José Saramago - Podwojenie

Здесь есть возможность читать онлайн «José Saramago - Podwojenie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Podwojenie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Podwojenie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pewien mężczyzna, rozwodnik i nauczyciel historii, jest znudzony życiem. Sam o sobie mówi, że cierpi na depresję, że nauczanie to dla niego marsz w miejscu, że nie pamięta, dlaczego się ożenił, i że woli nie pamiętać, dlaczego się rozwiódł. Pewnej bezsennej nocy rozpoznaje siebie w jednym z aktorów grających w oglądanym właśnie filmie. Jego depresja pogłębia się, a życie zaczyna się toczyć podwójnym torem. Dzieją się coraz dziwniejsze, coraz bardziej zaskakujące rzeczy, szara jeszcze niedawno egzystencja dostarcza nauczycielowi nadmiaru wrażeń.

Podwojenie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Podwojenie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
José Saramago Podwojenie Dla Pilar do ostatniej chwili Dla Ray Güde - фото 1

José Saramago

Podwojenie

Dla Pilar, do ostatniej chwili

Dla Ray – Güde Martin

Dla Pepy Sánchez – Manjavacas

Chaos jest jeszcze nieodgadnionym porządkiem.

Księga Przeciwności

Jestem szczerze przekonany, że przechwyciłem wiele myśli przeznaczonych przez niebo komuś innemu.

Laurence Sterne

Mężczyzna wchodzący do wypożyczalni, aby wypożyczyć kasetę wideo, ma w swym dowodzie niezbyt popularne imię o posmaku klasycznym, który z czasem uległ zjełczeniu, ni mniej, ni więcej, lecz Tertulian Maksym Alfons. Co do częstszych w użyciu Maksyma i Alfonsa jakoś jeszcze potrafi się przyznać, jednakowoż w zależności od stanu ducha, w jakim się znajduje, Tertulian wszakże ciąży mu jak głaz od pierwszego dnia, kiedy to zdał sobie sprawę, iż nieszczęsne imię można wymówić z ironią zabarwioną odcieniem obraźliwości. Jest nauczycielem historii w gimnazjum, a film został mu polecony przez kolegę z pracy, który nie omieszkał go uprzedzić, Nie jest to arcydzieło sztuki kinematograficznej, ale będziesz mógł się rozerwać przez półtorej godziny. Prawdę powiedziawszy, Tertulian Maksym Alfons bardzo potrzebuje bodźców mogących go rozerwać, mieszka sam i nudzi się, albo, by wyrazić to z kliniczną dokładnością wymaganą przez rzeczywistość, poddał się chwilowej słabości ducha powszechnie znanej pod nazwą depresji. Aby mieć jasność co do jego przypadku, wystarczy powiedzieć, że był kiedyś żonaty i że nie pamięta, co go skłoniło do małżeństwa, rozwiódł się i teraz nie chce nawet pamiętać powodów, dla których się rozszedł. W zamian nie pozostała mu po nieudanym związku gromadka dzieci domagających się od niego nieodpłatnie świata podanego na srebrnej tacy, tylko słodka historia, poważny i wychowawczy przedmiot, do której nauczania go powołano i która mogła stać się wygodnym schronieniem, ale od dłuższego czasu postrzega on ją jako bezsensowną udrękę i początek bez końca. Dla nostalgicznych temperamentów, z natury swej chwiejnych, niezbyt elastycznych, samotne życie jest niezwykle ciężką karą, lecz taka sytuacja, przyznajmy to, choć przykra, z rzadka jedynie prowadzi do porywającego dramatu, z tych, co to wstrząsają ciało dreszczem i jeżą włosy na głowie. Najczęściej widać, tak często, że przestaje to już kogokolwiek dziwić, ludzi cierpliwie cierpiących o systematyczne drążenie samotności, jak w niedawnej przeszłości pokazały publiczne przykłady, choć niezbyt nagminne, a nawet w dwóch przypadkach zakończone szczęśliwie, tego portrecisty, którego poznaliśmy zaledwie inicjał imienia, tego lekarza medycyny ogólnej, który wrócił z wygnania, by umrzeć na łonie ukochanej ojczyzny, tego redaktora, co to usunął prawdę, aby w miejsce jej zaszczepić kłamstwo, tego pracownika archiwum, który usuwał świadectwa zgonu, wszyscy oni, przez przypadek czy też zbieg okoliczności, byli płci męskiej, ale żaden z nich nie cierpiał z powodu nieszczęsnego imienia Tertulian, i to zdecydowanie przemawiało na ich korzyść w sprawie stosunków z bliźnimi. Ekspedient, który wyciągnął już z półki zamówioną kasetę, zapisał w książce wypożyczeń tytuł filmu i aktualną datę i zaraz wskazał klientowi rubrykę, by się w niej podpisał. W podpisie, złożonym po chwili wahania, można było dojrzeć jedynie dwa ostatnie słowa, Maksym Alfons, bez Tertuliana, lecz jakby chcąc wyjaśnić z góry sprawę mogącą stać się powodem konfliktu, klient, podpisując się, wyszeptał, Tak będzie szybciej. Na niewiele mu się zdały te zabiegi, bo ekspedient, przepisując do kartoteki dane z jego dowodu osobistego, wypowiedział na głos znane nam imię, do tego jeszcze takim tonem, że nawet niewinne stworzenie rozpoznałoby go jako zamierzony. Nikt, jak sądzimy, bez względu na to, jak pozbawione przykrości byłoby jego życie, nie ośmieliłby się przyznać, że nigdy nie zdarzył mu się afront tego typu. Zawsze pojawi się na naszej drodze, wcześniej czy później, jeden z tych silnych duchem, w których słabości ludzkie, szczególnie te wyjątkowo subtelne, wzbudzają wybuchy szyderczego śmiechu, prawda jest taka, że pewne nie wyartykułowane dźwięki, które czasem mimo woli opuszczają nasze usta, nie są niczym innym tylko niepohamowanym jękiem pradawnego bólu, zupełnie jak stara blizna, która nagle o sobie przypomina. Wkładając kasetę do swej sfatygowanej nauczycielskiej teczki, Tertulian Maksym Alfons, z godnością wartą odnotowania, wysila się, by nie okazać uczucia przykrości, jakie wywołało w nim bezinteresowne obwieszczenie wszem i wobec jego imienia, ale nie potrafi powstrzymać się od powiedzenia do siebie samego, chociaż jednocześnie obwiniając sam siebie za nikczemną niesprawiedliwość, myśli, że wina była po stronie kolegi i wynikała z manii, nieobcej różnym ludziom, udzielania komuś porad, choć ten o nie nie prosi. Zwykle gdy tego potrzebujemy, zrzucamy winę na coś odległego, podczas gdy w rzeczywistości zabrakło nam odwagi, by stawić czoło temu czemuś, co bezpośrednio stanęło nam na drodze. Tertulian Maksym Alfons nie wie, nawet sobie tego nie wyobraża, nie może zgadnąć, że ekspedient już żałuje swego złego i niewczesnego zachowania, inne ucho, bardziej czułe niż jego własne, będące w stanie wychwycić subtelne stopniowanie głosu, którym zawsze deklarował swą usłużność w odpowiedzi na wymuszone do widzenia, pozwoliłoby dostrzec, że za kontuarem zagnieździło się wielkie pragnienie zawarcia pokoju. Jakkolwiek by było, fundamentem handlu, wymurowanym w przeszłości i umocnionym przez wieki używania, jest maksyma, że rację ma zawsze klient, nawet w tak nieprawdopodobnym, choć możliwym, przypadku, kiedy nazywa się Tertulian.

