtonu i Pekinu. Wplatany wbrew swojej woli w zagadkowa i bezwzgledna gre superagent Jason Bourne znow musi walczyc i zabijac. W miare jak zrywa kolejne zaslony falszu, przekonuje sie, ze stawka jest zycie ukochanej kobiety i utrzymanie niepewnej rownowagi miedzy mocarstwami…"

Krucjata Bourne’a — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Krucjata Bourne’a», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Cóż to, u licha, znaczy?

– Chcę, żeby Sheng został usunięty, dokładnie to mam na myśli. Nie zasługuje na to, aby żyć, ale nie ja będę go usuwał.

– Wizerunek Boga do ciebie nie pasuje! – przerwała ostro Marie. – Niech inni podejmują takie decyzje. Odsuń się od tego. Pozostań bezpieczny.

– Nie słuchasz mnie. Byłem tam. Widziałem go i słyszałem. On nie zasługuje na to, aby żyć. W jednej ze swych wrzaskliwych tyrad nazwał życie drogocennym darem. Można by nad tym dyskutować zależnie od rodzaju tego życia, jednak dla niego życie nie znaczy nic. On pragnie zabijać – może musi, nie wiem; zapytaj Panova – to jest w jego oczach! Jest Hitlerem, Mengelem i Czyngis-chanem… mechanicznym mordercą – czymkolwiek – j musi zginąć. Ja zaś muszę mieć pewność, że zginął.

– Ale dlaczego? – błagała Marie. – Nie odpowiedziałeś mi!

– Odpowiedziałem, ale mnie nie słuchałaś. W ten czy inny sposób widziałbym go każdego dnia, słyszałbym ten głos. Widziałbym, jak bawi się tymi wystraszonymi ludźmi, zanim ich zabije, zanim ich zarżnie. Spróbuj to zrozumieć. Ja próbowałem i chociaż nie jestem specjalistą, trochę siebie poznałem. Tylko idiota by tego nie pojął. To te obrazy, Marie, te cholerne obrazy, które stale wracają, otwierają drzwi, to te wspomnienia, o których nie chcę pamiętać, a jednak muszę. Ujmując to najjaśniej i najprościej jak umiem – ja po prostu więcej nie zniosę. Nie mogę już nic dodawać do tej kolekcji nieprzyjemnych niespodzianek. Widzisz, chcę dojść do siebie – może nie całkowicie się wyleczyć, bo mogę się z tym pogodzić i z tym żyć – ale nie chcę się w tym dalej pogrążać. Nie będę się pogrążał. Dla naszego wspólnego dobra.

– I myślisz, że jeśli doprowadzisz do śmierci tego człowieka, to uwolnisz się od tych obrazów?

– Tak, myślę, że to pomoże. Wszystko jest względne i nie byłoby mnie tutaj, gdyby Echo nie poświęcił swojego życia po to, abym ja mógł żyć. Nie zawsze wypada o tym mówić, ale tak jak większość ludzi ja także mam sumienie. Być może jest to poczucie winy, ponieważ przeżyłem. Ja po prostu muszę to zrobić dlatego, że mogę to zrobić.

– Przekonałeś sam siebie?

– Tak, przekonałem. Jestem do tego najlepiej przygotowany.

– I mówisz, że masz prowokować ruchy, a nie je wykonywać?

– Nie zdołałbym tego zrobić w żaden inny sposób. Wracam, bo chcę jeszcze długo żyć razem z tobą, moja pani.

– A jaką ja mam gwarancję? Kto ma wykonać to zadanie?

– Ta kurwa, która nas w to wpakowała.

– Havilland?

– Nie, on jest rajfurem. McAllister jest kurwą, zawsze był. Człowiek, który wierzy w przyzwoitość, obnosi się z nią, traktuje jako swoją etykietkę, dopóki chłopcy od wielkiej polityki nie każą mu jej wyrzucić. Prawdopodobnie on sprowadzi rajfura, i dobrze się stanie. Razem mogą to zrobić.

– Ale jak?

– Istnieją mężczyźni – również kobiety – którzy gotowi są zabić, jeżeli im się dostatecznie dużo zapłaci. Mogą nie mieć osobowości legendarnego Jasona Bourne'a czy autentycznego Carlosa Szakala, ale jest ich pełno na tym cholernym, plugawym świecie. Edward, ta kurwa, powiedział nam, że narobił sobie wrogów na całym Dalekim

Wschodzie, od Hongkongu po Filipiny, od Singapuru aż do Tokio, działając w imieniu Waszyngtonu, który chciał zdobyć tu wpływy. Gdy ma się wrogów, z reguły wiadomo, kim oni są, wiadomo też, za pomocą jakich sygnałów można do nich dotrzeć. Oto co kurwa i rajfur mogą zrobić. Ja to morderstwo przygotuję, ale dokona go ktoś inny i nie obchodzi mnie, ile milionów będzie ich to kosztowało. Będę obserwował z daleka, żeby mieć pewność, że rzeźnik został zabity, że Echo dostanie to, co mu się należy, że Daleki Wschód uwolnił się od potwora, który mógłby pogrążyć cały ten rejon w straszliwej wojnie -lecz to jest wszystko, co zrobię. Będę obserwować. McAllister o tym nie wie, ale on jedzie ze mną. Rozpoczynamy nasze ostateczne starcie.

