• Пожаловаться

Henryk Sienkiewicz: Na jasnym brzegu

Здесь есть возможность читать онлайн «Henryk Sienkiewicz: Na jasnym brzegu» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: foreign_prose / foreign_antique / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Henryk Sienkiewicz Na jasnym brzegu

Na jasnym brzegu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Na jasnym brzegu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nowela Henryka Sienkiewicza (1846–1916) z roku 1897, wnikliwie ukazująca skomplikowane relacje damsko-męskie, a przy tej okazji prezentująca egoizm i płytkość motywacji oraz zachowań ludzkich.Świrski, dojrzały malarz, prosi o rękę młodszą od siebie wdowę, Helenę Elzen. Kolejne wydarzenia wstrząsają życiem bohaterów, doprowadzając do wygaśnięcia uczucia. Popędliwość Heleny, chwilami okrutność w jej działaniu oraz strach przed obmową powodują, że kobieta traci w oczach adoratora. Z czasem Świrski docenia to, co w człowieku może być najcenniejsze: skromność, prostolinijność. Plastyka otoczenia romansu, z maestrią oddana przez Sienkiewicza, sprawia, że utwór prawdziwie urzeka czytelnika.

Henryk Sienkiewicz: другие книги автора


Кто написал Na jasnym brzegu? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Na jasnym brzegu — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Na jasnym brzegu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Bo po tamtej stronie Ventimilii nie znalazłbym pracowni. Zresztą ja, jeśli się przeniosę, to raczej w stronę przeciwną – do Antibes.

To powiedziawszy, spojrzał na panią Elzenową, która uśmiechnęła się kącikami ust i spuściła oczy.

Po chwili zaś, pragnąc widocznie naprowadzić rozmowę na tory artystyczne, poczęła mówić o wystawie u Rumpelmayera i o nowych obrazach, które oglądała dwa dni temu, a które towarzyszący jej francuski dziennikarz Krauss nazwał impresyonistyczno-dekadenckimi. Na to Wiadrowski podniósł widelec do góry i zapytał tonem Pyrrona:

– Co są wogóle dekadenci?

– Pod pewnym względem – odpowiedział Swirski – są to ludzie, którzy wolą od sztuki samej rozmaite sosy, z któremi sztuka bywa przyprawiana.

Książę Porzecki czuł się jednak dotknięty tem, co stary Kładzki mówił o „markizach, komtach i wikomtach”. Nawet szubrawcy, którzy tu przyjeżdżają, należą do wyższego gatunku szubrawców i nie zadawalniają się wyciąganiem chustki od nosa. Tu spotyka się korsarzy w wielkim stylu. Ale obok nich przyjeżdża wszystko, co w świecie jest najwykwintniejsze lub najbogatsze, że zaś wysokie finanse spotykają się tu na równej stopie z wysokiem urodzeniem – to właśnie dobrze, bo niech się świat poleruje! Pan Kładzki powinienby przeczytać taką Idylle Tragique , a wówczas przekonałby się, że obok ludzi podejrzanych, spotyka się tu i najwyższe „sfery społeczne” – „takie właśnie, jakie spotkamy na Formidablu, który przy tej sposobności ma być oświecony à giorno elektrycznością”.

Porzecki zapomniał widocznie, że wiadomość o oświeceniu Formidabla podał już poprzednio do publicznej wiadomości. Jakoż tym razem nie stała się już ona osią rozmowy, a natomiast poczęto mówić o Idylle Tragique . Młody Kładzki, mówiąc o bohaterze tej powieści, zauważył, iż „takiemu było dobrze” – ale że był głupi, wyrzekając się kobiety dla przyjaciela i że on, Kładzki, nie zrobiłby tego dla dziesięciu przyjaciół, a nawet dla rodzonego brata, „bo to swoją drogą, a to swoją!” Lecz Wiadrowski odebrał mu głos, albowiem powieści francuskie, w których się zaczytywał, był to drugi jego konik, na którym uprawiał szkołę wyższej jazdy po autorach i ich utworach.

– Co mnie do ostatniej pasyi doprowadza – rzekł – to ta sprzedaż farbowanych lisów za prawdziwe. Jeśli ci panowie są realistami, niech piszą prawdę. Czyście państwo zauważyli ich bohaterki? Oto zaczyna się tragedya: dobrze! taka dama walczy ze sobą, »demenuje« się najokropniej przez pół tomu, a ja, dalibóg, od pierwszej stronicy wiem, co się stanie i jak się skończy. Jakie to nudne i ile razy się to już powtarzało! Ja się na lafiryndy zgadzam i na ich prawo do literatury także, tylko niech mi nie sprzedają lafiryndy za tragiczną kapłankę. Co mi za tragedya, skoro wiem, że taka rozdarta dusza miała przed tragedyą kochanków i będzie ich miała po tragedyi… Będzie się znów »demenowała« jak poprzednio i wszystko skończy się znów tak samo. Co to za fałsz, co za zatrata zmysłu moralnego, zmysłu prawdy i co za zawracanie głów. I pomyśleć, że się to u nas czyta, że ten towar przyjmuje się jako dobry, te farsy buduarowe jako dramat – i że bierze się to poważnie. W ten sposób zaciera się różnica między poczciwą kobietą a gamratką i wyrabia się prawo towarzyskiego obywatelstwa kukułkom, które nie mają własnych gniazd. Potem taka pozłota francuska przychodzi na nasze lale i te dopiero sobie pozwalają pod egidą podobnych autorów! Ni zasad, ni charakterów, ni poczucia obowiązku, ni zmysłu moralnego – nic, tylko fałszywe aspiracye i fałszywa poza na psychologiczną zagadkowość!