Już w autobusie zostawiającym go blisko bloku, w którym mieszka od kilku lat, to znaczy odkąd się rozwiódł, Maksym Alfons, by użyć wersji skróconej imienia, bo w naszym mniemaniu dopuścił do jej użycia jedyny pan i właściciel, lecz przede wszystkim dlatego, że słowo Tertulian, będąc tak blisko, zaledwie dwie linijki wcześniej, zakłóciłoby tok narracji, otóż Maksym Alfons, jak mówiliśmy, zadał sobie pytanie, nagle zaintrygowany, nagle bezradny, jakież to dziwne motywy, jakież szczególne powody skłoniły kolegę od matematyki, zapomnieliśmy powiedzieć, że kolega jest od matematyki, polecać mu z takim uporem film, który przyszedł wypożyczyć, skoro prawdą jest, że nigdy tak zwana siódma sztuka nie była przedmiotem ich rozmowy. Można by jeszcze zrozumieć ten upór, gdyby chodziło o jakiś dobry film, z tych, co to nie podlegają dyskusji, w tej sytuacji przyjemność, satysfakcja, entuzjazm spowodowany odkryciem dzieła o wielkiej wartości estetycznej mogłyby skłonić kolegę, podczas obiadu w stołówce albo podczas przerwy pomiędzy dwoma lekcjami, do pociągnięcia w pośpiechu za rękaw i powiedzenia, Nie pamiętam, żebyśmy kiedykolwiek mówili o filmach, ale teraz mówię ci, stary, musisz go zobaczyć Kto szuka, znajduje, bo taki jest dokładnie tytuł filmu, który Tertulian Maksym Alfons niesie w teczce, tej informacji też nam brakowało. Wtedy nauczyciel historii by zapytał, I w jakim kinie go wyświetlają, na co ten od matematyki odpowiedziałby, prostując, Nie wyświetlają, wyświetlali, film ma już cztery albo pięć lat, nie wiem, w jaki sposób uciekła mi premiera, a potem, ciągle zaniepokojony możliwą bezużytecznością rady, którą dawał z takim zapałem, Ale może już go widziałeś, Nie widziałem, rzadko chodzę do kina, zadowalam się telewizją, No to powinieneś go zobaczyć, znajdziesz go w każdym sklepie, albo wypożycz, jeśli nie chcesz kupować.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Podwojenie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Podwojenie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


José Saramago - Ensayo Sobre La Ceguera
José Saramago
José Saramago - Death at Intervals
José Saramago
José Saramago - Cain
José Saramago
José Saramago - The Stone Raft
José Saramago
José Saramago - Double
José Saramago
José Saramago - All the Names
José Saramago
José Saramago - The Elephant's Journey
José Saramago
Отзывы о книге «Podwojenie»

Обсуждение, отзывы о книге «Podwojenie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x