Mary Clark - Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem

Здесь есть возможность читать онлайн «Mary Clark - Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Mary Higgins Clark, amerykańska królowa suspensu, i jej córka, autorka bestsellerów Carol Higgins Clark, po raz pierwszy połączyły siły, by stworzyć błyskotliwą i ekscytującą opowieść o skomplikowanej intrydze osnutej wokół porwania, które odbywa się w bożonarodzeniowej scenerii.
Trzy dni przed świętami Bożego Narodzenia w Nowym Jorku zostaje uprowadzony dla okupu Luke Reilly, bogaty przedsiębiorca pogrzebowy. Wraz z nim zakładniczką porywaczy staje się jego pracownica Rosita, wychowująca samotnie dwóch małych synków. Śledztwo w sprawie ustalenia tożsamości przestępców i miejsca przetrzymywania zakładników prowadzi policja i FBI; pomaga też córka Luke'a, Regan – licencjonowany prywatny detektyw, oraz starsza pani Alvirah Meehan, znana od dawna jako odnoszący błyskotliwe sukcesy detektyw amator. Zrozpaczona żona Luke'a, Nora, słynna autorka powieści kryminalnych, przebywająca po złamaniu nogi w szpitalu, nie podejrzewa nawet, jaką rolę w porwaniu odegrała jedna z jej książek…

Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Goodloe był tak zachwycony czterominutowym filmem, wyprodukowanym przez Stowarzyszenie, o niezaprzeczalnym wpływie, jaki mają na rośliny rozmowy z nimi, że tego samego wieczoru podpisał deklarację członkowską.

Na zebraniu po śmierci Goodloe’a wszyscy jednogłośnie opowiedzieli się za tym, by w uznaniu dla Luke’a Reilly’ego za jego umiejętności łączenia ludzi, to właśnie jemu został wręczony na mającym się odbyć po pogrzebie obiedzie dyplom Stowarzyszenia. Niestety, ku ich rozczarowaniu, Reilly się nie zjawił. Jego zastępca, Austin Grady, zawiadomił ich o przykrym wypadku żony Luke’a.

Ernest był szczególnie zawiedziony, miał bowiem nadzieję osobiście wręczyć Luke’owi oprawiony dyplom, wypisany na najwspanialszym i odpowiednio kosztownym pergaminie oraz obramowany zasuszonymi kwiatami. Już cieszył się, widząc oczami wyobraźni pełną wzruszenia minę obdarowanego, gdy rozpakuje dyplom i odczyta zawarte w nim przesłanie.

DO WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH TE SŁOWA

Powitanie i gratulacje

Niniejszym czyni się wszem i wobec wiadomym,

że Luke Reilly za zasługę wprowadzenia

naszego ukochanego dobroczyńcy

Cuthberta Boniface’a Goodloe’a

do owczarni Kwiecistych

jest od tej chwili i po wsze czasy

i z mocy władzy i polecenia Rady Dyrektorów

nieprzymuszenie i bezwarunkowo

dożywotnim członkiem

Stowarzyszenia Nasiona-Sadzonki-Kwiaty-Drzewka Owocowe

przy Ogrodzie Stanowym New Jersey

wraz ze wszystkimi należnymi z tego tytułu

honorami, prawami i przywilejami.

Dano dwudziestego drugiego dnia grudnia,

w zaraniu nowego milenium

E Pluribus Unum

Kiedy Luke nie pojawił się na obiedzie, Grady zapewnił Ernesta, że niewątpliwie pryncypał wpadnie do biura domu pogrzebowego późnym popołudniem. Ernest poszedł tam o piątej, ale właściciel nie dawał znaku życia. Grady namawiał gościa gorąco, aby zostawił odświętnie opakowany prezent, ale to kompletnie nie wchodziło w rachubę. Niewiele jest w życiu takich sytuacji, myślał Ernest, kiedy można zobaczyć czystą, niezmąconą radość na twarzy członka tego samego stowarzyszenia. Jeżeliby było w ludzkiej mocy spotkać się z Lukiem Reillym, zanim on, Ernest, i Dolly w Wigilię wyjadą do jej rodziców, i dać mu ten prezent osobiście, zamierzał tak właśnie postąpić.

– Bumpy – odezwała się Dolly, nalewając mu drugą filiżankę kawy – jeśli chcesz jeszcze, wstąpić do domu pogrzebowego, zanim pojedziemy opiewać kolędy z naszym chórem, musimy się pośpieszyć.

– Jak zwykle masz rację. – Łyknął resztkę kawy i wstał od stołu.

Już dwadzieścia minut później pytał w biurze domu pogrzebowego o Luke’a Reilly’ego.

– Niestety, nie wiem, co się z nim dzieje. Coś musiało go zatrzymać.

Bumblesowi wydawało się, że wyczuwa irytację w głosie rozmówcy. Kusiło go, żeby wyjaśnić, co zawiera paczka, ale wtedy istniało ryzyko, że zniweczy efekt niespodzianki.

– Jeszcze tu wrócę – obiecał.

– Zamykamy o dziewiątej – ostrzegł go Grady. – Zostało tylko nieco ponad godzinę.

– Wobec tego będę jutro rano – odrzekł Bumbles ochoczo. Ostrożnie zabrał paczkę położoną uprzednio na krześle i zniknął w drzwiach, powtarzając w myślach fragment proklamacji: „Niniejszym czyni się wszem i wobec wiadomym, że Luke Reilly za zasługę wprowadzenia naszego ukochanego dobroczyńcy, Cuthberta Boniface’a Goodloe’a do owczarni Kwiecistych…”.

