Sharon Sala - Czarne lustro

Здесь есть возможность читать онлайн «Sharon Sala - Czarne lustro» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Остросюжетные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czarne lustro: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czarne lustro»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Sarah prowadzi wytworną restaurację w Nowym Orleanie, lecz wciąż ścigają ją cienie przeszłości. Dwadzieścia lat temu jej ukochany ojciec zniknął w tym samym dniu, w którym obrabowano państwowy bank w Marmet. Cieszący się dotąd nieposzlakowaną opinią człowiek został natychmiast okrzyknięty przestępcą, choć policyjne śledztwo utknęło w martwym punkcie. Po tej tragedii życie Sahar i jej matki zmieniło się w koszmar. Gdy teraz, po latach, szeryf z Marmet powiadomił Sarah, że z jeziora wyłowiono ciało jej ojca, zareagowała agresją. Nie chciała tam wracać, nie chciała znów spotkać ludzi, którzy tak bardzo skrzywdzili jej rodzinę. A jednak wyrusza w podróż, zdecydowana przeprowadzić na miejscu prywatne śledztwo. Wie, że naraża się na niebezpieczeństwo i że nie wolno jej nikomu zaufać. Nawet przyjacielowi z dzieciństwa, który oferuje jej pomoc…

Czarne lustro — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czarne lustro», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Do Chicago Tony przyjechał przed piętnastu laty. Bez grosza przy duszy, lecz z głową nabitą pomysłami i marzeniami. Samozaparcie, upór, wytrwałość, ciężka praca, a także pomoc finansowa ze strony stryja Salvatora sprawiły, że już jako młody człowiek zaczął dorabiać się fortuny. Osiem lat zajęło mu zdobycie sławy w świecie bywalców lokali rozrywkowych. Dla niego nie był to jednak stracony czas. Pierwszy własny nocny klub, noszący nazwę „Silk" okazał się tak wielkim sukcesem, że Tony zamierzał właśnie otworzyć następny, przy Lakeshore Drive.

Wkroczył do banku z wysoko uniesioną głową. Jego czarne włosy były lekko zmierzwione przez wiatr, w ciemnobrązowych oczach skrzyła się inteligencja.

Spojrzał w stronę gabinetu prezesa, mieszczącego się w przeciwległym końcu sali. Poruszał się z pewnością człowieka, który dobrze się czuje we własnej skórze, jest świadomy pełnych podziwu spojrzeń rzucanych mu przez kobiety.

– Dzień dobry, Charlotte. Muszę porozmawiać z Dabneyem – oznajmił. – Jest zajęty? Sekretarka podniosła wzrok. Na widok Tony'ego na jej twarzy ukazał się szeroki uśmiech.

– Och, pan DeMarco! Dzień dobry. Jak to miło, że pan nas odwiedził.

– To ty, Silk? Wchodź! Wchodź! – z głębi gabinetu zabrzmiał głos prezesa.

Odkąd klub zyskał popularność, wiele osób zwracało się do Tony'ego posługując się przezwiskiem Silk, które przylgnęło do niego już we wczesnej młodości. Minął z uśmiechem biurko sekretarki.

W ciągu godziny załatwił sprawę w banku. Wracał taksówką do swego eleganckiego apartamentu z widokiem na jezioro Michigan. Mimo że w Chicago mieszkał od lat, nadal czasami, jak w tej właśnie chwili, tęskno mu było do gęstych lasów, wśród których się urodził i spędził młode lata. Imponujący widok roztaczający się z okien apartamentu nie był w stanie dorównać jesiennemu krajobrazowi stanu Maine.

Tony'emu brakowało całej palety przepięknych barw Nowej Anglii i chłopięcych wędrówek po lasach. Na samą myśl o szeleście usychających liści pod stopami i zapachu dymu z pobliskich ognisk ogarniała go przemożna tęsknota za rodzinnymi stronami.

Przed pięciu laty w pobliżu Marmet, gdzie się wychował, zbudował dom letniskowy nad jeziorem Flagstaff, lecz od tamtej pory odwiedził to miejsce zaledwie dwukrotnie. W tym roku przyrzekł sobie oderwać się na jakiś czas od pracy i spędzić urlop w rodzinnym Maine. Pobyt w Chicago okazał się dla niego nadzwyczaj pomyślny, gdyż właśnie tutaj dorobił się fortuny. Miał jednak nieprzepartą ochotę wyrwać się z tego ruchliwego miasta, choćby tylko na chwilę.

Chwilę później taksówka skręciła na podjazd domu, w którym mieścił się apartament. Choć taksometr wskazywał dziewięć dolarów, Tony wręczył kierowcy dwudziestodolarowy banknot. Wysiadł z samochodu, nie czekając na resztę. Życie układało mu się jak po maśle, mógł pozwolić sobie na wspaniałomyślność.

Kilka chwil później otworzył drzwi prowadzące do luksusowego apartamentu, zajmującego ostatnie piętro wysokiego budynku. Zdjął płaszcz, powiesił w holu, a potem poszedł do kuchni. Zziębnięty, chciał rozgrzać się kubkiem gorącej kawy.

Właśnie ją przygotowywał, kiedy zadzwonił telefon. Nawet nie spojrzał na wyświetlacz, by sprawdzić numer, z jakiego dzwoniono. Sięgnął po słuchawkę, a gdy rozpoznał głos rozmówcy, uśmiechnął się z zadowoleniem.

– Cześć, Silk – usłyszał w słuchawce. – Nie widzieliśmy się szmat czasu.

– Cześć, Web. Fakt. Do licha, co się z tobą dzieje?

Webster Davidson podpisał egzemplarz umowy, który podsunęła mu sekretarka, a potem gestem polecił kobiecie, aby opuściła gabinet i nie łączyła żadnych rozmów.

