Clive Cussler - Błękitne Złoto

Здесь есть возможность читать онлайн «Clive Cussler - Błękitne Złoto» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Błękitne Złoto: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Błękitne Złoto»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Tom 2 cyklu „Z archiwów NUMA”.
Pradawna legenda, rewolucyjne odkrycie i najsłynniejszy obok Dirka Pitta bohater Cusslera w pojedynku z szaleńcem opanowanym żądzą władzy.
Rok 1991. Brazylijska uczona dokonuje epokowego odkrycia. Ale jej samolot przepada gdzieś nad Ameryką Południową…
Rok 2001. Kurt Austin i członkowie NUMA napotykają u wybrzeży Kalifornii stado martwych wielorybów. Usiłując odkryć przyczynę śmierci zwierząt, docierają do tajnego podwodnego laboratorium, opuszczonej bazy lotniczej na Alasce, a wreszcie do serca wenezuelskiej dżungli i tajemniczego plemienia – strażników niewyobrażalnego sekretu. I ujawniają zbrodniczy plan, którego celem jest panowanie nad światem…

Błękitne Złoto — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Błękitne Złoto», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Czy pamiętasz dwa nowe pistolety, które kupiłem w przeddzień regat? Są piękne, ale to duplikaty pary, którą mam. Zamierzałem wymienić się nimi na inne z jakimś kolekcjonerem.

– Chyba wiem, co ci chodzi po głowie. A jak chcesz dać znać Enricowi, że masz je na zbyciu?

– Zadzwonię do kilku handlarzy i powiem, że muszę szybko sprzedać te pistolety. Udam, że jestem w wielkiej potrzebie. Ten łajdak nigdy nie przepuści okazji, by kogoś oszukać.

– A jeśli Enrico już takie ma?

– Są dość rzadkie. Ale jeśli ma ich duplikaty, to być może zechce nabyć je z tego samego powodu co ja, by się nimi w przyszłości wymienić. Najważniejsze żebym mógł z nim porozmawiać. Nawet jeżeli ich nie kupi, to nie oprze się pokusie, żeby je obejrzeć, potrzymać w dłoniach. Jak każdy prawdziwy kolekcjoner.

– A co w przypadku ofert anonimowych? Jak poznamy, którą z nich złożył Enrico?

– Wiemy, że Pedralez nie przekracza granicy ze Stanami. Jeśli poproszą mnie, żebym w związku ze sprzedażą przyjechał do Meksyku, będzie jasne, że to on.

Zwrócili akta Gomezowi i opowiedzieli mu o swoim planie.

– Uda się albo nie – odparł. – To diablo niebezpieczne. Nawet jeżeli się z nim spotkacie, nie ma żadnej gwarancji, że coś wam powie.

– Uwzględniliśmy taką możliwość.

Gomez skinął głową.

– Za nic nie chciałbym, by tak sympatycznego gościa jak pan spotkało coś złego. W niczym wam nie pomogę, bo Meksykanie są trochę przeczuleni na punkcie policyjnych gringos , kręcących się na ich terytorium. Ale bądźcie pewni, że jeżeli was zabije, to jego życie nie będzie warte dziurawego peso.

– Dziękuję panu. To pociecha dla wszystkich, których pogrążę w żałobie.

– Zrobię, co się da. Podeślę kilku naszych ludzi. Dajcie znać, kiedy wyruszacie.

Wymieniwszy z nim uściski dłoni, agenci NUMA wrócili do hotelu. Austin z marynarskiego worka wydobył kasetkę z ciemnobrązowego drewna, podniósł wieko i wyjął jeden z pistoletów.

– Są prawie identyczne z tymi, które mam w kolekcji – powiedział. – Wyszły spod ręki rusznikarza Bouteta w czasach egipskiej kampanii Napoleona. Na ich lufach umieścił sfinksa i piramidy. Wykonał je prawdopodobnie dla jakiegoś Anglika. – Wycelował pistolet w lampę. – Kolba jest zaokrąglona, a nie kanciasta jak w pistoletach z kontynentu. Ale gwint w stylu francuskim, wielobruzdowy. – Odłożył broń na zielone sukno. – To nieodparta przynęta dla każdego kolekcjonera.

Sprawdził swoją listę handlarzy starą bronią i obdzwonił ich. Zadbał o to, by wiedzieli, że ogromnie mu zależy na sprzedaniu pistoletów, nawet ze stratą, i że nazajutrz wyjeżdża z San Diego. Wyznawał pogląd, że zmyślone historie muszą zawierać ziarno prawdy. Dodał więc, że w związku z zatonięciem łodzi potrzebuje gotówki na zapłacenie rachunków.

Godzinę po wypuszczeniu pierwszych balonów próbnych odebrał telefon od Lathama, wyjątkowo szczwanego handlarza o nieco podejrzanej reputacji.

– Mam chętnego na pańskie pistolety – oznajmił podniecony Latham. – Jest bardzo zainteresowany i chciałby je obejrzeć jak najszybciej. Może pan z nim się dzisiaj spotkać w Tijuanie? To niedaleko.

– Nie ma sprawy – zapewnił Austin. – A gdzie chce się ze mną zobaczyć?

Handlarz przekazał mu, żeby zaparkował po amerykańskiej stronie granicy i przeszedł do Meksyku przez most dla pieszych. Jego znakiem rozpoznawczym będzie futerał na pistolety. Austin odparł, że przyjedzie tam za dwie godziny, odłożył słuchawkę i przekazał wiadomość Zavali.

– A jeżeli zabierze cię gdzieś, gdzie nie będziemy mogli ci pomóc, na przykład, na jedno z rancz, na których lubi flancować ludzi?

– To pogadam z nim o pistoletach i jeśli go zainteresują, dobijemy targu. W najgorszym razie da mi to sposobność wyrobić sobie o nim zdanie.

