• Пожаловаться

Robert Silverberg: Wieża światła

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Silverberg: Wieża światła» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1994, ISBN: 83-7082-390-4, издательство: Amber, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

libcat.ru: книга без обложки

Wieża światła: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wieża światła»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Genialny twórca androidów, Someon Krug, opetany jest ideą nawiazania kontaktu z innymi istotami rozumnymi we wszechświecie. Idąc za swym marzeniem pragnie wznieść na arktycznych pustkowiach Kanady gigantyczną wieżę światła, która będzie przekaźnikiem jego gwiezdnego posłania. Budowa postępuje bez przeszkód, aż do dnia, gdy androidy zaczynają żądać takich samych praw, jakie przysługują ludziom…

Robert Silverberg: другие книги автора


Кто написал Wieża światła? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Wieża światła — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wieża światła», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Nie szkodzi. Można panu pozazdrościć tego ognia entuzjazmu.

— Wie pan, że to wszystko mną wstrząsnęło? Ta mgławica, którą rzucił mi pan na głowę… To mnie zbulwersowało i powiem panu, dlaczego… Marzyłem o wyprawie na planetę, z której nadano do nas przesłanie — ja, Krug, zahibernowany i lecący moim statkiem międzygwiezdnym sto, może dwieście lat świetlnych, ambasador Ziemi… Byłaby to podróż, jakiej nikt przede mną nie odbył. A teraz powiedział mi pan, że sygnały wysłano z jakiegoś piekielnego świata pod fluoryzującym niebem, planety gwiazdy O, rozżarzonego, błękitnego pieca i moja podróż straciła jakikolwiek sens… Ta niespodzianka wytraciła mnie z równowagi, ale niech się pan nie niepokoi, przyzwyczaję się do tej myśli. Umiem przyjmować porażki i wstrząsy, to aktywizuje moją energię… Dziękuję panu za mgławicę planetarną, dziękuję serdecznie, Vargas… Teraz możemy już zejść na dół. Czy potrzebuje pan pieniędzy na obserwatorium? Proszę powiedzieć Spauldingowi — ma pan zawsze carte blanche, nieważne kiedy i nieważne, jaka to będzie suma.

Vargas odszedł na bok, by naradzić się ze Spauldingiem. Krug czuł teraz wrzenie energii, pulsującej w jego umyśle, opanowanym obsesyjną wizją NGC 7293. Faktycznie żył na najwyższym poziomie energetycznym, skóra wydawała się być jedynie niepotrzebną osłoną dla mózgu.

— Idę! — warknął.

Podał współrzędne przekaźnikowe swego domu w Ugandzie i wszedł do kabiny, a już po chwili znajdował się dziesięć tysięcy kilometrów na wschód, stojąc na onyksowej werandzie i patrząc na kwiaty, rozkwitłe na jeziorze. Kilkaset metrów dalej pływały hipopotamy — nad powierzchnią wody widać było tylko ich czerwone nozdrza i ciemne grzbiety. Po prawej stronie Cannelle, aktualna kochanka, pluskała się nago w płytkiej wodzie. Krug rozebrał się i ciężko jak nosorożec zszedł na plażę.

Rozdział szósty

Na dotarcie na miejsce wypadku wystarczyły Watchmanowi dwie minuty, ale roboty zdążyły już usunąć szklany blok, odsłaniając ciała ofiar. Wokoło zebrał się tłum Bet — Gammy nie miały dość silnej woli, by przerwać program pracy nawet przy takim wypadku. Na widok Alfy wszystkie androidy odsunęły się nie wiedząc, czy powrócić do zajęć, czy asystować mu, w końcu zostały w miejscu niczym żywy przykład nieporadności androidów.

Watchman ocenił sytuację jednym rzutem oka: szklany blok zmiażdżył trzy androidy, dwie Bety i Gammę. Bety były całkowicie zmiażdżone i wydostanie ich ciał z gleby stanowić będzie poważny problem. Gamma niemal zdążył uciec śmierci — od pasa w dół był nietknięty. Blok uderzył również dwa inne androidy: Gamma otrzymał cios w głowę i leżał nieruchomo kilkanaście metrów dalej, natomiast Beta miał uszkodzony kręgosłup i jeszcze żył, ale straszliwie cierpiał.

Watchman wybrał cztery Bety z tłumu gapiów i polecił im odniesienie ciał zabitych do centrum kontroli w celu identyfikacji i zniszczenia, a dwie inne Bety posłał po nosze. Gdy wykonywano jego polecenia, podszedł do rannego i spojrzał w jego przepełnione bólem oczy.

— Czy możesz mówić? — zapytał.

— Tak — niewyraźny szept. — Nie mogę się ruszać, jest mi zimno. Czy umrę?

— Prawdopodobnie — odpowiedział Watchman; przesunął dłonią po plecach rannego androida, odszukał nerwowy ośrodek lędźwiowy i wyłączył go, czemu towarzyszyło westchnienie ulgi. — Czy lepiej?

— O wiele lepiej, Alfa Watchman.

— Jak się nazywasz, Beta?

— Caliban Driller.

— Co robiłeś podczas wypadku?

— Przygotowywałem się do zakończenia pracy. Jestem majstrem, przechodziłem tędy. Wszyscy zaczęli krzyczeć, gdy blok spadał, powietrze się ogrzało, skoczyłem w bok i znalazłem się na ziemi z przetrąconym kręgosłupem. Za ile czasu umrę?