Bumbles nie mógł się doczekać chwili, kiedy to cały świat dowie się, co Luke Reilly dla nich uczynił.

Była 9.30 wieczorem, gdy ich samochód podjechał do osiedla, gdzie mieszkała Rosita. Alvirah i Regan uzgodniły między sobą scenariusz, według którego będą postępować po wejściu do mieszkania. Musiały niezwłocznie ocenić mężczyznę, który pozostawał z dziećmi. Jeżeli się okaże, że jest w bliskich stosunkach z Rositą, powiedzą mu, co się stało. Gdyby był tylko kimś, kto jej po prostu jedynie okazjonalnie pomagał, wówczas mu oznajmią, że siostra Maeve Marie jest gotowa natychmiast wsiąść do samochodu i przyjechać tu z Nowego Jorku.

Nora wspomniała im, że matka Rosity mieszka teraz w San Juan z resztą rodziny. Jack ostrzegł, że nie byłoby rozsądne zawiadamiać o sytuacji kogokolwiek z nich. „I tak nic nie mogliby pomóc – zauważył – a powstałby potworny problem, gdyby coś się wydostało na zewnątrz”.

– Ostrożnie, proszę – zwrócił uwagę kierowca, otwierając drzwi i wyciągając rękę, żeby pomóc Alvirah przy wysiadaniu. – Jest niezła ślizgawica.

– Jaki miły człowiek – powiedziała Alvirah do Regan, gdy już kierowały się chodnikiem do wejścia. – Nieswojo się czułam, kiedy naciskałam przycisk zasuwający tę szybę, oddzielającą kierowcę od pasażerów, żeby nie mógł nas usłyszeć.

– Ja także – odparła Regan. – Dlatego jestem zadowolona, że zaraz po wyjściu stąd zabierzemy się samochodem mamy. Tam będziemy mogły swobodnie rozmawiać, gdyby zadzwonił Jack Reilly. Albo może ktoś inny.

Alvirah dobrze wiedziała, że Regan mówiąc „ktoś inny”, myślała o porywaczach.

Kierowca miał rację, na chodniku potworzyły się już gdzieniegdzie tafelki lodu. Regan wzięła Alvirah pod rękę, żeby się nie poślizgnęła.

Przed wejściem do mieszkania Rosity mieszczącym się na parterze popatrzyły na siebie przez chwilę, po czym Alvirah zdecydowanym ruchem nacisnęła guzik dzwonka.

W saloniku Rosity Fred siedział na kanapie, a po obu jego stronach usadowili się śpiący już mali chłopcy. Słysząc dzwonek, Chris wyprostował się na siedzeniu.

– Może mamusia zapomniała kluczy – powiedział zmęczonym, lecz pełnym nadziei głosem.

Bobby też się rozprostował, trąc piąstkami oczy.

– Czy mamusia jest już w domu?

Fred czuł, jak coś go dławi w gardle. Ile to razy w swej pracy on naciskał dzwonek, przynosząc wiadomość o wypadku albo nawet czymś gorszym. Regan Reilly w czasie rozmowy telefonicznej wypowiadała się raczej niejasno. Z czym teraz przychodzi?

Po otwarciu drzwi w pierwszej chwili doznał uczucia ogromnej ulgi na widok dwóch postaci stojących w ciemności przed progiem. Ta ulga okazała się, niestety, krótkotrwała. Obok młodej kobiety, którą musiała być Reilly, stała starsza. Prawdopodobnie pracownica opieki społecznej, pomyślał ze ściśniętym sercem. Jeżeli tak, to znaczy, że Rosicie stało się coś strasznego.

– Fred Torres? – spytała młodsza kobieta.

Skinął głową.

– Jestem Regan Reilly.

– A ja Alvirah Meehan – niezwłocznie przedstawiła się druga.

– Proszę wejść – zaprosił Fred cicho.

Alvirah wkroczyła do mieszkania pierwsza. Rozejrzała się po pokoju. Dwóch małych chłopaczków stało koło siebie przy kanapie z wyrazem niepokoju i rozczarowania w dużych czarnych oczach.

– Więc który z was jest Chris, a który Bobby? – spytała z ciepłym, rozjaśniającym twarz uśmiechem. – Może sama zgadnę. Pani Reilly dużo mi o was opowiadała. Chris jest starszy, to musisz być ty. – Wskazała na wyższego z chłopców.

Chris uśmiechnął się niepewnie.

– Ja jestem Bobby – rzekł młodszy, przysuwając się bliżej do brata.

– Gdzie jest mamusia? – zapytał Chris.

– Czy wiecie, że pani Reilly złamała wczoraj nogę? – spytała Alvirah ściszonym głosem, jakby przekazywała im ważny sekret.

– Mamusia mówiła nam o tym dziś rano przed wyjściem – odparł Bobby z przeciągłym ziewnięciem. – Powiedziała, że dzisiaj wieczorem napiszemy kartę i wyślemy ją pani Reilly.

– No więc pani Reilly potrzebuje dziś wieczorem pomocy waszej mamy – ciągnęła Alvirah łagodnym głosem. – I chce, żebyście obaj poszli spać, a ona przyjdzie do domu, jak tylko będzie mogła.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem»

Обсуждение, отзывы о книге «Przybierz Swój Dom Ostrokrzewem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x