– Kto teraz przez ciebie przemawia? – zapytała Marie. – Dawid czy Jason?

Mąż zamilkł pogrążony w myślach. – Bourne – zdecydował w końcu. – To musi być Bourne, dopóki nie wrócę.

– Ty to wiesz?

– Godzę się na to. Nie mam wyboru.

Usłyszeli ciche, szybkie pukanie do drzwi sypialni.

– Webb! To ja, McAllister. Czas jechać.

ROZDZIAŁ 35

Helikopter sanitarny przeleciał z łoskotem nad Portem Wiktorii w kierunku Makau mijając wyspy położone na Morzu Południowochińskim. Łodzie patrolowe Republiki Ludowej zostały zawiadomione przez radiostację marynarki wojennej w Gongbei, by nie otwierano ognia do nisko lecącego śmigłowca, który wypełniał misję dobroczynną. McAllisterowi dopisało szczęście: przebywający z wizytą w Makau dostojnik partyjny z Pekinu został przyjęty do szpitala Kiang Wu z krwawiącym wrzodem dwunastnicy. Potrzebowano dla niego krwi z ujemnym czynnikiem Rh, której stale brakowało. Niech przychodzą, niech odchodzą. Gdyby dostojnik był chłopem ze wzgórz Zhuhai, podano by mu krew kozią i kazano być dobrej myśli.

Bourne i podsekretarz stanu, ubrani w białe, przewiązane paskami kombinezony i białe czapki Królewskich Oddziałów Medycznych, nie mieli na rękawach żadnych naszywek, które wskazywałyby na ich rangę; byli po prostu podwładnymi, którym polecono dostarczyć krew dla Zhonggito rena, członka reżimu zaangażowanego w proces dalszego demontowania imperium. Wszystko załatwiano prawidłowo i sprawnie w nowym duchu porozumienia pomiędzy kolonią i jej przyszłymi władcami. Niech przychodzą, niech odchodzą. Wszystko to jest odległe o całe życie i dla nas zupełnie bez znaczenia. My nie skorzystamy. Nigdy nie korzystamy. I nie dzięki nim, nie dzięki tym na górze.

Z parkingu za szpitalem usunięto wszystkie pojazdy. Cztery reflektory oświetlały teren. Pilot helikoptera zaczął schodzić pionowo w dół w kierunku betonowej nawierzchni przygotowanej do lądowania.

Widok świateł i hałaśliwy łoskot helikoptera zgromadziły za bramą szpitala na Rua Coelho Do Amaral tłumy ludzi. Tym lepiej, pomyślał Bourne spoglądając w dół z otwartego luku. Spodziewał się, że odlot helikoptera spodziewany za mniej więcej pięć minut przyciągnie jeszcze więcej gapiów. Śmigła nadal wolno się obracały, reflektory wciąż były włączone, a policjanci tworzący kordon pozostawali na swoich stanowiskach – wszystko to świadczyło o wyjątkowym charakterze sytuacji. Tłumy stanowiły najbardziej sprzyjającą okoliczność, na jaką Bourne i McAllister mogli liczyć; w zamieszaniu mogli dołączyć do ciekawskich widzów, podczas gdy dwaj inni mężczyźni w białych kombinezonach medycznego personelu pomocniczego pobiegliby do helikoptera i zginając się pod śmigłami wsiedliby do niego, by zamiast nich udać się w drogę powrotną do Hongkongu.

Jason, choć niechętnie, podziwiał zręczność, z jaką McAllister przesuwał swoje figury na szachownicy. Analityk był zdecydowany w działaniu. Wiedział, które guziki trzeba nacisnąć, by przemieścić pionki. W aktualnej sytuacji pionkiem był pewien lekarz ze szpitala Kiang Wu, który przed kilku laty przeznaczył środki przyznane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy na cele medyczne na potrzeby własnej kliniki na Almirante Sergio. Międzynarodowy Fundusz Walutowy był wspierany finansowo przez Waszyngton, a ponieważ McAllister przyłapał lekarza na gorącym uczynku, miał sposobność go zdemaskować i zagroził, że to uczyni. Jednak doktor był górą. Zapytał McAllistera, kim ma zamiar go zastąpić – w Makau brak było dobrych lekarzy. Czy nie byłoby lepiej, gdyby Amerykanin przymknął oczy na to nadużycie, a w zamian za to jego klinika roztoczy opiekę lekarską nad biednymi? Z podaniem tego do publicznej wiadomości? McAllister, w którym odezwała się mentalność ministranta, poddał się, lecz nie zapomniał nierozważnego czynu doktora ani jego długu. Miał być spłacony dziś wieczorem.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Krucjata Bourne’a»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Krucjata Bourne’a» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Krucjata Bourne’a»

Обсуждение, отзывы о книге «Krucjata Bourne’a» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x