David Weber - W rękach wroga

Здесь есть возможность читать онлайн «David Weber - W rękach wroga» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 2003, ISBN: 2003, Издательство: REBIS, Жанр: Космическая фантастика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

W rękach wroga: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «W rękach wroga»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Honor Harrington, już jako pełnoprawny oficer Królewskiej Marynarki i dowódca eskadry, otrzymuje rozkaz, w wyniku którego wpada w zasadzkę zastawioną przez wyjątkowo uzdolnionego admirała. Ma dwa wyjścia: stoczyć bitwę, w której straci okręt i załogę, albo poddać okręt i uratować. Wybiera to drugie, na honorowych warunkach. Okazuje się jednak, że w Ludowej Republice Haven politycy mają więcej dopowiedzenia niż admirałowie i Honor ląduje na pokładzie okrętu, którego celem jest więzienna planeta Hades, na której ma się odbyć jej egzekucja. Przyszłość rysuje się w czarnych barwach, ale jedyne,czego Honor Harrington nigdy się nie nauczyła to poddawać się rezygnacji.

W rękach wroga — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «W rękach wroga», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Czas, który minął od tego dnia, pod jednym względem był błogosławieństwem, gdyż stępił szok. Sam czas nie zaleczy nikogo, ani człowieka, ani treecata, ale też nikt nie mógł żyć ciągle pogrążony w rozpaczy i jedynie rozpamiętywać wciąż na nowo straty. A Samantha także miała rodzinę — młode i resztę klanu. I zwróciła się ku nim równie desperacko co Miranda ku swej rodzinie. Obie znalazły u bliskich wsparcie i pomoc.

Treecaty nie zapomniały także o MacGuinessie, który nie miał innej rodziny, a również jej potrzebował. Można by powiedzieć, że został grupowo adoptowany jeden dorosły treecat zawsze kręcił się w jego pobliżu, a inne pod byle pretekstem podrzucały mu kociaki. A to trzeba było któregoś położyć spać, a to co innego wymagało jego niepodzielnej uwagi. Pilnowały go tak, jak pilnowały młodych, zaś Miranda, gdy ocknęła się z pierwszego szoku, pomogła im: włączyła mianowicie w tę akcję wszystkich pracujących w Harrington House. Nikt co prawda by się do tego nie przyznał, ale wszyscy byli równie przywiązani do MacGuinessa co do lady Harrington i troszczenie się o niego było obietnicą złożoną patronce, że jej dom i domena będą gotowe na jej przyjęcie, gdy tylko wróci.

Farragut uniósł głowę i Miranda spojrzała w tym samym co on kierunku, ciekawa co też zwróciło jego uwagę. A zaraz potem uśmiechnęła się, widząc zbliżającą się, choć nadal odległą postać najnowszego mieszkańca domeny. Z pewnych względów doktor Harrington nie mogła wybrać gorszego okresu na pobyt, ale Miranda była szczerze wdzięczna losowi za jej obecność.

Allison zajęła się organizowaniem kliniki z energią równą energii Honor i osiągnęła równie imponujące rezultaty. Od chwili przystąpienia przez Graysona do Sojuszu lekarzy z Gwiezdnego Królestwa Manticore zjawiało się na planecie coraz więcej, a co najmniej trzecią ich część stanowiły kobiety. Przepaść dzieląca medycynę graysońską od współczesnej sprawiała, że wszelkie uprzedzenia zawodowe dotyczące kobiet-lekarzy znikały. Trudno było bowiem jakiemukolwiek rodzimemu doktorkowi twierdzić, że kobiety są mniej kompetentne od mężczyzn, skoro wiedza kobiet, o których mówił, o kilkadziesiąt lat wyprzedzała jego własną.

Naturalnie dla wyjątkowo tępych nie było rzeczy niemożliwych, ale wówczas skutecznie „prostowali” go pozostali. W sumie ledwie garść naprawdę zatwardziałych konserwatystów pozostała przy swoich bezpodstawnych uprzedzeniach, ale ich nic nie było w stanie przekonać. Mimo to sporo graysońskich lekarzy (i nie chodziło tu wyłącznie o uprzedzonych do kobiet) zakładała, że na wybór doktor Harrington na szefową kliniki większy wpływ niż jej umiejętności miał fakt, iż była matka patronki Harrington.

