Erica Spindler - Pętla

Здесь есть возможность читать онлайн «Erica Spindler - Pętla» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pętla: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pętla»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wypadek zmienił całe jej życie. Jane potrzebowała aż szesnastu lat, by po serii bolesnych operacji plastycznych odzyskać dawny wygląd. Cierpienia rozwinęły ją duchowo: stała się wziętą artystką, tworzącą piękne i niepokojące dzieła. Z miłości poślubiła znanego chirurga plastycznego, Iana Westbrooka. Kiedy zaszła w ciążę, wydawało się, że nic już nie zakłóci idylli. Jednak szczęście nie trwało długo. Ian został oskarżony o zamordowanie swej dawnej kochanki, Jane zaś zaczęła dostawać anonimy od nieznanego prześladowcy. W pierwszym z nich przeczytała: "Zrobiłem to specjalnie. Żeby usłyszeć, jak krzyczysz." Niegdyś Jane podejrzewała, że to, co stało się na jeziorze, to nie był wypadek. Teraz jest tego pewna.

Pętla — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pętla», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Od razu wychwyciła sarkazm w jego głosie.

– Tak, panie kapitanie. Informowałam już o pogróżkach i zniszczonej lalce. A wczoraj zabito jej asystenta.

Kapitan aż podniósł się z miejsca.

– Wiem o tym! – ryknął. – Wiem o wszystkim, co dzieje się w moim wydziale!

– Tak jest, chciałam tylko…

– Moim podwładnym nie wolno prowadzić prywatnego śledztwa.

– Przecież otrzymałam pańską zgodę, żeby zająć się tą sprawą.

– Dosyć tego, Killian!

Stacy też wstała. Wiedziała, że to, co ma do powiedzenia, nie ucieszy jej zwierzchnika. Musiała to jednak powiedzieć. Śmierć Doobiego zmieniła jej sposób patrzenia na całą sprawę. Nagle dotarło do niej, że Jane może mieć rację. Wszystko to wyglądało tak, jakby mieli do czynienia z niezwykle sprytnym przestępcą, który uwziął się na jej siostrę.

– Przepraszam, panie kapitanie, ale zaczynam podejrzewać, że za wszystkimi tymi morderstwami stoi ktoś inny niż Ian Westbrook. I że wszystkie się łączą. Wygląda na to, że zrobił to człowiek, który wysyła mojej siostrze listy z pogróżkami. To on zabił Teda Jackmana, Doobiego, a wcześniej wszystkie te kobiety i przy okazji wrobił w to doktora Westbrooka.

– Jesteś osobiście zamieszana w tę sprawę! – huknął kapitan. – A poza tym aresztowaliśmy już mordercę. – Spojrzał na Maca. – Myślałem, że będziesz miał trochę więcej rozumu, McPherson.

Mac chrząknął i rozejrzał się niespokojnie. Peszyło go to, że jest u szefa na dywaniku.

– Stacy może mieć rację, panie kapitanie. A już na pewno można stwierdzić, że człowiek stojący za anonimami do pani Westbrook jest niebezpieczny. Być może będzie nawet usiłował ją okaleczyć albo zabić. – Powoli nabierał pewności siebie. – Jeśli to, co powiedział mi kiedyś Doobie, jest prawdą, a po tym, co się stało, wierzę, że jest, to mamy do czynienia ze sprytnym psychopatą. To on zabił Doobiego i zapewne również Jackmana. – Mac spojrzał w stronę partnerki. – Nie wierzę jednak, żeby był zamieszany w pozostałe morderstwa. Wszystkie poszlaki wskazują na doktora Westbrooka.

– Wreszcie coś rozsądnego – mruknął kapitan.

– Proszę o pozwolenie na dalsze prowadzenie śledztwa – powiedział Mac. – Sprawdzę kontakty Doobiego. Poszukam jego rodziny. Może ktoś będzie wiedział o jego bogatym kumplu z młodości. Sprawdzę też w szkole…

Kapitan wyjął z biurka lek na nadkwasotę i połknąwszy od razu dwie tabletki, popił je wodą.

– Zgoda. Przestańcie spekulować i złapcie szybko tego drania!

– Tak jest. – Mac odetchnął z ulgą.

Stacy spojrzała na niego z wdzięcznością. Zaczęli zbierać się do wyjścia. Już miała wyśliznąć się za Makiem, ale kapitan zastąpił jej drogę.

– Zawsze uważałem cię za dobrą policjantkę, Stacy. Uważaj, żebym nie zmienił zdania. Jasne?

Skinęła głową. Doskonale wiedziała, o co mu chodzi.

ROZDZIAŁ PIĘĆDZIESIĄTY DZIEWIĄTY

Czwartek, 13 listopada 2003 r. 9. 45

Jane czekała, aż strażnik przyprowadzi Iana do rozmównicy. Nie widziała go od tygodnia. Siedem razy dwadzieścia cztery godziny – to prawie nic na przestrzeni całego życia, a jednak w tym czasie wiele się wydarzyło. Straciła dziecko, zabito dwie osoby…

Ktoś złamał kręgosłup Doobiemu, a ponieważ nie znaleźli śladów walki ani żadnych ran, Stacy i Mac uważali, że zaatakowano go od tyłu. Wiele też wskazywało na to, że raczej nie dał się zaskoczyć, ale ufał zabójcy. Pod jego ciałem znaleziono na przykład zapalniczkę i nienaruszonego papierosa. Doobie zapewne odwrócił się tyłem do wiatru, żeby go zapalić, i właśnie wtedy spadł na niego cios.

