• Пожаловаться

Александр Конторович: Drapieżca

Здесь есть возможность читать онлайн «Александр Конторович: Drapieżca» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях присутствует краткое содержание. год выпуска: 2018, ISBN: 978-5-0009-9487-0, категория: Фантастика и фэнтези / Социально-психологическая фантастика / Детективная фантастика / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Александр Конторович Drapieżca

Drapieżca: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Drapieżca»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kiedy ulice Tarkowa pokrywa ciemność, a zwykli ludzie, jeszcze wczoraj będący dobrymi sąsiadami, zaczynają zabijać się o puszkę konserw. Kiedy zwyczajny porządek w mig zmienia się w dzikie bezhołowie… typowy leming nagle staje się okrutnym i bezwzględnym drapieżnikiem. Klawiatura odrzucona precz, w rękach – ciężka strzelba. Powrotu do przeszłości już nie ma, pozostaje tylko jedno – stać się najstraszniejszą bestią w tej kamiennej dżungli.Witamy w…Содержит нецензурную брань.

Александр Конторович: другие книги автора


Кто написал Drapieżca? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Drapieżca — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Drapieżca», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Aleksandr Kontorowicz

Drapieżca

Książka napisana na podstawie gry video Escape from Tarkov Rozdział 1 Kap - фото 1

Książka napisana na podstawie gry video «Escape from Tarkov»

Rozdział 1

Kap. Kap. Kap. Krople padają do garnka, napełnionego niemal w jednej trzeciej. Nie wiem, skąd i dokąd idzie ta rura, ale jest w niej woda! Całkiem, okazuje się, normalna, nawet czysta! Błogosławię w myślach nieznanego partacza, dzięki któremu cieknie na spawie. Jeśli byłby sumiennym hydraulikiem to szukałbym życiodajnej wilgoci gdzie indziej… Zatem jeden problem z głowy. Jeden. A jest ich wiele! I woda nie należy do najważniejszych. Po pierwsze – przetrwać. Po drugie – pojeść. Wszystko pozostałe potem.

Przypominam sobie piękne książeczki z kolorowymi okładkami, na których dzielni, nie wiadomo dlaczego zawsze rozebrani do pasa, pakerzy jedną ręką niedbale przytulali seksowne blondynki (dlaczego zawsze seksowne i blondynki?), w drugiej trzymając ciężki karabin maszynowy. W tle w nieprzyzwoitych pozach leżeli różnego rodzaju skurkowańce. Tym bohaterom wszystko szło jak po maśle. Na magazyn ze szpejami natykali się w odpowiednim czasie, a obowiązkowa, specnazowska przeszłość, kiedy trzeba podpowiadała potrzebne manewry. Cóż, o umiejętności trafienia muchy w oko ze stu metrów, z każdej, oczywiście, broni – to ja w ogóle zmilczę.

Tak… Dobrze się żyje książkowym bohaterom! Jaka szkoda, że nie jestem byłym (w dodatku całym i niekontuzjowanym) specnazowcem. I że to nie książka. Brak w moim dorobku potężnej muskulatury, brak w CV dekady nieustannych działań bojowych w ciężkich warunkach.

Posiadam umiejętność pisania programów komputerowych. Nieźle, mówiąc szczerze. Ten cały fitness… też nie poszedł chyba na marne – chodzić, biegać i skakać mogę. Na razie mogę… Na wycieczki i pikniki również często wyjeżdżałem, więc i ognisko rozpalić potrafię. Nawet w śpiworze pod świerkiem spałem kilka razy. Postawić namiot też pewnie się uda. No, a jedzenie zawsze przygotowywałem sam, więc prywatny kucharz niepotrzebny.

Zaglądam do garnka – woda jeszcze do połowy nie doszła. Zdążę pobiec na górę czy nie? Chyba lepiej poczekać, aż sięgnie krawędzi. Wtedy wystarczy i do manierki i wiadro napełnię. Szkoda, że kubeł nie włazi pod rurę… nie musiałbym kombinować.

Cholera wie, kiedy skończy się ta woda. Może starczy tylko na jeden dzień. A może będzie tu kapać jeszcze długo. Niczego nie da się z góry przewidzieć. Nie ma żadnej jasności. W niczym. Z wyjątkiem jednego: ty i twoje życie nikogo nie interesują. Wartość ma tylko to, co przy tobie.

No i co my tu takiego cennego mamy? Manierkę? Nie powiem, całkiem niczego, w przyzwoitym sklepie kupiona. Jest też menażka. I nawet zakrętka-kubek. Wszystko to w dobrym pokrowcu maskującym.

Składany nóż. Też, w zasadzie, niezły, w tym samym sklepie brałem. Głupi byłem, takie rzeczy zawsze trzeba mieć w zapasie, a tu tylko manierka i nóż. Wrażenie chciałem wtedy zrobić na nowiutkiej pracownicy – do restauracji zaprosiłem! Zostawiłem tam całą kasę. Kretyn, co… zaraz, jak ona miała na imię? Nina? Ninel? Nie pamiętam. Kurde, jak szybko ulatują podobne gorące wspomnienia…

* * *

Jak to wszystko się zaczęło? Jakoś tak zwyczajnie. Kilka dni nasza firma stała na uszach – mieliśmy pilne zlecenie. Spuszczone z góry, z samej centrali Terra Group. Po korytarzach biegali kurierzy, nosili tu i tam teczki z dokumentacją, bo kierownictwo zażyczyło sobie przeprowadzenia natychmiastowej inwentaryzacji zapasów magazynowych i sprzętu przemysłowego. No, a ponieważ holding był niemały, to wszyscy musieli zasuwać. Jeśli ktoś naiwnie wierzy, że do tego trzeba się czołgać po halach i magazynach z listą w ręku, to bardzo się myli. Po coś przecież ewidencję komputerową wymyślili? Właśnie po to, chociaż latania po biurze z górami papierów, jak się okazało, do końca to nie eliminuje.

