• Пожаловаться

Harry Harrison: Planeta przeklętych

Здесь есть возможность читать онлайн «Harry Harrison: Planeta przeklętych» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Poznań, год выпуска: 1991, ISBN: 83-85100-02-4, издательство: CIA-Books, категория: Космическая фантастика / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Harry Harrison Planeta przeklętych

Planeta przeklętych: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Planeta przeklętych»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Brion Brandd, zwycięzca Twenties, zawodów wymagających wykazania się wszechstronnymi umiejętnościami, zostaje zwerbowany do pracy przez Fundację Stosunków Kulturowych. Staje przed niezwykle trudnym zadaniem. Od tego, czy powiedzie się jego misja, zależy los dwóch planet.

Harry Harrison: другие книги автора


Кто написал Planeta przeklętych? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Planeta przeklętych — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Planeta przeklętych», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Jesteś tego pewna? — zapytał z mimowolnym zainteresowaniem.

— Jak najbardziej. Disańczycy są całkowicie ukierunkowani na przeżycie, powinieneś to wiedzieć. Nieco inaczej niż magterowie, ale ostateczny rezultat jest bardzo podobny. Zabiją symbionta, nawet jeśli będzie to oznaczało śmierć wszystkich zarażonych nim magterów.

— W takim razie nie możemy ich teraz opuścić — powiedział Brion. Mówiąc to, zrozumiał nagle, co powinien zrobić. Statek nyjordzkiej floty właśnie tu leci. Wsiądziesz do niego i weźmiesz ciało magtera. Ja nie polecę.

— Co chcesz zrobić? — zapytała wstrząśnięta.

— Walczyć z magterami. Moja obecność na planecie sprawi, że Krafft nie spełni swojej groźby zrzucenia bomb przed upływem terminu ultimatum. W ten sposób popełniłby na mnie morderstwo z premedytacją. Wątpię, czy moja obecność tutaj po północy powstrzyma go, ale przynajmniej powinien zaczekać do ostatniej chwili z rozpoczęciem bombardowania.

— I co osiągniesz prócz tego, że popełnisz samobójstwo? błagała Lea. — Dopiero co powiedziałeś, że jeden człowiek nie powstrzyma floty. Co się z tobą stanie po północy?

— Zginę, lecz mimo to nie mogę uciec. Nie teraz. Do ostatniej chwili muszę robić wszystko, co możliwe. Razem z Ulvem udamy się do wieży magterów i spróbujemy dowiedzieć się, czy są tam bomby. On będzie teraz walczył po naszej stronie. Może nawet wie coś o tym arsenale, coś, czego przedtem nie chciał mi powiedzieć. Może pomogą mi jego ziomkowie. Ktoś z nich musi wiedzieć, gdzie są bomby.

Lea chciała mu przerwać, ale Brion pospiesznie mówił dalej, nie dopuszczając jej do głosu.

— Twoje zadanie jest równie ciężkie. Pokaż magtera Krafftowi i wyjaśnij mu znaczenie tego odkrycia. Spróbuj namówić go, żeby porozmawiał z Hysem o ostatnim wypadzie. Może uda ci się zapobiec zbombardowaniu Dis. Wezmę ze sobą radiostację i jeśli tylko dowiem się czegoś, zgłoszę się. To ostatnia deska ratunku, ale to wszystko, co możemy zrobić. Jeśli nie zrobimy nic, będzie to oznaczać koniec Dis.

Lea próbowała się spierać, ale nie słuchał jej. Pocałował ją tylko i z udawaną beztroską zapewnił, że wszystko będzie dobrze. W głębi duszy oboje wiedzieli, że to nieprawda.

Głośny huk lądującego na ulicy statku wstrząsnął budynkiem. Nyjordzka załoga wyszła z bronią przyszykowaną do strzału, gotowa na wszystko. Po krótkiej dyskusji zabrali Leę i trupa i odlecieli. Brion patrzył, jak kosmolot zmienia się w maleńki punkcik na niebie i znika. Próbował odepchnąć od siebie natrętną myśl, że oto widział dziewczynę po raz ostatni.

— Szybko, wynośmy się stąd — powiedział do Ulva, podnosząc radiostację — zanim ktoś się zjawi, żeby sprawdzić, po co wylądował statek.

— Co zrobisz? — zapytał Disańczyk, gdy szli ulicą w kierunku pustyni. — Co możemy zrobić w ciągu tych paru godzin, jakie nam zostały?

Wskazał na słońce powoli chowające się za horyzont. Brion przełożył ciężką radiostację do drugiej ręki, po czym powiedział:

— Musimy dostać się do wieży magterów, którą zaatakowaliśmy zeszłej nocy. To nasza jedyna szansa. Może są tam bomby… Chyba że wiesz gdzie one są?

Ulv potrząsnął głową.

— Nie wiem, ale może wie ktoś z mojego ludu. Złapiemy magtera, a potem zabijemy go, tak żeby wszyscy zobaczyli umeduirk. Wtedy wszystko nam powiedzą.

— Zatem najpierw do wieży, po bomby i magtera. Jak możemy się tam najszybciej dostać?

Ulv zmarszczył brwi w namyśle.

— Jeżeli umiesz prowadzić taki pojazd, jakim jeżdżą przybysze z gwiazd, to wiem, gdzie można je znaleźć. Nikt z naszych nie wie, jak je poruszyć.

