ŻONA
O jedno słowo cię proszę – o jedną obietnicę tylko – powiedz, że go zawsze kochać będziesz. —
MĄŻ
I ciebie, i jego – wierzaj mi.
Całuje ją w czoło – a ona go obejmuje ramionami – Wtem grzmot słychać – zaraz potem muzykę – akord po akordzie, i coraz dziksze 30 30 Kleiner wskazał, iż wprowadzenie tego dzikiego akompaniamentu towarzyszącego ukazaniu się widma Dziewicy wiąże się z wpływem romantycznej opery Karola Marii Webera Freischűtz ( Wolny strzelec ), którą poznał Krasiński już w 1826 r.; wywierała ona później na niego silne wrażenie. W operze tej ukazywaniu się „duchów, strachów, niedopyrzów” towarzyszy niespokojna muzyka. [przypis redakcyjny]
.
ŻONA
Co to znaczy?
dziecię ciśnie do piersi. Muzyka się urywa.
Wchodzi Dziewica.
[DZIEWICA]
O mój luby, przynoszę ci błogosławieństwo i rozkosz – chodź za mną. —
O mój luby, odrzuć ziemskie łańcuchy, które cię pętają. – Ja ze świata świeżego, bez końca, bez nocy. – Jam twoja. —
ŻONA
Najświętsza Panno, ratuj mnie! – to widmo blade, jak umarły – oczy zgasłe i głos jak skrzypienie woza, na którym trup leży. —
MĄŻ
Twe czoło jasne, twój włos kwieciem przetykany, o luba. —
ŻONA
Całun w szmatach opada jej z ramion. —
MĄŻ
Światło leje się naokoło ciebie – głos twój raz jeszcze – niechaj zaginę potem. —
DZIEWICA
Ta, która cię wstrzymuje, jest złudzeniem. – Jej życie znikome – jej miłość jako liść, co ginie wśród tysiąca zeschłych – ale ja nie przeminę. —
ŻONA
Henryku, Henryku, zasłoń mnie, nie daj mnie – czuję siarkę i zaduch grobowy 31 31 Żona reaguje na upiora Dziewicy zgodnie z „naturą” zjawiska. Zapach siarki wskazuje na piekielne pochodzenie zjawy, zapach grobowy płynie od jej stroju wziętego z „umarłych dziewic”. Kleiner zwraca uwagę na fakt, że takie jednoczesne a odmienne widzenie zjaw pozaziemskich przez dwie osoby występowało już niejednokrotnie w literaturze (np. u Szekspira w Hamlecie , u Goethego w balladzie Erlkönig ). [przypis redakcyjny]
. —
MĄŻ
Kobieto z gliny i błota, nie zazdrość, nie potwarzaj 32 32 nie potwarzaj – czasownik od: potwarz; chodzi o rzucanie fałszywych i obraźliwych oskarżeń. [przypis edytorski]
– nie bluźń – patrz – to myśl pierwsza Boga o tobie, ale tyś poszła za radą węża i stałaś się, czym jesteś 33 33 Aluzja do biblijnego podania o pochodzeniu człowieka stworzonego z gliny oraz o uwiedzeniu pierwszej kobiety, Ewy, przez szatana ukrytego w postaci węża. Mąż wypowiadając te słowa nie zdaje sobie sprawy z tego, że sam pada ofiarą pokus szatańskich upostaciowanych w Dziewicy. [przypis redakcyjny]
. —
ŻONA
Nie puszczę cię. —
MĄŻ
O luba! rzucam dom i idę za tobą. —
wychodzi
ŻONA
Henryku – Henryku —
mdleje i pada z dzieckiem – drugi grzmot
*
Chrzest – Goście – Ojciec Beniamin – Ojciec Chrzestny – Matka Chrzestna – mamka z dzieckiem – na sofie na boku siedzi Żona – w głębi służący.
PIERWSZY GOŚĆ
po cichu
Dziwna rzecz, gdzie Hrabia się podział. —
DRUGI GOŚĆ
Zabałamucił się gdzieś lub pisze. —
PIERWSZY GOŚĆ
A Pani blada, niewyspana, słowa do nikogo nie przemówiła.
