Foka nie pozwoli się zabić każdemu myśliwemu z Prawdziwego Ludu. Myśliwy musi ją zdobyć, nie tylko dzięki własnej przebiegłości, czujności i sile, ale również dzięki odwadze i wartości swego inua.
Inua – duchy Prawdziwych Ludzi, fok, morsów, niedźwiedzi, karibu, ptaków i wielorybów – istniały nim jeszcze powstała Ziemia, a Ziemia jest bardzo stara.
Podczas pierwszego okresu istnienia wszechświata Ziemia była dyskiem, który unosił się swobodnie pod niebem wspartym na czterech filarach. Pod Ziemią znajdowało się ciemne miejsce, gdzie żyły duchy (i gdzie większość żyje do dziś dnia). Ta pierwsza Ziemia przez większość czasu znajdowała się pod wodą, a na jej powierzchni nie było ani jednej ludzkiej istoty – do czasu gdy z otworu w ziemi wyszło dwóch mężczyzn, Aakulujjuusii i Uumaaniirtuą. To właśnie oni zostali pierwszymi Prawdziwymi Ludźmi.
W owym czasie nie było żadnych gwiazd, księżyca ani słońca, potomkowie pierwszych Ludzi musieli więc żyć w całkowitych ciemnościach. Ponieważ nie było wówczas także szamanów, którzy mówiliby im, jak się mają zachowywać, te pierwsze ludzkie istoty miały bardzo małą moc i mogły polować tylko na najmniejsze zwierzęta – zające, pardwy, czasem kruki – i nie wiedziały, jak żyć. Nie mieli ubrań, niektórzy nosili tylko aanguag , amulet z pancerza jeżowca.
Wkrótce do mężczyzn dołączyły pierwsze kobiety (w odróżnieniu od mężczyzn nie wyszły z ziemi, lecz z lodowca), były jednak bezpłodne i przez cały czas chodziły wzdłuż wybrzeża, wpatrując się w morze lub przekopując ziemię w poszukiwaniu dzieci.
Drugi Okres dziejów Ziemi nastąpił po długiej i zażartej walce między lisem i krukiem. Pojawiły się wtedy pory roku, a potem życie i śmierć; wkrótce zaczęła się nowa era, w której duch życia ludzkich istot umierał wraz z ich ciałami, a duch inua wędrował gdzie indziej.
Szamani poznali niektóre sekrety porządku wszechświata i mogli pomóc Prawdziwym Ludziom prowadzić właściwe życie – stworzyli wówczas reguły, które zabraniały kazirodztwa i małżeństw między krewnymi, zabijania ludzi i innych zachowań niezgodnych z Porządkiem Rzeczy. Szamani widzieli także wydarzenia z przeszłości, nawet z czasów, gdy na świecie nie było jeszcze Prawdziwych Ludzi, dzięki czemu mogli opowiedzieć innym o początkach wielkich duchów – inuat – takich jak Duch Księżyca albo Naarjuk, duch świadomości, albo Siła, Duch Powietrza, który jest najżywotniejszą spośród wszystkich przedwiecznych sił; to właśnie Siła stworzyła i przenika oraz napełnia energią wszystkie rzeczy, to ona także wyraża swój gniew poprzez śnieżyce i burze.
W owym czasie Prawdziwi Ludzie poznali także historię Sedny, która znana jest w innych zimnych miejscach jako Uinigumauituq lub Nuliajuk. Szamani wyjaśnili im, że wszystkie ludzkie istoty – Prawdziwi Ludzie, czerwonoskóre istoty ludzkie mieszkające daleko na południe od Prawdziwych Ludzi, duchy karibu Ijirait , a nawet bladzi ludzie, którzy pojawili się znacznie później – narodziły się po tym, jak Sedna-Uinigumauituq-Nuliajuk kopulowała z psem. To również wyjaśnia, dlaczego psy mają imiona i duszę, a nawet dzielą ze swym panem jego inua .
Inua księżyca, Aningat, dopuścił się kazirodztwa ze swoją siostrą, Siqniq, inua słońca. Zona Aningata, Ulilarnaq, uwielbiała wypruwać wnętrzności swym ofiarom – zwierzętom i Prawdziwym Ludziom – i nie cierpiała, gdy szamani mieszali się w sprawy duchowe, często więc karała ich atakami niepowstrzymanego śmiechu. Po dziś dzień zdarza się, że szamani dostają napadów niepohamowanego śmiechu, które nawet mogą ich zabić.
