• Пожаловаться

Rachel Caine: Pocałunek śmierci

Здесь есть возможность читать онлайн «Rachel Caine: Pocałunek śmierci» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Rachel Caine Pocałunek śmierci

Pocałunek śmierci: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pocałunek śmierci»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Na Morganville spłynęła cisza… …przed krwawą burzą, której zapobiec może tylko śmiertelna siedemnastolatka… W Morganville zapanował spokój. Claire może wrócić na uniwersytet i spędzać czas ze swoim chłopakiem, a Eve dostaje rolę w sztuce teatralnej. Lecz porządek zaprowadzony przez nieśmiertelną władczynię miasta nie trwa długo. Mnożą się tajemnicze ataki na jej poddanych. Wkrótce pojawia się nowa groza – bunt i szaleństwo. Czy żeby przeżyć kolejną noc, Claire i jej przyjaciele będą musieli porzucić miasto wampirów?

Rachel Caine: другие книги автора


Кто написал Pocałunek śmierci? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Pocałunek śmierci — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pocałunek śmierci», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– A wyglądam na to? Zdobądź je albo… Wiesz, co to za rodzaj albo, prawda? – Oczy Moniki znów zniknęły za ciemnymi szkłami. – Dostarcz mi je na piątek albo przepadłaś.

Claire pokręciła głową i wspięła się na ostatnie dwa stopnie, weszła do klasy, odłożyła plecak na ławkę i usiadła, aby wszystko przemyśleć.

Wymyśliła plan, nim wykład się rozpoczął. I był to bardzo miły, podstępny plan.

Czasami naprawdę opłacało się wstawać z łóżka.

Kiedy Claire szła do domu, słońce chyliło się już nad horyzontem. Dla większości wampirów było jeszcze za wcześnie na wyjście na zewnątrz, nie żeby wszystkie natychmiast stawały w płomieniach, większość starszych wampirów była niejako ognioodporna, ale mimo to rozglądała się uważnie. Zamiast iść wprost do Domu Glassów, skręciła na skrzyżowaniu i przeszła kawałek dalej. To było zupełnie jak deja vu, bo dom jej rodziców wyglądał prawie tak samo jak Dom Glassów, może był w troszkę lepszym stanie. Fasada była pomalowana na ładny, ciemnozielony odcień, a wokół okien rosło zdecydowanie mniej krzaków, na ganku stały inne meble i wisiało kilka dzwonków wiatrowych. Mama Claire uwielbiała wiatrowe dzwonki, zwłaszcza te duże, o głębokim tonie.

Kiedy Claire wchodziła na ganek, podmuch wiatru wprawił dzwonki w ruch. Spojrzała w niebo i zobaczyła szybko zbierające się chmury. Pogoda się zmieniała. Może na deszcz. Już czuło się ochłodzenie.

Nie pukała, tylko otworzyła sobie własnym kluczem i weszła do środka, zrzucając plecak w holu.

– Hej, przyszłam! – krzyknęła i zamknęła za sobą drzwi na klucz. – Mamo?

– Kuchnia! – usłyszała cichy okrzyk w odpowiedzi.

Claire przeszła przez taki sam hol jak w Domu Glassów, ale ten udekorowany był przez mamę zdjęciami, oprawionymi zdjęciami rodzinnymi. Claire skrzywiła się na widok swoich gimnazjalnych i licealnych fotografii. Były strasznie obciachowe, ale nie udało jej się przekonać mamy, żeby je zdjęła. „Kiedyś będziesz szczęśliwa, że je zachowałam", zawsze powtarzała. Claire nie mogła sobie wyobrazić, aby tak kiedykolwiek było.

Salon też był dziwnie znajomy. Zamiast wygodnych mebli od różnych kompletów, które stały w Domu Glassów, tutaj były te pochodzące jeszcze z czasów dzieciństwa Claire, począwszy od starej kanapy, a na ulubionym skórzanym fotelu jej ojca skończywszy. Nawet zapachy z kuchni były znajome. Mama robiła faszerowaną paprykę. Claire spięła się w sobie, bo nienawidziła tego dania, ale starała się być miła i prawie zawsze zjadała przynajmniej nadzienie.

– Dlaczego to nie mogą być tacos? – westchnęła ciężko do siebie, po czym pchnęła drzwi do kuchni. – Cześć mamo, wró…

Zamarła. Oczy zrobiły jej się wielkości spodków, ponieważ przy stole w kuchni siedział Myrnin. Wampir Myrnin. Jej szef Myrnin. Szalony naukowiec Myrnin. Trzymał kubek czegoś, co lepiej żeby nie było krwią, i był ubrany prawie jak normalny człowiek – w postrzępione niebieskie dżinsy, tego samego koloru jedwabną koszulę i narzuconą na nią przedziwną wyszywaną kamizelkę. Oczywiście na nogach miał klapki, najwyraźniej ulubiony rodzaj obuwia. Miał długie czarne włosy, które spływały mu falami na ramiona, a jego duże, ciemne oczy śledziły każdy ruch krzątającej się przy kuchni matki Claire.

Mama była ubrana tak jak zwykle, czyli zdecydowanie za elegancko na krzątanie się po domu. Wełniane spodnie, nudna bluzka, buty na niewielkich obcasach. Miała na sobie nawet biżuterię – bransoletkę i kolczyki.

