John Varley - Tytan

Здесь есть возможность читать онлайн «John Varley - Tytan» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 1992, ISBN: 1992, Издательство: Rebis, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tytan: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tytan»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Bliżej nieokreslona przyszłość. Kilkuosobowa załoga statku badawczego dryfującego w pobliżu Saturna zauważa tajemniczy obiekt. Wzięty z początku za naturalnego satelitę, okazuje się on machiną skonstruowaną przez inteligentną formę życia. Niezwykłość ciała polega na tym, iż jest ono okrągłe, wydrążone w środku, a siłę grawitacji zastępuje siła odśrodkowa ruchu obrotowego. Zamieszkiwane jest wnętrze konstrukcji, a nie jej powierzchnia. W czasie przelotu obiekt „ożywa”, wchłaniając statek wraz z załogą. Po jakimś czasie ludzie budzą się nadzy, w nieznanym świecie, pośród obcych, nie zawsze przyjaznych istot i podejmują próbę wydostania się z niego.

Tytan — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tytan», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Szaleństwo zaczęło wyglądać pociągająco.

Próby poruszania się nie miały sensu. Zrezygnowała więc z nich, próbując przeszukać najświeższe wspomnienia, w nadziei, że klucz do jej obecnego położenia będzie mogła znaleźć w ostatnich świadomych sekundach na pokładzie „Ringmastera”. Roześmiałaby się, gdyby zlokalizowała odpowiednie mięśnie w ten sposób. O ile nie była martwa, musiała być uwięziona w brzuchu potwora tak dużego, że był w stanie pochłonąć statek wraz z całą załogą.

Po jakimś czasie i to zaczęło się wydawać atrakcyjne. Jeżeli to była prawda, jeżeli rzeczywiście została pożarta, a jednak jakoś pozostała przy życiu, wówczas śmierć była jeszcze przed nią. Wszystko było lepsze od wiecznego koszmaru, którego ogromną daremność dopiero teraz w pełni pojmowała.

Stwierdziła, że jest zdolna do bezcielesnego szlochu. Bez łez, bez pochlipywania, bez palenia w gardle Cirocco rozszlochała się beznadziejnie. Była dzieckiem w ciemności, wypełnionym krzywdą i bólem. Poczuła, że jej umysł znowu pracuje, ucieszyła się i przygryzła język.

Ciepła krew zalała jej usta. Płynęła w niej z rozpaczliwym strachem i głodem małej rybki w dziwnym słonym morzu. Była ślepym robakiem, po prostu gębą z twardymi okrągłymi zębami i napuchniętym językiem, na ślepo szukającym tego cudownego smaku krwi, który rozpraszał się nawet wtedy, gdy go czuła.

Jeszcze raz zacisnęła zęby, kąsając zapamiętale — nagrodą był świeży strumień czerwieni. Zastanawiała się, czy można smakować kolor? Nie dbała o to. Bolało. Wspaniale. Ból przeniósł ją w przeszłość. Uniosła twarz znad potrzaskanych zegarów i potłuczonej szyby małego samolotu, czując, jak pęd powietrza chłodzi jej krew w otwartych ustach. Ugryzła się w język. Włożyła rękę do ust i wygrzebała dwa umazane na czerwono zęby. Patrzyła na nie, nie rozumiejąc, skąd się wzięły. W kilka tygodni później, kiedy wypisywali ją ze szpitala, znalazła je w kieszeni kurtki. Trzymała je w pudełeczku na nocnym stoliku, z myślą o tych chwilach, kiedy budziła się, słysząc śmiertelnie spokojny szept wiatru w uszach. Drugi silnik nie działa, w dole widać tylko drzewa i śnieg. Wtedy chwytała pudełeczko i grzechotała zębami w środku: Przeżyłam.

Przypomniała sobie jednak, że było to przed wieloma laty — kiedy pulsowało jej w twarzy. Zdejmowali bandaże. Strasznie filmowy widok. Co za cholerny wstyd, że nie mogę tego zobaczyć. Twarze stłoczone wokół z wyrazem oczekiwania — kamera prześlizguje się po nich — brudna gaza spadająca obok łóżka, warstwa odsłaniająca kolejną pod nią i potem…

… dlaczego… dlaczego, doktorze… ona jest taka piękna.

Nie była piękna. Powiedzieli jej, czego się ma spodziewać. Dwa monstrualne sińce wokół oczu i wydęta, podrażniona czerwona skóra. Rysy pozostały nietknięte, nie było blizn, nie była jednak piękniejsza, niż była zawsze. Nos ciągle przypominał tasak. I co z tego? Nie był złamany, a duma nie pozwalała jej zmieniać go z przyczyn wyłącznie kosmetycznych.

(Prywatnie nie cierpiała tego nosa i myślała, że w połączeniu ze wzrostem zapewnił jej dowództwo „Ringmastera”. Były naciski, żeby wybrać kobietę, ale ci, którzy decydowali o tych sprawach, jednak nie mogli przemóc się na tyle, by powierzyć dowodzenie kosztownym statkiem ładniutkiej, niedużej kobietce).

Kosztowny statek kosmiczny.

Cirocco, znowu dryfujesz. Ugryź się w język.