Jak dotąd najbardziej uparty zdołał utrzymać się przy tej opinii dwadzieścia minut od chwili poznania Allison Harrington, nieważne czy chodziło o kwestie medyczne czy administracyjne. Doktor Harrington ukończyła bowiem najlepszą akademię medyczną i pracowała w najlepszych szpitalach w znanej części galaktyki. Miała za sobą sześćdziesiąt pięć lat standardowych doświadczeń oraz energię i entuzjazm cechujące zwykle ludzi o trzy czwarte młodszych, a i to nie zawsze. A na dodatek podobnie jak i córka była psychicznie niezdolna do tego, by nie robić czegoś, do czego się już wzięła, najlepiej jak potrafi. I to nie dlatego, by chciała na kimś wywrzeć wrażenie, tylko dlatego, że taka po prostu była.

Dodać do tego należało, że niestety lub na szczęście (w tej materii Miranda nadal nie do końca była przekonana) szybko stały się widoczne różnice w pochodzeniu oraz naturze matki i córki. Postronny obserwator mógł w związku z tym żywić uzasadnione obawy, czy społeczeństwo graysońskie przetrzyma skutki zderzenia z Allison Harrington.

Miranda była pewna, że w charakterze Allison nie było śladu wredoty, ale w niczym nie łagodziło to jej złośliwego poczucia humoru czy satysfakcji z zapędzania ofiar w sytuację bez wyjścia i dobijania ich bez miłosierdzia. Od samego początku wiedziała, jaką opinię mają co bardziej konserwatywni czy zidiociali mieszkańcy Graysona na temat kogoś, kto pochodzi z Beowulfa. I wykorzystywała to doskonale. Pierwszego wieczoru na zaproszenie Clinkscalesa zjawiła się w szarej sukni bez pleców z dużym dekoltem, wykonanej z cieniutkiego neo-jedwabiu z Naismith. Prostota kroju była niezaprzeczalna, ale materiał płynął i oblepiał jej figurę niczym prawdziwy dym, pokazując tyle, że Miranda zaczęła się solidnie obawiać o zdrowie gospodarza. Miał swoje lata, a wpływ tak odzianej Allisonn na ciśnienie każdego normalnego mężczyzny (konserwatystów nie włączając) był porażający.

Howard Clinkscales musiał jednak ocenić doktor Harrington przy pierwszym spotkaniu znacznie trafniej, niż Miranda sądziła, bo szlag go na miejscu nie trafił. Nawet mowy nie stracił, o poważniejszych efektach nie wspominając. Uśmiechnął się, jakby potwierdzało to jakieś jego podejrzenia, ucałował jej dłoń i powitał z całą formalną uprzejmością. A potem zaprowadził do stołu i przedstawił małżonkom.

Miranda nie miała pojęcia, czy uprzedził je wcześniej (w co prawdę mówiąc wątpiła), czy też okazały się bardziej przygotowane na niespodzianki, niż podejrzewała. W ciągu ostatnich paru lat wszystkie trzy wykazały więcej elastyczności i inicjatywy, niż mógłby wcześniej podejrzewać ich mąż, o innych osobach nie wspominając. Ich reakcja na suknię gościa zaczęła się od podziwiania materiału i prostoty kroju, a potem przeszły do porównań mody graysońskiej i obowiązującej na Manticore. I ku zaskoczeniu Mirandy Allison z błyskiem w oczach dołączyła do nich, najwyraźniej będąc w swoim żywiole. Dopiero wtedy do Mirandy dotarło coś, czego się wcześniej nie domyślała.

