Nancy Kress - Żebracy na koniach

Здесь есть возможность читать онлайн «Nancy Kress - Żebracy na koniach» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1998, ISBN: 1998, Издательство: Prószyński i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Żebracy na koniach: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Żebracy na koniach»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nancy Kress, jedna z czołowych współczesnych pisarek science fiction, stworzyła jak dotąd cały szereg prowokujących i nagradzanych opowiadań oraz powieści. Na wyżyny sukcesu wspięła się dzięki trylogii
. Pierwsza jej część, nagrodzona Hugo i Nebulą to
. Ich kontynuacją jest książka
. Obie części przyjęto z entuzjazmem i obsypywano pochwałami.
pisał: „…radość czytania dzieła SF, które emanuje oryginalnością”. A także: „Znakomitym osiągnięciem Kress jest to, że postęp naukowy i ludzki idealizm, które są od zawsze siłą napędową najlepszych dzieł SF, pozostają w ścisłym związku z pełnym namiętności bałaganem, jakim jest życie…” Trylogię kończy powieść
. Autorka zajmuje się w niej problemami sił napędowych ewolucji, inżynierią genetyczną, konfliktami społecznymi i klasowymi oraz przedstawia nam problemy, z którymi ludzkość będzie borykać się w tym i w przyszłym stuleciu.

Żebracy na koniach — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Żebracy na koniach», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ale mieszkańcy enklawy lubili ptaki. Mewy, kondory, dzięcioły, jaskółki albo bardziej egzotyczne, sztucznie generowane ptaki. Nie mieli powodów, żeby bać się ptaków — Amatorzy nie władali odpowiednią techniką do prowadzenia wojny biologicznej, a nawet nie umieli jej ukraść — a gdyby nawet ukradli, to i tak nie wpadliby na to, co mają z nią zrobić. Wszyscy o tym wiedzą. Osiemnaście metrów nad ziemią kopuła przepuszczała ptaki.

Robot przeleciał powoli przez pole, tak powoli jak ptak. Nie zauważył go żaden z mieszkańców. Powoli zaczął się opuszczać, a jego kamera ukazywała coraz więcej detali. Ostatni przekazany obraz pochodził z wysokości dwunastu metrów nad ogrodem, utrzymanym w modnych odcieniach fioletu: basen z fioletową wodą i całe połacie fiołkowych kwiatów, które nawet łodyżki i liście miały w subtelnie zmieszanych odcieniach lawendy, fiołkoworóżowym, bzowym, w kolorach orchidei i heliotropu. Genomodyfikowany śliwkowy królik zwrócił fiołkowe oczy w stronę nieba. Soczewki pokazały jego źrenice, ciemne jak atrament na matowej satynie.

Robot eksplodował bezgłośnie. Delikatna mgła pokryła znacznie większy obszar, niżby to się wydało możliwe. W tej samej chwili wszystkie pozostałości sondy rozpadły się na atomy. Sztuczny wietrzyk wewnątrz enklawy, wspomagany przez powiew znad oceanu, rozprzestrzenił mgiełkę jeszcze dalej. W enklawie było zawsze dwadzieścia trzy stopnie — we wszystkich luksusowych willach otwarte okna wpuszczały do środka przesycone zapachem kwiatów powietrze. Przy ekranie po lewej stronie Jennifer rozdźwięczał się dzwonek.

— Pani Sharifi, dzwoni pan Strukow.

Jennifer odwróciła się w stronę ekranu. Zanim zdołała odpowiedzieć, że odbierze, holograficzny obraz Strukowa już znalazł się na ekranie, bez słowa udowadniając wyższość jego własnych kodów nadrzędnych. Jennifer nie pozwoliła sobie na to, by z jej twarzy mógł wyczytać choć cień reakcji.

— Dzień dobry, pani Sharifi. Oczywiście widziała pani transmisję?

— Tak.

— Bez skazy, prawda? Ufam, że zapłata już się przekablowała do Singapuru?

— Tak.

— To dobrze, to dobrze. A czy terminarz dostaw pozostaje bez zmiany?

— Tak. — Dalsze enklawy, coraz lepiej strzeżone, aż w końcu cele militarne i rządowe. Te, rzecz jasna, najtrudniej będzie przeniknąć i są najbardziej kluczowe. Jeśli Strukowowi uda się zarazić enklawy federalne w Brookhaven, Cold Harbor, Bethesdzie, Nowym Jorku i w waszyngtońskim Mali, a także bazy wojskowe w Kalifornii, Kolorado, Teksasie i na Florydzie, to znaczy, że może zainfekować wszystko.

Drzwi do jej biura otworzyły się i zamknęły, wyraźnie wbrew jej życzeniom. Will rzucił w stronę obrazu Strukowa:

— Jak dotąd, bardzo dobrze. Choć, oczywiście, nie ma jeszcze dowodu na to, że ta wersja pańskiego wirusa będzie działać.

Nigdy nie udało jej się nauczyć Willa, jakie korzyści taktyczne płyną z nieujawniania skrytej rywalizacji.

— Ależ tak, zadziała — odparł mu Strukow. Odsłonił w uśmiechu garnitur idealnych zębów. — A może wątpi pan w mechanizmy rozprzestrzeniania. Oczywiście, odpowiedzialność za to spada nie na mnie, lecz na waszych peruwiańskich inżynierów. Być może powinien pan przedyskutować obawy dotyczące tej technologii ze swoją błyskotliwą wnuczką, Mirandą Sharifi?

