• Пожаловаться

Dan Simmons: Terror

Здесь есть возможность читать онлайн «Dan Simmons: Terror» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Dan Simmons Terror

Terror: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Terror»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Śmierć przyszła po nich niespodziewanie z białej pustki. Maj roku 1845. Kierowana przez sir Johna Franklina ekspedycja wyrusza na statkach Erebus i Terror ku północnym wybrzeżom Kanady na poszukiwanie Przejścia Północno-Zachodniego. 129 oficerów i marynarzy wie, że czeka ich wiele miesięcy trudów, siarczystego mrozu, głodu, walki z lodem, śniegiem, huraganowymi wiatrami, zwątpieniem i chorobami. Nie mylą się. Spotyka ich to wszystko, a także coś jeszcze. Coś niewyobrażalnie gorszego. Coś, co czai się w arktycznej pustce, śledzi każdy ich ruch, karmi się lękiem i przerażeniem. Coś, przed czym uciec można tylko w objęcia śmierci. Dan Simmons, autor m.in. bestsellerowej powieści "Hyperion", szczegółowo odtwarza przebieg jednej z najbardziej zagadkowych i tragicznych wypraw w historii badań polarnych. "Terror" to fascynująca opowieść o determinacji, bohaterstwie i pragnieniu sławy, o heroizmie i podłości, o grozie czyhającej na każdym kroku, narastającej z każdym oddechem i uderzeniem serca. Wybuchowa mieszanka realizmu historycznego, powieści gotyckiej i starożytnej mitologii. – Washington Post

Dan Simmons: другие книги автора


Кто написал Terror? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Terror — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Terror», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Co ja zamierzam zrobić, uświadamia sobie, a jego serce znów zaczyna bić szybciej.

Ale jeszcze nie teraz.

W przygasającym szybko świetle dnia łączą elementy rozmontowanych częściowo sań, budując z nich szkielet małego namiotu. Będą tu tylko przez kilka dni – chyba że Crozier zostanie tu na zawsze – nie szukają więc miejsca, w którym mogliby wznieść dom z lodu, ani nie tracą energii na konstruowanie dużego i wygodnego namiotu. Ten im wystarczy.

Kilka skór umocowanych na szkielecie tworzy zewnętrzne poszycie namiotu, większość wędruje do środka.

Podczas gdy Crozier układa na podłodze skóry i futra, Cisza pozostaje na zewnątrz, gdzie wycina z lodu niewielkie bloki i buduje z nich niski mur, chroniący namiot przed północno-zachodnim wiatrem.

Uporawszy się z tym zadaniem, dołącza do Croziera i pomaga mu rozstawić w przedsionku namiotu lampę na foczy olej oraz kratkę z rogów karibu. Rozpalają lampę i topią śnieg na wodę do picia, później rozwieszają i suszą na kratce wilgotne ubrania. Wiatr okrywa warstwą śniegu porzucone sanie, które teraz składają się właściwie tylko z płóz i kilku poprzeczek.

Przez trzy dni oboje poszczą. Piją dużo wody, by oszukać głód. Każdego dnia opuszczają namiot na długie godziny, by ćwiczyć i rozładować nieco napięcie.

Crozier rzuca do wielkich lodowych bloków obydwoma harpunami i obiema lancami; Cisza zabrała je niegdyś z miejsca, gdzie podwładni Croziera urządzili masakrę jej rodziny, a później, przed kilkoma miesiącami, przygotowała po jednym ciężkim harpunie i lżejszej lancy dla każdego z nich.

Teraz Crozier rzuca harpunem z taką siłą, że jego ostrze wnika na dziesięć cali w lodowy blok.

Cisza podchodzi bliżej i ściąga kaptur, przyglądając mu się uważnie w migotliwym blasku zorzy polarnej.

Crozier kręci głową i próbuje się uśmiechnąć.

Nie umie pokazać: Czyż nie tak traktujecie swoich wrogów? – przytula ją więc tylko niezdarnie, jakby chciał ją zapewnić, że w najbliższym czasie nie zamierza używać tej broni przeciwko komukolwiek ani czemukolwiek.

Nigdy nie widział takiej zorzy polarnej.

Przez cały dzień i noc kaskady barwnego światła tańczą od horyzontu do horyzontu, a centralny punkt tego przedstawienia znajduje się dokładnie na środku nieboskłonu. W ciągu wielu lat podróży w okolice bieguna północnego i południowego Crozier nigdy nie widział niczego, co choćby trochę przypominało tę eksplozję światła. W ciągu trwającego niecałą godzinę dnia ten powietrzny spektakl jest niemal równie intensywny jak nocą.

Jakby tego było mało, niezwykłym efektom wizualnym towarzyszą efekty dźwiękowe.

Wszędzie wokół nich lód jęczy, trzaska i zgrzyta, spod jego powierzchni raz po raz wydobywają się huki przypominające artyleryjską kanonadę.

Zdenerwowany długim wyczekiwaniem Crozier z trudem znosi te hałasy i ruchy lodu, na którym stoi ich namiot. Śpi teraz w kurtce i raz po raz wychodzi przed namiot, pewien, że ich kra zaraz pęknie na pół.

Nic takiego się nie dzieje, choć od czasu do czasu w odległości kilkudziesięciu jardów od ich namiotu pojawiają się szczeliny, które wkrótce potem zamykają się z trzaskiem i znikają.