Prawdziwi Ludzie wiedzą o istnieniu trzech najpotężniejszych duchów w kosmosie – wszechobecnego Ducha Powietrza, Ducha Morza, który ma władzę nad wszystkimi zwierzętami żyjącymi w morzu i nad jego brzegami, oraz Ducha Księżyca – lecz te trzy pierwotne inuat są zbyt potężne, by zwracać uwagę na Prawdziwych Ludzi (lub jakiekolwiek inne ludzkie istoty), gdyż stoją one tak wysoko nad mniejszymi duchami, jak owe mniejsze duchy nad ludźmi; dlatego też Prawdziwi Ludzie nie oddają czci tej trójcy. Szamani rzadko próbują się skontaktować z tymi najpotężniejszymi duchami – do których zalicza się także Sedna – i starają się tylko dopilnować, żeby Prawdziwi Ludzie nie łamali zakazów i nie czynili niczego, co mogłoby rozgniewać Ducha Morza, Ducha Księżyca lub Ducha Powietrza.
Jednak powoli, z pokolenia na pokolenie, szamani – zwani przez Prawdziwych Ludzi angakkuit – poznawali kolejne tajemnice ukrytego wszechświata i pomniejszych duchów inuat Niektórzy szamani po stuleciach starań zdobyli także dar jasnowidzenia. W zależności od tego, jak przejawiają się owe niezwykłe zdolności, Prawdziwi Ludzie nazywają je qaumaniq albo angakkua . Tak jak niegdyś ludzkie istoty oswoiły swych duchowych braci, wilki, i zamieniły je w psy, które dzielą ze swym panem jego inua, tak angakkuit obdarzeni zdolnością słuchania i przesyłania myśli uczą się, jak oswajać i kontrolować pomniejsze duchy, które im się ukazują. Duchy te, zwane tuurngait , nie tylko pomagają szamanom oglądać niewidzialny świat duchów i wędrować myślą do czasów, gdy na świecie nie było jeszcze ludzi, ale również pozwalają im zajrzeć do umysłów innych istot ludzkich i zobaczyć, co się dzieje, gdy Prawdziwi Ludzie naruszają porządek wszechświata. Duchy tuurngait pomagają szamanom w przywracaniu równowagi i porządku. Uczą angakkuit swego języka, języka mniejszych duchów, zwanego irinaliutit, by szamani mogli zwracać się bezpośrednio do swoich przodków i do potężniejszych mocy inuat rządzących wszechświatem.
Kiedy szamani nauczyli się już języka irinaliulit , języka pomniejszych duchów tuurngait , mogli pomóc innym istotom ludzkim wyzbyć się złych przyzwyczajeń i przyznać do dotychczasowych błędów. Dzięki temu mogli następnie leczyć choroby i porządkować chaos ludzkich spraw, przywracając dzięki temu właściwy porządek świata. System reguł i zakazów przekazywany przez szamanów był równie złożony jak sznurkowe wzory, które kobiety Prawdziwego Ludu do dziś układają między palcami.
Szamani byli także obrońcami.
Między Prawdziwymi Ludźmi krążą pomniejsze złe duchy, które krzywdzą ludzkie istoty i sprowadzają złą pogodę, szamani nauczyli się jednak wytwarzać święte noże i zabijać nimi te tupilait .
By powstrzymać burze, angakkuit stworzyli specjalny hak, który może przeciąć silagiksaqtuq , żyłę wiatru.
Szamani potrafią także fruwać i rozwiązywać problemy powstałe między duchami i Prawdziwymi Ludźmi, ale umieją również – i często to robią – zdradzić swe powołanie i krzywdzić istoty ludzkie za pomocą ilisiiqsiniq, potężnych zaklęć, które budzą zazdrość i niezdrową rywalizację, a czasami nawet nienawiść, która pcha Prawdziwych Ludzi do zabójstwa. Często zdarza się również, że szaman traci kontrolę nad swoimi duchami pomocniczymi, tuurngait , a kiedy już do tego dojdzie, niełatwo temu zaradzić – taki niekompetentny szaman jest niczym ogromna metaliczna skała, która ściąga na siebie letnie błyskawice. Jedyne, co mogą wówczas zrobić Prawdziwi Ludzie, to albo związać szamana i zostawić go na pastwę losu, albo zabić go i uciąć mu głowę, by nie mógł przywrócić się do życia i mścić się na nich.
Większość szamanów obdarzonych choćby przeciętną mocą potrafi fruwać, leczyć poszczególnych ludzi, rodziny i całe wioski (właściwie tylko pomagają ludziom, którzy mogą uleczyć się sami, wyznawszy swe grzechy i odzyskawszy równowagę), opuszczać swe ciało i przenosić się na księżyc lub na dno morza (gdzie mogą przebywać najpotężniejsze duchy inuat) oraz – po odpowiednich zaklęciach w języku ińnaliutit, śpiewach i biciu w bębny – zamieniać się w zwierzęta, takie jak biały niedźwiedź.
Читать дальше