– Dobry wieczór, Claire – odezwał się Myrnin i tym razem na niej skupił całą uwagę. – Twoja matka była wobec mnie bardzo uprzejma, podczas gdy czekałem na twój powrót do domu.

Mama odwróciła się do nich, uśmiechając się sztucznie. Myrnin wyprowadzał ją z równowagi, mimo że wyraźnie się starał sprawiać wrażenie normalnego.

– Kochanie, jak było w szkole? – Pocałowała Claire w policzek, a ta próbowała się nie krzywić, kiedy mama ścierała jej szminkę z policzka. Przynajmniej nie używała śliny.

– Było świetnie – odpowiedziała Claire i tym samym obowiązkowa rozmowa o szkole została zakończona. Wyjęła z lodówki colę, otworzyła puszkę i usiadła przy stole naprzeciw Myrnina, który popijał coś ze swojego kubka. – Co tu robisz?

– Claire! – zawołała w lekkim szoku jej matka. – On jest gościem!

– Nie, jest moim szefem, a szefowie nie zaglądają do moich rodziców bez zaproszenia. Po co tu przyszedłeś?

– Zaglądam do twoich rodziców bez zaproszenia. Pomyślałem, że dobrze byłoby ich lepiej poznać. Opowiadałem im, jak bardzo jestem zadowolony z pracy, którą dla mnie robisz. Twoje badania są jednymi z najlepszych, jakie kiedykolwiek widziałem.

Rzeczywiście się starał. To nie brzmiało nawet trochę szalenie. Może było przesadzone, ale nie szalone.

– Mam dziś wolne – zaznaczyła Claire. Myrnin skinął głową i oparł brodę na ręku. Miał ładny uśmiech, jeśli zdecydował się uśmiechnąć, jak teraz do matki Claire, która przyniosła dzbanek z kawą i dolała mu do kubka.

Aha, czyli nie podaje nic czerwonego.

– Oczywiście, wiem, że dziś miałaś mnóstwo wykładów – powiedział. – To wyłącznie towarzyskie spotkanie. Chciałem zapewnić twoich rodziców, że u ciebie wszystko dobrze. – Skupił wzrok na kubku. – i że to, co miało miejsce w przeszłości, już nigdy się nie powtórzy.

Określenie: „to, co miało miejsce w przeszłości", oznaczało ślady ugryzień na jej szyi. Rany się zagoiły, ale ślady pozostały, a kiedy o tym pomyślała, jej ręka sama powędrowała do szyi. Zmusiła się, by ją opuścić. Jej rodzice nie wiedzieli, że to była wina Myrnina. Powiedziano im, że to wina jakiegoś innego wampira, a Myrnin pomógł ją uratować. W gruncie rzeczy była to częściowo prawda. Myrnin rzeczywiście pomógł ją uratować. Po prostu wcześniej to on ją ugryzł.

Nie żeby to była jego wina. Był ranny i zdesperowany, ona akurat była w pobliżu. Przynajmniej w porę się pohamował.

Ona na pewno nie była tego w stanie zrobić.

– Dzięki. – Tak naprawdę nie mogła się na niego wściekać za nic z tych rzeczy. Byłoby łatwiej, gdyby mogła. – Zostajesz na obiad?

– Ja? Mimo że pięknie pachnie, obawiam się, że nie gustuję za bardzo w faszerowanej papryce – odpowiedział i zgrabnie wstał od stołu ruchem tak typowym dla wampirów.

Ruszały się jak ludzie, tylko swobodniej. – Lepiej już się oddalę, pani Danvers. Dziękuję bardzo za gościnę i doskonałą kawę. Proszę przekazać też podziękowania mężowi.

– To wszystko? – zapytała zaskoczona Claire. – Przyszedłeś pogadać z moimi rodzicami i już wychodzisz?

– Tak – odpowiedział nonszalancko i tajemniczo. I dostarczyć ci to, od Amelie.

Poklepał się po kieszeniach, wyciągnął kremową kopertę i przekazał ją Claire. Była z drogiego, ekskluzywnego papieru i ostemplowana z tyłu pieczęcią Założycielki. Była zamknięta.

– Do zobaczenia jutro, Claire. Nie zapomnij o pączkach.

– Nie ma sprawy – odpowiedziała, skupiając się na trzymanej w ręku kopercie. Myrnin powiedział coś jeszcze do jej matki, a potem wyszedł.

– On ma takie wspaniałe maniery – odezwała się jej matka, zamykając drzwi. – Cieszę się, że pracujesz z kimś tak… cywilizowanym.

Blizna na szyi Claire zabolała trochę. Pomyślała o tych wszystkich przypadkach, kiedy Myrnin tracił nad sobą kontrolę – kiedy zwinięty w kłębek łkał w kącie, kiedy jej groził, kiedy godzinami zachowywał się jak kompletny wariat, kiedy prosił ją, aby wreszcie uwolniła go od cierpień.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pocałunek śmierci»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pocałunek śmierci» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Rachel Caine: Ghost Town
Ghost Town
Rachel Caine
Rachel Caine: Feast of Fools
Feast of Fools
Rachel Caine
Rachel Caine: Last Breath
Last Breath
Rachel Caine
Rachel Caine: Fall of Night
Fall of Night
Rachel Caine
Rachel Caine: Daylighters
Daylighters
Rachel Caine
Отзывы о книге «Pocałunek śmierci»

Обсуждение, отзывы о книге «Pocałunek śmierci» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.