Jenny Downham - Zanim Umrę

Здесь есть возможность читать онлайн «Jenny Downham - Zanim Umrę» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zanim Umrę: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zanim Umrę»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Każdy musi umrzeć.
Szesnastoletniej Tessie zostało zaledwie kilka miesięcy życia, więc rozumie to lepiej niż inni. Przygotowała jednak listę dziesięciu rzeczy, które chce zrobić przed śmiercią. Na pierwszym miejscu umieściła seks. Termin – tego wieczoru.
Książka, dzięki której poczujesz się szczęśliwy, że żyjesz. – "Heat"
Nie wierzę, że można ją było przeczytać i nie zapłakać. – "Daily Express"
Przypomina, byśmy doświadczali w pełni każdej chwili i nie bali się spełniać pragnień. – "Guardian"

Zanim Umrę — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zanim Umrę», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Zakręciło mi się w głowie, kiedy się pochyliłam.

– Zawołać tatę?

– Nie.

– Jesteś pewna?

– Dokończmy pogrzeb, Cal. Nic mi nie będzie.

Podaję mu znalezione przedmioty. Odbiega. Adam zostaje.

Nad ogrodzeniem przelatuje kos. Na niebie pojawiły się różowe i szare cętki. Oddychaj. Wdech. Wdech.

– Co ci jest?- pyta Adam.

Jak mam mu o tym powiedzieć?

Wyciąga rękę i kładzie mi na karku. Nie wiem, co to znaczy. Jego dłoń jest silna, głaszcze mnie po plecach. Ustaliliśmy, że będziemy przyjaciółmi. Czy tak zachowują się przyjaciele?

Jego ciepło przenika do mnie przez koc, płaszcz, sweter i podkoszulkę. Przenika pod skórę. Jest tak bolesne, że nie mogę znaleźć myśli. Moje ciało drży.

– Przestań.

– Co?

Odpycham go.

– Czy mógłbyś już iść?

Zapada cisza. Ma swoje brzmienie, jakby coś pękło.

– Chcesz, żebym sobie poszedł?

– Tak. I nie wracaj.

Odchodzi. Żegna się z Calem i przełazi przez dziurę w ogrodzeniu. Gdyby nie kwiaty leżące przy fotelu, mogłabym uznać, że w ogóle go tu nie było. Podnoszę bukiet. Pomarańczowe główki kiwają do mnie, kiedy podaję go Calowi.

– Daj to ptaszkowi.

– Super!

Kładzie kwiaty na wilgotnej ziemi. Przez chwilę oboje stoimy nad grobem.

Rozdział 20

Czekałam całą wieczność, by tata zauważył, że znikłam. Oby się pospieszył, bo moja lewa noga zasnęła, a ja muszę się ruszyć, gdyż w przeciwnym razie dostanę gangreny. Udaje mi się podnieść na kolana i ściągnąć sweter z półki. Wpycham go jedną ręką między buty, żeby zrobić sobie wygodniejsze miejsce do siedzenia. Szafa otwiera się ze skrzypieniem, które wydaje mi się bardzo głośne. Potem zapada cisza.

– Tesso?- Drzwi do mojego pokoju otwierają się i tata idzie po dywanie małymi krokami.- Przyszła mama. Nie słyszałeś, jak cię wołałem?

Widzę przez szparę, jak jest skonsternowany, gdy odkrywa, że na moim łóżku leży tylko kołdra. Podnosi ją i zagląda pod spód, jakby myślał, że skurczyłam się do drobnych rozmiarów od czasu, kiedy widzieliśmy się przy śniadaniu.

– Cholera!- Pociera twarz dłonią, jakby nic nie rozumiał. Podchodzi do okna i wygląda na ogród. Obok niego, na parapecie leży zielone, szklane jabłko. Dostałam je w podzięce od kuzynki za to, że byłam druhną na jej ślubie. Miałam wtedy dwanaście lat i niedawno zachorowałam. Pamiętam ludzi, którzy mówili mi, jaka jestem śliczna z łysą głową owiniętą kwiecistą chustką, podczas gdy inne dziewczynki wpinały we włosy prawdziwe kwiaty.

Tata podnosi jabłko i patrzy na nie w świetle poranka. W środku widać kremowe i brązowe kręgi, jakby to był rdzeń prawdziwego owocu; impresja pestek wydmuchanych przez twórcę. Oglądałam świat przez to jabłko wiele razu- wydaje się mały i cichy.

Uważam jednak, że tata nie ma prawa dotykać moich rzeczy. Wolałabym, żeby zajął się Calem, który wrzeszczy na schodach, że z telewizora się dymi. Tata powinien pójść do mamy i powiedzieć jej, że zaprosił ją, ponieważ chce, by wróciła. Niestety, dyscyplina nie leży w jej naturze, a tata i tak raczej nie będzie mnie prosił o radę w tej sprawie.

Odstawia jabłko i podchodzi do półki, przesuwa palcem po grzbietach moich książek, jakby były one klawiszami pianina i spodziewał się usłyszeć dźwięk. Przechyla głowę, żeby odczytać napisy na płytach CD, wybiera jedną, ogląda okładkę i odkłada.

