• Пожаловаться

Robert Sheckley: Skazaniec w kosmosie

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Sheckley: Skazaniec w kosmosie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1988, ISBN: 83-207-1121-5, издательство: Iskry, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Robert Sheckley Skazaniec w kosmosie

Skazaniec w kosmosie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Skazaniec w kosmosie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Robert Sheckley: другие книги автора


Кто написал Skazaniec w kosmosie? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Skazaniec w kosmosie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Skazaniec w kosmosie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Szczęśliwie zakres ich kompetencji był ściśle określony i bardzo wyraźnie rozgraniczony. A przynajmniej tak było do tej pory.

II

Detringer i Ichor stali w kępie drzew i patrzyli na bezbłędne lądowanie wielkiego statku.

— Obojętne, kto prowadzi ten statek — powiedział Detringer — uważam, że jest mistrzem w tej sztuce. Chciałbym go poznać.

— Niewątpliwie będzie pan miał okazję. To z pewnością nie przypadek, że mając do wyboru powierzchnię całej planety posadzili swój statek prawie dokładnie koło nas.

— Oczywiście musieli nas zauważyć — rzekł Detringer. — I postanowili zagrać śmiało, dokładnie tak, jak ja bym zrobił na ich miejscu.

— To się trzyma kupy — odparł Ichor. — A co by pan zrobił na swoim miejscu?

— I ja zagram śmiało.

— To jest moment historyczny — oznajmił Ichor. Przedstawiciel Ferlang po raz pierwszy w dziejach spotka się wkrótce z inteligentnymi obcymi. Co za ironia, że taka okazja trafiła się akurat kryminaliście!

— Ta okazja, jak ją nazwałeś, została mi narzucona. Zapewniam cię, że jej nie szukałem. Ale a propos — mam nadziej, że nie będziemy nic mówili na temat moich nieporozumień z władzami Ferlang.

— Chce pan powiedzieć, że pan będzie kłamał?

— To bardzo ostre sformułowanie — rzekł Detringer. Powiedzmy, że chcę oszczędzić moim ludziom niezręcznej sytuacji wynikającej z tego, że ich pierwszym przedstawicielem wobec obcej rasy jest przestępca.

— Aha, no chyba że tak — uspokoił się Ichor. Detringer spojrzał surowo na swego mechanicznego sług.

— Widzę, że niezupełnie ci się podobają moje metody.

— Istotnie, ale niech pan mnie zrozumie, sir: jestem panu wierny bez najmniejszych zastrzeżeń. W każdej chwili gotów do największych poświęceń. Będę panu służył do śmierci, a może nawet i dłużej, o ile to możliwe. Ale lojalność w stosunku do drugiej osoby nie może oznaczać wyrzeczenia się zasad religijnych, społecznych i etycznych. Kocham pana, sir, ale nie akceptuję pana postępowania.

— Dobrze — odparł Detringer — czuję się ostrzeżony. A teraz wracając do naszych obcych przyjaciół: otwiera się luk i wychodzą.

— Wychodzą żołnierze — zauważył Ichor.

Przybysze byli też dwunożni i też mieli po dwie kończyny górne. Każdy z nich miał tylko jedną głowę, jedne usta i jeden nos, tak jak i Detringer. Nie było widać żadnych ogonów czy jakichkolwiek anten. Sądząc ze sprzętu, z pewnością byli to żołnierze. Każdy z nich dźwigał wyposażenie, w którym można się było domyślać małych wyrzutni, granatów gazowych i rozrywających, broni promieniowej, broni atomowej bliskiego rażenia i jeszcze wielu innych rzeczy. Mieli też osobiste zabezpieczenie, a głowy chroniły im przezroczyste bańki plastykowe. Było ich w ten sposób wyposażonych dwudziestu plus jeden, najwyraźniej ich przywódca, bez widocznego uzbrojenia. Posługiwał się on czymś w rodzaju elastycznej pałki — stanowiącej najprawdopodobniej insygnium jego władzy — którą idąc na czele swoich żołnierzy, uderzał się rytmicznie w górną część lewej kończyny dolnej.

Żołnierze podeszli bliżej, w szyku luźnym, ukrywając się chwilowo za obiektami naturalnymi, i całą swoją postawą demonstrując najwyższą podejrzliwość i czujność. Oficer wystąpił naprzód, bez żadnej osłony, przejawiając tym samym brawurę czy po prostu głupotę.

— Nie uważam, żebyśmy dalej musieli kryć się po tych krzakach — powiedział Detringer. — Czas wyjść i stawić im czoła w sposób godny przedstawicieli planety Ferlang. Z tymi słowy wystąpił i eskortowany przez Ichora zbliżył się do żołnierzy. Był w tym momencie wspaniały.

Każdy z członków załogi „Jenny Lind” wiedział o obcym statku odległym zaledwie o milę. Dlatego obecność obcego, który właśnie śmiało zmierzał na spotkanie żołnierzy Kettelmana, nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem.

