• Пожаловаться

Gene Wolfe: Pazur Łagodziciela

Здесь есть возможность читать онлайн «Gene Wolfe: Pazur Łagodziciela» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. год выпуска: 2007, ISBN: 978-83-250-0122-3, издательство: Książnica, категория: Фантастика и фэнтези / Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Gene Wolfe Pazur Łagodziciela

Pazur Łagodziciela: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pazur Łagodziciela»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Zanim Severian, wygnaniec z konfraterni katów, dotrze do miejsca swego zesłania, Thraxu, musi pokonać licznych wrogów i wiele czyhających na niego niebezpieczeństw. Prześladowany przez okrutne wspomnienia i straszne wizje nie wie, czy zawdzięcza je swej absolutnej pamięci czy ogarniającemu świat mrokowi. Zawraca z obranej drogi, aby zwrócić skradziony klejnot, Pazur Łagodziciela, który przypadkiem znalazł się w jego posiadaniu. Zaatakowany przez dziwne istoty odkrywa, że klejnot nie tylko emanuje błękitnym blaskiem, ale ma też niesamowitą, magiczną moc. ?Lubię Wolfe’a. Szczególnie rozsmakowałem się właśnie w Księdze Nowego Słońca. Otrzymała nagrodę Nebula w 1981. Otrzymała nagrodę Locus w 1981. Nominowana do nagrody Hugo w 1982.

Gene Wolfe: другие книги автора


Кто написал Pazur Łagodziciela? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Pazur Łagodziciela — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pazur Łagodziciela», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Widział go natomiast Apu-Punchau, tak jak nas wszystkich na dachu i jak Isangoma widział mnie i Agię w Ogrodach Botanicznych. Mimo to odniosłem wrażenie, iż to, co ujrzał przed sobą, musiało wydać mu się równie niezwykłe, jak mnie Cumaeana pod swoją prawdziwą postacią. Tymczasem Hildegrin trzymał go w żelaznym uścisku, lecz nie mógł go obezwładnić, Apu-Punchau zaś walczył ze wszystkich sił, ale nie był w stanie się uwolnić. Hildegrin spojrzał w moją stronę i krzyknął, bym przyszedł mu z pomocą.

Nie wiem, dlaczego go posłuchałem, bo przecież nie chciałem już służyć ani Vodalusowi, ani jego sprawie. Przypuszczam, iż przyczyną mogło być utrzymujące się jeszcze działanie alzabo lub też wspomnienie o tym, jak przewoził Dorcas i mnie przez Ptasie Jezioro.

Usiłowałem przedrzeć się między krzywonogimi ludźmi, lecz jeden z nich trafił mnie pałką w skroń. Ogłuszony padłem na kolana, a kiedy wstałem, w tłumie wrzeszczących i podskakujących tancerzy nie mogłem dostrzec Apu-Punchau. Ujrzałem natomiast dwóch Hildegrinów: jeden z nich wziął się ze mną za bary, drugi walczył z jakimś niewidzialnym przeciwnikiem. Ogarnięty szałem odtrąciłem pierwszego i rzuciłem się na pomoc drugiemu.

— Severianie!

* * *

Obudziły mnie krople deszczu padające mi na twarz — wielkie, zimne, krople, kąsające jak grad. Nad pampasami przetoczył się grzmot. Przez chwilę wydawało mi się, że oślepłem, ale zaraz potem upiorny blask błyskawicy wydobył z ciemności rozfalowane morze traw i rozsypane bezładnie kamienie.

— Severianie!

Rozpoznałem głos Dorcas. Spróbowałem wstać, ale kiedy podparłem się ręką, natrafiłem na leżący w błocie materiał. Był to długi, wąski pas jedwabiu ozdobiony chwastami.

— Severianie!

W tym krzyku wyraźnie usłyszałem przerażenie.

— Tutaj! — zawołałem. — Tutaj jestem!

W blasku kolejnej błyskawicy ujrzałem budynek i Dorcas stojącą na jego dachu. Wstałem, okrążyłem budowlę i dotarłem do schodów. Nasze wierzchowce zniknęły, podobnie jak wiedźmy. Samotna Dorcas pochylała się na dachu nad ciałem Jolenty. Jeszcze jedna błyskawica wydobyła z ciemności martwą twarz kelnerki, która obsługiwała doktora Talosa, Baldandersa i mnie w kawiarence w Nessus. Była całkowicie odarta z piękna. W ostatecznym rozrachunku pozostaje nam jedynie miłość. Naszym największym grzechem jest to, że potrafimy być tylko tym, kim jesteśmy.

Tutaj ponownie przerywam swą opowieść, przeprowadziwszy cię, czytelniku, z miasta do miasta: z małej, górniczej osady Saltus do zdewastowanego kamiennego grodu, którego nazwa przepadła bez śladu gdzieś w zawierusze dziejów. Saltus stanowiło dla mnie pierwszy przystanek w podróży przez świat rozciągający się poza Niezniszczalnym Miastem, kamienny gród zaś był ostatnim przystankiem przed górami, które dostrzegłem na horyzoncie. Trasa mojej wędrówki miała teraz przez długi czas prowadzić wśród ich poszarpanych szczytów i bezdennych przepaści.

Tutaj przerywam. Jeżeli nie zechcesz pójść ze mną dalej, czytelniku, nie będę miał ci tego za złe, gdyż niełatwa to droga.

DODATEK

Stosunki społeczne we Wspólnocie

Jednym z najtrudniejszych zadań, z jakimi przychodzi borykać się tłumaczowi, jest takie oddanie wszelkich spraw związanych z hierarchią społeczną, aby stały się one dla czytelników jak najłatwiejsze do pojęcia. W przypadku „Księgi Nowego Słońca" brak jakichkolwiek materiałów porównawczych czynił to zadanie podwójnie trudnym. Pragnę teraz zaprezentować drobny szkic dotyczący tego problemu.