— Ja wiem. Chodźmy.

Tym razem los im sprzyjał. Pierwszy transporter, jaki znaleźli, miał kluczyki w stacyjce. Był zasilany akumulatorem, na szczęście naładowanym do pełna. O wiele cichszy od ciężkich wozów z napędem atomowym, mknął jak wicher przez miasto i piaski pustyni. Była szósta. Do wieży dotarli o siódmej.

Planowanie ataku na wieżę przyniosło Brionowi upragnioną ulgę. Było to przynajmniej jakieś działanie, pozwalające bodaj na chwilę zapomnieć o wiszących nad głową bombach.

Akcja przyniosła nieoczekiwany wynik. Weszli głównym wejściem. Ulv bezszelestnie szedł przodem. Nikogo nie napotkali. Kiedy znaleźli się w środku, zaczęli się skradać w kierunku niżej położonych pomieszczeń, w których Telt wykrył ślady promieniowania. W końcu zrozumieli, że forteca magterów była opuszczona.

Nikogo nie ma mruknął Ulv, węszący jak pies w każdym mijanym pokoju. — Wcześniej było tu wielu magterów, ale teraz ich nie ma.

— Czy oni często opuszczają swoje wieże? — spytał Brion. — Nigdy. Jeszcze nigdy nie słyszałem o takim wypadku. Nie mam pojęcia, dlaczego mieliby zrobić coś takiego.

— No, ja mam — powiedział Brion. — Opuściliby swój dom, gdyby zabrali ze sobą coś cennego. Bomby. Jeżeli ich arsenał był ukryty tutaj, to zapewne po naszym ataku przenieśli go gdzie indziej.

Nagle ogarnął go lęk.

— Albo zabrali je, ponieważ nadszedł czas, by umieścić je na wyrzutni! Zabierajmy się stąd i to najszybciej jak się da!

— Czuję świeże powietrze — powiedział Ulv — płynące stamtąd. To niemożliwe, bo wieże magterów mają tylko jedno wyjście.

— Wczoraj wybiliśmy otwór w murze, może dlatego. Znajdziesz go?

Kiedy minęli zakręt korytarza, ujrzeli przed sobą księżyc i gwiazdy, widoczne przez wielką dziurę w ścianie.

— Otwór wygląda na większy niż przedtem — orzekł Brion — zupełnie jakby magterowie go powiększyli.

Wyjrzał na zewnątrz i zobaczył ślady na piasku.

— Powiększyli go, żeby wynieść stąd coś dużego i zabrać to pojazdem, który zostawił te ślady!

Skorzystali z gotowego przejścia i wrócili biegiem do transportera. Brion szybko obrócił pojazd i skierował reflektory w stronę otworu. Zobaczył ślady gąsienic transportera, na pół zatarte przez wąskie koleiny pozostawione przez gładkie koła. Wyłączył światła i opanowując niepokój, zmusił się do zastanowienia.

Zerknąwszy na zegarek stwierdził, ze pozostały im jeszcze cztery godziny. W blasku księżyca ślad był wystarczająco dobrze widoczny. Prowadząc jedną ręką, drugą włączył radionadajnik, uprzednio nastawiony na długość fali Kraffta.

Kiedy zgłosił się operator, Brion opowiedział, co odkryli oraz przekazał swoje wnioski.

— Natychmiast powiadomcie o tym Kraffta. Nie mogę czekać, aż mnie z nim połączycie. Jadę ich śladem.

Przerwał nadawanie i przycisnął mocniej pedał gazu. Transporter kołysząc się pomknął przez pustynię.

— Udają się w góry — rzekł nieco później Ulv. — Tam są jaskinie, przy których widziano wielu magterów. Tak słyszałem. Odgadł trafnie. Po jakimś czasie trafili na łańcuch wzgórz, za którymi było widać ciemniejsze kontury gór wznoszących się wysoko, ku gwiazdom.

— Zatrzymaj tu wóz — powiedział Ulv. — Jaskinie zaczynają się niedaleko stąd. Magterowie mogą patrzeć lub nasłuchiwać, więc musimy iść cicho.

Brion poszedł śladami głębokich kolein, niosąc radiostację. Ulv pojawiał się i znikał cicho jak cień, raz z jednej, raz z drugiej strony, szukając ukrytych straży. Nie napotkał nikogo.

Około dziewiątej trzydzieści Brion zrozumiał, że zbyt wcześnie zostawili tmnsporter. Ślady biegły dalej i dalej, zdając się nie mieć końca. Ulv wskazał mu kilka mijanych jaskini, ale ślad prowadził obok nich. Czas płynął i wydawało się, że ta koszmarna wędrówka przez ciemność nigdy się nie skończy.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Planeta przeklętych»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Planeta przeklętych» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Harry Harrison: Planeta Smierci 2
Planeta Smierci 2
Harry Harrison
Harry Harrison: Planeta Smierci 3
Planeta Smierci 3
Harry Harrison
Harry Harrison: Planeta bez powrotu
Planeta bez powrotu
Harry Harrison
Harry Harrison: Planet of the Damned
Planet of the Damned
Harry Harrison
Harry Harrison: Retter einer Welt
Retter einer Welt
Harry Harrison
Harry Harrison: Planeta Śmierci 1
Planeta Śmierci 1
Harry Harrison
Отзывы о книге «Planeta przeklętych»

Обсуждение, отзывы о книге «Planeta przeklętych» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.