Allison Harrington była próżna. Nie w negatywnym znaczeniu tego słowa, po prostu zdawała sobie sprawę z własnej urody i kochała się pokazywać dokładnie tak jak każda graysońska kobieta. Miranda założyła odruchowo, że Honor jest typową przedstawicielką płci pięknej Królestwa Manticore i podobnego podejścia spodziewała się po jej matce. Honor zawsze przykładała dużą wagę do swego wyglądu i świadomość, że dobrze prezentuje się w jakimś stroju, sprawiała jej przyjemność, ale wszystko to było drugorzędne i niejako odruchowe. W pewnym sensie dla Allison także było to drugorzędne, gdyż najważniejsze stało się zorganizowanie kliniki i rozpoczęcie badań nad ustaleniem genomów na początek mieszkańców domeny. Wykazywała taką skuteczność i bezwzględne zdyscyplinowanie jak córka, gdy się za coś wzięła, i naprawdę mało ją wówczas obchodziło, jak wygląda. Natomiast kiedy po dniu pracy zamykała za sobą drzwi kliniki, z dziecięcą prawie radością zabierała się do drugiej pasji swego życia: strojów, kosmetyków i biżuterii. Czyli do tego wszystkiego, do czego Honor podchodziła z prawie całkowitą obojętnością.

Połączenie tego naturalnego daru do podkreślania własnej urody, przenikliwego umysłu uwielbiającego złośliwe sprowadzanie na ziemię nadętych bufonów, hipokrytów i innych durniów oraz jej niekwestionowana pozycja najlepszego genetyka, jaki kiedykolwiek odwiedził Grayson, plus poczucie humoru i wychowanie na Beowulfie czyniło z niej śmiertelnie groźną i niezwykle skuteczną broń w każdym towarzystwie na powierzchni planety. Tradycjonaliści pałający świętym oburzeniem w stosunku do „tej obcej kobiety” byli bezbronnymi celami dla matki tej obcej kobiety. Była gotowa, doświadczona, pewna siebie i w przeciwieństwie do córki uwielbiała przyjęcia, bale, wystawne kolacje i inne imprezy towarzyskie. Czuła się na nich jak ryba w wodzie. To było jej naturalne środowisko. A na dodatek propagowana przez nią moda znalazła aktywne wsparcie tak u żon Clinkscalesa, jak i u Katherine Mayhew, dzięki czemu mogła sobie pozwolić na dużą ekstrawagancję. Fakt — niewiele graysońskich kobiet odważyłoby się włożyć podobne kreacje, ale ona nie pochodziła z Graysona. Była prawem sama dla siebie, a dzięki urokowi i urodzie mogła w tej kwestii zrobić wszystko. Stwarzało to pokusę, by uznać ją za głupią laleczkę pochodzącą z wszetecznego społeczeństwa, której tylko zabawy w głowie, ale każdy, kto popełnił podobny błąd i nie docenił jej, sądząc po pozorach i po wyglądzie, nie miał cienia szansy. Nie ulegało wątpliwości, że głęboko kocha męża, ale też przez ponad siedemdziesiąt lat standardowych doskonaliła sztukę uwodzenia mężczyzn i choć nie zrobiła nic, co mogłoby się źle odbić na córce, nie przekraczając granicy wykorzystywała te umiejętności do oporu. Miranda sądziła, że nie przekraczała tej granicy wyłącznie z powodu pozycji i reputacji Honor, choć mogła się mylić. Tym niemniej skutecznie wciągała w pułapki różne lwy salonowe czy inne sępy towarzyskie, a kiedy już znaleźli się w sytuacji bez wyjścia, robiła z nich bez litości durniów czy chamów, tak jak na to zasłużyli. Mirandzie wystarczyło zobaczyć ją w akcji na jednym przyjęciu, by zrozumieć, skąd się wziął bezlitośnie skuteczny zmysł taktyczny Honor.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «W rękach wroga»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «W rękach wroga» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


David Weber - Worlds of Honor
David Weber
David Weber - Bolo!
David Weber
David Weber - Wojna Honor
David Weber
David Weber - Kwestia honoru
David Weber
David Weber - Crusade
David Weber
David Weber - War Of Honor
David Weber
David Weber - Echoes Of Honor
David Weber
Отзывы о книге «W rękach wroga»

Обсуждение, отзывы о книге «W rękach wroga» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x