Tak niewiele brakowało, a Jane poznałaby nazwisko człowieka, który ją terroryzował. Tego, który zmasakrował jej twarz, odebrał szczęśliwą młodość i spokojny sen.

Wszystko na próżno.

Wyglądało to tak, jakby morderca przewidywał każdy jej ruch.

Tej nocy prawie nie spała. Modliła się o siły do dalszej walki o sprawiedliwość. Czuła się jednak słaba i opuszczona.

Rano zaczęła się modlić za Iana. I za swoje małżeństwo. Wydarzenia tego tygodnia oddalały ich od siebie może jeszcze bardziej niż pleksiglasowa szyba, przed którą teraz siedziała. Jane czuła, że coś się między nimi kończy. I było jej tego bardzo żal.

Kiedy zobaczyła Iana w towarzystwie strażnika, aż drgnęła. Mąż usiadł naprzeciwko i położył dłoń na szybie. Nie wziął słuchawki. Z ruchu jego warg wyczytała: „Kocham cię”.

Położyła dłoń na jego dłoni. Szyba była tu cieplejsza. Poczuła, że ściska jej się serce i że zaczyna płakać. Nie mogła zdobyć się na to, by odwzajemnić mu się tym samym wyznaniem.

Przez dłuższy czas siedzieli tak, patrząc na siebie, aż w końcu Ian sięgnął po słuchawkę. Jane zrobiła to samo.

– Jestem załamany – stwierdził po prostu. – Nie wiem, co robić ani co powiedzieć.

– Nie można już nic zrobić – rzekła z westchnieniem.

– Będziemy jeszcze mieli dzieci. Obiecuję. Te słowa zabolały ją i jednocześnie rozzłościły.

– Jak możesz obiecywać?! Teraz, przy tym wszystkim… – Nie dokończyła, czując, jak ściska jej się gardło.

– Przepraszam za tamtą kłótnię. Za to, że ją sprowokowałem. Byłem zły i zazdrosny. – Zniżył głos. – Pogniewałem się za to, że mi nie wierzysz. Bałem się, że cię stracę.

– Wszędzie, wszędzie znajduję coś, co cię obciąża. Chciałam się tylko upewnić, że jesteś niewinny.

– Oczywiście. Czy Stacy powiedziała ci o wszystkim? Prosiłem ją…

– Tak, powiedziała. – Spojrzała w bok, a potem znowu prosto w oczy męża. -Ale oczekiwałabym raczej, że usłyszę wyjaśnienia od ciebie.

– Dobrze, pytaj – powiedział trochę niespokojnie. – Nie chcę, żeby były między nami jakiekolwiek nieporozumienia.

– Nie wydaje ci się, że trochę na to za późno? Popatrzył na nią ze strachem.

– Nie mów tak. Nie zniósłbym tego. Możesz pytać, o co chcesz.

– Miałeś romans z Elle Vanmeer? Ian z trudem przełknął ślinę.

– Tak, ale zanim poznałem ciebie. To nie było nic poważnego. Elle spotykała się z wieloma mężczyznami.

Jane pobladła. Poczuła, że robi jej się słabo. Mimo to chciała się wszystkiego dowiedzieć.

– A potem?

– Potem się z nią nie spotykałem, ale miałem jej telefon w notesie, a także numer do La Plaza. Właśnie tam się spotykaliśmy. Elle ceniła sobie ten hotel. To było szaleństwo. Elle lubiła różnorodność.

Jane chciała zatkać uszy i gdzieś się schować. Pragnęła, żeby Ian odwołał to wszystko, co przed chwilą powiedział.

– Spałeś z innymi pacjentkami?

– Paroma, ale nie wtedy, kiedy miałem je pod opieką. Jednak zdarzało się, że spotykałem je gdzieś i, wiesz, od rzemyczka do koniczka. – Gdy Jane zasłoniła usta dłonią, dodał: – Wiedziałaś, że nie jestem święty. Rozmawialiśmy o tym.

– Zdradzałeś mnie?

– Nie.

Chciała mu wierzyć. Tak bardzo, że aż bolało. Dlaczego więc wciąż miała wątpliwości?

– Kiedy cię poznałem, od razu wiedziałem, że nie będę chciał żadnej innej.

– Skłamałeś policji.

– Od razu wiedziałem, że to błąd. Ale ty byłaś obok, a wydawało mi się absurdalne, że ktoś może mnie oskarżyć o morderstwo. Wiedziałem, że sprawię ci przykrość. Nigdy nie chciałem, żebyś cierpiała.

– To właśnie z powodu tych kłamstw wydajesz się jeszcze bardziej winny.

Wzruszył ramionami.

– Teraz to wiem, ale przysięgam, że w żaden sposób nie przyczyniłem się do śmierci tych kobiet.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pętla»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pętla» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Erica Spindler - Ukarać Zbrodnię
Erica Spindler
Erica Spindler - W milczeniu
Erica Spindler
Erica Spindler - Tylko Chłód
Erica Spindler
Erica Spindler - Todo para el asesino
Erica Spindler
Erica Spindler - Blood Vines
Erica Spindler
Erica Spindler - Cause for Alarm
Erica Spindler
Erica Spindler - Dead Run
Erica Spindler
Erica Spindler - Last Known Victim
Erica Spindler
Erica Spindler - Killer Takes All
Erica Spindler
Erica Spindler - In Silence
Erica Spindler
Erica Spindler - Shocking Pink
Erica Spindler
Erica Spindler - Copycat
Erica Spindler
Отзывы о книге «Pętla»

Обсуждение, отзывы о книге «Pętla» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x