Ostatniej nocy swego starego życia Crozier śpi bardzo niespokojnie – głód sprawia, że przenika go zimno, którego nie może przegnać nawet ciepło ciała Ciszy – i śni, że Cisza śpiewa.

Huki i trzaski pękającego lodu zamieniają się w rytmiczne bicie bębnów, które stanowią tło dla jej wysokiego, słodkiego i smutnego głosu:

Ayaa, yaa, yapape!

Ayaa, yaa, yapape!

Aja-ja, aja-ja-ja…

Aji,jai,ja…

Powiedz mi, czy życie na ziemi było takie piękne?

Oto jestem tu wypełniony radością,

Ilekroć świt wstaje nad ziemią.

A wielkie słońce

Wypływa na niebo.

Lecz tam, gdzie jesteś ty,

Leżę i drżę ze strachu

przed robactwem i larwami,

Przed morskimi stworzeniami bez dusz,

Które wgryzają się w mój obojczyk

I wyjadają me oczy.

Aji,jai,ja…

Aja-ja, aja-ja-ja…

Ayaa, yaa, yapape!

Ayaa, yaa, yapape!

Crozier budzi się zlany potem. Widzi, że Cisza już nie śpi i przygląda mu się z uwagą. W chwili czystej grozy uświadamia sobie, że to nie jej glos śpiewał mu przed chwilą pieśń zmarłego człowieka – dosłownie pieśń zmarłego człowieka dla jego poprzedniego ja – lecz głos jego nienarodzonego jeszcze syna.

Crozier i jego żona wstają i ubierają się w ciszy. Na zewnątrz, choć być może jest to już poranek, wciąż trwa noc, noc rozświetlana feerią barw.

Trzaski pękającego lodu wciąż przypominają bicie bębnów.

66

Zostało mu tylko poddanie się lub śmierć. Albo jedno i drugie.

Przez całe życie, jako chłopiec i jako mężczyzna, którymi był ponad pięćdziesiąt lat, wolałby raczej umrzeć, niż się poddać. Mężczyzna, którym był teraz, wolałby raczej umrzeć, niż się poddać.

Lecz czymże jest śmierć, jeśli nie ostateczną kapitulacją? Błękitny płomień w jego piersiach nie przyjmie żadnego z tych rozwiązań.

W ciągu minionych tygodni, które spędził w lodowym domu, pod warstwą futer, poznał inny rodzaj poddania. Kapitulacji będącej rodzajem śmierci. Przemianą własnego ja w coś innego, co nie jest już tym ja ani jego zaprzeczeniem.

Jeśli dwoje tak różnych ludzi, którzy nie znają nawet wspólnego języka, może śnić te same sny, to być może – abstrahując nawet od treści snów i wszystkich innych dziwnych wydarzeń – inne rzeczywistości także się ze sobą łączą.

Crozier bardzo się boi.

Wychodzą z namiotu ubrani tylko w buty, krótkie skórzane spodnie, nogawice i cienkie koszule ze skóry karibu, które wkładają czasem pod kurtki. Jest bardzo zimno, ale wiatr ucichł jeszcze za dnia, gdy na niebie pojawiło się na chwilę słońce.

Crozier nie ma pojęcia, która właściwie jest godzina. Słońce zniknęło za horyzontem wiele godzin wcześniej, a od tego czasu jeszcze nie spali.

Lód pęka przy akompaniamencie rytmicznych trzasków. W pobliżu otwierają się nowe szczeliny.

Zorza polarna rozświetla nieboskłon od rozgwieżdżonego zenitu po poszarpany horyzont, rozsyła fale barwnego blasku na północ, wschód, południe i zachód. Wszystkie istoty żywe i martwe, łącznie z białym człowiekiem i śniadą kobietą, mienią się szkarłatem, fioletem, żółcią i błękitem.

Crozier opada na kolana i odchyla głowę do tyłu.

Cisza stoi nad nim, pochylona lekko, jakby obserwowała foczą norę.

Crozier trzyma wyprostowane ręce wzdłuż tułowia, tak jak go tego nauczyła, Cisza chwyta go jednak mocno za ramiona. Mimo dojmującego zimna nie nosi rękawic.

Pochyla głowę i otwiera szeroko usta. Crozier otwiera swoje. Ich wargi niemal się dotykają.

Cisza bierze głęboki oddech, zamyka jego usta swoimi i zaczyna dmuchać prosto do jego gardła.

W tym właśnie miejscu – kiedy ćwiczyli podczas długiej zimowej ciemności – Crozier miał największe problemy. Wdychanie oddechu innego człowieka jest jak tonięcie.

Sztywniejąc na całym ciele, stara się nie zakrztusić, nie odsunąć. Poddaj się, myśli.

Kattajjaą. Pirkusirtuk. Nipaąuhiit. Wszystkie te dziwne imiona, które pamięta ze swoich snów. Wszystkie słowa, którymi Prawdziwi Ludzie zamieszkujący północną krainę lodu określają to, co właśnie robi z Ciszą.

Zaczyna od krótkiej rytmicznej serii dźwięków.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Terror»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Terror» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Dan Simmons: Ostrze Darwina
Ostrze Darwina
Dan Simmons
Dan Simmons: The Terror
The Terror
Dan Simmons
Dan Simmons: Hyperion
Hyperion
Dan Simmons
Дэн Симмонс: Террор
Террор
Дэн Симмонс
Отзывы о книге «Terror»

Обсуждение, отзывы о книге «Terror» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.