A jednak była. Nikt nie był przygotowany na spotkanie z autentycznym, najprawdziwszym pod słońcem, niesamowitym z wyglądu nieziemcem z krwi i kości. W tej sytuacji nasuwało się wiele pytań — żeby wymienić choć jedno: co człowiek właściwie powinien powiedzieć, kiedy się wreszcie spotka z nieziemcem? Czy potrafi sprostać niezwykłości tej historycznej chwili? Cokolwiek wymyślisz, musi zabrzmieć jak: „Doktor Livingstone, jak sądzę?” Przez całe wieki będą się potem nabijać z ciebie i twoich słów — napuszonych czy banalnych. Spotkanie z nieziemcem potencjalnie jest nad wyraz krępujące.

Zarówno kapitan Macmillan, jak i pułkownik Kettelman gorączkowo szykowali tekst powitania odrzucając kolejne wersje i mając nadziej, że w komputerze przekładowym C31 wysiądzie tranzystor. Żołnierze modlili się: „Jezu, spraw, żeby nie chciał rozmawiać akurat ze mną”. Nawet kucharz myślał: „Chryste, na początek go zainteresuje, jak się odżywiam”.

Ale Kettelman szedł na czele. „Do cholery — pomyślał — nie mam zamiaru z nim pierwszy rozmawiać.” Zwolnił kroku pozwalając swoim ludziom się wyprzedzić. Ale żołnierze stanęli w miejscu jak wryci czekając na pułkownika. Kapitan Macmillan, który podążał tuż za nimi, również przystanął, żałując, że ma na sobie mundur ze wszystkimi dystynkcjami. Najbardziej ze wszystkich rzucał się w oczy i dlatego wiedział, że obcy podejdzie prosto do niego.

Ziemianie stali nieruchomo. Nieziemiec szedł w ich stronę. W szeregach ludzi skrępowanie ustąpiło panice. Żołnierze patrzyli na obcego i myśleli: „Jezu, co to będzie”. Oczywiście byli bliscy ucieczki. Kettelman widział to i myślał: „Zhańbią całą jednostkę i mnie!”

Ta myśl go otrzeźwiła. Nagle przypomniał sobie o dziennikarzach. Tak, dziennikarze! Niech to wezmą na siebie ludzie prasy — ostatecznie za to biorą pieniądze.

— Pluton, stój! — rozkazał. A następnie dodał: — Prezentuj broń.

Obcy też się zatrzymał, prawdopodobnie, żeby zobaczyć, co się dzieje.

— Kapitanie — Kettelman zwrócił się do Macmillana. — Proponuję, żeby w tym historycznym momencie spuścić ze smyczy… to znaczy uruchomić dziennikarzy.

— Doskonały pomysł — odrzekł kapitan i polecił wydobyć dziennikarzy ze stanu hibernacji i natychmiast ich przyprowadzić.

Nastała chwila oczekiwania.

Dziennikarze byli zainstalowani w specjalnym pomieszczeniu. Na drzwiach wisiała tabliczka: „HIBERNACJA — osobom nieupoważnionym wstęp wzbroniony”. I poniżej odręcznie dopisana: „Budzić tylko w razie rewelacji”.

A w kabinie — każde w swojej kapsule — spoczywało czterech dziennikarzy i jedna dziennikarka. Wszyscy oni zgodzili się z tym, że prowadzenie aktywnego życia przez jałowe lata, potrzebne na dotarcie „Jenny Lind” do jakiegokolwiek punktu przeznaczenia, byłoby dla nich stratą czasu subiektywnego. Dlatego wyrazili zgodę na przejście w stan hibernacji pod oczywistym warunkiem, że zostaną przywróceni do życia natychmiast, jak tylko zaistnieje sytuacja wymagająca obsługi dziennikarskiej. Decyzję co do tego, jaka sytuacja zostanie za taką uznana, pozostawiono kapitanowi Macmillanowi, który na drugim i trzecim roku studiów na uniwersytecie Taos pracował jako reporter dla „Słońca Feniksa”.

Polecenie obudzenia dziennikarzy dostał Szkot, inżynier Ramon Delgado, człowiek o dziwnym życiorysie. Poustawiał odpowiednio systemy zabezpieczające poszczególnych osób i w ciągu piętnastu minut wszyscy byli lekko oszołomieni, ale przytomni i domagali się wyjaśnień.

— Wylądowaliśmy na planecie — poinformował ich Delgado. — Jest to planeta typu ziemskiego, ale nie widać, żeby była na niej jakaś cywilizacja czy inteligentne życie.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Skazaniec w kosmosie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Skazaniec w kosmosie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Robert Sheckley: Something for Nothing
Something for Nothing
Robert Sheckley
Robert Sheckley: Sen
Sen
Robert Sheckley
Robert Sheckley: Coś za nic
Coś za nic
Robert Sheckley
Robert Sheckley: Księgowy
Księgowy
Robert Sheckley
Robert Sheckley: Ciało
Ciało
Robert Sheckley
Robert Sheckley: Raj II
Raj II
Robert Sheckley
Отзывы о книге «Skazaniec w kosmosie»

Обсуждение, отзывы о книге «Skazaniec w kosmosie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.