• Пожаловаться

William Wharton: Niezawinione Śmierci

Здесь есть возможность читать онлайн «William Wharton: Niezawinione Śmierci» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

William Wharton Niezawinione Śmierci

Niezawinione Śmierci: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Niezawinione Śmierci»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Książka o charakterze autobiograficznym, w której Wharton opisuje przeżycia związane ze śmiercią swojej córki, zięcia i dwóch wnuczek. Dzieli się miłością, smutkiem, gniewem oraz pragnieniem doskonałej sprawiedliwości. "Niezawinione śmierci" to powieść, która w tym samym stopniu jest afirmacją życia, co opowieścią o śmierci. To książka o życiu pogodzonym za śmiercią, o duchowej przemianie i pogłębionym rozumieniu naszych codziennych zmagań. "Sądzę, że Wharton jest jedynym współczesnym pisarzem, który trafia wprost do czytelniczych serc i przyśpiesza ich bicie…". "London Evening Standard"

William Wharton: другие книги автора


Кто написал Niezawinione Śmierci? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Niezawinione Śmierci — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Niezawinione Śmierci», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nigdy więcej nie spróbowałem żadnych prochów ani z miłości, ani dla pieniędzy. Ćpanie to jakby deklaracja, że się przestało wierzyć w samego siebie. Ludzie uzależnieni od narkotyków są podobni do alkoholików. Nie szanują się, chcieliby uciec od samych siebie. To rodzaj psychicznego samobójstwa.

Tato patrzył na mnie tymi swoimi zapadniętymi, marmurkowo – niebieskimi oczami, spod swoich małpich brwi. Jednak mnie przekonał i przez całe życie trzymałam się z dala od narkotyków.

Możliwe, że należałam do tych nielicznych w moim pokoleniu, którzy przeszli przez swoją próbę ogniową i się nie sparzyli.

Taki właśnie był mój tato. Prawie zawsze na luzie, czasami nawet można było pomyśleć, że mu na niczym nie zależy. Tak naprawdę, bardzo nas szanował. Zależało mu, żebyśmy sami ułożyli sobie życie, nie chciał jednak, żeby któremukolwiek z nas stała się jakaś krzywda.

Kiedy powiedziałam mu, że chcę się rozwieść z Dannym, czułam, że czeka mnie ciężka przeprawa. Akurat przyjechał w odwiedziny, a ja przez pół godziny usiłowałam mu wszystko wytłumaczyć. Siedział na niskim stołku, opierając łokcie na kolanach, a brodę na dłoniach. Czasem przypatrywał mi się badawczo, a czasem tylko siedział ze wzrokiem wbitym w podłogę. Nie odezwał się ani słowem, dopóki nie skończyłam.

– Jak sądzisz, czy Danny cię kocha?

– Wydaje mi się, że tak, ale…

– Powstrzymał mnie ruchem dłoni.

– Czy kocha Willsa?

– Przecież wiesz, że tak.

– A jak wam się układa w łóżku? Nie chodzi mi o ciupcianie się na okrągło, ale o zdrowy małżeński seks.

Nie spodziewałam się, że o to zapyta. Mama nigdy nie zapytałaby o nic, co ma związek z seksem. Zrobiłam głęboki wdech.

– Wydaje mi się… porównując z tym, co opowiadały mi inne kobiety, że niczym się nie wyróżniamy.

– Zawsze masz orgazm?

Patrzył mi prosto w oczy.

– Nie zawsze. Ale z tym mogę sobie sama poradzić. Nie potrzebuję do tego Danny'ego.

Nigdy nie przypuszczałam, że potrafię rozmawiać o tym z którymkolwiek z rodziców.

– Nie bije cię, nie pije, nie bierze narkotyków ani nic takiego, prawda? Czy jest jakaś inna kobieta?

– Nie, jeżeli chodzi o pierwsze pytanie. Co do drugiego, chyba nie, jeszcze nie. Myślę, że bym o tym wiedziała.

– Czyli wszystko sprowadza się do tego, że się z nim nudzisz.

– Jesteś pewna, że nie nudziłabyś się, gdybyś była z innym mężczyzną?

– Ja po prostu tego nie wiem, tato. Odkąd skończyłam szesnaście lat mój świat zaczynał się i kończył na Dannym. Nie mam pojęcia, jak bym się czuła z innym mężczyzną.

– Może powinnaś to sprawdzić, zanim będzie za późno. Pamiętaj, że jeśli zdecydujesz się na rozwód, skrzywdzisz zarówno Danny'ego, jak i Willsa, a prawdopodobnie również samą siebie.

– Musisz być pewna, że tego właśnie chcesz.

– Tato, chyba nie chcesz, żebym sobie znalazła kochanka?

– Wątpię, żeby mi to odpowiadało.

– W takim razie spróbuj w pełni korzystać z tego, co już masz. Zdarzają się gorsze sytuacje.

– Chcesz, żebym spędziła całe życie z nudnym facetem?

– Mnóstwo ludzi tak żyje. Mężczyźni żyją z nudnymi kobietami, a kobiety z nudnymi mężczyznami. A czasami nudne kobiety żyją z nudnymi mężczyznami. Tak to już jest. Poza tym, Kate, nie możesz twierdzić, że nie znałaś Danny'ego, kiedy za niego wychodziłaś. Żyliście ze sobą jak małżeństwo przez dwa lata, zanim dopełniliście wszystkich formalności. Miałaś wolny wybór.

– Musiałaś wiedzieć, na co się decydujesz.

Nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Czułam, że muszę jeszcze trochę wytrzymać. Wcale nie miałam na to ochoty. Chciałam zabrać Willsa i po prostu odejść. Tato zapytał, czy rozmawiałam z Camille, moją młodszą siostrą.