TRZECI GOŚĆ
Chrzest dzisiejszy przypomina mi bale, na które zaprosiwszy gospodarz, zgra się wilią 34 34 wilią – w wigilię, poprzedniego dnia. [przypis edytorski]
w karty, a potem gości przyjmuje z grzecznością rozpaczy. —
CZWARTY GOŚĆ
Opuściłem śliczną księżniczkę – przyszedłem – sądziłem, że będzie sute śniadanie, a zamiast tego, jako Pismo mówi, płacz i zgrzytanie zębów. —
OJCIEC BENIAMIN
Jerzy Stanisławie, przyjmujesz olej święty?
OJCIEC I MATKA CHRZESTNA
Przyjmuję. —
JEDEN Z GOŚCI
Patrzcie, wstała i stąpa, jak gdyby we śnie. —
DRUGI GOŚĆ
Roztoczyła ręce przed się i chwiejąc się idzie ku synowi. —
TRZECI GOŚĆ
Co mówicie! – Podajmy jej ramię, bo zemdleje. —
OJCIEC BENIAMIN
Jerzy Stanisławie, wyrzekasz się Szatana i pychy jego?
OJCIEC I MATKA CHRZESTNA
Wyrzekam się. —
JEDEN Z GOŚCI
Cyt – słuchajcie. —
ŻONA
kładąc dłonie na głowie dziecięcia
Gdzie ojciec twój, Orcio? —
OJCIEC BENIAMIN
Proszę nie przerywać. —
ŻONA
Błogosławię cię, Orciu, błogosławię, dziecię moje. – Bądź poetą 35 35 A. Jung podkreśla wagę tej sceny: „(…) zrozpaczona, porzucona matka błogosławi go przed Bogiem na poetę; ale błogosławieństwo jest męką, ale błogosławieństwo jest przekleństwem, które odtąd jak duch zemsty nawiedza rodzinę i pędzi Męża od upadku do upadku. (…) W ten sposób słynne powiedzenie Freiligratha, przez wielu rozumiane fałszywie, że poezja jest przekleństwem – zostało wszechstronnie poetycko umotywowane i przewija się przez całą sztukę. Ponieważ poezja ukazuje się tu istotnie jako życie dla śmierci, choć zarazem jako śmierć za życia” (s. 28). [przypis redakcyjny]
, aby cię ojciec kochał, nie odrzucił kiedyś. —
MATKA CHRZESTNA
Ale pozwólże, moja Marysiu. —
ŻONA
Ty ojcu zasłużysz się i przypodobasz – a wtedy on twojej matce przebaczy. —
OJCIEC BENIAMIN
Bój się Pani Hrabina Boga. —
ŻONA
Przeklinam cię, jeśli nie będziesz poetą. —
mdleje – wynoszą ją sługi
GOŚCIE
razem
Coś nadzwyczajnego zaszło w tym domu, wychodźmy, wychodźmy! —
Tymczasem obrzęd się kończy – dziecię płaczące odnoszą do kolebki.
OJCIEC CHRZESTNY
przed kolebką
Jerzy Stanisławie, dopiero coś został chrześcijaninem i wszedł do towarzystwa ludzkiego 36 36 towarzystwo – tu: (w dawnym znaczeniu) społeczeństwo. [przypis edytorski]
, a później zostaniesz obywatelem, a za staraniem rodziców i łaską Bożą znakomitym urzędnikiem – pamiętaj, że Ojczyznę kochać trzeba i że nawet za Ojczyznę zginąć jest pięknie…
Wychodzą wszyscy.
*
Piękna okolica – wzgórza i łasy – góry w oddali.
MĄŻ
Tegom żądał, o to przez długie modliłem się lata i nareszciem już bliski mojego celu – świat ludzi zostawiłem z tyłu – niechaj sobie tam każda mrówka bieży i bawi się dźbłem 37 37 dźbłem – zamiast: źdźbłem. Wyd. Libery i Sawrymowicza tłumaczy tę formę wymową poety. [przypis redakcyjny]
swoim, a kiedy go opuści, niech skacze ze złości lub umiera z żalu. —
GŁOS DZIEWICY
Tędy – tędy. —
przechodzi
*
Góry i przepaście ponad morzem – gęste chmury – burza. —
MĄŻ
Gdzie mi się podziała – nagle rozpłynęły się wonie poranku, pogoda się zaćmiła – stoję na tym szczycie, otchłań pode mną i wiatry huczą przeraźliwie. —
Читать дальше