– Jestem zajęty… sam wiesz, jak to jest. Powiadają, że bez pracy nie ma kołaczy.

– Nadal zajmujesz się mieszkaniówką?

– Tak, od czasu do czasu, ale ostatnio mam na tapecie duży kompleks handlowy.

– Jesteś świetnym fachowcem. Znacznie lepszym niż ja w swojej robocie – nieoczekiwanie stwierdził Tony.

– Co ty wygadujesz? Skąd nagle takie negatywne myślenie? – spytał zdziwiony Web. – Nie sądziłem, że takie słowa padną kiedykolwiek z ust niesławnego Anthony'ego DeMarca. To do ciebie zupełnie niepodobne.

– Powiadasz „niesławnego"?

– No, może to już czas przeszły. Odkąd zacząłeś działać zgodnie z prawem, stałeś się innym facetem – wycofał się Web. Tony parsknął śmiechem.

– Do licha, chłopie, za kogo mnie masz? Zawsze działałem w granicach prawa. Jedyna różnica między nami polega na tym, że jestem od ciebie znacznie przystojniejszy.

Web roześmiał się lekko.

– Na ten temat nie będę dyskutował – zastrzegł z miejsca. – Dzwonię do ciebie nie po to, aby gadać o moim tłustym brzuchu i łysiejącej głowie.

– No, to o co chodzi?

– O Franklina Whitmana.

Tony zmarszczył czoło. Od dawna nie słyszał tego nazwiska, ale nadal, po wielu latach, wszystko pamiętał. Jakiś czas temu, gdy haniebny czyn Franklina Whitmana wyszedł na jaw, Tony doznał prawdziwego wstrząsu. To niebywałe, by wiceprezes banku ukradł milion dolarów i uciekł, porzucając rodzinę. Zwłaszcza że Whitman był człowiekiem powszechnie szanowanym przez mieszkańców miasteczka. Tony, który dobrze znał bankiera, długo nie mógł uwierzyć w oczywiste fakty.

– O Franklina Whitmana? – powtórzył zaskoczony. – Co z nim? Czyżby wreszcie znaleźli faceta?

– Tak – potwierdził Web. – Ale raczej to, co z niego zostało.

Tony poczuł nagle, jak jeży mu się skóra na karku.

– Co masz na myśli?

– Przed dwoma dniami do jeziora Flagstaff wpadł jakiś samochód. Nurkowie z ekipy ratowniczej szeryfa okręgowego, którzy szukali ciała kierowcy, natknęli się na dnie jeziora na starą, żelazną skrzynię. Kiedy ją otworzyli, okazało się, że mieści szczątki Whitmana.

– Jezu. – W tej chwili Tony'emu stanęła przed oczyma mała dziewczynka, która przyglądała mu się, kiedy u jej ojca strzygł trawniki. Działo się to dwadzieścia lat temu, a więc teraz musiała być dojrzałą kobietą. – Whitman miał córkę – stwierdził. – Została zawiadomiona?

– Tak słyszałem – odrzekł Web. – Mąż mojej siostry jest zastępcą szeryfa okręgu Somerset. Podobno ta kobieta przyjeżdża jutro do Marmet po szczątki ojca.

– Sama?

– Och, Silk, nie mam pojęcia. Wiem tylko tyle, że córka Whitmana mieszka w Nowym Orleanie i że kiedy szeryf skontaktował się z nią telefonicznie, wpadła we wściekłość.

Tony westchnął.

– Dziękuję za telefon. Jestem ci zobowiązany za te informacje.

– Nie ma sprawy – odparł Web. – Pomyślałem sobie, że pewnie chciałbyś o tym wiedzieć. Pamiętam, że swego czasu lubiłeś Whitmana.

– Tak, rzeczywiście.

– No, to pora kończyć rozmowę, bo robota czeka. Daj znać, jeśli kiedykolwiek będziesz w pobliżu.

Połączenie zostało przerwane. Tony odwiesił słuchawkę, nalał do kubka zaparzonej przed chwilą kawy i zaniósł ją do salonu. Usiadł w ulubionym fotelu i ostrożnie, żeby się nie poparzyć, upił pierwszy łyk.

Po chwili westchnął. Wrócił myślami do przeszłości i związanych z nią wspomnień.

Małą Sarah Whitman widział po raz ostatni, gdy stała zapłakana nad grobem matki. On sam miał wówczas szesnaście lat i nie bardzo wiedział, w jaki sposób pocieszyć dziesięcioletnią dziewczynkę. Nie zrobił nic. I z tego powodu do dziś nie pozbył się poczucia winy.

W całym Marmet wierzył w niego jedynie Franklin Whitman i to on dał mu szansę. Rodzice Tony'ego, oboje alkoholicy, bezustannie byli bez pracy, nie mieli też ochoty zajmować się synem. Tak więc Tony wychowywał się sam, głównie na ulicy. Był ślicznym chłopakiem, ale już jako nastolatek miał fatalną reputację. Przydomek Silk* nadali mu rówieśnicy, zazdroszcząc udanych podrywów i eleganckich, gładkich manier.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czarne lustro»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czarne lustro» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Sharon Sala - Wild Hearts
Sharon Sala
Sharon Sala - Going Twice
Sharon Sala
Sharon Sala - Dark Hearts
Sharon Sala
Sharon Sala - Familiar Stranger
Sharon Sala
Sharon Sala - Don't Cry for Me
Sharon Sala
Sharon Sala - Cut Throat
Sharon Sala
Sharon Sala - Laukinė katė
Sharon Sala
Отзывы о книге «Czarne lustro»

Обсуждение, отзывы о книге «Czarne lustro» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x