Wiadrowski nadto był inteligentny, by nie miał rozumieć, że mówiąc w ten sposób rzuca poniekąd kamieniem w panią Elzenową, ale był to człowiek nawskróś złośliwy – mówił więc tak umyślnie. Pani Elzenowa słuchała też słów jego z tem większem niezadowoleniem, im więcej było w nich prawdy. Swirskiego paliła ochota odpowiedzieć szorstko, rozumiał jednak, że nie wypada brać rzeczy tak, jakby słowa Wiadrowskiego mogły mieć jakieś przystosowanie, wolał więc poruszyć rzecz z innej strony.

– Mnie uderzało zawsze we francuskich powieściach co innego – rzekł – a mianowicie, że to jest świat bezpłodnych kobiet. Gdzieindziej, gdy się dwoje ludzi kocha w sposób prawy, czy nie w prawy – następstwem związku bywa dziecko, tu zaś nikt nie ma dzieci. Jakie to dziwne! Bo tym panom, którzy piszą powieści, zdaje się, że nie przychodzi nawet na myśl, że miłość może nie pozostać bezkarną.

– Jakie społeczeństwo, taka literatura – odrzekł stary Kładzki. – Wiadomo przecież, że ludność we Francyi zmniejsza się. W wyższych sferach dziecko – to osobliwość!

Mais c’est plus commode et plus elégant – wtrącił Sinten.

Lecz Kresowicz, który parskał już poprzednio, rzekł teraz:

– Literatura sytych próżniaków, która musi zginąć wraz z nimi.

– Jak pan powiada? – spytał Sinten.

Student zwrócił ku niemu swą zawziętą twarz:

– Powiadam: literatura sytych próżniaków!

A Porzecki znów odkrył Amerykę:

– Każdy stan ma swoje obowiązki i swoje przyjemności – rzekł. – Ja mam dwie namiętności: politykę i fotografię.

Lecz obiad zbliżał się ku końcowi – i w kwadrans później wszyscy przeszli do przyległego saloniku na kawę. Pani Elzenowa zapaliła cieniuchnego papierosa i wsparłszy się wygodnie o poręcz fotelu, założyła nóżkę na nóżkę. Zdawało się jej, że pewne zaniedbanie powinno podobać się Swirskiemu, jako artyście i trochę cyganowi. Że jednak była stosunkowo nizkiego wzrostu i nieco szeroka w biodrach, przeto przy skrzyżowaniu nóg, suknia jej podnosiła się zbyt wysoko. Młody Kładzki upuścił zaraz zapałkę i począł szukać jej na ziemi, tak długo, że radca stryj trącił go nieznacznie w bok i szepnął z gniewem:

– Jak ci się zdaje? gdzie ty jesteś?

A młody szlachcic wyprostował się i odszepnął:

– Właśnie, że nie wiem.

Pani Elzenowa wiedziała z doświadczenia, że mężczyźni, nawet dobrze wychowani, gdy tylko choć trochę mogą sobie pozwolić, stają się grubianami, zwłaszcza wobec kobiet bez opieki. Teraz nie zauważyła wprawdzie ruchu młodszego Kładzkiego, ale spostrzegłszy jego niedbały i niemal cyniczny uśmiech, z jakim odpowiadał stryjowi była pewną, że mówi o niej. I w sercu uczuła wzgardę dla całego tego towarzystwa, z wyjątkiem Swirskiego i Kresowicza, którego podejrzewała, że przy całej swej nienawiści socyalnej do kobiet jej sfery, kocha się w niej. Ale niemal do ataku nerwowego doprowadził ją tego wieczora Wiadrowski, zdawało się bowiem, iż uwziął się, by za to, co zjadł i wypił, zatruć jej każdą łyżeczkę kawy i każdą chwilę. Mówił ogólnie i niby przedmiotowo o kobietach, nie przekraczając granic przyzwoitości, a jednak na dnie jego słów był nietylko cynizm, ale i pełno aluzyi do charakteru pani Elzen i jej położenia towarzyskiego, wprost obraźliwych i niezmiernie dla niej przykrych, zwłaszcza wobec Swirskiego, który i cierpiał i niecierpliwił się jednocześnie.

To też kamień spadł jej z serca, gdy goście nakoniec rozeszli się i gdy został sam malarz.

– Aa!! – zawołała, oddychając głęboko – mam początki migreny i sama nie wiem, co się ze mną dzieje!

– Zmęczyli panią?

– Tak, tak – i więcej niż zmęczyli!…

– Dlaczego pani ich zaprasza?

Ona zaś, jakby nie panując dłużej nad nerwami, zbliżyła się gorączkowo ku niemu:

– Niech pan siada i niech pan się nie rusza! Nie wiem… może zgubię się w oczach pańskich, ale ja potrzebuję tego, jak lekarstwa… O tak!… Chwilę tak zostać przy uczciwym człowieku… Ot tak!…

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Na jasnym brzegu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Na jasnym brzegu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Henryk Sienkiewicz: Co się raz stało w Sydonie
Co się raz stało w Sydonie
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz: Toast
Toast
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz: Czy ci najmilszy?
Czy ci najmilszy?
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz: Bajka
Bajka
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz: Niewola tatarska
Niewola tatarska
Henryk Sienkiewicz
Henryk Sienkiewicz: Rodzina Połanieckich
Rodzina Połanieckich
Henryk Sienkiewicz
Отзывы о книге «Na jasnym brzegu»

Обсуждение, отзывы о книге «Na jasnym brzegu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.