O ile można ustalić na podstawie rękopisów, społeczeństwo Wspólnoty dzieliło się na siedem podstawowych grup, z których przynajmniej jedna wydaje się całkowicie zamknięta. Mężczyzna lub kobieta musieli urodzić się arystokratami, a urodziwszy się, pozostawali nimi do końca życia. Nawet jeżeli istniało wewnętrzne zróżnicowanie tej warstwy, to w rękopisach nie ma na ten temat żadnej wzmianki. Należące do owej grupy kobiety noszą tytuł kasztelanki, mężczyzn zaś określa się na wiele różnych sposobów. Poza granicami miasta, któremu na użytek czytelników nadałem nazwę Nessus, ludzie ci zajmują się administracją i organizacją codziennego życia społeczeństwa. Dziedziczne dążenie do władzy zdaje się pozostawać w rażącej sprzeczności z duchem Wspólnoty i chyba w wystarczający sposób tłumaczy liczne napięcia występujące na linii arystokracja — autarchia. Mimo to trudno sobie wyobrazić, aby w tamtych warunkach władze lokalne mogły być lepiej zorganizowane. Demokracja bez wątpienia przeistoczyłaby się w nie kończące się targi, powstanie zaś biurokracji opartej na mianowaniu urzędników staje się możliwe dopiero wówczas, gdy istnieje znaczna grupa wykształconych, lecz niezbyt zamożnych ludzi gotowych objąć niższe stanowiska. Tak czy inaczej, autarchowie bez wątpienia zdawali sobie sprawę, że całkowite utożsamianie się z klasą rządzącą oznaczałoby dla nich pewny koniec. Spośród postaci występujących w rękopisach do arystokracji zaliczają się bez wątpienia Thecla, Thea oraz Vodalus.

Zbrojna szlachta przypomina arystokrację, choć na nieco mniejszą skalę. Wbrew swojej nazwie ta grupa społeczna bynajmniej nie zmonopolizowała najważniejszych stanowisk w armii. Ich rolę można porównać do tej, jaką pełnili samurajowie w feudalnej Japonii.Zeszlachty wywodzą się Lomer, Nicarete, Racho i Yaleria.

Optymaci zdają się mniej lub bardziej zamożnymi kupcami. Spośród wszystkich siedmiu grup oni najrzadziej są wymieniani w rękopisach, mimo że wiele wskazuje na to, iż Dorcas należała kiedyś właśnie do tej warstwy.

Najliczniejszą grupą w każdym społeczeństwie jest pospólstwo. Tworzą je ludzie zadowoleni ze swego losu, niewiele wiedzący, ponieważ brakuje środków na ich wykształcenie, mający za złe arystokratom ich arogancję i otaczający wielką czcią Autarchę (który wydaje się stanowić ich apoteozę). Do tej klasy społecznej należą Jolenta, Hildegrin, mieszkańcy Saltus, oraz mnóstwo innych postaci przewijających się przez karty rękopisów.

Otoczenie Autarchy — który nie ufa arystokratom, zapewne nie bez powodu — stanowią dworzanie. Tworzą oni jego administrację oraz są doradcami zarówno w sprawach cywilnych, jak i wojskowych. Prawdopodobnie wywodzą się z pospólstwa i warto zwrócić uwagę, że wysoko sobie cenią zdobyte wykształcenie. (Porównajmy to z pogardą, z jaką odnosi się do nich Thecla). Do dworzan możemy zaliczyć Severiana, a także pozostałych mieszkańców Cytadeli — z wyjątkiem starego Ultana.

Duchowni stanowią niemal równie wielką zagadkę jak bóg, któremu służą. Jest to ponad wszelką wątpliwość bóstwo związane ściśle ze słońcem, lecz nie apollińskie. (Ponieważ Łagodziciel otrzymuje Pazur, nasuwa się łatwe skojarzenie z orłem Jowisza, ale może ono być zbyt proste, a przez to fałszywe). Podobnie jak współczesny nam kler rzymskokatolicki, należą do przeróżnych zakonów, ale nie wydają się podlegać żadnej centralnej władzy. Pomimo ich oczywistego monoteizmu chwilami nie sposób nie dostrzec podobieństw z hinduizmem. Peleryny, odgrywające w rękopisach rolę większą niż jakiekolwiek inne religijne zgromadzenie, stanowią grupę kapłanek, którym towarzyszy (co należy uznać za zrozumiałe, zważywszy na czas i miejsce akcji) silnie uzbrojony oddział mężczyzn, prawdopodobnie służących.

Wreszcie kakogenowie reprezentują — i tutaj musimy oprzeć się już niemal wyłącznie na domysłach — obcy element (obcy w najbardziej uniwersalnym znaczeniu tego słowa), z jakim mamy do czynienia w każdym znanym nam społeczeństwie. Ponieważ określa się ich jedną, wspólną nazwą, należy przypuszczać, iż pospólstwo odnosi się do nich z lękiem albo przynajmniej nienawiścią. Z kolei ich obecność w Domu Absolutu zdaje się świadczyć o tym, że, choć z oporami, są jednak akceptowani na dworze. Mimo iż społeczeństwo w czasach Severiana uważało ich za homogeniczną grupę, z pewnością bardzo różnili się między sobą. Kakogenami są z pewnością ojciec Inire oraz Cumaeana.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pazur Łagodziciela»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pazur Łagodziciela» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Pazur Łagodziciela»

Обсуждение, отзывы о книге «Pazur Łagodziciela» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.