– Tato!- krzyczy Cal ze schodów.- Obraz jest zamazany, a mama nie potrafi go naprawić!

Tata wzdycha i rusza w stronę drzwi, ale nie może się oprzeć pokusie poprawienia kołdry na łóżku. Czyta to, co napisałam na ścianie- czego będzie mi brakowało, czego pragnę. Kręci głową, potem schyla się i podnosi koszulkę z podłogi. Składa ją i zostawia na poduszce. I wtedy zauważa, że szuflada przy łóżku jest lekko wysunięta.

Cal wchodzi po schodach.

– Przegapię program!

– Cal, już idę.

Ale nie wychodzi. Siada na krawędzi łóżka i otwiera szufladę jednym palcem. W środku znajdują się kartki, na których zapisałam swoje uwagi dotyczące listy. Opisałam wszystko, co myślę o rzeczach przeze mnie zaliczonych- seksie, narkotykach i łamaniu prawa- oraz dowie się, co jest na piątym miejscu. Słyszę szelest papieru i trzask gumowej opaski. Odgłosy te wydają mi się bardzo donośne. Próbuję usiąść, żeby wyskoczyć z szafy i powalić go na podłogę, ale ratuje mnie Cal, który otwiera drzwi. Tata wpycha kartki z powrotem do szuflady i zatrzaskuje ją.

– Nie mogę mieć chwili spokoju?- pyta. – Nawet pięciu minut?

– Grzebałeś w rzeczach Tessy?

– To nie twoja sprawa.

– Powiem jej.

– Na litość boską, dam mi spokój!- Tata głośno zbiega po schodach. Cal idzie za nim.

Udaje mi się jakoś wyczołgać z szafy. Rozcieram nogi. Czuję spowolnione pulsowanie krwi w kolanie, ale stopa jest jak martwa. Kuśtykam do łóżka i kładę się. W tej chwili wchodzi Cal.

Patrzy na mnie zaskoczony.

– Tata mówił, że cię tu nie ma.

– Nie ma mnie.

– Właśnie, że jesteś!

– Ciszej. Dokąd poszedł?

Cal wzrusza ramionami.

– Jest w kuchni z mamą. Nienawidzę go. Nazwał mnie marudą i powiedział brzydkie słowo.

– Rozmawiają o mnie?

– Tak i nie pozwalają mi oglądać telewizji!

Skradamy się po schodach i wyglądamy przez poręcz. Tata siedzi na wysokim taborecie pośrodku kuchni. Wygląda niezgrabnie, grzebiąc w kieszeni spodni. Szuka papierosów i zapalniczki. Mama przygląda mu się, oparta plecami o lodówkę.

– Kiedy znowu zacząłeś palić?- pyta. Ma na sobie dżinsy. Związała włosy z tyłu i kilka pasemek zwisa luźno przy twarzy. Wygląda młodo i ładnie, kiedy podaje mu spodek.

Tata zapala papierosa i wydmuchuje dym.

– Przepraszam, wygląda na to, że ściągnąłem cię tu na darmo.- Wydaje się zmieszany, jakby nie wiedział, co powiedzieć.- Sądziłem, że uda ci się przemówić jej do rozumu.

– Jak myślisz, dokąd poszła?

– O ile ją znam, jest pewnie w drodze na lotnisko!

Mama chichocze, co sprawia, że robi wrażenie bardziej żywej niż ojciec, który uśmiecha się do niej ponuro i przesuwa ręką po włosach.

– Jestem wykończony.

– Widzę.

– Ma zmienne nastroje. Nie pozwala się nikomu zbliżyć do siebie, a zaraz potem chce, żeby ją przytulać godzinami. Całymi dniami nie wychodzi z domu, a potem znika, kiedy najmniej się tego spodziewam. Do tego nie mogę przestać myśleć o tej jej liście.

– Wiesz- zaczyna mama.- że jedyną rzeczą, jaką naprawdę moglibyśmy dla niej zrobić, jest sprawienie, żeby wyzdrowiała. Ale to jest niemożliwe.

Tata wpatruje się w nią intensywnie.

– Nie wiem, jak długo wytrzymam w pojedynkę. Są poranki, kiedy nie chce mi się otwierać oczu.

Cal szturcha mnie w bok.

– Napluć na niego?- pyta szeptem.

– Tak. Napluj mu do filiżanki.

Cal zbiera całą ślinę w ustach i pluje tak daleko, jak może. Ale to na nic. Plwocina ledwo dolatuje do drzwi. Większość zostaje mu na brodzie i spada na dywan.

Przewracam oczami, dając mu znak, żeby poszedł za mną. Wchodzimy po schodach do mojego pokoju.

– Usiądź na podłodze przy drzwiach- mówię.- Zakryj twarz dłońmi i nie wpuszczaj nikogo.

– Co robisz?

– Chcę się ubrać.

– A potem?

Zdejmuję piżamę, ubieram się w najlepsze majtki i jedwabną sukienkę, którą kupiłam tego pamiętnego dnia spędzonego na szalonych zakupach z Calem. Rozcieram drętwiejącą nogę i wkładam buty wiązane na rzemienie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zanim Umrę»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zanim Umrę» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Zanim Umrę»

Обсуждение, отзывы о книге «Zanim Umrę» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x