W celu przyspieszenia roboczego procesu całą naszą drużynę wraz z kompami i dokumentacją załadowali do autobusów i wywieźli nie gdziekolwiek, a do „Lazurowego Wybrzeża”! Tam przeznaczyli dla nas cały blok. Fakt, że uzbrojona ochrona na parterze trochę mnie zaskoczyła. W drzwiach i koło budynku dyżurowali pracownicy USEC w pełnym rynsztunku bojowym! Ja pierdzielę! Po całej serii pytań, wyrażających nasze kompletne osłupienie, wyjaśniono nam, że w Тarkowie zaobserwowano pojedyncze ekscesy ze strony elementów przestępczych. Władze sobie nie radzą, a kierownictwo nie ma zamiaru ryzykować życiem i zdrowiem cennego personelu. Zatem mieszkajcie tu i radujcie się! No i pracować tutaj będzie łatwiej: nikt i nic nie będzie odciągać nas od wydajnej pracy. Nawet komórki nam zabrano. Zresztą to akurat nikogo nie zdziwiło, normalka.

W zeszłym tygodniu było nie do odpoczynku. Można powiedzieć, że dniowaliśmy i nocowaliśmy na stanowiskach pracy, tyle że składanych łóżek między kompami nam nie rozstawili! Wodę, kawę, przeróżne zupy i kasz błyskawiczne zorganizowali w przyzwoitej ilości. Dla damskiego personelu, przeznaczono specjalne łazienki wyposażone niemalże w wanny z hydromasażem. Tylko pracujcie! A my harowaliśmy. I daliśmy radę! Z tego powodu obiecali nam nawet jakąś tam specjalną nagrodę. Zresztą, nikomu od razu nie zapłacili, niby na konto wyślą. Potem…

Kiedy ta orka się skończyła, wyprowadzili nas na ulicę, posadzili w autobusy i pod wzmocnioną ochroną odwieźli z powrotem. Wysadzili koło budynku biura… i jakoś tak szybko się zwinęli.

Był, co prawda, jeden dziwny moment… Nas, informatyków i adminów, najpierw odsyłać nie chcieli – że niby jeszcze mają dla nas jakąś robotę. Ale coś tam akurat się stało, szefa ochrony gdzieś wezwano, a my, korzystając z zamieszania, szybko wleźliśmy do autobusu z księgowością – ich nikt nie zatrzymywał. I tym sposobem wyjechaliśmy. A nasz bus pozostał przy wejściu do budynku.

Wysiedliśmy na ulicy, rozejrzeliśmy się i do knajpy! Dokładniej, do barku, gdzie wszyscy zazwyczaj biegali na obiad. Niektórzy, co prawda, rwali się do domu i można ich całkowicie zrozumieć. Maszka ma kota i w ogóle nie wiadomo, ile czasu zwierzak nie był karmiony! No, a ci, którzy w domu karmić i poić nikogo nie muszą, oprócz siebie samych, zostali w barze. Siedli, łącząc kilka stolików, rozejrzeli. I dopiero wtedy poczuli, że coś jest nie tak. Nikt się nie spieszył, żeby przyjąć od nas zamówienie. Było to bardzo dziwne, bo gośćmi jesteśmy tu od dawna i to dobrze znanymi. Nie jak jakieś dziady – zawsze zostawialiśmy dobre napiwki! A tu nie ma ani jednego kelnera, tylko w kuchni ktoś hałasuje.

– Hej, jest tu kto żywy? – niecierpliwie pyta Pasza Galpierin.

Na jego wołanie z kuchni wygląda czyjaś morda.

– Co trzeba? – pyta bardzo nieżyczliwie jej właściciel.

– Zjadłoby się coś!

– No to idź i jedz. – Wzrusza ramionami rozmówca. – Czego się drzesz?

– No a gdzie kelnerzy?

– A cholera ich wie… – niepewnie odpowiada mordziasty, znikając nam z oczu.

Czyli? Że niby co, przepraszam?

Poszukiwania nic nie dały, pracowników na ich roboczych miejscach nie było. W pomieszczeniach gospodarczych zobaczyliśmy jakichś dwóch typów, którzy gapili się bardzo nieżyczliwie. Ze względu na naszą przytłaczającą przewagę liczebną, nic nie mówili i właściwie to zwinęli się jakoś podejrzanie szybko. Masakra normalnie. Co tu się dzieje? Nastrój szybko się zepsuł, nikt już nie myślał o posiadówkach, wszyscy już chcieli wrócić do domu.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Drapieżca»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Drapieżca» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Morgan Rice: Wskrzeszona
Wskrzeszona
Morgan Rice
Morgan Rice: Naznaczona
Naznaczona
Morgan Rice
Eliza Orzeszkowa: Wielki
Wielki
Eliza Orzeszkowa
Stefan Żeromski: Ludzie bezdomni
Ludzie bezdomni
Stefan Żeromski
Отзывы о книге «Drapieżca»

Обсуждение, отзывы о книге «Drapieżca» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.