— Godzina, może mniej. Uczucie chłodu będzie ogarniało całe ciało, a gdy dojdzie do mózgu, nastąpi koniec. Ale ciesz się, Krug widział, jak upadałeś. Odpoczniesz na Łonie Kruga…

— Niech będzie pochwalony Krug — szepnął Caliban Driller. Nadeszły androidy z noszami; byli już przy rannym, gdy rozległ się gong, oznajmiający koniec pracy. Błyskawicznie wszystkie androidy, które akurat nie były czymś zajęte, ruszyły tłumnie ku kabinom przenośników, skąd wychodziła właśnie kolejna zmiana, która spędzała czas wolny w ośrodkach rekreacyjnych Ameryki Południowej lub Indii. Słysząc gong, androidy z noszami chciały porzucić ładunek i ruszyć wraz z innymi, ale Watchman krzyknął na nich, podbiegli więc speszeni.

— Zanieście Calibana Drillera do kaplicy! — polecił. — Gdy skończycie, możecie zaliczyć sobie ten czas do normy miesięcznej. Pośród zamieszania i tumultu dwie Bety z noszami utorowały sobie drogę i skierowały się ku jednej z kopuł, ograniczających na północy plac budowy. Wśród kopuł najwięcej było magazynów, kuchni i toalet, ale trzy z nich kryły w swoim wnętrzu generatory przekaźników i schładzaczy terenu, jedna ambulatorium, a ostatnia kaplicę. Przed wejściem nieustannie krążyły dwa lub trzy androidy pilnujące, by do wnętrza nie dostał się nikt ZRODZONY-Z-MACICY; czasami pojawiali się tutaj dziennikarze lub goście Kruga, więc strażnicy opracowali wiele sposobów usuwania ich z tego miejsca, nie powodując incydentów kolidujących z prawem. Kaplica była zamknięta dla narodzonych z mężczyzny i kobiety i nikt poza androidami nie miał pojęcia o jej istnieniu.

Thor Watchman wszedł do kaplicy, gdy nosze ułożono przed ołtarzem; przy wejściu przyklęknął, wysuwając przed siebie ręce z dłońmi odwróconymi ku górze. Ołtarz stanowił blok syntetycznego ciała, takiego samego, jak ciała androidów; blok był żywy, ale pozbawiony czucia i sam nie był w stanie utrzymać się przy życiu, był więc sztucznie karmiony. Za ołtarzem lśnił naturalnej wielkości hologram, przedstawiający Kruga, a mury kaplicy ozdobiono zapisem kodu genetycznego RNA, powtarzającym się od podłogi do szczytu kopuły.

AAA AAG AAC AAU

AGA AGG AGC AGU

ACA ACG ACC ACU

AUA AUG AUC AUU

GAA GAG GAC GAU

GGA GGG GGC GGU

GCA GCG GCC GCU

GUA GUG GUC GUU

CAA GAG CAC CAU

CGA CGG CGC CGU

CUA CUG CUC CUU

UAA UAG UAC UAU

UGA AGO UGC UGU

UCA UCG UCC UUU

UUA UUG UUC UCU

— Połóżcie go na ołtarzu, a potem wyjdźcie — powiedział Watchman.

Androidy wykonały polecenie; gdy został sam z umierającym Betą, pochylił się nad nim.

— Jestem Zachowawcą i mogę cię poprowadzić ku Krugowi… Powtarzaj za mną: Krug dał nam życie i powrócimy na Łono Kruga…

— Krug dał nam życie i powrócimy na Łono Kruga…

— Krug jest naszym Stwórcą, naszym Obrońcą i Wybawicielem. — Krug jest naszym Stwórcą, naszym Obrońcą i Wybawicielem…

— Krugu, błagamy cię, abyś nas poprowadził ku światłu!

— Krugu, błagamy cię, abyś nas poprowadził ku światłu…

— I podniósł Dzieci Kadzi do poziomu Dzieci Macicy!

I podniósł Dzieci Kadzi do poziomu Dzieci Macicy…

— I dał nam sprawiedliwe miejsce…

— I dał nam sprawiedliwe miejsce… obok naszych braci i sióstr…

— Obok naszych braci i sióstr…

— Krugu, nasz Stwórco, nasz Obrońco i Panie, przyjmij nas na Łono Kadzi!

— Krugu, nasz Stwórco, nasz Obrońco i Panie, przyjmij nas na Łono Kadzi…

— I zbaw wszystkich, którzy przyjdą po mnie…

— I zbaw wszystkich, którzy przyjdą po mnie…

— W dniu, gdy Macica i Kadź, Kadź i Macica staną się jednym!

— W dniu, gdy Macica i Kadź, Kadź i Macica staną się jednym…

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wieża światła»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wieża światła» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Czesław Chruszczewski: Fenomen Kosmosu
Fenomen Kosmosu
Czesław Chruszczewski
Robert Silverberg: Człowiek w labiryncie
Człowiek w labiryncie
Robert Silverberg
Robert Silverberg: Tom O'Bedlam
Tom O'Bedlam
Robert Silverberg
Margit Sandemo: Chłopiec z Południa
Chłopiec z Południa
Margit Sandemo
Robert Silverberg: Kinder der Retorte
Kinder der Retorte
Robert Silverberg
Отзывы о книге «Wieża światła»

Обсуждение, отзывы о книге «Wieża światła» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.