Zacisnęła zęby i poczuła krew…

… i zobaczyła, jak zamarznięte jezioro pędzi jej na spotkanie, poczuła, jak wali twarzą w tablicę przyrządów, podnosi głowę z potłuczonego szkła, które natychmiast znika w studni bez dna. Pasy utrzymywały ją ponad otchłanią. Ciało prześliznęło się przez ruinę i sięgnęła w kierunku jego buta…

Znowu mocno się ugryzła i poczuła, że trzyma coś w ręku. Minęły całe wieki i poczuła, że coś dotyka jej kolana. Złożyła oba wrażenia do kupy i zrozumiała, że się obmacuje.

W ciemności odbyła się subtelna orgia z udziałem jednej kobiety. Do szaleństwa doprowadzała ją miłość do odkrytego na nowo ciała. Skuliła się w kłębek, lizała i gryzła wszystko, czego zdołała dosięgnąć, a jej dłonie szczypały i ciągnęły. Była gładka i bezwłosa i wiła się jak węgorz.

Gęsty, galaretowaty płyn pluskał w jej nozdrzach, kiedy próbowała oddychać. Nie było to nieprzyjemne, nic było nawet niepokojące, jeśli się do tego przyzwyczaić.

Słychać też było dźwięk. Niski dźwięk, który musiał być biciem jej serca.

Nie mogła dotknąć niczego z wyjątkiem własnego ciała, bez względu na to, jak daleko sięgała. Przez chwilę próbowała pływać, nie była jednak w stanie stwierdzić, czy się porusza.

Zastanawiając się, co dalej — zasnęła.

Przebudzenie było procesem stopniowym i wątpliwym. Przez chwilę nie była w stanie stwierdzić, czy to jeszcze sen czy jawa. Kąsanie nie pomagało. Równie dobrze mogła przecież śnić, że gryzie.

Pomyślała o tym, jak mogła spać w takiej chwili? Zastanowiła się nad tym i nie miała już pewności, czy w ogóle spała. Zdała sobie sprawę, że różnica była raczej problematyczna. Poszczególne stany świadomości były bardzo podobne i było tak mało wrażeń, które mogłyby nadać im kształt. Sen, marzenia senne, przytomność umysłu, szaleństwo, czuwanie, drzemka — brak było kontekstu, w którym te pojęcia mogłyby cokolwiek znaczyć.

Słyszała oznakę przerażenia w przyspieszonym biciu swojego serca. Zaczynała wariować, wiedziała o tym. Walcząc z szaleństwem, kurczowo trzymała się osobowości, którą odbudowała z takim trudem.

Nazwisko: Cirocco Jones. Wiek: 34. Kolor skóry: nie czarny, ale i nie biały.

Była bezpaństwowa, w sensie prawnym Amerykanką, a aktualnie członkiem pozbawionej korzeni Trzeciej Kultury — korporacji wielonarodowych. Każde duże miasto na Ziemi miało swoją Dzielnicę Amerykańską pełną szeregowych domków, angielskich szkół i z siecią barów szybkiej obsługi. Cirocco mieszkała w większości z tych miast. To trochę tak, jakby się było dzieckiem wojny, tylko nie tak bezpieczne.

Jej matka była niezamężna i jako inżynier-konsultant często pracowała dla spółek energetycznych. Nie miała zamiaru mieć dzieci, ale nie wzięła pod uwagę arabskiego strażnika więziennego. Zgwałcił ją, kiedy została pojmana po incydencie granicznym pomiędzy Irakiem i Arabią Saudyjską. Kiedy ambasador Texaco negocjował jej uwolnienie, urodziła się Cirocco. Na pustyni umieszczono kilka ładunków jądrowych, a incydent graniczny przerodził się w otwarty konflikt po tym, jak oddziały brazylijskie i irackie zdobyły więzienie. Kiedy polityczny układ sił uległ zmianie, matka Cirocco ruszyła w stronę Izraela. Pięć lat później, wskutek skażenia radioaktywnego zachorowała na raka płuc i następnych piętnaście lat spędziła na kuracjach tylko trochę mniej bolesnych niż sama choroba.

Cirocco wyrastała samotnie na dużą dziewczynę. Jedynym jej przyjacielem była matka. Po raz pierwszy ujrzała Stany Zjednoczone w wieku dwunastu lat. Umiała już wtedy czytać i pisać, więc jej rozwój nie mógł już ucierpieć pod wpływem amerykańskiego systemu szkolnictwa. Inną sprawą był rozwój emocjonalny. Niełatwo nawiązywała sympatie, jednak wobec tych niewielu przyjaciół, których miała, była niezwykle lojalna. Matka miała wyrobiony pogląd na wychowanie młodej dziewczyny. Obejmowało ono posługiwanie się pistoletem i znajomość karate, jak również taniec i ćwiczenia dykcji. Na zewnątrz nie brakowało jej wiary we własne siły. Tylko ona sama wiedziała, jak bardzo przerażona i krucha istota kryła się pod maską pewności siebie. To była jej tajemnica — skrywana tak starannie, że zdołała omamić nawet psychologów z NASA, aż dali jej dowództwo statku.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tytan»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tytan» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
John Varley
John Varley - Opzioni
John Varley
libcat.ru: книга без обложки
John Varley
libcat.ru: книга без обложки
John Varley
John Varley - Czarodziejka
John Varley
John Varley - Titano
John Varley
John Varley - Naciśnij Enter
John Varley
libcat.ru: книга без обложки
John Varley
libcat.ru: книга без обложки
John Varley
libcat.ru: книга без обложки
John Varley
Отзывы о книге «Tytan»

Обсуждение, отзывы о книге «Tytan» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x