Zaraz potem Austin zadzwonił do Gomeza. Agent FBI powiedział mu, że zebrał już ludzi, którzy będą go pilnować, ale nie z bliska, bo Pedralez na pewno sprawdzi, czy nikt za nim nie idzie. Kilka minut później agenci NUMA wsiedli do ponownie wypożyczonego pickupa i wyruszyli na południe. Zavala zostawił Austina po amerykańskiej stronie i wjechał do Meksyku. Austin odczekał dwadzieścia minut, a potem z futerałem pod pachą przekroczył most graniczny. Gdy tylko znalazł się po drugiej stronie podszedł do niego postawny mężczyzna w średnim wieku, w tanim garniturze.

– Pan Austin? – zagadnął.

– Tak, tak się nazywam.

Meksykanin okazał odznakę policji federalnej.

– Policyjna eskorta dla pana i pańskich skarbów – wyjaśnił z uśmiechem. – Z polecenia szefa. W Tijuanie jest dużo złych ludzi.

Zaprowadził gościa do granatowego samochodu i otworzył tylne drzwi. Austin wsiadł pierwszy, szybko lustrując wzrokiem parking. Zavali nie dostrzegł. To dobrze, że Joe nie rzuca się w oczy, lecz poczułby się raźniej, wiedząc, że ktoś go osłania.

Wóz ruszył ulicami Tijuany, lawirując wśród plątaniny ulic przeludnionych slumsów. Korzystając, z tego że kierowca pożera wzrokiem młodą kobietę przechodzącą przez ulicę, Austin zerknął do tyłu. Za nimi jechał tylko jeden samochód – poobijana stara żółta taksówka.

Wóz policyjny zatrzymał się przed restauracją bez okien. Jej zielona ściana frontowa była tak upstrzona dziurami, jakby ćwiczono tu strzelanie z kałasznikowa. Stara taksówka minęła ich w pędzie. Austin wysiadł i stanął przy zardzewiałej reklamie piwa corona, zadając sobie pytanie, czy oczekują po nim, że wejdzie do tej spelunki. W tym momencie zza rogu wyłonił się szary mercedes, podjechał do krawężnika, a młody oprych w szoferskiej czapce, który z niego wyszedł, bez słowa otworzył drzwiczki. Austin wsiadł i ruszyli.

Mercedes opuścił slumsy, wjechał do lepszej dzielnicy i zatrzymał się przed kawiarnią na świeżym powietrzu. Drzwiczki otworzył Austinowi inny młody Meksykanin i zaprowadził go do stolika, przy którym siedział mężczyzna.

Nieznajomy wyciągnął rękę i uśmiechnął się szeroko.

– Proszę usiąść, panie Austin – powiedział. – Jestem Enrico Pedralez.

Austin ocenił, że gangster ma ponad pięćdziesiąt lat. Zaskoczyło go, że ten potwór wygląda tak zwyczajnie. Pedralez ubrany był w luźne jasnobrązowe bawełniane spodnie i białą koszulę z krótkimi rękawami. Można go było wziąć za sprzedawcę sombrer i koców ze sklepu dla turystów. Jego czarne włosy i wąsy wyglądały na farbowane i miał na sobie mnóstwo złota – łańcuch na szyi, pierścienie, bransolety.

Kelner przyniósł dwie wysokie szklanki z zimnym sokiem. Austin pociągnął łyk i rozejrzał się. Przy sąsiednich stolikach siedziało parami ośmiu śniadych drabów. Nie rozmawiali ze sobą. Udawali, że nie patrzą na niego, ale kątem oka pochwycił ich szybkie spojrzenia. Pokazując się tak publicznie, Pedralez nie zapomniał o swym bezpieczeństwie.

– Bardzo dziękuję, że tak szybko pan przyjechał, panie Austin – powiedział po angielsku z lekkim obcym akcentem. – Mam nadzieję, że nie był to wielki kłopot.

– Żaden. Ucieszyłem się, że udało mi się nawiązać kontakt z ewentualnym nabywcą. Jutro wyjeżdżam z San Diego.

– Senor Latham powiedział mi, że ścigał się pan w regatach.

– Niestety, nieudanych. Moja łódź zatonęła.

– Szkoda. – Pedralez zdjął okulary przeciwsłoneczne, a jego chciwe oczy spoczęły na futerale z pistoletami. Wyczekująco zatarł dłonie. – Mogę je zobaczyć? – spytał.

– Oczywiście.

Austin odpiął zatrzask i podniósł wieko.

– Ale piękne! – zachwycił się Pedralez z zapałem prawdziwego znawcy. Wziął jeden z pistoletów i wycelował go w mężczyznę przy sąsiednim stole. Goryl uśmiechnął się nerwowo. Król narkotyków przeciągnął palcem po naoliwionej lufie. – Boutet. Styl angielski, wykonany z pewnością na zamówienie jakiegoś bogatego lorda.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Błękitne Złoto»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Błękitne Złoto» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Clive Cussler - Pirate
Clive Cussler
Clive Cussler - Atlantis Found
Clive Cussler
Clive Cussler - The Mayan Secrets
Clive Cussler
Clive Cussler - Serpent
Clive Cussler
Clive Cussler - Crescent Dawn
Clive Cussler
Clive Cussler - Arctic Drift
Clive Cussler
Clive Cussler - Dragon
Clive Cussler
Clive Cussler - Czarny Wiatr
Clive Cussler
Clive Cussler - Blue Gold
Clive Cussler
Clive Cussler - Packeis
Clive Cussler
Clive Cussler - La Odisea De Troya
Clive Cussler
Отзывы о книге «Błękitne Złoto»

Обсуждение, отзывы о книге «Błękitne Złoto» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x