– Ona ma znacznie więcej doświadczenia od ciebie, chociaż jest o pięć lat młodsza. Ma w sobie coś z dziecka ulicy. Zapytaj ją, co sądzi o swoim życiu. Jest wolna jak ptak. Nie jestem pewny, czy faktycznie potrafi latać, ale nieba to ma pod dostatkiem. Zapytaj ją o zdanie.

Nigdy przedtem nie pytałam Camille o zdanie na żaden temat.

Zawsze była taka apodyktyczna, całkiem jak mama. I zawsze mówiła jak postaci ze szkolnych przedstawień. Był to jednak jakiś pomysł.

Przybiegł Wills, złapał tatę za rękę i wyciągnął na podwórko, żeby go pohuśtał. Ja od popychania tej huśtawki miałam już mięśnie jak baba – dziwo. Położyłam się na kanapie i po raz pierwszy od wielu tygodni rozpłakałam się.

No i rozwiodłam się z Dannym. To wszystko było takie okropne. Zanosiło się już, że skorzystają na tym tylko nasi prawnicy, ale w końcu wzięliśmy z Dannym sprawy w nasze ręce. Nie chciałam alimentów, lecz tylko zapomogi na dziecko, w miarę możliwości Danny'ego. Uzgodniliśmy, że pieniądze ze sprzedaży domu dzielimy po równo, ale nie było tego zbyt dużo.

Danny, podobnie zresztą jak cała masa ludzi, stracił pracę w Honeywell Bull i znowu sprzedawał stal, choć teraz już w innej firmie. Wrócił do Venice, gdzie kupił małe mieszkanie.

Doszłam do wniosku, że jedyny sposób, abym mogła utrzymać siebie i Willsa, to skończenie studiów i zdobycie uprawnień nauczycielskich. W moim wieku, do tego z dzieckiem, była to mordęga, ale zapisałam się na Uniwersytet Stanowy w Arizonie i znalazłam pracę na campusie. Pracowałam na Wydziale Geologii i nawet przez jakiś czas chciałam zostać geologiem, raz dlatego, że dobrze zarabiali, dwa, ponieważ większość geologów to mężczyźni; wśród kobiet nie było wielkiej konkurencji. Drugą pracę miałam u germanistów jako wydawca ich dwumiesięcznika. Sporo się przy tej okazji nauczyłam o pisaniu i edytorstwie, choć o mało mnie nie zwolnili, kiedy okazało się, że piszę po niemiecku znacznie gorzej niż mówię.

Willsa oddałam do przedszkola na campusie, które opłacałam kilkoma godzinami pracy z dziećmi. Nie zostawało więc już nawet chwili wolnego czasu, ale odkąd miałam silną motywację, sama byłam zaskoczona swoimi postępami w nauce.

Tato i mama zaglądali do nas co pewien czas, zawsze zostawiając jakąś drobną sumkę, którą łatałam nasz dziurawy budżet, ale w zasadzie byłam całkowicie samodzielna. Stawałam się coraz bardziej pewna siebie jako studentka, i jako kobieta. Wieczorów nie spędzałam już samotnie w domu. Podobało mi się, że nie jestem już skazana na jednego mężczyznę i teraz również ja mogę ich wybierać.

Połowę praktyk nauczycielskich zaliczyłam w Arizonie, a potem złożyłam podanie, żebym drugą połowę mogła odbyć w Szkole Amerykańskiej w Paryżu, gdzie uczyła moja mama. Chciałam wrócić do Europy. Właściwie nigdy nie odpowiadało mi życie w Ameryce.

Tak więc, mając prawie trzydziestkę, wróciłam do domu, żeby zamieszkać z mamą i tatą na ich barce i uczyć się, jak uczyć.

Czułam się wtedy silniej związana z moją rodziną niż kiedykolwiek przedtem. Barka, podobnie jak młyn, nigdy nie należała do moich ulubionych miejsc, ale teraz nie wyobrażałam sobie piękniejszego mieszkania. Rodzice mieli specjalny dar wyszukiwania takich niezwykłych miejsc.

Codziennie rano tato zawoził Willsa do francuskiej szkoły i przywoził go wieczorem. Willsowi nie zawsze się to podobało, ale wydaje mi się, że lubił przebywać z dziadkiem. Zaczynał już mówić po francusku, a dla siedmioletniego chłopca nabrzeża Sekwany były wymarzonym miejscem do zabawy. Mimo słabej znajomości języka miał już pierwszych kolegów Francuzów.

Jego ulubionym zajęciem było wchodzenie na wieżę Eiffla.

Mówił, że to lepsze od Disneylandu. Uwielbiał też wspinać się z tatą na katedrę Notre Dame, obaj zachowywali się wtedy, jakby właśnie zdobyli Mount Everest. Mama i ja nie mogłyśmy na to patrzeć; obie mamy okropny lęk wysokości, tak samo jak mój brat, Matt. W naszej rodzinie jest czwórka rodzeństwa. Ja jestem najstarsza.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Niezawinione Śmierci»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Niezawinione Śmierci» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Alexandra Belinda: Biała Gardenia
Biała Gardenia
Alexandra Belinda
Edith Wharton: False Dawn
False Dawn
Edith Wharton
Connie Willis: Przejście
Przejście
Connie Willis
Boris Akunin: Kochanek Śmierci
Kochanek Śmierci
Boris Akunin
Barbara Cartland: Urocza Oszustka
Urocza Oszustka
Barbara Cartland
Отзывы о книге «Niezawinione Śmierci»

Обсуждение, отзывы о книге «Niezawinione Śmierci» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.