— To wszystko, doktorze Strukow — ucięła Jennifer.

— A bientot, madame [10] Do rychłego zobaczenia, madam (przyp. tłum.). .

— Nie ufam mu — powiedział Will, kiedy tamten się wyłączył.

— I słusznie — oświadczyła spokojnie Jennifer. Będzie musiała jednak przemyśleć sobie problem Willa Sandalerosa jako męża i partnera. Jeśli nie potrafi ukryć swojej niechęci i zazdrości…

— Nadal nie chce przekazać próbki wirusa do analizy Laboratoriom Sharifi. A nasi genetycy nie potrafią wymyślić żadnego w miarę spójnego modelu. Procesy biochemiczne są tak cholernie pośrednie…

— Prosiliśmy o pośrednie efekty — przerwała Jennifer. Potem rzuciła w stronę ekranu. — Proszę o sieci informacyjne. Kanał 164. — Była to najbardziej rzetelna i wiarygodna z wołowskich stacji, nadająca z Nowego Jorku.

— Po prostu mu nie ufam — powtórzył Will.

— Pięćdziesiąt minut — odezwał się terminal z kąta.

— …wybuchły walki między Amatorami w stanie Iowa — informował prezenter. — Służby bezpieczeństwa zapewniają wszystkie kanały, że nic nie zagraża enklawie Peoria ani chronionym polem areałom uprawnym południowego Illinois. Robokamera filmująca walkę pokazuje, że obejmuje ona kilka amatorskich obozów, prawdopodobnie skupionych w większe grupy. Przyczyną, jak wszędzie indziej, jest niedostatek strzykawek Przemiany w tych nieszczęsnych amatorskich obozach, które…

Jennifer skupiła uwagę na obrazach, przesyłanych na żywo, w zmiennej kolejności z kilku różnych kamer. Napad w biały dzień — wczoraj? — dokonany przez trzydziestu czy czterdziestu Amatorów na jeden z ich nędznych „obozów”. Mieszkający tam Amatorzy siedzą nadzy pod przezroczystym brezentem, z którego budują osłony swoich poletek żywieniowych. Dlaczego nie odeszli na południe, jak tylu innych? Nieważne. Druga grupka Amatorów, odzianych w stare, niegdyś rozprowadzane przez władze syntetyczne ubrania i dziwaczne, domowej roboty konsumowalne szmaty, wpadła w pole widzenia kamery i otworzyła ogień. Ludzie zaczęli krzyczeć, przezroczysty plastik pochlapały tryskające strugi krwi. Małe dziecko rozkrzyczało się, zanim zaraz ktoś je zastrzelił.

Jennifer zatrzymała obraz i przyjrzała mu się dokładniej. Napastnicy byli uzbrojeni w AL-72, ciężką broń wojskową. A to znaczy, że albo mają wołowskich popleczników, albo są w stanie dobrać się gdzieś do federalnych lub stanowych arsenałów — bardziej prawdopodobne jest to ostatnie. Ich szperacze stają się coraz śmielsi. Ponieważ zyskują coraz więcej wiedzy i broni, stają się potencjalnie coraz większym zagrożeniem nie tylko dla Wołów, ale i dla finansowych holdingów Azylu w Stanach Zjednoczonych, a co za tym idzie, i dla samego Azylu.

— …kolejna grupa Humanitarnej Akcji Lekarzy wyruszała już do trzyokręgowego regionu z…

— Czterdzieści minut — odezwał się terminal z kąta. Jennifer zmieniała kanały z regularnością metronomu, dwie minuty na każdy. Oczywiście, program selekcjonujący kompiluje dla niej cogodzinne streszczenia. Ale ważne było także osobiste oglądanie informacji, żeby wychwycić te wszystkie niuanse i zmiany tonu, których nie da się zawrzeć w streszczeniu.

Napaść Amatorów na enklawę w Miami — skradzionych trzydzieści strzykawek, pięćdziesięcioro dwoje zabitych. Kolejne zdjęcia nie Odmienionych dzieci w Teksasie, umierających z powodu jakiegoś nie nazwanego wirusa czy toksyny. Prezydent Garrison, ogłaszający stan wyjątkowy, który zignorują wszystkie, właściwie już samorządne enklawy. Kolejne przekazy do Selene, błagające Mirandę o dodatkowe strzykawki Przemiany. Kolejny dziwaczny kult religijny w Wirginii, tym różniący się od innych, że szerzył się raczej wśród Wołów niż wśród Amatorów. Wierzyli, że Jezus Chrystus przygotowuje Ziemię na powrót aniołów z Mgławicy Oriona.

Jennifer oglądała to wszystko ze spokojem, nie okazywała po sobie najmniejszych emocji. Co ta Miranda wyprawia? Miranda oddała wrogom Przemianę… Dlaczego ją teraz odbiera?

Niekonsekwentni ludzie są niebezpieczni. Nie można przewidzieć, jak zablokować ich działania.

— Trzydzieści minut — oznajmił terminal w kącie.

— Jennifer, czas już na drugą penetrację — przypomniał jej Will Sandaleros. Mówił wysokim i zdławionym głosem. Jennifer wyłączyła sieci informacyjne.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Żebracy na koniach»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Żebracy na koniach» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Żebracy na koniach»

Обсуждение, отзывы о книге «Żebracy na koniach» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x